Data: 2006-01-21 18:51:05
Temat: mirzan mnie zaraził...
Od: leo <l...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No więc stało się, nie tylko trzęsę się ze strachu co mrozy zrobią z
cebulkami lili wysianych rok temu z nasion od Mirzana, nie tylko
zaglądam co chwila do pudełaczka na parapecie czy te tegoroczne od
niego już wykiełkowały czy jeszcze, ale na dodatek wydaję masę
pieniędzy na niasionka z http://lilyseeds.com/ ...
Mam pytanie, czy są jakieś "bliższe" źródła z których można zdobywać
nasiona lilii, gdzieś w Polsce, czy np. w Czechach albo gdzies indziej
w EU? jakieś strony internetowe?
Aha, jako że nasiona lilii które kupiłem są w pakietach po 25 a takich
pakietów kupiłem kilka, to mogę się powymieniać częścią (jak już do
mnie dotrą...)
pozdrawiam
leon
|