Strona główna Grupy pl.sci.psychologia misie patysie

Grupy

Szukaj w grupach

 

misie patysie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-10 13:27:34

Temat: misie patysie
Od: "Tytus" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pamiętam taki fragment z Kubusia Puchatka o grze w "misie patysie":
rzuca się patyk z mostku do wody
i leci na drugą stronę, żeby patrzeć jak wypłynie
to jest świetna zabawa z czasem, chociaż wydaje się trochę głupia
bo na nic nie mamy wpływu

wszystko robi za nas rzeka albo strumień.

Patrzę na różnych ludzi i zastanawiam się jak im się udało dojść do tego
miejsca w życiu, w jakim się obecnie znajdują. Niektórzy okropnie się męczą,
walczą z przeciwnościami, a inni na odwrót, jakby wszystko samo im
przychodziło (czy to dobre czy złe).
I wyobrażam sobie takie strumienie ludzi. Bardzo różne. Płynące w różnych
kierunkach na różnych poziomach. Wystarczy wejść do takiego strumienia, a
zostanie się poniesionym... jak ten patyk w "misiach patysiach".

To właściwie jest temat na nie ta grupę, bardziej tak na socjologię mi
pasuję albo takie ogólne pieprzenie.
Ale przypomniało mi się co mój były wspólnik mówił zawsze (tan co najpierw
strzelał a potem tarczę dorysowywał): Najważniejsze jest towarzystwo,
wystarczy że masz dobre towarzystwo i nic wiecej nie musisz robić żeby
podróż była udana.

Życie scenariuszowe i to prawdziwe zapędza mnie czasem w takie rejony o
jakich całkiem mi się nie śniło, nawet, że mogą być. Ostatnio miałem okazję,
zobaczyć jak MY - czyli społeczeństwo produkujemy narkomanów. Z bardzo
bliska miałem okazję sie przyglądać.

Na początku chciałem napisać poradnik: "Jak zostać narkomanem w weekend",
ponieważ zdałem sobie sprawę, że bardzo wiele osób chce koniecznie
narkomanami zostać i bardzo się stara, żeby do narkomańskiego strumienia
koniecznie wejść.
Potem zdałem sobię sprawę, że narkomanem w weekend nie można niestety
zostać.
Żeby zostać narkomanem potrzebna jest współpraca wielu osób, najbliższej
rodziny, znajomych, szkoły i to długotrwała i na wielu płaszczyznach.
Narkomania - mam tu na myśli uzależnienie od różnych środków psychoaktywnych
(i głównie od opiatów) jest rodzajem chronicznego, powolnego samobójstwa.
Uznawana jest albo za dopust boży, zboczenie, bądź za chorobę (aczkolwiek
państwo polskie leczy ją niechętnie, jak zresztą wszystko inne). Mało kto
poczuwa się do odpowiedzialności za produkowanie narkomanów.
Zaczyna się niewinnie, od buntu. Wiadomo, dzieciaki się buntują. Starzy
prawią im morały i dyrdymały, których sami nie przestrzegają. Dzieciak
myśli: pójdę sam(a) i poszukam szczęścia, może coś znajdę.
W zależności od tego gdzie się znajdował wcześniej, ma do wyboru różne
strumienie ludzi...
Ponieważ dzieciak jest jeszcze mały i niepewny swojego, potrzebuje
potwierdzenia - czyli towarzystwa jemu podobnych, zbuntowanych.
Są za mali, żeby mieć swoje pomysły, więc naśladują jakichś starszych, albo
postacie z filmów, ale generalnie nudzą się... Nuda, to jest forma złości na
otaczający świat.
I wtedy jakaś dobrotliwa ręka podsuwa im do palenia zioło zaprawione czymś
mocniejszym. Pociągnij skuna, będzie wesoło... Dymek rozładowuje atmosferę i
jest przyjemną rozrywką - można się pośmiać, a śmiech jak wiadomo to
zdrowie.
Tutaj działa prawo wolnego rynku, biznesmen handlujący zielem, handluje
najczęściej tez innymi rzeczami, różnymi pigułami, amfetaminą, metadonem
albo herą. Ponieważ istnieje zasada rynkowa, że klienta trzeba sobie
wychowywać, wychowuje go, przyzwyczajając od małego na przykład do heroiny
czy innego świństwa które wcale nie jest takie łatwe w braniu na początku,
bo organizm się mocno buntuje. Podawana w małych dawkach w skunie jest potem
znacznie lepiej tolerowana...

Zapalenie trawki jeszcze nikomu nie zaszkodziło. wiem po sobie i znajomych,
z których wielu ma za sobą dłuższą lub krótszą przygodę z maryśką i
absolutnie nie udało im się zostac narkomanami. Chociaż wielu, jak na mój
gust, skretyniało - no ale nie przypuszczam żeby to od trawki.
Więc to jeszcze nie wystarczy, żeby się zbuntowac i popalać po kryjomu.
Potrzeba, żeby ten stan utrzymywał się długo. Rodzice koniecznie powinni
prawić coraz większe morały i powinna się coraz większa przepaść pomiędzy
nimi a dzieckiemwytworzyć. Szkoła powinna takiego osobnika dostrzec i w
jakiś sposób napiętnować - zeby czuł się zepchnięty poza margines. Nie
powinien mieć możliwości odoszenia jakichkolwiek sukcesów na jakimkolwiek
polu. Wtedy jedynym miejscem do samorealizacji będzie zbuntowany popalający
strumień znajomych.
Co tu robić żeby sie nie nudzić... Potrzebne są jakieś chece. Można coś
ukraść na początek, zawsze to adrenalina podskoczy, a potem spalić (bo nie
jesteśmy kurwa, złodziejami przecież), można też spalić sąsiadowi samochód -
bo to kutas jest. A psy to mogą nam naskoczyć.
Tak, knieczna jest euforia i poczucie siły, żeby wyłaczyć instynkt
samozachowawczy. Jeśli strumień (grupa) tego nie robi, nie ma szans na
porządną narkomanię. No ale sponsorzy pomogą (bo są sponsorzy, wbrew pozorom
narkomański strumień nie powstaje sam z siebie, ktoś ma tym interes i to
bardzo duzy), jakby co podsuną pomysły, jakby co wyciągną z drobnych
kłopotów. Byleby tylko był przepływ gotówki.

Myslę, że sporo się zmieniło od czasów "Pamiętnika narkomaki" w genezie
powstawania ćpuna.

teraz dygresja:
dlaczego w społeczeństwach pierwotnych, albo w innych kulturach, nie ma aż
takiego problemu narkomanii? czy nie przez to, że tam narkotyk, substancja
psychoaktywna podniesiona jest do roli sacrum, łącznika pomiędzy światem
materialnym a duchowym? To bardzo naturalnie pierwotne podejście zawiera w
sobie antidotuum na społeczny problem. Duchowość.
Myśmy (jako cywilizacja zachodu) narkotyk wyparli z siebie. Uznaliśmy go
albo za zło wcielone, albo za towar. I taka jest cena za to.

Podchodzi do mnie człowiek na ulicy, zbiera pieniądze na śniadanie. Jest
sloneczny dzień ale źrenice ma wielkie jak po atropinie.
Na co zbierasz? - pytam - Na śniadanie - obstaje przy swoim
nie ćpaj człowieku - mówie - Nie twoja sprawa - odpowiada ze złością on,
kiedy przekonuje się że nie dam pieniędzy.
Właściwie to powinienem dać. To ja jestem między innymi odpowiedzialny za
to, że on jest w takiej sytuacji. Nie rózni nas aż tak wiele. Ale wkurza
mnie to, że dając mu tych parę złotych na chwilkę bez bólu, nabijam kieszeń
jakiemuś handlarzowi,

Dla tych którzy nie wiedzą a doczytali do tego miejsca:
Człowiek uzależniony od opiatów (heroina), na tzw. głodzie, czuje się bardzo
źle
to jest coś jak silna grypa (gorączka, dreszcze, bóle w całym ciele)
połączona z ogólnym rozdrażnieniem, głodem - psychicznym opętaniem - myśli
tylko o ćpaniu, o zaspokojeniu pragnienia,
związek narkoman - narkotyk jest tak silny że właściwie nie wiem do czego to
porównać.

Wracam do tematu...
Narkomański strumień musi być potrzebny komuś żeby istniał. Jakby nie był
potrzebny to by nie istniał. Bo i po co.
Komu?
No po pierwsze tym którzy zarabiają na tym. Tak naprawdę na nas. Bo
narkomani nie za bardzo są zdolni do sensownej pracy, więc biorą forsę od
kogo się da (najczęściej od rodziny). Są oczywiście przypadki tak zwanych
dobrze ustawionych narkomanów. Którzy sami pracują i weszli w nałóg
stosunkowo późno. Ale to wyjątki.
Po drugie tym którzy w nim siedzą. Dostają coś czego nie ma gdzie indziej.
Akceptację a potem narkotyk. Ale na początku, kedy uzależnienia jeszcze nie
ma liczą się inne rzeczy. Akceptacja i samorealizacja.
Po trzecie tak zwanemu społeczeństwu, żeby mogli powiedzieć to są narkomani,
złodzieje, przestępcy, brudni i źli. Żeby mogła istnieć granica my - oni.

Program metadonowy to jest coś co wymyślono, żeby dać ćpunowi możliwość jako
takiego życia.
Metadon - to jest syntetyczna heroina - wydawana za darmo nielicznym, jak
lekarstwo, ma spowodować zmniejszenie "kryminogenności ćpania". No ale
czarny rynek metadonem kwitnie. Narkomani zaraz po odebraniu swojej
wydzielonej porcji sprzedają ją za grube pieniądze i kupują zwykły towar bo
ma lepszego kopa.

koszt codziennego ćpania, żeby jako tako funkcjonować to kilkadziesiąt
złotych do ręki dealera. Miesięcznie kilka tysięcy. Ponad normalne koszty -
bo trzeba cos jeść i gdzieś mieszkać.
Ćpun decyduje się na odwyk najczęściej ze względów finansowych. Po prostu
nie stać go na takie życie. Ale to nie jest dobra motywacja, bo po jakimś
czasie, wydaje się że może go jednak stać i wraca do tematu.
Ponieważ narkotyki i ćpanie stają się treścia, życia - to naturalne jest, że
próbują zarabiać na dealowaniu.

Dokąd prowadzi narkomański strumień? Dlaczego, jak już ktoś w niego wejdzie
to nie chce i nie może wyjść? dlaczego pozwalamy na to?
rzucam patyk do rzeki i biegnę patrzeć z drugiej strony mostku, patrzeć jak
będzie płynął w siną dal.
Ale patyk nie wypływa.
Gdzieś zniknął.
mój wielki i piękny świat, nie jest już taki piękny jak kiedyś.

jak to napisano w Biblii:
wiedza, przynosi smutek...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-10 14:33:19

Temat: Re: misie patysie
Od: "Daydreamer" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ca9nbg$23k$1@news.onet.pl...
> Pamiętam taki fragment z Kubusia Puchatka o grze w "misie patysie":
> rzuca się patyk z mostku do wody
> i leci na drugą stronę, żeby patrzeć jak wypłynie
> to jest świetna zabawa z czasem, chociaż wydaje się trochę głupia
> bo na nic nie mamy wpływu
>
> wszystko robi za nas rzeka albo strumień.

To takie dlugie, za nawet tego do konca nie przeczytalem :P


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-10 15:06:53

Temat: Re: misie patysie
Od: "Nefryt" <N...@N...Com> szukaj wiadomości tego autora

> > Pamiętam taki fragment z Kubusia Puchatka o grze w "misie patysie":
> > rzuca się patyk z mostku do wody
> > i leci na drugą stronę, żeby patrzeć jak wypłynie
> > to jest świetna zabawa z czasem, chociaż wydaje się trochę głupia
> > bo na nic nie mamy wpływu
> >
> > wszystko robi za nas rzeka albo strumień.
>
> To takie dlugie, za nawet tego do konca nie przeczytalem :P

to straciles bo warto :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-10 21:27:06

Temat: Re: misie patysie
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Daydreamer" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ca9rke$33q$1@nemesis.news.tpi.pl...

> To takie dlugie, za nawet tego do konca nie przeczytalem :P


I czym się, durniu, chwalisz? Żeś przygłup?

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 09:30:28

Temat: Re: misie patysie
Od: "Daydreamer" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:caajse$jl3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Daydreamer" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ca9rke$33q$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > To takie dlugie, za nawet tego do konca nie przeczytalem :P
>
>
> I czym się, durniu, chwalisz? Żeś przygłup?

Glupota i madrosc to pojecia wzgledne.
P.S. Ladnie sie przedstawiles milionom sluchaczy, przed milionami sluchaczy
:P


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 10:19:35

Temat: Re: misie patysie
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. Daydreamer<- cabu8i$oi1$...@n...news.tpi.pl naszkrobal/a:

>> I czym się, durniu, chwalisz? Żeś przygłup?

> Glupota i madrosc to pojecia wzgledne.

Podzielam 'pytania' Sławka.

oTTo

--
Ochtycholero! Nie "ladne" tylko - piekne!
[Kaska]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 12:41:17

Temat: Re: misie patysie
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Daydreamer" <r...@i...pl> wrote in message
news:cabu8i$oi1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> P.S. Ladnie sie przedstawiles milionom sluchaczy, przed milionami
sluchaczy

Ja mysle jednak, ze ty "ladniej". I jeszcze kogokolwiek chcialbys
zawstydzac???? Obudz sie!

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 13:48:40

Temat: Re: misie patysie
Od: "oloix rewolucje" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:2itnjdFqequiU1@uni-berlin.de...

> Ja mysle jednak, ze ty "ladniej". I jeszcze kogokolwiek chcialbys
> zawstydzac???? Obudz sie!

taa! no niech ze sie obudzi! grrrr
popieram w calej rozciaglosci
zagadaj puzolku na gg

--
oloix rewolucje
----------------------------- cruel & ruthless rich bitch
gg:3423177
tlen: oloix(na)tlen.pl
MSN: oloix(na)hotmail.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 13:49:13

Temat: Re: misie patysie
Od: "oloix rewolucje" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Daydreamer" <r...@i...pl> wrote in message
news:cabu8i$oi1$1@nemesis.news.tpi.pl...

no wez zesz sie obudz szybko :)

--
oloix rewolucje
----------------------------- cruel & ruthless rich bitch
gg:3423177
tlen: oloix(na)tlen.pl
MSN: oloix(na)hotmail.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-11 15:35:06

Temat: Re: misie patysie
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał
w wiadomości news:caajse$jl3$1@nemesis.news.tpi.pl...

> I czym się, durniu, chwalisz? Żeś przygłup?

Nowe idzie. Ja pierdolę...


;)))))))))))))))))))))))

Amnesiak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

psychologia stosowana-testy
BUDDYZM i NAUKA
Seks w trojkacie.
Mig(awka) II
Psychotesty - gdzie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »