Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia młode kartofelki...

Grupy

Szukaj w grupach

 

młode kartofelki...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-06 11:31:03

Temat: Re: post scriptum: m?ode kartofelki...
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik wrote:
> > A moj maz
> > powiedzial, ze jak nie skoncze spiewac miedzynarodowki, to sie ze mna
> > rozwiedzie...
> >
>
> I co? Rozwiodl sie? ;-))))))))
>
Nie, z wrazenia zapomnialam, jak to dalej szlo - wiec jestem nadal kobieta
zamezna ;).
Jurku - spoznione zyczenia urodzinowe! Sto lat!!!

Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-06 11:40:22

Temat: Re: mlode kartofelki...
Od: "JurekA" <jurdag@....o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Barbara Czaplicka wrote:
> Eeeeeee tam, zaraz 'k o m u n i s t y c z n y m' :((((
> w Twojej miejscowosci byly inne?
>
> co to w ogole za okreslenie :((((
>
> ja chodzilam w latach stalinowskich!!!, czyli do 1951 r. do
> przedszkola, ktore prowadzily ss. Urszulanki.


A co z tego niby ma wynikac? W tych czasach bylo takze sporo gimnazjow
prowadzonych przez Zakony. I nie zmienia to faktu ze byl w Polsce wtedy
komunizm.
Komunizmem okresla sie kolokwialnie - erę PRLu. No moze z wylaczeniem
parunastu miesiecy na przelomie 80-81 roku.....

> tez mozna powiedziec, ze 'wmuszano' jedzenie - we mnie na pewno
> wmuszano kasze gryczana...
> i co, to tez bylo przedszkole komunistyczne????

Sluchaj, moze Ciebie Urszulanki dobrze karmily. Ja chodzilem do
przedszkola za Gomulki i Gierka tyle ze trafilem na swietne przedszkole.
Tak je polubilem ze jeszcze w szkole podstawowej przychodzilem do pan
przedszkolanek w odwiedziny. No i na obiad ma sie rozumiec - bo swietnie
tam gotowali.
Ale wiekszosc przedszkoli w kazdym razie jesli chodzi o jedzenie - byla
marne. I nic w tym dziwnego - bo w sklepach tez bylo pusto. Chyba ze kto
mial wujka w MSW :(

>
> zatem - zostawmy tego typu okreslenia na boku, bo nie wiecie, o czym
> mowicie...

badz pewna ze wiemy.


> Tak w ogole, to w Polsce komunizmu [w tym sensie, jak to jest
> powszechnie rozumiane] NIGDY!!! nie bylo.. warto o tym pamietac i nie
> gadac bzdur!
> no a w sensie filozoficzno-doktrynalnym tym bardziej nie bylo!

... oooo taaaak....jasne, zaraz pewnie jeszcze uslysze slawetne
"socjalizm tak - wypaczenie nie" !?
Wybacz ale mam alergie na argumenty w jakikolwiek sposob broniacych
poprzedniego systemu - jak i na ludzi, ktorzy je gloszą.
Ale - mam nadzieje ze Ty takowych pogladow nie posiadasz, a ja dokonalem
jedynie nadinterpretacji - za co, juz na zapas - przepraszam.


Pozdrawiam,
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-06 11:41:40

Temat: Re: post scriptum: m?ode kartofelki...
Od: "JurekA" <jurdag@....o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik wrote:
> Nie, z wrazenia zapomnialam, jak to dalej szlo - wiec jestem nadal
> kobieta zamezna ;).

Hee.... i tak trzymac! tak trzymac! :)

> Jurku - spoznione zyczenia urodzinowe! Sto lat!!!
>

Dziekuje Aniu za pamiec, bardzo dziekuje :)

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-06 11:55:31

Temat: Re: post scriptum: młode kartofelki...
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

Goska z Lublina napisal(a):

>w wiadomosci news:p378bvgjbu8bfgu1rn6js2rjep2ndpg7ag@4ax.com...
>> Znaczy, w regionie z ktorego pochodze, zalewaje jada sie z ziemiorami,
>> ale ja je dodatkowo rozgniatam ;--)
>>
>Czysbys byl z kieleckiego?

W przeszlosci to miasto bylo rowniez w kieleckim ;--), ale
kielecczyzna to nie jest. Czwa.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 04:37:16

Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

Sabinka <s...@w...pl> wrote:

> On Mon, 5 May 2003 14:48:57 +0200, w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
> wrote:
>
> >W ogole z wiekiem i nabieraniem oglady
> >oraz wyksztalcenia rozszerza sie takze wrazliwosc estetyczna.
>
> A ile trzeba mieć lat, żeby zrozumieć, że ludzie się między sobą
> różnią i że mój punkt widzenia nie jest jedynym s"usznym?

W dobrych domach czlowiek wynosi to z wychowaniem.

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 05:21:11

Temat: [OT]
Od: "Marta Trzaska" <m...@m...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:1fuhulz.e0qu0f1gsxy2mN%wlos@tele.com.pl...
> W dobrych domach czlowiek wynosi to z wychowaniem.

Traktuje to jak zdanie opisujace, wszystkich, ktorzy wypowiedzieli sie, ze
na pewne rzeczy reaguja w pewien, wczesniej (w tym watku) zaznaczony sposob.
Najpierw dowiaduje sie, ze jestem nie do konca normalna i pewnie na dodatek
chora, a teraz jeszcze, ze nie wychowuje sie w dobrym domu. Czlowieku,
przyhamuj troche, obrazac mozesz swoja rodzine, nie innych, na forum
publicznym.

Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 06:13:19

Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: "Goska z Lublina" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisal w wiadomosci
news:1fuhulz.e0qu0f1gsxy2mN%wlos@tele.com.pl...
> W dobrych domach czlowiek wynosi to z wychowaniem.

Z calym szacunkiem, ale jestes potwornie (!) zarozumialy - takie odnosze
wrazenie po przesledzeniu calego watku i chyba dobrze, ze nie zdecydowales
sie na dzieci bo bylyby bardzo stlamszone przez takiego ojca i nic dziwnego,
ze potem mówi sie o ojcobójstwie.
Pozdr. - Goska (Lublin)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 06:55:39

Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: m...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Witam!

> W dobrych domach czlowiek wynosi to z wychowaniem.

czyli wszyscy oprocz ciebie sa nie wychowani?
zastanow sie co piszesz i nie obrazaj pozostalych ludzi z listy lepiej
ja osobiscie nie chcialabym byc tak wychowywana jak ty.. kazdy czlowiek ma
prawo wyboru i nigdzie nie jest powiedziane ze nie moze odmowic niczego bo to
nie wypada.. wiec nie gadaj bzdur
a dzieci w sumie dobrze ze i nie masz.. szkoda takiego dziecka ktore ojciec
zmusza do zjadania wszystkiego i ktore nie ma prawa sie odezwac

pozdrawiam
Marzena

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 07:31:48

Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Ewcia:

> Dans la news:b93d20$67p$1@news.onet.pl,
> JurekA <jurdag@....o2.pl> a écrit:
> > Ale wiesz co Krysia.... ciekaw jestem czy mialas przypadek kompletnie
> > alogiczny:
>
> Ja nie Krysia, ale opowiadam...
>
> > mianowicie moje dziecie nie lubi pomidorow - ale juz ketchup to lubi.
> > Od paru lat zastanawiam sie jak dziecku te pomidory "sprzedac" i
> > ponosze niestety sromotne porazki. Kurcze.... ja rozumiem jak pomidor
> > jest hodowany zima w szklarni i jest twardy i bez smaku. Ale takie
> > pomidory, jakie pamietasz z dziecinstwa z Polski z sierpnia w lecie?
> > Jak to moze niesmakowac? Nie rozumiem :(
> >
> Probowales obrac ze skorki, odpestkowac, pokroic miazsz w kostke (wiem,
> duzo juz z pomidora nie zostaje...) i wmieszac do jakiejs salatki ? To
> bardzo dekoracyjna, a dzieci lubia "kolorowe" jedzenie (starsi zreszta
> tysz :-)

O, wlasnie. Moja corka nie jadala pomidorow, nie mogla wrecz
patrzec, jak je ktos inny, co było dosc klopotliwe, bo ja pomidory
mogę na okraglo. Czasem bralam wiec talerzyk z pomidorem
i jadlam wstydliwie;) z boku.
W ubieglym roku pojechala na wakacje do Francji i tam zobaczyla,
ze pomidor można jesc tak, jak Ty piszesz. Rzeczywiscie, marnuje
się duzo i mnie, wielbicielce pomidorow, przejmuje to lekka groza,
ale trudno. Może z czasem zostana zaakceptowane i pestki.
Do tego, żeby dojsc do etapu dodawania do salatki, jeszcze raczej
daleko, bo to by było rozciapcianie, czyli dla niej - brrr.
To samo było z jablkami, ale powoli, powoli tez to przechodzi,
tyle ze musza one z twardosci az chrzescic.

Przy okazji witam wszystkich.
Grupa jest wspaniala, tyle ze ja nie mam czym się wykazac (ale
pracuje nad soba, wiec niedlugo może?).
No i nie mogę dlugo czytac, zaraz wydzielaja się soki trawienne,
które trzeba jakos w kuchni zagospodarowac:))

Alina



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-07 12:08:54

Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:1fuhulz.e0qu0f1gsxy2mN%wlos@tele.com.pl...
> > A ile trzeba mieć lat, żeby zrozumieć, że ludzie się między sobą
> > różnią i że mój punkt widzenia nie jest jedynym s"usznym?
>
> W dobrych domach czlowiek wynosi to z wychowaniem.

Niektorzy wynosza to z wychowaniem z domu, zostawiaja na lawce, wracaja do
domu i siadaja do komputera.

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

faq99
prosta sałatka
proboleta
Ser feta
Kolejność deseru

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »