« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-03 20:05:53
Temat: nadczynność tarczycyWitam wszystkich
W pazdzierniku zaczely mi sie klopoty z tarczyca - objawy nadczynności. W
lutym zdiagnozowano mi guzek tarczcy, robiona byla biopsja guzek byl
obojetny. W maju zaszlam w ciaze niestety w osmym tygodniu ciaza obumarla.
Przyczyna byla nieznana az do pazdziernika gdy zaczelam miec problemy z
sercem, kolatanie, dretwienie reki, skoki cisnienia. TSH - 0,25 mIU/ml.
Lekarz stwierdzil ze guzek stal sie aktywny przez ciaze a nadczynnosc
spowodowala obumarcie plodu. Przez dwa miesiace bralam Metizol. Dwukrotnie
mialam przeprowadzona alkoholizacje guzka (ostrzykiwnaie etalonem). Po
pierwszym razie kontrola USG wykazala jego zmniejszenie i zmiane struktury
(wloknienie). Po drugiej alkoholizacji czulam sie przez dluzszy czas dobrze
kolatanie serca ustalo. Organizm powoli sie stabilizowal. Kolejne badanie
TSH dalo wynik w kierunku niedoczynnosci prawie 4. Ale to podobno bylo
normalne po odstawieniu leku i alkoholizacji ze tego typu skoki TSH maja
miejsce. Obecnie mam TSH na poziomie 1,81 mIU/ml, FT3 4,57 pmol/l, FT4 13,40
pmol/l. Jednak nie czuje sie najlepiej. Przez jakis czas mialam bole glowy
(teraz juz ustaly), zawroty, czuje lekki niepokoj, serce tez czasami daje mi
znac o sobie. Martwi mnie to bo mialam nadzieje na koniec tej calej historii
z tarczyca. Bede wdzieczna za inforacje czy ktos mial zabieg alkoholizacji
czy udalo sie w ten sposob zlikwidowac guzek? Za dwa tygodnie mam wizyte
wtedy okaze sie co z moim guzkiem i czy te objawy ktore teraz mam powinny
mnie niepokoic? Miedzy czasie bylam u neurologa z bolami glowy twierdzi ze
to moga byc tez objawy nerwicowe (mam rowniez lekka "gule" w gardle, raczej
z lewej strony tam gdzie guzek)
Bede tez wdzieczna za polecenie dobrego endokrynologa w Warszawie, w tej
chwili lecze sie w Lodzi (wzgledy rodzinne).
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |