Strona główna Grupy pl.soc.rodzina nastolatka -kłopot wielki

Grupy

Szukaj w grupach

 

nastolatka -kłopot wielki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 59


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-01-05 21:30:39

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Zbyszek" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:av9rtk$r46$1@news.tpi.pl...
> gusta artystyczne mozna poniekad stymulowac, wspolne koncerty, plyty w
domu
> itp.

Dobrze, że napisałeś poniekąd. U nas w domu jest ponad setka płyt z muzyką
klasyczną. Słuchanych nie stojących:-). Często włączone jest radio Classic,
a moje 12 letnie dziecko najchętniej wybiera Eskę. Płytę TATU też posiada i
słucha:-))
Szanuję jej wybory muzyczne, bo są to jej wybory. A, że nie pokrywa się to
często z moimi...

--

Blanka

b...@p...onet.pl






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-01-05 22:59:15

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Aga" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nabuzuj sie pozytwnie jakims dobrym poradnikiem, abyś miala sily i
ciepliwosc dla Córki.
Niestety dobrze nie pamietam tytułu (a pozyczyłam ksiazke na wieczne
nieoddanie) ale to chyba tak brzmiało : "Jak rozmaiwac z dzieckiem, aby nas
słuchało i jak słuchac, aby do nas mówiło" - autor jakis zachodni - ale
troche jest tam porad, które kiedys wykorzystałam jak mój synek był mały i
bardzo nieznosny - ze skutkiem dobrym.


Moj Syn ma teraz 12 lat i sama niedługo zobacze na ile ta moja rada jest
dobra.

Pozdrawiam Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-01-06 07:56:10

Temat: wyrażanie chęci, było Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@p...pl> napisał w
wiadomości news:av7rkd$bqn$1@news.tpi.pl...
> [...] Dla mnie to naturalne, że o swoich
> chęciach się _mówi_ gdy jest szansa, że
> nie są dla rozmówcy całkowicie oczywiste.
> [...]

Tia. Zgodnie z tą zasadą mój ojciec przy każdej okazji informuje
mnie, że życzy sobie drugiego wnuczka. Na wypadek, gdyby to
jeszcze nie było dla mnie całkowicie oczywiste :)

Jestem jak najbardziej za wyrażaniem swoich oczekiwań, pragnień
i nadziei, ale w przypadkach, kiedy to ma sens. A w przypadku
opisanym przez Mrówkę tego sensu jakoś się dopatrzyć nie mogę.
Po co niby dziecku Mrówki taki komunikat, skoro - pomijając już
inne argumenty - nie bardzo ma jakikolwiek wpływ na to, czy się
do niego zastosuje? Tym bardziej, że komunikat sam w sobie taki
lekko pokrętny - w związkach homoseksualnych nie ma nic złego,
ale hetereoseksualne są lepsze :)

Mrówko, powyższe absolutnie nie jest skierowane personalnie do
Ciebie - ot, taka dygresyjka na tle osobistej traumy (patrz
punkt pierwszy ;)

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-01-06 10:22:24

Temat: Re: wyrażanie chęci, było Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:avbc27$sfs$1@news.tpi.pl...

Tym bardziej, że komunikat sam w sobie taki
> lekko pokrętny - w związkach homoseksualnych nie ma nic złego,
> ale hetereoseksualne są lepsze :)

:-)
Nie mowie ze sa lepsza czy gorsze.Z Par hetero rodza sie dzieci a ja
chcialabym byc babcia(o ile dozyje) i generalnie parom hetero latwiej sie
zyje przynajmniej nie sa pietnowani.
Ale jak ma byc to bedzie :-)
Tak tylko napomknelam Patrycji aby nie poszla za moda i nie zainteresowala
sie dziewczynami tylko "poszla za glosem serca" :-))

> Mrówko, powyższe absolutnie nie jest skierowane personalnie do
> Ciebie - ot, taka dygresyjka na tle osobistej traumy (patrz
> punkt pierwszy ;)

Ok :-)

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-01-06 10:46:58

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Maelen De Witch" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:av9dah$g6n$...@n...tpi.pl...
> Naprawde nie wiem co zrobic.
> Rozmawiac,ostrzegac,tlumaczyc?

Byle nie za ostro i zbyt natarczywie. Moja mama podrzucala mi literature na
ten temat. Tzn. glownie jesli chodzi o tematy seksu bo problemu
narkotykowego pewnie wogole nie brala pod uwage.

> Ze mna rodzice na takie tematy nie rozmawiali,przed niczym nie ostrzegali
a
> ja nie wiadomo skad wiedzialam czego mi nie wolno.

Trzeba zalozyc ze Twoja corka moze nie byc do Ciebie podobna i nie miec
Twojego instynku ;)
Lepiej cos zrobic niz potem wyrzucac sobie ze cos sie przeoczylo.

>Oczywiscie ze wszystkiego
> sprobowalam,ale wcale mnie do tego nie ciągnęło.Próbując uzywek zawsze
> mialam malego cykorka :-)

Kazdy chyba to przerabial. :))

> Swoja droga ,dziwnie sie ze majac takich rodzicow jakich ja
> mialam,tzn.zaganianych,nigdy nie mieli czasu dla mnie i brata,nie bylo
> rozmow,wprowadzania w dorosle zycie.O wszystkim dowiadywalam sie z ksiazek
> lub od kolezanek, wyroslam na porzadnego czlowieka :-)

Instynkt moja droga, instynkt. A jak ze skala porownawcza? Tzn jakie
towarzystwo mialas? Bo ja bardzo rozne. I dostep do srodkow przeogromny. A
jednak nigdy nie sprobowalam niczego mocniejszego od trawki. ;)

> Wiec jaka jest recepta na to aby nasze dziecko wyroslo na
> odpowiedzialnego,uczciwego czlowieka?

Nie ma recepty. Potrzebujemy duzo ziolek melissy na uspokojenie i anielska
cierpliwosc z oceanem tolerancji wlacznie. A potem tylko miec nadzieje i
czekac. Moze sie uda jesli nie zostawimy naszych dzieci samych sobie, z ich
"malymi - wielkimi" problemami. Sily nam potrzeba, nic wiecej. Czego i Tobie
i sobie zycze.



Mae



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-01-06 11:23:30

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Ps. Aktualnie sama wychowuję syna. Ma już 9 lat. Jestem przerażona,
że nigdy
> nie będę miała z nim takiego kontaktu jak mógłby mieć ojciec.
Jeszcze jest
> moim małym synkiem, a jednak czasem jest zbuntowanym
młodzieniaszkiem... I
> ciągle sobie zadaję pytanie czy pokazałam mu właściwie granice dobra
i zła.
>

Ja sie odniosę tylko do tego ostatniego zdania.
Ważne jest żeby Twój syn miał jakiś "męski" autorytet.
Moze to być drużynowy w harcerstwie, nauczyciel WF, ktoś kogo zechce
naśladować.

Ja mam to szczęscie, ze mój syn, obecnie 16-letni spotyka na swojej
drodze wiele takich osób.
Ja nie wychowuje go sama - jego tata też jest dla niego poważnym
autorytetem, ale nie we wszystkim.
Zresztą teraz są w przewlekłym konflikcie, jakoś ojciec nie potrafi
zrozumieć jego problemów dorastania
Natomiast syn "ucieka" z domu na spotkania klubu turystycznego gdzie
zajecia prowadzi mój bliski kolega i gdzie on czuje sie doceniany.
"Ucieka" na kurs drużynowych.
Wiem ze uczy sie tam ciekawych rzeczy, wiem że mogę go bezpiecznie
wysłać na rajd w góry i na obóz harcerski, bo mam do osób prowadzących
absolutne zaufanie.

Miał w gimnazjum i ma teraz w liceum fantastycznych wychowawców (np
aktualny wychowawca organizuje dla uczniów liceum wyprawy w Himalaje).

To bardzo ważne, bo widzi różne wzorce postaw u mężczyzn.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-01-06 11:23:36

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Maelen De Witch" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:avbo54$2o5o$...@n...ipartners.pl...
> Ważne jest żeby Twój syn miał jakiś "męski" autorytet.
> Moze to być drużynowy w harcerstwie, nauczyciel WF, ktoś kogo zechce
> naśladować.

Wlasnie, a to wcale nie takie proste znalezc meski autorytet. W jego szkole
jest jeden nauczyciel, same kobiety. Ale to sie byc moze zmieni kiedy
pojdzie do gimnazjum.

> Ja nie wychowuje go sama - jego tata też jest dla niego poważnym
> autorytetem, ale nie we wszystkim.

Ja teoretycznie tez nie, bo jego ojciec ma z nim ciagly kontakt. Mieszkamy w
tej samej miejscowosci, jednak nie ma tu mowy o wychowaniu. Ojciec to dobry
kumpel ktory niczego nie wymaga i niczego nie tlumaczy.

> Miał w gimnazjum i ma teraz w liceum fantastycznych wychowawców (np
> aktualny wychowawca organizuje dla uczniów liceum wyprawy w Himalaje).

Sama bym sie zapisala ;)

Pozdrawiam

Mae


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-01-06 11:41:40

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jednak tracimy ze sobą kontakt. Czy
> może macie podobne problemy i jak sobie z nimi radzicie? Pomóżcie!

To moze dziwne, ale ja jakos nie mam.

Michał ma 16, Maciek 11.
Od samego urodzenia robili i robią wszystko razem z nami.
A my obydwoje mamy trochę niekonwencjonalne zainteresowania, które
imponują synom i ich kolegom (mąż - wspinaczka, ja - turystyka).

O wszystkim od początku rozmawiamy otwarcie.
To nie znaczy ze problemów nie ma wcale, oczywiscie ze są.
Ale po odczekaniu, po dłuższej rozmowie dają sie rozwiązywać.

Jakoś najlepiej rozmawia się nam idąc w górach przez las ;-)).
Nawet jeśli starszy syn jest aktualnie w konflikcie z ojcem (chyba
mają zbyt podobne charaktery) - to nie znaczy ze od razu zejdzie na
złą drogę.
Znam dosć dobrze jego kolegów i koleżanki, mniej więcej wiem co robią
na spotkaniach. Nie jest to nic zdrożnego.
Bardzo dużo dało mu harcerstwo, do którego należy od I kl.
podstawówki.
Po prostu potrafią tam dzieciom ciekawie i dobrze zorganizować czas, a
potem dziecko wyrasta na młodego człowieka i dalej to kontunuuje w
grupie kumpli, których zna od I klasy. Co roku od 8 lat jeżdżą w tym
samym zestawie na żagle i na spływy.
W góry jeżdzł zwykle z nami, ostatnio mój kolega (przyjaciel, o czym
pisałam w innym wątku ;-)) ) założył klub turystyczny dla młodzieży
14-18 lat. Mój syn był na większosci wyjazdów i robi to z dużą
przyjemnoscią. Jeździ na każde spotkanie, robią swoją stronę www.

Jesli chodzi o kolegów - nie widzę zeby ktoś miał na niego zły wpływ,
bo obraca sie w bardzo fajnych srodowiskach. A w klasie - to raczej on
narzuca swój styl, niż jemu narzucają (chociaż jest zdecydowanie
najmniejszy jeśli chodzi o wzrost).

A jesli chodzi o muzykę - akurat to jest bardzo mało ważne.

Ale czy nie jest tak ze zespoły dziś uznawane za klasykę rocka były
niegdyś wyklinane.
Mi się Tatu podoba tak średnio, ale potańczyć się przy tym da (bawiłam
sie na Sylwestra m in. przy tym).

Najbardziej lubię klasykę z lat 70, a co do tej muzyki to się akurat
wszyscy w rodzinie zgadzamy ze jest dobra.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-01-06 11:44:07

Temat: Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maelen De Witch" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:avbmsn$blq$1@news.tpi.pl...

> Trzeba zalozyc ze Twoja corka moze nie byc do Ciebie podobna i nie miec
> Twojego instynku ;)
> Lepiej cos zrobic niz potem wyrzucac sobie ze cos sie przeoczylo.

Masz racje w koncu ma ona takze cos z taty ;-)

> Instynkt moja droga, instynkt. A jak ze skala porownawcza? Tzn jakie
> towarzystwo mialas? Bo ja bardzo rozne.

Ja takze bardzo rozne.W mlodosci punkowalam wiec mozesz sobie wyobrazic :-))

I dostep do srodkow przeogromny. A
> jednak nigdy nie sprobowalam niczego mocniejszego od trawki. ;)

Ja tez :-)


> Nie ma recepty. Potrzebujemy duzo ziolek melissy na uspokojenie i anielska
> cierpliwosc z oceanem tolerancji wlacznie. A potem tylko miec nadzieje i
> czekac. Moze sie uda jesli nie zostawimy naszych dzieci samych sobie, z
ich
> "malymi - wielkimi" problemami. Sily nam potrzeba, nic wiecej. Czego i
Tobie
> i sobie zycze.
>
Dziekuje :-)

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-01-06 11:51:22

Temat: Re: wyrażanie chęci, było Re: nastolatka -kłopot wielki
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:avbl4i$t8q$1@news.tpi.pl...
> [...]Z Par hetero rodza sie dzieci a ja
> chcialabym byc babcia(o ile dozyje)

Ech, gadasz jak mój ojciec ;)))

> i generalnie parom hetero latwiej sie
> zyje przynajmniej nie sa pietnowani.[...]

Cóż, miejmy nadzieję, że do czasu, kiedy temat stanie się
aktualny dla młodego Mrówczęcia, ten argument straci nieco na
sile...

Pozdrawiam i życzę udanych wnuków ;)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NTG Badanie serdeczna prosba (przepraszam za spam)
Życzenia na Nowy Rok
MATKA POSZUKUJE SYNA LESZKA UR.31-01-1983r W GORLICACH
dlaczego kiepscy rodzice sa swietnymi dziadkami?
pytanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »