« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-02 15:19:19
Temat: pytanieCzy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
NIe chodzi mi tu o statystyki naukowe. Chodzi mi o to, co widzicie wokół
siebie.
Choć sama częściowo moge odpowiedzieć: "tak, mają mniejsze szanse, ale
nie jest to niemożliwe. I nie generalizujmy".
Czy tak?
Ryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-01-02 15:26:55
Temat: Re: pytanieRyba wrote:
> Choć sama częściowo moge odpowiedzieć: "tak, mają mniejsze szanse, ale
> nie jest to niemożliwe. I nie generalizujmy".
Nie wiem, jakie sa statystyki i czy jest bardziej, czy mniej
prawdopodobne, ale IMHO jest to mozliwe.
--
### Pozdrawiam
### Rafal SNAJPER Siwinski
### (przy reply usun "_NO_SPAM_" z mojego maila...)
###
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-01-02 15:30:09
Temat: Re: pytanie
"Snajper" <s...@g...pl> wrote in message
news:av1lh4$gpu$1@news.gazeta.pl...
> Ryba wrote:
>
> > Choć sama częściowo moge odpowiedzieć: "tak, mają mniejsze szanse, ale
> > nie jest to niemożliwe. I nie generalizujmy".
>
> Nie wiem, jakie sa statystyki i czy jest bardziej, czy mniej
> prawdopodobne, ale IMHO jest to mozliwe.
Jest mozliwe,ale jezeli ktos sie wychowywal od urodzenia w atmosferze
nieufnosci ciezko jest mu potem komus zaufac.Rodzina z tylko jednym rodzicem
bedzie zawsze niepelna i brakuje wzorcow do nasladowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-01-02 15:49:13
Temat: Re: pytanie> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
> NIe chodzi mi tu o statystyki naukowe. Chodzi mi o to, co widzicie wokół
> siebie.
Rodzice mojej mamy się rozwiedli. Babcia jest mądrą kobietą, nie utrudniała
nigdy swoim dzieciom kontaktów z ojcem, może to miało jakiś wpływ?
W każdym razie tak zgodnych i dobranych par, jak moi rodzice to ze świecą
szukać :-) Mimo ich paru wad i zupełnie różnych charakterów.
> Ryba
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-01-02 16:41:05
Temat: Re: pytanieDnia czw, 02 sty 2003 o 16:19 GMT Ryba napisał(a):
> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
To zalezy w jaki sposob sie rozwiedli, napewno jest to trudne jesli
wychowane te dzieci byly w buncie, rodzice sie klocili i jedno
szpuntowalo dzieci przeciwko drugiemu. Jednak jak rodzice poprostu
doszli do sprawy iz nie moga sie dogadac, nie pasuja do siebie i na
spokojnie zalatwiaja taka sprawe, i dzieci nadal wiedza ze maja obydwoje
rodzicow, to sprawa jest bardzo realna, a dzieci maja poprostu jedna
madrosc wiecej.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1002333 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-01-02 16:41:55
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Ryba" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:av1l7q$d37$1@news.tpi.pl...
> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
Myślę, że sam rozwód nie ma aż tak wielkiego wpływu na przyszłość dzieci, na
ich predyspozycje do tworzenia szczęśliwego związku. Myślę, że ważne jest
przede wszystkim, w jakiej atmosferze rozstaja się rodzice, jakie uczucia im
towarzyszą, czy rodzice ze sobą walczą, czy w tej walce nie zapominają o
dziecięcych uczuciach, czy nie traktują tego dziecka jak karty przetargowej,
czy nie przeniosą w relacje z dzieckiem elementów towarzyszących relacji
między dorosłymi partnerami - innymi słowy czy dziecko nie stanie się dla
rodzica namiastką dorosłego partnera, czy nie stanie się jedynym partnerem.
Ważne jest czy któreś z rodziców nie będzie zaślepione nienawiścią i nie
przeniesie tej nienawiści na cały ród kobiecy bądź męski. I tak dalej.
Ale równie dobrze takie uczucia czy postawy mogą się pojawić w małżeństwie,
które o rozwodzie nawet nie pomyśli.
I równie dobrze rozwieść mogą się ludzie, którzy nie wieszają psów na swoich
eks, nie wykorzystują swoich dzieci do rozgrywek między sobą. I pomimo bólu
z powodu rozstania, nie żałują tego, że się spotkali, wierzą w to, że życie
się nie kończy i nie twierdzą, że wszystkie kobiety (wszyscy meżczyźni) są
tacy sami;-)) - wtedy dzieci mają duże szanse na udany związek.
--
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-01-02 19:14:36
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Gandalf" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:av1lv1$jek$1@news.tpi.pl...
>
> "Snajper" <s...@g...pl> wrote in message
> news:av1lh4$gpu$1@news.gazeta.pl...
> > Ryba wrote:
> >
> > > Choć sama częściowo moge odpowiedzieć: "tak, mają mniejsze szanse, ale
> > > nie jest to niemożliwe. I nie generalizujmy".
> >
> > Nie wiem, jakie sa statystyki i czy jest bardziej, czy mniej
> > prawdopodobne, ale IMHO jest to mozliwe.
> Jest mozliwe,ale jezeli ktos sie wychowywal od urodzenia w atmosferze
> nieufnosci ciezko jest mu potem komus zaufac.Rodzina z tylko jednym
rodzicem
> bedzie zawsze niepelna i brakuje wzorcow do nasladowania.
W pewnym sensie masz rację, ale z drugiej strony każdy z nas ma własne
postrzeganie
świata, i od momentu w którym staje się dorosły powinien starać się kierować
sie swoim życiem w sposób świadomy.
Potrafić rozróżnić w bagażu swoich doswiadczen to co dobre a co należy jak
najszybciej
wyrzucić za okno.
Mój ojciec alkoholik przestał z nami mieszkać gdy mialem 5 lat.
Póki co alkohol nie jest moim problem a i rodzinę mam bardzo szczęsliwą.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-01-02 21:36:16
Temat: Re: pytanieUżytkownik "Ryba" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:av1l7q$d37$1@news.tpi.pl...
> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
> NIe chodzi mi tu o statystyki naukowe. Chodzi mi o to, co widzicie wokół
> siebie.
Małżeństwo nasze trwa prawie 15 lat. Jesteśmy ze sobą od ponad 18 lat.
Rodzice TŻ rozwiedli się kiedy jego mama była w ciąży, moi kiedy miałam 15
lat. Dodatkowo oboje jesteśmy jedynakami. Patrząc na te przesłanki nie
powinniśmy ryzykować związku.
Życie ludzkie jest wieloaspektowe i nie jest to matematyka, gdzie dodając 2
do dwóch wyjdzie nam zawsze 4:-))
--
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-01-02 22:03:08
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Ryba" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:av1l7q$d37$1@news.tpi.pl...
> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
Wszystko zalezy od tego w jakich okolicznosciach sie rozstali.
W jakich warunkach dziecko dojrzewalo.
Ja tez rostalam sie z moim mezem ale corka wychowuje sie teraz w kochajacej
sie rodzinie i mysle ze ma przekazane pozytywne wzorce.
Ja bylam wychowana w pelnej rodzinie,ale za to tata mial kochanke i teraz
jestem nieufna wobec facetow bo napatrzylam sie na moja rozpaczajaca mame i
szalejacego ojca...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-01-03 07:49:22
Temat: Re: pytanie
Użytkownik "Ryba" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:av1l7q$d37$1@news.tpi.pl...
> Czy uważacie, że ludzie, których rodzice się rozwiedli, mają małe szanse
> na stworzenie mądrego, dobrego związku w przyszłości?
> NIe chodzi mi tu o statystyki naukowe. Chodzi mi o to, co widzicie wokół
> siebie.
>
> Choć sama częściowo moge odpowiedzieć: "tak, mają mniejsze szanse, ale
> nie jest to niemożliwe. I nie generalizujmy".
>
> Czy tak?
>
nie, nie uwazam żeby ludzie wychowujacy sie w niepełnym domu mieli z tego
powodu mniejsze szanse na stworzenie i utrzymanie dobrego związku
ja przynajmniej nie narzekam
zbytnio ;))
a znajomi wychowani w pełnych rodzinach jakos tak gorzej sobie radzą...
wiec raczej wszystko zalezy od człowieka i jego chęci a nie od szukania
usprawiedliwień niepowodzenia
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |