Strona główna Grupy pl.sci.medycyna nazwa choroby oczu

Grupy

Szukaj w grupach

 

nazwa choroby oczu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 71


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-10-29 21:31:37

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zgadzam sie ze wszystkim z wyjatkiem "niestety". Zawsze zal mi
przerazonych
> pacjentow, ktorzy przygnebieni wpatruja sie w lacinskie slowka na swoich
> wynikach ... Osobiscie uwazam, ze w USA obyczaj jest pod tym wzgledem
> lepszy. To z punktu widzenia pacjenta oczywiscie, choc przyznasz chyba, ze
i
> tak sie z lekarzem obcojezycznym po lacinie tak naprawde nie dogadasz...
> (choc unifikacja terminologii per se moze pomoc)
> Robert

Wszystko to kwestia informacji. Dawniej zwyczajem bylo informowanie
pacjentow o ich chorobie, dzisiaj "mlodziez" i Ci, co z glowa w chmurach
chodza olewaja dobry kontakt z pacjentem i bardzo wazna dla niego
informacje. Gdyby to sie poprawilo nie byloby problemu.
A co do dogadania - lekko polemizuje, chociaz moze masz racje, gdyz moi
rozmowcy z lacina sa na bakier. Tutaj trzeba przyznac, ze Polacy sa
zdecydowanie lepsi ( rowniez Czesi i Slowacy, bo u nich obowiazek po lacinie
dg pisac:-) )
Natomiast nigdy nie bylem zwolennikiem metod USA i ich "najwspanialszych na
swiecie pomyslow i najlepszej demokracji":-))))))). Trzeba podkreslic, ze
ciezko u nas wprowadzic zwyczaj rownego walenia w oczy pacjentom slow: "ma
pan raka", jak to czynia czesto bez ogrodek Amerykanie. Tak samo, jak trudno
u nas zrozumiec stanowiska lekarzy amerykanskich, gdy lezy ktos na ulicy a
oni nie udzielaja pomocy, tylko podnosza rece ( strach przez zaszkodzeniem
pacjentowi i ciaganiem po sadach ) i krzycza: my nie, dzwonic po
Emergency:-))). U nas dziaiaja zasady etyki, u nich tego nie ma, tylko i
wylacznie czyste raczki ( pamietne ciaganie lekarzy po sadach za zlamane
zebra podczas masazu serca - nie dosc, ze doktor facetowi zycie uratowal to
jeszcze w nagrode placil odszkodowanie za ublizenie na zdrowiu :-((( ). Wiec
mam dosyc sceptyczne zdanie nt medycyny amerykanskiej.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-10-29 21:35:01

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

bnpbk9$oui$...@i...gazeta.pl,
casus <c...@g...pl>:

> ublizenie na zdrowiu :-((( ). Wiec mam dosyc sceptyczne zdanie nt
> medycyny amerykanskiej.

Wydaje mi sie, ze to co wyzej krytykowales to glownie system prawny i
pieniactwo, a nie az tak bardzo medycyna jako taka. Faktem jest, ze prawnicy
w USA to panstwo w panstwie.

A poza tym sie zgadzam :)

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-10-29 22:45:35

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 29 Oct 2003 18:30:03 +0100, "Robert"
<u...@o...pl> wrote:

>Moze:
>mety w ciele szklistym
>vitreous floaters

Met i owszem, tez, zreszta podobno w moim (mlodym ;) ) wieku i przy
mojej slabej wadzie wzroku wcale niebedacy taki normalny.
Ale oprocz tego widuje inne obiekty przed oczami, ktore Ci Robercie
zreszta swego czasu tutaj opisalam dosc dokladnie.
Zreszta nie chodzi o to co widze tylko o to, co mam w oczach, moglabym
sprobowac to inaczej opisac, bo pan doktor opisywal to tez na
przykladzie bialka jaja kurzego ale nie sadze aby to cos pomoglo.
Acha, powiedzial jeszcze ze prawdopodobnie to powstalo z powodu
dzwigania jakiegos ciezaru, kaszlu lub zaparc (czyli pewnie chodziloby
o wzrost cisnienia w galce ocznej?).
Sadzilam, ze bedziecie wiedzieli o co chodzi. Jesli nie to moze
polecicie jakis dobry serwis poswiecony oczom, gdzie byloby troche
wiecej informacji niz na oko.info.pl, gdzie moglabym informacje o
mojej przypadlosci znalezc. Niech i bedzie in english w ostatecznosci.

>... choc nie recze, bo Twoj opis jest dosc metny ;) - najlepiej zadzwon i
>dopytaj lekarza, ktory badal, podobno sporo skasowal, a Ty chcesz
>najwazniejsze od nas za darmo :)))

No, najwazniejsze (dla mnie) to juz zrobil.

>P.S. Sabina, cos mi sie zdaje, ze nie czytasz grupy :)

A czemu tak Ci sie zdaje?

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-10-29 22:45:44

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

bnpbk9$oui$...@i...gazeta.pl,
casus <c...@g...pl>:

> dzwonic po Emergency:-))). U nas dziaiaja zasady etyki, u nich tego
> nie ma, tylko i wylacznie czyste raczki ( pamietne ciaganie lekarzy

Ale przypomnialo mi sie cos. Tak calkiem beznadziejnie jednak nie jest, bo
np. w epidemii AK w Ohio leczono kilkadziesiat osob zupelnie
niezatwierdzonym przez FDA preparatem wykonywanym na zamowienie szpitala
przez rozcienczenie preparatu do dezynfekcji basenow Baquacil! W innych
osrodkach amerykanskich tez tego uzywaja. Ponadto z braku Clotrimazolu
ocznego stosuja ginekologiczny (u nas NB chyba tez trzeba bedzie ;)).
A wiec trzeba tez brac poprawke na medialne przedstawienie ekstremow.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-10-29 23:01:03

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

b...@s...re,
Sabinka <s...@w...pl>:

> Met i owszem, tez, zreszta podobno w moim (mlodym ;) ) wieku i przy
> mojej slabej wadzie wzroku wcale niebedacy taki normalny.
> Ale oprocz tego widuje inne obiekty przed oczami, ktore Ci Robercie
> zreszta swego czasu tutaj opisalam dosc dokladnie.

No to nie wiem :( Opis nie byl chyba jednoznaczny dla mnie.
Jak chcesz, to podaj link do tego posta, jeszcze raz przeczytam

> Zreszta nie chodzi o to co widze tylko o to, co mam w oczach

Ale to jak widzisz z tego powodu to bardzo istotny aspekt.

> moglabym
> sprobowac to inaczej opisac, bo pan doktor opisywal to tez na
> przykladzie bialka jaja kurzego ale nie sadze aby to cos pomoglo.

Opisz, opisz :)

> Acha, powiedzial jeszcze ze prawdopodobnie to powstalo z powodu
> dzwigania jakiegos ciezaru, kaszlu lub zaparc (czyli pewnie chodziloby
> o wzrost cisnienia w galce ocznej?).

Nie jest mi znany zwiazek miedzy wzrostem cisnienia wewnatrzgalkowego a tymi
czynnosciami, a juz szczegolnie z zaparciem.

> Sadzilam, ze bedziecie wiedzieli o co chodzi.
Sorry, ale na podstawie samego takiego opisu to ciezko.

> Jesli nie to moze
> polecicie jakis dobry serwis poswiecony oczom, gdzie byloby troche
> wiecej informacji niz na oko.info.pl, gdzie moglabym informacje o
> mojej przypadlosci znalezc. Niech i bedzie in english w ostatecznosci.

No to podalem juz. Poczytaj tez archiwa grupy sci.med.vision

>> P.S. Sabina, cos mi sie zdaje, ze nie czytasz grupy :)
>
> A czemu tak Ci sie zdaje?
Bo ostatnio sporo tu o metach pisalismy.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-10-30 10:28:44

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 30 Oct 2003 00:01:03 +0100, "Robert"
<u...@o...pl> wrote:

>No to nie wiem :( Opis nie byl chyba jednoznaczny dla mnie.
>Jak chcesz, to podaj link do tego posta, jeszcze raz przeczytam

Sorry, nie chce mi sie szukac. Widze male jasne okregi z jasnym
punktem w srodku, polaczone ze soba w ksztaty (lancuchy), sa one
plywajace po polu widzenia... no i jak jest faktycznie jasno (to
ostatnio zauwazylam) i patrze na jednolity jasny obszar to widze, ze
te male okregi chyba wogole wypelniaja mi pole widzenia, w kazdym
razie jest ich duzo, ale na codzien zauwazam chyba tylko jeden taki
koslawy lancuch tych okregow.
Teraz jak jest ponuro wogole tego nie widze.

>Ale to jak widzisz z tego powodu to bardzo istotny aspekt.

Tak, ale to jest objaw, przyczyne wybadal (mam nadzieje ze slusznie)
mi lekarz gimnastykujac sie przy mnie z przyrzadem do zagladania do
oka. Jesli moj opis na jego obrazowym opisie oparty nie wystarcza to
trudno, moze faktycznie zadzwonie albo poczekam do nastepnej wizyty, w
sumie to nic pilnego - przebadana jestem, uspokojona jestem (ze
siatkowka ok), kropelki zakrapiam (choc cudow mam sie nie spodziewac).
Dostalam tez jakies witamino-mineraly na to.

>Opisz, opisz :)

Bez sensu, to by bylo bladzenie w okolo tamtego opisu.
Moge jeszcze sprobowac cos dodac, ale tu niezbyt pamietam co
powiedzial, bylo to mniej wiecej cos takiego, ze tam, gdzie to cialo
szkliste jest mniej geste latwo sie cos moze osadzic... czy cos tak...

A mi sie juz teraz to co widze kojarzy z grudkami zle rozpuszczonej
galaretki ;) Te takie kuleczki :)

>Nie jest mi znany zwiazek miedzy wzrostem cisnienia wewnatrzgalkowego a tymi
>czynnosciami, a juz szczegolnie z zaparciem.

Casusowi zdaje sie jest znany, wspomnialam tu kiedys o gwiazdach przed
oczami przy kaszleniu i nie dam glowy ale chyba powiedzial ze to od
tego cisnienia.

>> Sadzilam, ze bedziecie wiedzieli o co chodzi.
>Sorry, ale na podstawie samego takiego opisu to ciezko.

Sadzilam, ze to znana, przynajmniej okulistom przypadlosc, skoro mi
sie cos takiego w oczach porobilo. Ale moze nie jest.

>No to podalem juz.

Wczoraj zajrzalam i zdawalo mi sie ze jest poswiecona metowi (czy to
sie odmienia?), dzisiaj sie nie wczytuje... moze jutro sie wczyta i
zobacze czy jest cos wiecej.

>Poczytaj tez archiwa grupy sci.med.vision

No nie wiem... moj angielski slaby a na grupach sie dodatkowo mowi
specyficznym jezykiem. Wloski niby znam w miare dobrze, ale z czytania
grup wloskich zrezygnowalam.

>Bo ostatnio sporo tu o metach pisalismy.

Gdyby mi chodzilo o meta to bym nie pytala o nazwe bo znam. Nie na
meta szlam do okulisty, tu sie dowiedzialam, ze met u krotkowidza
normalna rzecz. Okuliscie tylko jakos wspomnialam, ze przedtem
dziwilam sie czarnej plamce przed oczami ale sie dowiedzialam ze przy
krotkowzrocznosci to normalne, to on na to, ze przy mojej wadzie (-0,5
-1) i przy moim wieku (26) nie powinno tego byc.

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-10-30 11:35:27

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

b...@s...re,
Sabinka <s...@w...pl>:

Na podstawie Twojego uzupelnienia potwierdzam, ze sa to moim zdaniem mety w
szklistce.
Mety to okreslenie dosc ogolne i nie precyzuje etiologii. Trzy podstawowe
mechanizmy powstawania metów opisano na podanej przeze mnie stronce i z duza
pewnoscia ktorych z nich u Ciebie ma miejsce.

Nie wiem, czy lekarz faktycznie widzial te niejednorodnosci, czy kierowal
sie wywiadem, bo z Twojego opisu wynika, ze Twoje mety sa w wiekszosci dosc
przezroczyste.

Jest to powszechna przypadlosc, generalnie niegrozna i w wiekszosci
przypadkow nie powinna niepokoic.

Nie licz raczej na to, ze "witaminki", ktore zapisal Ci lekarz, pomoga.

A co do cisnienia wewn.-galk. i jego zwiazku z czynnosciami codziennymi, to
chyba zle casusa zrozumialas - proponuje wrocic do tamtego postu i doczytac.

Mozesz wiec sie juz tym przestac przejmowac :)

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-10-30 13:59:07

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 30 Oct 2003 12:35:27 +0100, "Robert"
<u...@o...pl> wrote:

>Nie wiem, czy lekarz faktycznie widzial te niejednorodnosci, czy kierowal
>sie wywiadem, bo z Twojego opisu wynika, ze Twoje mety sa w wiekszosci dosc
>przezroczyste.

No to mea culpa, zrozumialam ze met to czarna plamka, no i wyobrazalam
to sobie nie jako cos co fizycznie istnieje, tylko ze budowa oka
krotkowzrocznego powoduje, ze widze cos takiego.
To zajrze na ta strone jak powstanie z martwych.

>Jest to powszechna przypadlosc, generalnie niegrozna i w wiekszosci
>przypadkow nie powinna niepokoic.

Tak tez mi powiedzial pan doktor - ze to nic powaznego. Jednak mam
nadzieje, ze to ze jest ich coraz wiecej to tylko wrazenie, bo jesli
to sie rozmnaza moge skonczyc z tym w wariatkowie ;)

>Nie licz raczej na to, ze "witaminki", ktore zapisal Ci lekarz, pomoga.

No tak mi lekarz powiedzial - zeby sie cudow nie spodziewac.
Mam nadzieje, ze jednak cos da sie z tym zrobic, obilo mi sie tu o
uszy o kroplach rozpuszczajacych mety, pewnie cos takiego biore -
Vitreolent. W ulotce jest napisane, ze "_moze_ przeciwdzialac
zmetnieniu cialka szklistego". Mam nadzieje, ze to nie jeden z lekow
placebo, bo na takie mnie nie stac.
Jeszcze jedno - czy takie krople mozna przedawkowac? Bo nie mam
doswiadczenia w zakrapianiu oczu i czasem nie jestem pewna, czy to co
sobie wkropilam to byla wlasnie jedna kropla, jak kazal pan doktor i
ulotka.

>A co do cisnienia wewn.-galk. i jego zwiazku z czynnosciami codziennymi, to
>chyba zle casusa zrozumialas - proponuje wrocic do tamtego postu i doczytac.

Oj faktycznie ;) Alez ten moj umysl plata figle. Bylo o cisnieniu ale
nie w oczach. Chyba za duzo sobie dopowiadam.

>Mozesz wiec sie juz tym przestac przejmowac :)

Po prostu lubie wiedziec cos wiecej o obiektach latajacych mi przed
oczami, przynajmniej o tych zidentyfikowanych :)

Aaaa... zeby do konca rozwiac moje watpliwosci... kiedy mam ciezkie
dni, kiedy nie dosypiam i np. mecze sie matematyka badz robieniem
czegos przy komputerze, na oczach od wewnetrznych koncikow w kierunku
srodka oka pojawiaja mi sie krwistoczerwone pasy (po jednym na oko:)
). Chcialam zapytac, czy to moze miec cos wspolnego z tymi metami (w
ulotce jest cos o wylewach do cialka szklistego i tak mi sie jakos
skojarzylo) i czy wogole jest to cos, czym powinnam sie przejac ze
wzgl. na oczy.

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-10-30 14:00:39

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "agatka" <A...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Hej, Sabinko
Pisze w poczuciu solidarnosci bo tez jestem zametowiona i to troche
deprymujace. Mam co prwda duza wade ale te mety to mi dopiero ostatnio
wykielkowaly. Ja mam raczej nitkowate plus te czarne punkciki. Staram sie
nie martwic bo tak mi zalecili chociaz czasem mam mieszane uczucia,
zwlaszcza przy naglych zmianach oswietlenia (z jasnego do ciemnego -
wybuchaja mi wtedy male gwiazdeczki - a wcale nie pije!). Tez dostalam
witaminy (Vitavision) a lekarka powiedziala ze wszystko jest OK. Jak
bedziesz miala jakies ciekawsze spostrzezenia to daj znac
pozdrawiam
agatka
Uzytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:bnqsld.3vvhcq3.1@sa.re...
> On Thu, 30 Oct 2003 00:01:03 +0100, "Robert"
> <u...@o...pl> wrote:
>
> >No to nie wiem :( Opis nie byl chyba jednoznaczny dla mnie.
> >Jak chcesz, to podaj link do tego posta, jeszcze raz przeczytam
>
> Sorry, nie chce mi sie szukac. Widze male jasne okregi z jasnym
> punktem w srodku, polaczone ze soba w ksztaty (lancuchy), sa one
> plywajace po polu widzenia... no i jak jest faktycznie jasno (to
> ostatnio zauwazylam) i patrze na jednolity jasny obszar to widze, ze
> te male okregi chyba wogole wypelniaja mi pole widzenia, w kazdym
> razie jest ich duzo, ale na codzien zauwazam chyba tylko jeden taki
> koslawy lancuch tych okregow.
> Teraz jak jest ponuro wogole tego nie widze.
>
> >Ale to jak widzisz z tego powodu to bardzo istotny aspekt.
>
> Tak, ale to jest objaw, przyczyne wybadal (mam nadzieje ze slusznie)
> mi lekarz gimnastykujac sie przy mnie z przyrzadem do zagladania do
> oka. Jesli moj opis na jego obrazowym opisie oparty nie wystarcza to
> trudno, moze faktycznie zadzwonie albo poczekam do nastepnej wizyty, w
> sumie to nic pilnego - przebadana jestem, uspokojona jestem (ze
> siatkowka ok), kropelki zakrapiam (choc cudow mam sie nie spodziewac).
> Dostalam tez jakies witamino-mineraly na to.
>
> >Opisz, opisz :)
>
> Bez sensu, to by bylo bladzenie w okolo tamtego opisu.
> Moge jeszcze sprobowac cos dodac, ale tu niezbyt pamietam co
> powiedzial, bylo to mniej wiecej cos takiego, ze tam, gdzie to cialo
> szkliste jest mniej geste latwo sie cos moze osadzic... czy cos tak...
>
> A mi sie juz teraz to co widze kojarzy z grudkami zle rozpuszczonej
> galaretki ;) Te takie kuleczki :)
>
> >Nie jest mi znany zwiazek miedzy wzrostem cisnienia wewnatrzgalkowego a
tymi
> >czynnosciami, a juz szczegolnie z zaparciem.
>
> Casusowi zdaje sie jest znany, wspomnialam tu kiedys o gwiazdach przed
> oczami przy kaszleniu i nie dam glowy ale chyba powiedzial ze to od
> tego cisnienia.
>
> >> Sadzilam, ze bedziecie wiedzieli o co chodzi.
> >Sorry, ale na podstawie samego takiego opisu to ciezko.
>
> Sadzilam, ze to znana, przynajmniej okulistom przypadlosc, skoro mi
> sie cos takiego w oczach porobilo. Ale moze nie jest.
>
> >No to podalem juz.
>
> Wczoraj zajrzalam i zdawalo mi sie ze jest poswiecona metowi (czy to
> sie odmienia?), dzisiaj sie nie wczytuje... moze jutro sie wczyta i
> zobacze czy jest cos wiecej.
>
> >Poczytaj tez archiwa grupy sci.med.vision
>
> No nie wiem... moj angielski slaby a na grupach sie dodatkowo mowi
> specyficznym jezykiem. Wloski niby znam w miare dobrze, ale z czytania
> grup wloskich zrezygnowalam.
>
> >Bo ostatnio sporo tu o metach pisalismy.
>
> Gdyby mi chodzilo o meta to bym nie pytala o nazwe bo znam. Nie na
> meta szlam do okulisty, tu sie dowiedzialam, ze met u krotkowidza
> normalna rzecz. Okuliscie tylko jakos wspomnialam, ze przedtem
> dziwilam sie czarnej plamce przed oczami ale sie dowiedzialam ze przy
> krotkowzrocznosci to normalne, to on na to, ze przy mojej wadzie (-0,5
> -1) i przy moim wieku (26) nie powinno tego byc.
>
> --
> Pozdrawiam, Sabina
> (z adresu usun co trzeba)
>
> www.pajacyk.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-10-30 14:26:09

Temat: Re: nazwa choroby oczu
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

b...@s...re,
Sabinka <s...@w...pl>:

> No to mea culpa, zrozumialam ze met to czarna plamka
Dlatego pisalem, ze nie czytasz uwaznie grupy - niedawno byl watek o metach
i tam pisalem, ze metow opisano blisko 400 roznych rodzajow.
Jak jest czarna plamka nieprzezroczysta, to jest to cos o duzej gestosci a
malych rozmiarach. Natomiast ciagnace sie pasemka to po prostu lokalne
zageszczenia - jak w bialku jajka.
Szklistka moze sie "uplynnic" miejscowo i w nia moga wplywac paprochy -
niektore sa obecne jeszcze z zycia plodowego, kiedy w oku sa naczynia
krwionosne, ktore pozniej sie rozpadaja. Niektore powstaja z wytracenia
"szkieletu" tej galarety. I wiele innych :)


> no i wyobrazalam
> to sobie nie jako cos co fizycznie istnieje
Istnieje, istnieje - plywa sobie tak jak to widzisz

> tylko ze budowa oka
> krotkowzrocznego powoduje, ze widze cos takiego.
> To zajrze na ta strone jak powstanie z martwych.

Oto najdluzszy wieloletni watek o metach:

http://groups.google.com/groups?hl=en&lr=&ie=UTF-8&o
e=UTF-8&th=919a8fcbd98c98f6&rnum=27

I nowszy krotszy:

http://groups.google.com/groups?hl=en&lr=&ie=UTF-8&o
e=UTF-8&th=801b09185255ecc4&rnum=14

i dalej:
http://interservicesnetwork.tripod.com/floaters/
i linki po kolei - jest co czytac :)

>> Jest to powszechna przypadlosc, generalnie niegrozna i w wiekszosci
>> przypadkow nie powinna niepokoic.
>
> Tak tez mi powiedzial pan doktor - ze to nic powaznego. Jednak mam
> nadzieje, ze to ze jest ich coraz wiecej to tylko wrazenie, bo jesli
> to sie rozmnaza moge skonczyc z tym w wariatkowie ;)

Moze byc coraz wiecej. Staraj sie je ignorowac. Na pocieszenie powiem, ze
niektore moga z czasem ustapic, bowiem spoczna sobie gdzies na peryferiach
poza widzeniem. Tylko ze czasem zajmuje im to wiele lat.

>> Nie licz raczej na to, ze "witaminki", ktore zapisal Ci lekarz,
>> pomoga.
>
> No tak mi lekarz powiedzial - zeby sie cudow nie spodziewac.
> Mam nadzieje, ze jednak cos da sie z tym zrobic, obilo mi sie tu o
> uszy o kroplach rozpuszczajacych mety, pewnie cos takiego biore -
> Vitreolent. W ulotce jest napisane, ze "_moze_ przeciwdzialac
> zmetnieniu cialka szklistego". Mam nadzieje, ze to nie jeden z lekow
> placebo, bo na takie mnie nie stac.

Jak by tu powiedziec... jak poczytasz sobie ten dlugi watek z USA, a juz
szczegolnie dyskusje tutaj:
http://pub44.ezboard.com/bfloatertalk
to powinnas sie domyslic, ile nadziei jest w kroplach Vitreolent...

Innymi slowy, jest duzo prawdy w Twoim ostatnim zdaniu wyzej.

> Jeszcze jedno - czy takie krople mozna przedawkowac? Bo nie mam
> doswiadczenia w zakrapianiu oczu i czasem nie jestem pewna, czy to co
> sobie wkropilam to byla wlasnie jedna kropla, jak kazal pan doktor i
> ulotka.

Generalnie te jodki sa w miare bezpieczne, a wprawy szybko nabierzesz. Z
drugiej strony - nie ma sensu wkraplac, jesli nic nie daje.

> Oj faktycznie ;) Alez ten moj umysl plata figle. Bylo o cisnieniu ale
> nie w oczach. Chyba za duzo sobie dopowiadam.
No to sie wyjasnilo :)

>> Mozesz wiec sie juz tym przestac przejmowac :)
>
> Po prostu lubie wiedziec cos wiecej o obiektach latajacych mi przed
> oczami, przynajmniej o tych zidentyfikowanych :)

Mam nadzieje, ze te linki powyzej w tym Ci pomoga. Troche poczytaj i zajmij
sie studiami. NI stan sie obsesyjna w temacie metow, bo to pogarsza
subiektywne odczucie. NIe mysl o nich, zapomnij.

> Aaaa... zeby do konca rozwiac moje watpliwosci... kiedy mam ciezkie
> dni, kiedy nie dosypiam i np. mecze sie matematyka badz robieniem
> czegos przy komputerze, na oczach od wewnetrznych koncikow w kierunku
> srodka oka pojawiaja mi sie krwistoczerwone pasy (po jednym na oko:)
> ). Chcialam zapytac, czy to moze miec cos wspolnego z tymi metami (w
> ulotce jest cos o wylewach do cialka szklistego i tak mi sie jakos
> skojarzylo) i czy wogole jest to cos, czym powinnam sie przejac ze
> wzgl. na oczy.

Nie ma to nic wsplnego z metami ani wylewami do cialka szklistego, ktorych
najprawdopodobniej nie masz.
Po prostu przekrwione naczynka w spojowce (lekki nastrzyk spojowkowy) z
powodu zmeczenia, niedospania. Jesli pojawia sie sporadycznie, nie nalezy
sie w ogole tym przejmowac. Mozna wkropic sztuczne lzy, jesli odczuwasz przy
tym suchosc.

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

oto i oftalmoskop
nasienie męskie!
Rana na mosznie
CZy ktos zna juz projekt nowych list refundacyjnych?
POszukuje Patomorfologiccznego opisu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »