« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-09-22 14:07:04
Temat: Re: neonatolog
Użytkownik "Ewa" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dgu4m0$3bd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> niech się ktoś do mnie odezwie
> Ewa
Nie wiem, czy odezwie sie neonatolog, ale tu na pewno znajdziesz życzliwych
rodziców, którzy mają podobne problemy:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15302
O.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-09-22 15:32:55
Temat: Re: neonatolog
Użytkownik "Ewa" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dgu8mf$gnc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Problem jest w tym, że lekarze mówią w znanym tylko dla siebie języku a
gdy
> pytam o wytłumaczenie to... tym bardziej nic nie rozumiem.
Bądź twarda i domagaj się (uprzejmie oczywiscie) ZROZUMIAŁYCH informacji.
Moje dziecko urodziło się w marnym stanie (wylewy, wada serca, obustronne
zap. płuc) i dobrze rozumiem Twój lęk i zdenerwowanie. Chodziłam za
lekarzami i prosiłam o wyjaśnienia. Kiedy się zorientowali, że nie daję się
zbyć (klnąc zapewne w duchu na upierdliwą babę) zaczęli mi wszystko
wyjaśniać przystępniej. Ta wiedza mi sie potem przydała po wypisaniu dziecka
do domu.
Spokojnie powiedz lekarzowi, że gubisz sie w tych wszystkich terminach.
Dopytuj, pytaj - musisz wszystko wiedzieć.
Poza tym szybko sobie częśc tych pojęć przyswoisz i po miesiącu bedziesz
ekspertem honoris causa do spraw neonatologii.
Głowa do góry!
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-09-22 19:11:27
Temat: Re: neonatologWitaj!
Czytając Twoj wcześniejszy post odniosłem, jak się okazuje mylne
wrażenie, że potrzebujesz wytłumaczenia określonych terminów medycznych,
gdy tymczasem Ty pytasz w zasadzie o prognozę/leczenie w Twoim
konkretnym przypadku. Niestety odpowiedź na to pytanie wymaga
szczegółowej znajomości sprawy - odsyłam jednak do lekarzy prowadzących.
Ogólnie:
"Dziura", o którą pytasz jest wynikiem poszerzenia komór mózgu i
zniszczenia przylegającej do nich tkanki mózgowej. Organizm będzie dążył
do zastąpienia tych uszkodzeń blizną (odbudowa pełnowartościowej tkanki
mózgowej nie jest możliwa). Następstwem są zwykle poważne zaburzenia
neurologiczne zależne od lokalizacji i wielkości uszkodzeń. Mózg dziecka
nie jest jeszcze w pełni wykształcony, dlatego jest szansa, że
nieuszkodzone obszary mózgu przejmą funkcje uszkodzonych i w ten sposób
zaburzenia neurologiczne cofną się, przynajmniej częściowo.
Zaburzenia oddychania są wyrazem uszkodzeń mózgu, o których pisałem
wyżej, oraz (prawdopodobnie) zwiększonego ciśnienia wewnątrz czaszki.
Trudno wyrokować z perspektywy grupy dyskusyjnej, jak to się rozwinie.
Jeśli obrzęk uszkodzonych tkanek się zmniejszy, wtedy prawdopodobnie
ustabilizuje się także oddychanie.
Pozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-09-22 19:32:17
Temat: Re: neonatologThu, 22 Sep 2005 15:04:52 +0200, *Syla*
<news:dgua6g$q2i$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
> ja tam bym chciała wiedzieć co robią z moim dzieckiem
To dlaczego ich prosto w oczy nie zapytasz? Idź najlepiej do ordynatora.
Skąd tutaj ktoś może wiedzieć co oni tam robią z Twoim dzieckiem?
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-09-22 23:33:32
Temat: Re: neonatologW news:qo21bio38d22.dlg@konto.kaji Kaja napisal(a):
> To dlaczego ich prosto w oczy nie zapytasz? Idź najlepiej do ordynatora.
> Skąd tutaj ktoś może wiedzieć co oni tam robią z Twoim dzieckiem?
nie umiesz czytac? przeciez pisala, ze sie ich pyta tylko nic nie rozumie z
ich tlumaczen. Niestety lekarze w Polsce czesto wykazuja sie postawa "Ty nie
musisz nic wiedziec, ja skonczylem medycyne, wiem wszystko, jestem
madrzejszy od Ciebie i tak nic nie zrozumiesz" i wrecz specjalnie
czlowiekowi tlumacza w taki sposob zeby nic nie zrozumial. Pracowalem w
szpitalu i widzialem takie rzeczy na co dzien, fakt ze ludzie "nie z branzy"
czesto nie maja zielonego pojecia o medycynie "jako takiej" (chodzi mi o to,
ze ludzie mysla, ze wystarczy podac jedna tabletke i po sprawie albo ze
trafna diagnoze mozna zawsze postawic od razu bez wykluczania po kolei kilku
innych chorob itp.) co nie zmienia faktu, ze wielu lekarzy ma po prostu
gdzies rodziny albo i samych pacjentow i uwazaja, ze oni nie musza nic
wiedziec. I na grupie widze znow, ze zamiast odpowiedziec jak sie wie albo
siedziec cicho jak sie nie wie, wyskakuje tlum ludzi z tekstami niosacymi w
sobie wiadomosc "a po co Ci to? nie interesuj sie".
pozdrawiam
medevacs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-09-23 09:24:14
Temat: Re: neonatolog
Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:qo21bio38d22.dlg@konto.kaji...
> Thu, 22 Sep 2005 15:04:52 +0200, *Syla*
> <news:dgua6g$q2i$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>
> > ja tam bym chciała wiedzieć co robią z moim dzieckiem
>
> To dlaczego ich prosto w oczy nie zapytasz? Idź najlepiej do ordynatora.
> Skąd tutaj ktoś może wiedzieć co oni tam robią z Twoim dzieckiem?
patrz komu i na co odpowiadasz, ja nie mam problemu, ale dziewczyna, która
zainicjowała post.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |