| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-08 16:13:08
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d874ui$9un$1@news.onet.pl...
> (z Waszą pomocą sprawdzam czy nie jestem przewrażliwiona, to się zdarza
> kobietom ;)
Facetom się zdarza zachować po kretyńsku :) Pozwól mu kupić sobie kwiaty,
niech Cię mocno ukocha i... przebacz mu.
pozdrawiam
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-08 16:14:39
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Użytkownik "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:42a71660$0$2138$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:d874i5$8vs$1@news.onet.pl...
>
>> A zdarzyło się któremuś z panów powiedzieć tak do swojej kobiety?
>> (interesuje mnie bowiem wymiar praktyczny głównie, bo jeśli naturalnym
>> jest, że mężczyźni tak zwracają się do kobiet, z którymi mieszkają i
>> które o nich dbają i zabiegają, to oczywiście uznam to za normę i
>> spasuję).
>
> Zatem Ty naprawdę nie chcesz dopuścić sytuacyjnego punktu widzenia?
To niezupełnie tak. Rozumiem o co chodzi Ci z kontekstem sytuacyjnym,
rozumiem, że w pewnym sytuacjach należałoby puścić to mimo uszu, uznać za
zwykły żart i bardziej skupić się na słowie "kocham" aniżeli "zdzira".
Zgoda.
Rzecz jednak w tym, że słowo z lekka mnie dotknęło, a partner nie widzi
niestosowności i utrzymuje, że to ciepły żart.
A ponieważ rozsądek podpowiada mi, że mogę być w sprawie stronnicza, szukam
obiektywnego punktu widzenia.
:)
pozdr.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:17:12
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:d8757q$aej$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:d874ui$9un$1@news.onet.pl...
>
>> (z Waszą pomocą sprawdzam czy nie jestem przewrażliwiona, to się zdarza
>> kobietom ;)
>
> Facetom się zdarza zachować po kretyńsku :) Pozwól mu kupić sobie kwiaty,
> niech Cię mocno ukocha i... przebacz mu.
>
> pozdrawiam
> m.
To dobry pomysł...
Jeszcze tylko muszę mu wytłumaczyć, że przesadził....:-)
pozdrawiam serdecznie
Beata
P.S. dzia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:22:33
Temat: Re: :-) niby zabawne...Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d875h1$b8m$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
> news:42a71660$0$2138$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
>> news:d874i5$8vs$1@news.onet.pl...
>>
>>> A zdarzyło się któremuś z panów powiedzieć tak do swojej kobiety?
>>> (interesuje mnie bowiem wymiar praktyczny głównie, bo jeśli naturalnym
>>> jest, że mężczyźni tak zwracają się do kobiet, z którymi mieszkają i
>>> które o nich dbają i zabiegają, to oczywiście uznam to za normę i
>>> spasuję).
>>
>> Zatem Ty naprawdę nie chcesz dopuścić sytuacyjnego punktu widzenia?
>
> To niezupełnie tak. Rozumiem o co chodzi Ci z kontekstem sytuacyjnym,
> rozumiem, że w pewnym sytuacjach należałoby puścić to mimo uszu, uznać za
> zwykły żart i bardziej skupić się na słowie "kocham" aniżeli "zdzira".
> Zgoda.
>
> Rzecz jednak w tym, że słowo z lekka mnie dotknęło, a partner nie widzi
> niestosowności i utrzymuje, że to ciepły żart.
>
> A ponieważ rozsądek podpowiada mi, że mogę być w sprawie stronnicza,
> szukam obiektywnego punktu widzenia.
> :)
Który nie istnieje.
Tak, w szczególnych sytuacjach to może być ciepły żart.
Generalnie jednak, można tak 'pojechać' tylko wówczas, gdy istnieje historia
obopólnych akceptacji takich 'pojechań'.
Inaczej mówiąc, coś chyba zaszwankowało, ale niekoniecznie chodzi po prostu
o użycie słowa na 'z'.
P.
--
I am in no way a violent person
Amanda Monti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:25:01
Temat: Re: :-) niby zabawne...Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d875lq$bjv$1@news.onet.pl...
>
>> Facetom się zdarza zachować po kretyńsku :) Pozwól mu kupić sobie kwiaty,
>> niech Cię mocno ukocha i... przebacz mu.
>>
>> pozdrawiam
>> m.
>
>
> To dobry pomysł...
> Jeszcze tylko muszę mu wytłumaczyć, że przesadził....:-)
>
> pozdrawiam serdecznie
>
> Beata
>
> P.S. dzia
Tylko skoro już się tak mocno zastanawiasz, to zastanów się też, czy warto
kruszyć kopię.
Obcinając mu ekspresję w tym konkretnym przypadku, możesz mu generalnie
przyciąć swobodę ekspresji.
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:26:49
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d875lq$bjv$1@news.onet.pl...
>
> To dobry pomysł...
> Jeszcze tylko muszę mu wytłumaczyć, że przesadził....:-)
>
Nic mu nie tłumacz :) My mężczyźni staramy się czasem coś kobiecie
wytłumaczyć, opowiedzieć, usprawiedliwić się, podczas gdy ona oczekuje
przytulenia. I na odwrót - żaden facet nie spodziewa się racjonalnego
przedstawienia sprawy i tłumaczenia, co najwyżej możesz nam tłumaczyć jak
dzieciom, bo mniej więcej na tym poziomie potrafimy przyswajać wiadomości na
temat kobiety. A z subtelnymi niuansami, jak "pieszczotliwość komplementu"
to już w ogóle nie damy sobie rady. Proponuję w zamian erupcję
wściekłości - to na pewno do faceta przemówi ;-)
pozdrawiam równie serdecznie :)
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:28:58
Temat: Re: :-) niby zabawne...> Który nie istnieje.
> Tak, w szczególnych sytuacjach to może być ciepły żart.
>
> Generalnie jednak, można tak 'pojechać' tylko wówczas, gdy istnieje
> historia obopólnych akceptacji takich 'pojechań'.
> Inaczej mówiąc, coś chyba zaszwankowało, ale niekoniecznie chodzi po
> prostu o użycie słowa na 'z'.
>
> P.
Otóż to.
Nie żartujemy sobie ze sobą w ten sposób, nie jestem do tego przyzwyczajona.
Jesteśmy raczej delikatnymi ludźmi, nie zdarzyło nam się w ciągu 2 lat
podnieść głosu na siebie.
Też myślę, że coś Mu nie pasuje i w ten sposób znajduje ujście dla swoich
niezadowoleń.
Jakoś się z tym uporam.
pozdrowionka
Beata
P.S. Dzięki za rozsądek (wszystkim!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:33:52
Temat: Re: :-) niby zabawne...
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:d8761f$eem$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:d875lq$bjv$1@news.onet.pl...
>>
>
>> To dobry pomysł...
>> Jeszcze tylko muszę mu wytłumaczyć, że przesadził....:-)
>>
> Nic mu nie tłumacz :) My mężczyźni staramy się czasem coś kobiecie
> wytłumaczyć, opowiedzieć, usprawiedliwić się, podczas gdy ona oczekuje
> przytulenia. I na odwrót - żaden facet nie spodziewa się racjonalnego
> przedstawienia sprawy i tłumaczenia, co najwyżej możesz nam tłumaczyć jak
> dzieciom, bo mniej więcej na tym poziomie potrafimy przyswajać wiadomości
> na
> temat kobiety. A z subtelnymi niuansami, jak "pieszczotliwość
> komplementu"
> to już w ogóle nie damy sobie rady. Proponuję w zamian erupcję
> wściekłości - to na pewno do faceta przemówi ;-)
>
>
> pozdrawiam równie serdecznie :)
> m.
Posłucham Twojej rady...
Tylko... z tym wściekaniem to mi raczej nie wychodzi.
Milknę po prostu, On to ciężko znosi, a ja nie lubię tego robić.
Ale jak trzeba, to trzeba.
Inaczej nie zrozumie chyba, że z żartami też trzeba uważać, a może
zwłaszcza...
pozdr. :)
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:39:49
Temat: Re: :-) niby zabawne...Użytkownik "Beata" <b...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d876bu$d21$1@news.onet.pl...
> Jesteśmy raczej delikatnymi ludźmi, nie zdarzyło nam się w ciągu 2 lat
> podnieść głosu na siebie.
To straszne.
P.
--
Miłość to dzikie zwierzę.
- Rammstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-08 16:40:16
Temat: Re: :-) niby zabawne...Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:d8761f$eem$1@inews.gazeta.pl...
> [...] My mężczyźni [...]
> [...] co najwyżej możesz nam tłumaczyć jak [...]
> [...] na tym poziomie potrafimy [...]
Słyszałem o rozdwojeniu jaźni ... ale Twoja się rozmiliardowała.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |