Strona główna Grupy pl.soc.rodzina nie chcę slubu! co robic?

Grupy

Szukaj w grupach

 

nie chcę slubu! co robic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 212


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2002-11-24 11:43:55

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Albert Jacher, MD ChosenByGod" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

A FollowUp to a message dated 23 lis 2002 from pl.soc.rodzina
message-id= news:aro2td$mpj$1@absinth.dialog.net.pl :

> problem jest poważny. Jestem w 5-tym miesiącu ciaży. Koncze studia-
> jestem na 5-tym roku dziennego prawa. Mieszkam z facetem i jest mi ok.
> Nie czuje potrzeby brania slubu. Moi rodzice jednak nie dali za
> wygrana. w-g nich- jak to wyglada, co ty jestes- samotna matka, a czy
> ty wiesz jak na takie dziecko mówią itd...ja juz im powiedziałam ze
> nie ma szans na slub w czasie ciązy. ewentualnie po urodzeniu niuni i
> po obronie pracy mgr. Wsciekłośc ich jest ogromna. Ostatnio dochodzi
> do tego ze mówia mi, ze mam wziąć slub zeby im zrobic dobrze, zeby ich
> uszczesliwic!! paranoja jakas! najlepsze jest to, ze zadnym znajomym
> ani nawet nikomu z rodziny!!! nie powiedzieli ze jestem w ciazy.
> Pierwszy raz w moim zyciu nie jedziemy na swieta do babci- bo
> wstyd(nie opowiedzieli tak ale cos w tym stylu). w miejscach gdzie
> pracuja moi rodzice nie mam prawa sie pojawiac i takie inne szopki.
> Dobrze chociaz ze z nimi nie mieszkam- mieszkam z moim facetem czyli
> ojcem naszej Niuni. Ja nie chce brac slubu nawet po porodzie-
> powiedzialam im ze wezme, zeby dali mi spokoj. Atmosfera jest jednak
> nieciekawa. Nie mam ochoty jechac np.na swieta bo to bedzie koszmar a
> nie zamierzam fyndowac sobie i dziecku rozstroju nerwowego. Wydaje sie
> wiec ze sytuacja jest patowa. Dziwi mnie takie zachowanie rodzicow-
> mam juz 23 lata, koncze studia. Mamy z facetem wlasne mieszkanie.
> fakt, ze jestesmy jeszce na utzrymaniu rodzicow ale to kwestia czasu.
> Zreszta tego akurat mi nie wypominaja. Poniewaz maja pieniadze to nie
> ma z tym problemu- nigdy nie uslyszalam zlego slowa na temat dawania
> mi pieniedzy. Brak tylko..no wlasnie- zrozumienia, radosci i w ogole.
> Mysmy sie cieszyli jak uslyszelismy ze bedziemy mieli dziecko a
> oni...ojciec uwaza to za tragedie, matka za wstyd...a ja juz wariuje.
> co robic? jak ich przekonac, ze to nie tak, ze nie tak powinni sie
> zachowywac! Ze to czy wezme slub czy nie to moja sprawa!!! pomozcie co
> robic? najgorsze jest to ze wszelkie rozmowy z nimi sa jak grochem o
> sciane- tak bylo od zawsze....

Motto: "Wszystko jest religijne albo jakas religia."

Jestem Albert Jacher, Wybrany Przez Boga Nauczyciel, założyciel nowoczesnej
religii. Oto co mogę wam doradzić:

To o czym ty piszesz to problem religijny!
Nikt tego chyba w tym watku nie zauwazyl.
Takie sa fakty i wszelkie proby rozwiazania twojej sytuacji bez
uwzglednienia religijnego charakteru tego problemu beda skazana na
niepowodzenie.

Jak sie domyslam, twoi rodzice sa katolikami i wyobrazaja sobie, ze ty
rowniez bedziesz zachowywac sie po katolicku. W katolickiej religii
wspolzycie z mazczyzna bez slubu jest zlem, a plodzenie dzieci bez slubu
jest zlem tym wiekszym. Kobieta, ktora tak postepuje jest potepiana i
pozbawiona szacunku grupy spolecznej. Masz szczescie, ze nie jestes w
srodowisku muzulmanskim, bo tam zostalabys ukamienowana na smierc za twoje
zachowanie.

Caly problem polega na tym, ze ty praktycznie uzywasz calkiem inna religiie
niz twoi rodzice. Twoja religie to religia nieformalna, ktora sobie sami
wymyslacie w miare potrzeby. Sama piszesz "nie czuje potrzeby slubu..."
itp. Czyli sama ustalacz prawa i normy zachowac w zaleznosci od tego jak
"czujesz".

Nadszedl czas sprawdzenia twojej dojrzalosci jako czlowieka. Musisz
podejmowac samodzielne wazne decyzje zyciowe. Musisz wykazac sie
umiejetnosciami spolecznymi (relacje ty-rodzice-maz).

Wydaje sie, ze nie ma w tej sytuacji rozwiazan 'bezbolesnych'. Ktos poczyje
bol i uraze. Ty albo twoi rodzice.

Ja jak odchodzilem od chrystianizmu to tez musialem sie zmagac z oporem
otoczenia. Bronilem jednak asertywnie mojej godnosci i religijnej
niezaleznosci i dawalem wyraznie do zrozumienia, ze nie chce sprawiac
przykrosci innym, chce szanowac ich wybory - ale oczekuje wzajemnosci -
chce by mnie tez nie sprawiano przykrosci i szanowano moje wybory.

W waszej sytuacji, wy faktycznie (de facto) jestescie malrzenstwem.
Przeciez nie jest tak, ze ojciec dziecka jest nie znany, albo
rozjechaliscie sie w swoje strony, itp.
Współżyjecie przecież w jednym domu.
To czego wam brakuje to katolicki sakrament! Jesli nie chcecie tamtego
sakramentu, to waszym postepowaniem oznajmiacie, ze katolicyzm jest
nieprzydatny i niewazny dla was. Oznajmiacie publicznie, ze nie
identyfikujecie sie z katolicyzmem i jego prawami.

Ja jak "czulem" to samo to konsekwentnie opościlem tamta religie!
Slusznie wiele osob pisalo, ze "nie mozna zjeść ciastka i je mieć..."

Jesli dla waszych rodziców wazny byłby jakikolwiek slub, a wy chcecie pojsc
na kompromis, to moge wam udzielic slubu w/g Religii Mądrości - Religii
Albertanskiej.

Zycze wam madrosci i szczescia!

--
Albert Jacher lek., WiseCHOSENByGodWakanAlo, MadryPrzezBogaWakanAloWYBRANY
http://albertanism.freezope.org/pl/
Wpłaty pieniężne-> LukasBank 19401076-47599219
Wspieraj Proroka Alberta finansowo! Rozpowiadaj innym ludziom! Pomagaj!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2002-11-24 11:49:31

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

> Jesli dla waszych rodziców wazny byłby jakikolwiek slub, a wy chcecie
pojsc
> na kompromis, to moge wam udzielic slubu w/g Religii Mądrości - Religii
> Albertanskiej.
>
> Zycze wam madrosci i szczescia!
>
> --
> Albert Jacher lek., WiseCHOSENByGodWakanAlo, MadryPrzezBogaWakanAloWYBRANY
> http://albertanism.freezope.org/pl/
> Wpłaty pieniężne-> LukasBank 19401076-47599219
> Wspieraj Proroka Alberta finansowo! Rozpowiadaj innym ludziom! Pomagaj!


Widzisz Saga? I po co Ci to bylo? Teraz juz nawet oszolom sie wmieszal do
dyskusji, i jeszcze o forse wola!!!!!!!

Anna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2002-11-24 11:53:56

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Albert Jacher, MD ChosenByGod" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

A FollowUp to a message dated 24 lis 2002 from pl.soc.rodzina message-id=
news:arqe9r$gfc$1@news.onet.pl :

> Widzisz Saga? I po co Ci to bylo? Teraz juz nawet oszolom sie wmieszal do
> dyskusji,

Widzisz Saga? I po co Ci to bylo? Nie kazdy kto wlacza sie do dyskusji to
czlowiek dobry. Dlatego nie zawsze warto podejmowac dyskusje...

Albertanism uczy:
"Ustąp, by zwycięzyć!"

Z dobrymi życzeniami,
--
Albert Jacher lek., WiseCHOSENByGodWakanAlo, MadryPrzezBogaWakanAloWYBRANY
http://albertanism.freezope.org/pl/
Wpłaty pieniężne-> LukasBank 19401076-47599219
Wspieraj Proroka Alberta finansowo! Rozpowiadaj innym ludziom! Pomagaj!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2002-11-24 12:32:55

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
news:arq96o$fuq$2@news.tpi.pl...

>
> P.S. Dla mnie bycie na garnuszku w wieku lat 30 jest dowodem cieniarstwa
> albo cynizmu. (Nie mówię oczywiście o krótkotrwałej pomocy w warunkach
> losowych - to tak na wszelki wypadek, jakby ktoś się miał przypierniczyć.)
> Nie wyobrażam sobie, żeby miała brać pieniądze od rodziców, którzy teraz
> nieźle prosperują, ale całe życie potwornie na to harowali - niech sobie to
> puszczają na kamery wideo, sprzęty stereo, podróże po ciepłych krajach,
> należy im się.

mysle, ze zmienilabys zdanie, kiedy rzeczywiscie nie maialbys pieniedzy.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2002-11-24 12:34:13

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arq6su$ud$1@news.onet.pl...
> > idac tym mysleniem dojdziemy do wniosku, ze wszyscy, ktorzy nie
> > sa samodzielni finansowo, a takich w Polsce duzo, majacych nawet
> > po 30 lat, nie powinni miec dzieci, bo nie stac ich zyc na wlasny rachunek
>
> Wcale to nie jest takie niedorzeczne. IMO.

widocznie zle pamietam z grupy dzieci, kiedy na
podobny temat, ty reagowalas inaczej.

>
> > a decyzje powiini podejmowac ci ktorzy im pomagaja.
>
> Nie tyle podejmowac, co miec w niej udzial. IMO.

no to maja, wypowiedzieli swoje zdanie.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2002-11-24 12:37:18

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:arqgtr$lfa$1@news.onet.pl...
> mysle, ze zmienilabys zdanie, kiedy rzeczywiscie nie maialbys pieniedzy.

Jakoś raz w życiu zostałam bez pracy, z długami, z chorą osobą w rodzinie i
do rodziców ręki nie wyciągałam. I jak ktoś do 30-tego roku życia nie
znalazł żadnej pracy, nie zdecydował, co chce w życiu robić, nie próbował
stanąć na własnych nogach, to sorry, coś jest z nim bardzo nie tak.

JoP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2002-11-24 12:39:56

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
news:arq96n$fuq$1@news.tpi.pl...
> Studiowało na studiach dziennych, od pierwszego roku zarabiając korkami i
> tłumaczeniamim od trzeciego roku pracując normalnie w firmie (najpierw na
> pół etatu, od piątego roku na cały).

widocznie mialas takie studia, ze mialas na to czas. kiedy wspomne moje
studia kiedy "palcem do nosa trafic sobie nie moglam" nie widze nawet
minuty kiedy mialabym czas spedzajac na pracy zawodowej-dorobkowej.
z opowiadan kolegow prawnikow,wiem, ze mieli rowniez ciezkie studia, dlatego
opowiesci innych studentow o ich bohaterskiej pracy i studiach sa po
prostu objawem niewiedzy ze istnieja rozniez taie kierunki, kiedy nie
ma po prostu na to czasu.

> No to jeszcze raz: sam fakt domagania się od kogoś, żeby wziął ślub tylko
> dlatego, że jest w ciąży, jest idiotyczny. Ponieważ jednak rodzice Cię
> utrzymują, mają prawo oczekiwać od Ciebie, żebyś spełniała ich oczekiwania w
> sprawach dla nich ważnych (abstrahując od tego, jakie są te oczekiwania).

owszem, ale akurat nie w tej kwestii, kiedy chodzi o wybor partnera na
cale zycie. dla mnie mimo pomocy finansowej, jakies granice wymagan
sa.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2002-11-24 12:41:41

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ania Björk (sveana)" <a...@s...com> wrote in message
news:arqank$8pv$1@news.onet.pl...
> Saga napisala beztrosko, radosnie i podlozyla sie kompletnie:
> > > moi rodzice
> > > chcieli zebym skupila sie na nauce...a nie np. na pracy w tym wieku.
>
> To oznacza, ze nie chcieli, aby Saga zwiazywala sie z kims na kocia lape i
> fundowala sobie bobasa na ich koszt? Chyba ze dla Sagi skupianie sie na
> nauce oznacza praktyczne zajecia z wychowania seksualnego? ;-)))))

mysle, ze gdyby Saga wziela najpierw slub na ich koszt a potem znow na ich
koszt zafundowala sobie bobasa nie mieli by nic do zarzucenia.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2002-11-24 12:46:43

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
news:arqbjl$7qc$1@news.tpi.pl...

> Domyślam się, ale chciałam brutalnie uświadomić, że w dzisiejszych czasach
> gadanie o "skupianiu się na nauce" jest pitoleniem w bambus - IMHO większe
> szanse na pracę ma prawnik czwórkowy, który np. pracował choćby w jakiejś
> "klinice prawnej" (nie jestem pewna, czy tak się to u nas nazywa) albo nosił
> papierki w kancelarii, niż piątkowy bez powyższego.

to moze juz trzymaj sie jednej wersji propozycji pracy bo pare postow wyzej
sugerowalas mycie podlog w fast foodzie?? moze ty sama nie wiesz, gdzie sie
powinno pracowac, zeby dostac potem z 4 w indeksie po prawie prace??
5 na prawie tez sie licza, bo to rowniez pokazuje ambicje i sumiennosc.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2002-11-24 12:53:24

Temat: Re: nie chcę slubu! co robic?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
news:arqh65$c47$1@news.tpi.pl...

> Jakoś raz w życiu zostałam bez pracy, z długami, z chorą osobą w rodzinie i
> do rodziców ręki nie wyciągałam. I jak ktoś do 30-tego roku życia nie
> znalazł żadnej pracy, nie zdecydował, co chce w życiu robić, nie próbował
> stanąć na własnych nogach, to sorry, coś jest z nim bardzo nie tak.

widocznie mialas inne zrodlo. zreszta nie o to chodzi, takie absoluty
na podstwie swoich doswiadczen sa z gruntu rzeczy tylko absolutem
jednostkowym. jest tak duzo innch sytuacji zyciowych, ktore cie nie
spotkaja, nie spotkaly a innych tak, ze takie deklaracje sa smieszne.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kochana rodzinka
test
FOREVER
oszczednosc czy skapstwo
prezent dla taty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »