| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-07 14:31:39
Temat: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwychCzy prócz biopsji istnieją w medycynie inne, nieinwazyjne metody
diagnostyczne? Czy wysokie OB jest trafnym wskaźnikiem procesu
nowotworowego? W jakim stopniu badaniem rentgenowskim i wynakami OB można
różnicować nowotwory złośliwe i łagodne?
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-01-07 15:11:13
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Użytkownik "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bth582$6ni$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy prócz biopsji istnieją w medycynie inne, nieinwazyjne metody
> diagnostyczne? Czy wysokie OB jest trafnym wskaźnikiem procesu
> nowotworowego? W jakim stopniu badaniem rentgenowskim i wynakami OB można
> różnicować nowotwory złośliwe i łagodne?
> Anna
>
>
istnieją inne metody np. badanie markerów w krwi, każdy nowotwór ma swój
marker dzieki czemu można stwierdzić jego obecność
ale biobsja jest metodą nie zbędną i służy ona do okreslania rodzaju
nowotworu czy złośliwy czy nie czy może tylko włókniak (który też jest
swojego rodzaju zmianą nowotworową) czy mieśniaki to też nowotwory ale nie
złośliwe i nie rozprzestrzeniaja sie (nie dają przerzutów) dlatego sie je
zostawia i usówa jeśli ich rozmiary dopiero stwarzają zagrożenie, ale dopóki
nie zrobi sie biobsji to nie wiadomo czy to to czy może złośliwy nowotwór
który wykończy nas w pare miesiecy (i do tego potwierdzenia markery nie
wystarczają )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-01-07 15:46:38
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych> Czy wysokie OB jest trafnym wskaźnikiem procesu
> nowotworowego?
Jest to bardzo nieswoisty objaw. Mówi właściwie tyle, że jest stan zapalny,
ale nie mówi nic na temat tego czy spowodowane jest np. rozsiewem raka
prostaty czy reumatoidalnym zapaleniem stawów.
> W jakim stopniu badaniem rentgenowskim i wynakami OB można
> różnicować nowotwory złośliwe i łagodne?
badania rtg i pokrewne mogą wiele pomóc i w części przypadków stanowią
*bardzo istoty składnik* procedury diagnostycznej (np. guzy kości)
dostarczając danych o prawdopodobnej biologii (=złośliwości) zmiany; z
drugiej strony jest to tylko element algorytmu, tak jak np. wywiad, albo
badanie fizykalne.
Badanie morfologicznie (histologia czy cytologia) jest też składnikiem
takiego algorytmu diagnostycznego, ale o bardzo wysokiej wydolności. Z
niewielkimi wyjątkami leczenie nowotworu = konieczność biopsji. Jak na
razie jest to złoty standard bo 1) ryzyko wyniku fałszywie dodatniego są
małe (trywializując nie utnie się niepotrzebnie nogi); ryzyko wyniku
fałszywie ujemnego zależy głównie od jakości wykonania biopsji 2) procedury
diagnostyczne są wystandaryzowane właśnie wg. danych histologicznych
(wiadomo że trzeba uciąć nogę) 3) dostarcza danych np. o rokowaniu albo
użytecznych w zaplanowaniu leczenia dodatkowego.
Zbyszek (patrz obok) pisze o tzw. markerach. Pozwolę sobie nie zgodzić się
w pełni z jego wypowiedzią. W większości przypadków rola markerów w
diagnostyce jest ograniczona. Z częstych guzów to właściwie chyba tylko w
raku prostaty możemy mierzyć poziom PSA. Ale tylko na tej podstawie nikt
rozsądny się leczenia nie podejmie. Opieranie się na samych markerach to
sprawa co najmniej śliska - sam widziałem histerektomię radykalną z powodu
wzrostu jeśli dobrze pamiętam CA125, a było sobie tylko zapalenie
przydatków...
Natomiast markery są rewelacyjne dla śledzenia ew. wznowy w nowotworze po
leczeniu, np. aFP w guzach germinalnych. Ale to już inna historia.
Pozdrawiam
--
Krzysiek, EBP
- Nie sądziłam, że on jest taki ... ludzki.
- Nikt nie jest doskonały
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-01-07 16:18:46
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-01-07 16:33:34
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.BSO.4.58.0401071716560.13774@renata.am.tor
un.pl...
On Wed, 7 Jan 2004, Anna Kwiecińska wrote:
>> Czy prócz biopsji istnieją w medycynie inne, nieinwazyjne metody
>w zasadzie nie, albo inaczej - rzadko (to zalezy jeszcze co
>rozumiesz pod pojeciem badania nieinwazyjnego)
Ja tak w kwestii formalnej - biopsja jest badaniem inwazyjnym !!
--
Jola
Nakarm głodne dziecko
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-01-07 16:56:05
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwychbthc82$44e$...@n...onet.pl,
C.Jola <j...@p...onet.pl>:
> Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisał w
> wiadomości
> news:Pine.BSO.4.58.0401071716560.13774@renata.am.tor
un.pl... On Wed,
> 7 Jan 2004, Anna Kwiecińska wrote:
>
>>> Czy prócz biopsji istnieją w medycynie inne, nieinwazyjne metody
>
>> w zasadzie nie, albo inaczej - rzadko (to zalezy jeszcze co
>> rozumiesz pod pojeciem badania nieinwazyjnego)
>
> Ja tak w kwestii formalnej - biopsja jest badaniem inwazyjnym !!
Chyba nikt w to nie watpil, dlatego m.in. jest tam przecinek :)
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-01-07 17:05:24
Temat: Odp: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Użytkownik Anna Kwiecińska <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bth582$6ni$...@n...news.tpi.pl...
> Czy prócz biopsji istnieją w medycynie inne, nieinwazyjne metody
> diagnostyczne?
Biopsja nie jest badaniem nieinwazyjnym. Poza tym, ma ona na celu okreslenie
charakteru zmiany, a nie jej wykrycie.
Czy wysokie OB jest trafnym wskaźnikiem procesu
> nowotworowego?
Jest wskaznikiem wyraznie nietrafnym. Przy bardzo wielu procesach OB jest
podwyzszone, a czasem w obecnosci procesu nowotworowego moze byc w normie.
W jakim stopniu badaniem rentgenowskim i wynakami OB można
> różnicować nowotwory złośliwe i łagodne?
W niklym. W roznicowaniu zlosliwosci wlasnie wielkie znaczenie ma biopsja.
pzdr
W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-01-07 17:06:45
Temat: Odp: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Użytkownik Zbyszek <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bth7dv$c99$...@n...onet.pl...
> istnieją inne metody np. badanie markerów w krwi, każdy nowotwór ma swój
> marker dzieki czemu można stwierdzić jego obecność
nie kazdy, a czulosc tej metody jest nedzna. Markery poza nielicznymi
wyjatkami (np. PSA) nie nadaja sie do wykrywania nowotworow, a tylko do
monitorowania leczenia.
W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-01-07 20:08:30
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwych
Użytkownik "Wojciech Chmielnicki" <e...@N...mediclub.pl> napisał w
wiadomości news:bthe7h$hks$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Anna Kwiecińska <l...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:bth582$6ni$...@n...news.tpi.pl...
>
>
>
>
> . W roznicowaniu zlosliwosci wlasnie wielkie znaczenie ma biopsja.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. I jeszcze jedno pytanie: Jakie jest ryzyko
"obudzenia" uśpionego nowotworu złośliwego w wyniku diagnostyki biopsyjnej?
Czy były wykonywane badania korelacyjne na osobach zmarłych, które zeszły z
innych przyczyn, ale w momencie zgonu miały stwierdzony histopatologicznie
"uśpiony" nowotwór złośliwy? Żeby uczynić fachowcom zrozumiałe moje pytanie
posłużę się przykładem: Dwie starsze, ok.40 lat kobiety miały metodą
histopatologiczną stwierdzonego czerniaka. Narośl liczyła w pierwszym
przypadku 15 lat, usunięta przy okazji ekstrakcji zęba w szczęce górnej.W
drugim -wg słów rodziny 20, umiejscowiona na plecach. Pierwsza odmówiła
dalszego leczenia i zmarła po pół roku w wyniku przerzutów do węzłów
chlonnych, druga z identycznym, nieczynnym nowotworem zmarła w wypadku
samochodowym, a nowotwór stwierdzono przy okazji sekcji.
Anna
>
> pzdr
> W.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-01-07 21:20:42
Temat: Re: nieinwazyjne metody diagnostyki nowotworów złośliwychOn Wed, 7 Jan 2004, Anna Kwiecińska wrote:
> posłużę się przykładem: Dwie starsze, ok.40 lat kobiety miały metodą
> histopatologiczną stwierdzonego czerniaka. Narośl liczyła w pierwszym
> przypadku 15 lat, usunięta przy okazji ekstrakcji zęba w szczęce górnej.W
> drugim -wg słów rodziny 20, umiejscowiona na plecach. Pierwsza odmówiła
> dalszego leczenia i zmarła po pół roku w wyniku przerzutów do węzłów
> chlonnych, druga z identycznym, nieczynnym nowotworem zmarła w wypadku
> samochodowym, a nowotwór stwierdzono przy okazji sekcji.
hm, dalas przyklad bardzo specyficznego, nietypowego i wyjatkowo
nie pasujacego do obrazu pozostalych nowotworu. Czerniak jest
nowotworem bardzo zlosliwym ale zarazem chimerycznym - zaleznym
od wlasnego systemu odpronosciowego pacjenta. W przypadku tego
nowotworu nigdy nie robi sie biopsji ani nie pobiera z niego wycinkow
bo wlasnie ten nowotwor ma bardzo szybka dynamike wzrostu i jest
wyjatkowo wrazliwy na mechaniczne draznienie. Innymi slowy w tym
nowotworze (w odroznieniu od innych gdzie istnieje poglad, ze
takiego niebezpieczenstwa nie ma) draznienie go poprzez biopsje
lub wykonanie niepelnej resekcji moze spowodowac przyspieszenie
jego wzrostu i rozsianie. Ale to nie wszystko czerniak jest
takze nowotworem chimerycznym w tym sensie ze o ile uwaza
sie go za bardzo zlosliwego i rozsiewajacego sie w wyjatkowo
szybkim tempie to z drugiej strony notowane sa przypadki
samoistnego cofania sie i wyzdrowienia z tego nowotworu bez
jakiegokolwiek leczenia.
Mam nadzieje, ze to wyjasni Ci powody sytuacji jaka opisalas
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |