witam robaczki!
Jako nowicjusz i z rzadka udzielajaca się ośmielam wystapić z postulatem
zawieszenia broni w walkach toczonych w sprawie Magdy Nawrockiej. Dowódcą
nie jestem, rozkazów nie wydaję, ale z tego co obserwuję, po obu frontach
toczą się zaciekłe boje, artyleria coraz cięższa,techniki i strategie walki
coraz mniej humanitarne, a końca nie widać, czyżby wojna 13-letnia? Mamy
wojne z Irakiem, po co nam jeszcze wojna domowa? No chyba, że tak chcecie
wojownicy...to ok, tyle,że kazdy armatni wystrzał, prowokuje wroga...kazdy
nowy post w tej sprawie wywołuje efekt śnieżnej kuli, z której rozwinęła sie
już lawina,sprowokowana jakimś echem obsuwa się w szybkim tempie...Nie wiem
jak wy, ale ja mam wrażenie, że niedługo nas przysypie.
Nie wypowiadam się na gorący temat z w.w powodów, oraz dlatego, że te
wymiany zdań nic konstruktywnego nie wnoszą, nie było problemu, nagle
stworzono z igły widły- nie chcę nie czytam i no problem, pisać ma prawo
kazdy, i o czym chce(więc piszę), nie naruszając godności innego człowieka,
nie obrażając (ale to juz jak widać kwestia indywidualna)
A może tak ogłosić zawieszenie broni z godziną 24:oo dzisiejszej nocy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/