| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-17 21:03:02
Temat: (none)Witam!
Jak postępować z wysianą trawą pampasową??
Widzę, że już ładnie wzeszła, podrosła i nie wiem co dalej ;0)
Czy zafundować jej jakąś doniczkę, czy może od razu do gruntu??
Pozdrawiam
Stach
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-06-17 22:39:04
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa"Stach Czarnecki" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:018401c454ae$1a7da0e0$e1e7fea9@biggest...
> Czy zafundować jej jakąś doniczkę, czy może od razu do gruntu??
Raczej posadz ja do doniczki. Jest duze prawdopodobienstwo, ze pierwszej
zimy taka mala roslina moglaby nie przezyc w gruncie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-06-17 23:32:01
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa
----- Original Message -----
From: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)>
> > Czy zafundować jej jakąś doniczkę, czy może od razu do gruntu??
>
> Raczej posadz ja do doniczki. Jest duze prawdopodobienstwo, ze pierwszej
> zimy taka mala roslina moglaby nie przezyc w gruncie.
:))))
trawy pampasowe wykancza nie mroz lecz zastoiskowa woda
dlatego tez pampasowe najbezpieczniej posadzic nad poziomem gruntu
w kopczykach z przepuszczalnej ziemi aby woda opadowa splywala nizej
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-06-18 12:45:57
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa> dlatego tez pampasowe najbezpieczniej posadzic nad poziomem gruntu
> w kopczykach z przepuszczalnej ziemi aby woda opadowa splywala nizej
Czyli obstawiasz, że przeżyje pierwszą zimę na dworze??
A z okryciem czy bez okrycia?? :-)
Pytający drażniąco ;-)
Stach
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-06-18 18:33:13
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa> > dlatego tez pampasowe najbezpieczniej posadzic nad poziomem gruntu
> > w kopczykach z przepuszczalnej ziemi aby woda opadowa splywala nizej
>
> Czyli obstawiasz, że przeżyje pierwszą zimę na dworze??
> A z okryciem czy bez okrycia?? :-)
>
> Pytający drażniąco ;-)
> Stach
>
Pierwszej zimy na dworze raczej nie przezyje. Nie wroze jej dlugiego zycia,
sadzilam kilkakrotnie, czasem zyla 2-3 lata i zawsze przychodzila zima, ktora
ja zabijala. Ale moze mieszkasz w cieplejszym rejonie. Powodzenia
Pozdrawiam Zielka
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-06-19 15:16:24
Temat: Re: (none)Użytkownik "Stach Czarnecki" <s...@p...onet.pl> napisał...
> Jak postępować z wysianą trawą pampasową??
> Widzę, że już ładnie wzeszła, podrosła i nie wiem co dalej ;0)
> Czy zafundować jej jakąś doniczkę, czy może od razu do gruntu??
Ja na torebce z nasionami trawy pampasowej miałam napisane,
żeby wysiać do skrzynki, w drugiej połowie maja wynieść na zewnątrz,
przezimować w chłodnym miejscu i dopiero wiosną wsadzić
do gruntu. Na razie trawka zieleni się w skrzynce ;-)
Pozdrawiam
--
Blanka Zych
blankaz(at)gazeta.pl http://hell.pl/blanka/
"Obecny stan wiedzy można podsumować następująco:
Na początku było nic, które wybuchło." Terry Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-06-20 06:13:00
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa
Użytkownik "Zielka" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:04c1.00001cc8.40d33568@newsgate.onet.pl...
> >
> Pierwszej zimy na dworze raczej nie przezyje. Nie wroze jej dlugiego
zycia,
> sadzilam kilkakrotnie, czasem zyla 2-3 lata i zawsze przychodzila zima,
ktora
> ja zabijala. > Pozdrawiam Zielka
>>Albo zwyrodnieje w anemiczną roślinke, która nigdy nie zakwitnie. Kilka
lat temu przywiozłam tą trawę do Polski. Była metrowej wysokości. Teraz ma 4
listki tuż przy ziemi. Na zime usycha i odradza się zawsze mniejsza. Szkoda
na nią miejsca w ogrodzie. Lepiej posadzić odporny na polskie zimy Miscant,
który dorasta do kilku metrów wysokości i kwitnie.
pozdrawiam sceptycznie
Ana
> > --
> > Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
> >
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-06-20 07:35:48
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa
----- Original Message -----
From: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
> >>Albo zwyrodnieje w anemiczną roślinke, która nigdy nie zakwitnie. Kilka
> lat temu przywiozłam tą trawę do Polski. Była metrowej wysokości. Teraz ma
4
> listki tuż przy ziemi. Na zime usycha i odradza się zawsze mniejsza.
Szkoda
> na nią miejsca w ogrodzie. Lepiej posadzić odporny na polskie zimy
Miscant,
> który dorasta do kilku metrów wysokości i kwitnie.
> pozdrawiam sceptycznie
> Ana
:)
nie bardzo sie z Toba zgadzam
1.nie kazdy z Miscantusow jest tak mrozoodporny
2.maja tez one rozne wysokosci
a "kilka metrow " osiaga w naszych warunkach chyba tylko jeden
w sprzyjajacych warunkach -okolo 3 metrow
ale choc ma on w nazwie kwiecisty M. floridulus'Giganteus'
to nie slyszalem aby zdazyl on u nas komus zakwitnac
hehe
oprocz moze Boletusa ...
3.masz racje w tym
ze uprawa trawy pampasowej wymaga wiekszych staran niz bezproblemowych
miskanthusow
:)
ale skoro sa one bardzo popularne w krajach osciennych
o podobnych warunkach klimatycznych
i tam zimuja one z powodzeniem w gruncie
to u nas tez powinno sie im udac
:)))
oczywiscie trzeba im w tym pomoc
:)
nie mam jeszcze wlasnych doswiadczen w jej uprawie
tzn padly mi tej zimy dwie sadzonki zadolowane pozna jesienia w foliowcu
:(((
ale padlo mi tam wiele innych sadzonek( np bambusow)
ktore zadolowane na zewnatrz
przysypane jedynie liscmi przyzyly zime bez uszczerbku
!!!!
wiosna tego roku wysialem nasionka pochodzace od polskiego dystrybutora
i z dwoch torebek zadna mi nie wzeszla
:(
jesienia mialem wysiac nasionka holenderskie
ale zostaly one skradzione wraz z innymi
:((((
to
ze Twoja trawka jest coraz marniejsza swiadczy
ze cos ja boli
:(((
o ile pamietam
masz u siebie gline
?
trawa pampasowa choc ma duze zapotrzebowanie na wode
pochodzi wszak z rejonow o sumie rocznych opadow powyzej300 cm /m2
aale nie toleruje wilgotnego podloza
i zaczyna wtedy gnic u nasady lisci
:((
gleba musi byc zyzna
ale prochniczna i przepuszczalna
:)
na zime trzeba ja zabezpieczyc
i nie tylko od spadkow temperatur
ale nawet bardziej
od duzej wilgotnosci powietrza i gleby w tym czasie do tego nawet stopnia
ze wielu hodowcow sugeruje okrywanie kopczyka folia
odprowadzajaca wody opadowej poza rosline
:)
mozna tez na zime oslonic jakac beczka
ktora po wypelnieniu sieczka czy suchymi liscmi
wokresach opadow atmosferycznych nakrywa sie szyba
:)))
uwazam
ze warto zmierzyc sie z jej uprawa
bo gdy zakwitnie jest ewidentnie jedna z najbardziej efektownych traw
:)))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-06-20 09:18:00
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:007f01c45699$25e70a60$626f63d9@d3h6c1...
|
| From: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
| Na zime usycha i odradza się zawsze mniejsza.
| Szkoda
| > na nią miejsca w ogrodzie. Lepiej posadzić odporny na polskie zimy
| Miscant,
| > który dorasta do kilku metrów wysokości i kwitnie.
| nie bardzo sie z Toba zgadzam
| 1.nie kazdy z Miscantusow jest tak mrozoodporny
Ale ten najbardziej pospolity jest bezproblemowy w uprawie (poza oczywiśce
rozłażeniem się)
| 2.maja tez one rozne wysokosci
| a "kilka metrow " osiaga w naszych warunkach chyba tylko jeden
Ale wiechy kwiatowe mają te dwa metry. Całkiem wystarczy.
| w sprzyjajacych warunkach -okolo 3 metrow
| ale choc ma on w nazwie kwiecisty M. floridulus'Giganteus'
| to nie slyszalem aby zdazyl on u nas komus zakwitnac
U mnie raz zaczął nięsmiało wysuwać "kotki" - było wyjątkowo długie lato i
jesień.
| ze uprawa trawy pampasowej wymaga wiekszych staran niz bezproblemowych
| miskanthusow
| :)
| ale skoro sa one bardzo popularne w krajach osciennych
| o podobnych warunkach klimatycznych
| i tam zimuja one z powodzeniem w gruncie
| to u nas tez powinno sie im udac
!!! Które kraje masz na myśli?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-06-20 09:41:28
Temat: Re: (none) czyli trawa pampasowa > uwazam
> ze warto zmierzyc sie z jej uprawa
> bo gdy zakwitnie jest ewidentnie jedna z najbardziej efektownych traw
> :)))
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
>
> Dziękuje za tak długi wykład uważam że warto próbować wyhodować ładny
okaz ,próbowałam kilka razy i zawsze z mizernym skutkiem ,raz nawet jak
pięknie przezimowala i miala 50 cm mrówki zrobiły sobie gniazdo i straciłam
trawę.
Pozdrawia Teresa
> --
> >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |