« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-26 11:11:27
Temat: normalne życie"Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"
S.A.Kierkegaard
co o tym sądzicie?
Dlaczego to pozornie absurdalne stwierdzenie tak często sprawdza się w
życiu?
Filipowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-26 12:06:46
Temat: Re: normalne życieDlaczego abusrdlane?
Mi wydaje się ono wrecz oczywiste!
Każdego dnia człowiek podejmuje minej lub bardziej ważne decyzjie które
mogš zaważyć na całym życiu. Czy można podjać jakś ważnš decyzjie będšc
pozbawinym odwagi. Nie mówišc już o podjęciu jakiegoś ryzyka.
Reasumujšc normalne życie jest pełne połapek, niespodzinek i wielkich
przykorości aby z nimi walczyć, staiwiać im czoła trzba mieć bardzo bardzo
wiele odwagi!
Pozdrawiam!
NF
Ptaszek Filip napisał(a):
> "Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"
> S.A.Kierkegaard
>
> co o tym sšdzicie?
> Dlaczego to pozornie absurdalne stwierdzenie tak często sprawdza się w
> życiu?
>
> Filipowski
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 13:43:47
Temat: Odp: normalne życie> "Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"
> S.A.Kierkegaard
>
> co o tym sądzicie?
> Dlaczego to pozornie absurdalne stwierdzenie tak często sprawdza się w
> życiu?
>
> Filipowski
Nie chciałbym niczego tutaj spłycać, ale nie wydaje ci się, że cały myk
polega na niezbyt jasnym znaczeniu "normalnego życia". Każde życie jest
inne, które jest normalne?
Oczywiście możesz za "normalne" przyjąć np. życie konformisty (nie oceniam,
tylko słowo jest wygodne), który uczęszcza do szkoły podstawowej, średniej,
kończy studia, żeni się (wychodzi za mąż), zbiera na samochód, pracuje,
wyjeżdża z rodziną na wczasy... Przyznaję się, nie wiem o jaką odwagę chodzi
jeśli przyjąłbyś takie znaczenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 19:51:30
Temat: Odp: normalne życie
Użytkownik Ptaszek Filip <w...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:zTG55.54258$D...@n...tpnet.pl...
> "Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"
> S.A.Kierkegaard
> co o tym sądzicie?
> Dlaczego to pozornie absurdalne stwierdzenie tak często sprawdza się w
> życiu?
Zyjemy wsrod ludzi i bez wzgledu na pozycje spoleczna czy status materialny
pragniemy piac sie wzwyz. Chcemy byc lubiani... popularni i zamozni...
Czesto usilujemy osiagnac to podporzadkowujac swoje idealy - idealom innych.
Ludzi, ktorzy zyja po swojemu ("normalnie") nazywamy outsiderami,
nieprzystosowanymi... Dazymy za wszelka cene do dobrobytu, styl amerykanski
jest nam coraz blizszy... konsumpcjonizm staje sie naszym nadrzednym celem,
drogowskazem! Dlatego wlasnie potrzebujemy wiele odwagi, by zyc po swojemu
(czasem moze narazajac sie na obmowe, czy krytyczne spojrzenia), wbrew
propagowanym wzorcom... czyli zyc NORMALNIE.
pozdrawiam cieplo
Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 21:09:14
Temat: Odp: normalne życie
Użytkownik Ula <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8j8bp6$9...@l...man.rzeszow.pl...
>
> > > "Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"> >
S.A.Kierkegaard
> > co o tym sądzicie?
A jakie mamy inne wyjscie?
> Zyjemy wsrod ludzi i bez wzgledu na pozycje spoleczna czy status
materialny
> pragniemy piac sie wzwyz. Chcemy byc lubiani... popularni i zamozni...
> Czesto usilujemy osiagnac to podporzadkowujac swoje idealy - idealom
innych.
> Ludzi, ktorzy zyja po swojemu ("normalnie") nazywamy outsiderami,
> nieprzystosowanymi... Dazymy za wszelka cene do dobrobytu, styl
amerykanski
> jest nam coraz blizszy... konsumpcjonizm staje sie naszym nadrzednym
celem,
> drogowskazem! Dlatego wlasnie potrzebujemy wiele odwagi, by zyc po swojemu
> (czasem moze narazajac sie na obmowe, czy krytyczne spojrzenia), wbrew
> propagowanym wzorcom... czyli zyc NORMALNIE.
>
> pozdrawiam cieplo
> Ula
Czyli normalnie to zgodnie z soba? Takie to proste a tyle krzyku o zwykła
cywilna odwagę?
Ciesze sie, ze ja zyje normalnie.
Pozdrawiam Val.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 21:24:48
Temat: Re: normalne życie
Ptaszek Filip wrote in message ...
>"Do tego, aby zyć normalnie, trzeba miec wiele odwagi"
> S.A.Kierkegaard
>
>co o tym sądzicie?
Ja bym powiedzial, ze to odnosi sie do nienormalnych.:-)))
jakub
>Dlaczego to pozornie absurdalne stwierdzenie tak często sprawdza się w
>życiu?
>
>Filipowski
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 21:36:58
Temat: Odp: normalne życie> Nie chciałbym niczego tutaj spłycać, ale nie wydaje ci się, że cały myk
> polega na niezbyt jasnym znaczeniu "normalnego życia".
Pewnie. To pojęcie względne, masz rację.
Każdy po swojemu rozumie "normalne życie", ale mi chodzi o to, że większości
osób trudno jest postępować tak, jak chciałyby. Czyli tak, jak zakładają, że
jest "normalnie". Bo często napotkają przeciwności losu, komentarze i
nieprzychylne reakcje otoczenia.
Trudno powiedzieć, jak autor sentencji - kolega Kiekegaard - rozumiał
znaczenie "normalnego życia", ale uważam, że ma cholerną rację i zastanawiam
się jakie są tego przyczyny.
> życie konformisty (nie oceniam,
> tylko słowo jest wygodne), który uczęszcza do szkoły podstawowej,
średniej,
> kończy studia, żeni się (wychodzi za mąż), zbiera na samochód, pracuje,
> wyjeżdża z rodziną na wczasy... Przyznaję się, nie wiem o jaką odwagę
chodzi
> jeśli przyjąłbyś takie znaczenie.
Choćby o taką, że aby skończyć studia, zebrać na samochód, pracować, trzeba
niejednokrotnie (bo znowu nie zawsze, nie ma co przesadzać) podejmować
ważne, trudne decyzje i rezygnować z innych, na pewno ciekawszych i lepszych
rzeczy. To jest dokładnie to, co powiedział (-a?) NoFacjta.
No i nie ukrywajmy - nie każdego na to stać.
Ptak Fylyyp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-26 22:05:28
Temat: Re: normalne życie> Pewnie. To pojęcie względne, masz rację.
> Każdy po swojemu rozumie "normalne życie", ale mi chodzi o to, że
większości
> osób trudno jest postępować tak, jak chciałyby. Czyli tak, jak zakładają,
że
> jest "normalnie". Bo często napotkają przeciwności losu, komentarze i
> nieprzychylne reakcje otoczenia.
> Trudno powiedzieć, jak autor sentencji - kolega Kiekegaard - rozumiał
> znaczenie "normalnego życia", ale uważam, że ma cholerną rację i
zastanawiam
> się jakie są tego przyczyny.
>
Jeżeli tak chcesz to rozumieć, nie bardzo rozumiem nad czym tu się
zastanawiać. Złożoność życia socjalnego jest tak ogromna, że naprawdę
dziwienie się dlaczego ciągle spotykamy się z czymś czego nie zdołaliśmy
przewidzieć jest ... dziwne?
> Choćby o taką, że aby skończyć studia, zebrać na samochód, pracować,
trzeba
> niejednokrotnie (bo znowu nie zawsze, nie ma co przesadzać) podejmować
> ważne, trudne decyzje i rezygnować z innych, na pewno ciekawszych i
lepszych
> rzeczy. To jest dokładnie to, co powiedział (-a?) NoFacjta.
> No i nie ukrywajmy - nie każdego na to stać.
>
> Ptak Fylyyp
>
Tzn. nie każdego stać na co? Na trudne decyzje? Każdy przed nimi staje. Na
samochód, dom? Prawda, nie każdego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |