Strona główna Grupy pl.misc.dieta nowa teoria tycia - długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

nowa teoria tycia - długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-27 11:35:22

Temat: nowa teoria tycia - długie
Od: "Musta" <(usun)mustafa8@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www1.gazeta.pl/nauka/1,34148,1796669.html?nlt
xx=1000621&nltdt=2003-11
-27-08-17


To nie notoryczne objadanie się i brak ruchu wywołują otyłość. Przyczyną
może być nie nadmiar, lecz niedostatek energii, jaką dysponują nasze
komórki - sugeruje polska badaczka

Autorką nowej oryginalnej teorii na temat przyczyn otyłości jest dr Danuta
Włodek z amerykańskiego National Center for Genome Resources z Santa Fe w
stanie Nowy Meksyk. Pracę jej autorstwa publikuje listopadowy numer
prestiżowego czasopisma "Journal of Theoretical Biology".

Dr Włodek przez lata zajmowała się biologią nowotworów, ale ponieważ nadwagę
zna z własnego doświadczenia, w pewnym momencie postanowiła osobiście
zmierzyć się z tym problemem.

- Do tej pory badacze mówili jednym głosem: przyczyną otyłości jest
przejadanie się i brak ruchu. Organizm konsumuje więcej, niż spala, a
nadmiar kalorii odkłada się w postaci tłuszczu. Jedyna rada to mniej jeść i
się ruszać - opowiada Włodek. Problem w tym, że powyższa rada z rzadka
okazuje się skuteczna. Jeśli nawet ogromnym wysiłkiem uda się zrzucić parę
kilogramów, wiele osób tyje z powrotem, i to z nawiązką, w stosunkowo
krótkim czasie.

Bezsilność otyłego

- Tak było i ze mną - ciągnie Włodek. - Niezależnie od tego, czy odchudzałam
się przez trzy, czy przez sześć miesięcy, efekt był ten sam. - Niemożliwe,
żebyś tak mało jadła i tyła - tłumaczyli specjaliści. - To niezgodne z
nauką. Gimnastykuj się!

- Próbowałam, ale gimnastyka przekraczała moje możliwości. Pół godziny
ćwiczeń wyczerpywało zapasy energii na resztę dnia. - I wtedy uznałam, że
sama muszę się zabrać za wyjaśnienie zagadki otyłości.

Włodek postanowiła odrzucić wszystkie dotychczasowe próby wytłumaczenia
przyczyn otyłości. Wybrała niestandardowy sposób pracy - postanowiła
przewertować za pomocą komputerowej techniki analizy danych bazy grupujące
wyniki badań na temat przemiany materii. Dzięki zastosowaniu metody zwanej
Knowledge Discovery in Databases udało się jej wytropić nowe zależności w
metabolizmie komórek i zaproponować własną teorię na temat tycia.

Nie je, a tyje

Założenie teorii jest następujące: otyłość to wynik nieprawidłowej przemiany
materii. Organizm zamiast odkładać wyłącznie nadmiar kalorii w postaci
tłuszczu, magazynuje sporą ich część. Innymi słowy, z tego, co człowiek zje,
zbyt mało idzie na bieżące potrzeby organizmu (m.in. na utrzymywanie
temperatury ciała, wzrost i podział komórek, pracę narządów wewnętrznych),
zaś lwia część jest natychmiast odkładana jako tłuszcz.

Efekt? Ludzie tyją dosłownie od kromki chleba popitej wodą, a jednocześnie
czują się zupełnie bezsilni, pozbawieni energii no i... cały czas potwornie
głodni. Ponieważ nasze komórki nie mogą obejść się bez ciągłego dopływu
energii, organizm częściowo pokrywa niedobory energetyczne, zużywając własne
białka, a więc mięśnie. W tej sytuacji tzw. dodatni bilans energetyczny (je
się więcej kalorii, niż spala) i wytwarzanie energii można porównać do
elektrowni, w której skład węgla (tłuszcz) jest głucho zamknięty na klucz, a
załoga pali w piecach zawartością biur.

Metabolizm grubasa

Skąd się bierze takie zaburzenie przemiany materii? Przychodzimy z tym na
świat, czy też dopada nas to w pewnym etapie życia? Włodek postuluje, że w
większości przypadków pierwotną przyczyną przestrojenia metabolizmu jest
przewlekły stan zapalny wywoływany przez grzyby, bakterie, a także niektóre
trucizny ze środowiska, takie jak np. dioksyny.

Stany zapalne (a konkretnie produkowane przy okazji tzw. cytokiny)
sprawiają, że komórki zaczynają produkować mniej energii i masowo odkładają
tłuszcz. Co więcej, ów specyficzny "metabolizm grubasa" działa jak
samonapędzająca się machina. Rozrastająca się tkanka tłuszczowa sama z
siebie produkuje dodatkowo groźne cytokiny i pogarsza jeszcze sytuację.
Otyli na ogół nie są w ogóle świadomi zagrożenia - takie stany zapalne nie
dają się specjalnie we znaki i nikt ich nie leczy.

Koniec z dyktatem niejedzenia

Czy nowa teoria pomoże w walce z otyłością? Twórczyni teorii ma nadzieję, że
tak. Jej zdaniem należy przede wszystkim skończyć z dyktatem odchudzania
poprzez ograniczanie jedzenia. - To jeszcze zmniejsza dopływ energii i
pogarsza sytuację - tłumaczy Włodek. Najskuteczniejszą metodą byłoby
usunięcie przyczyny, czyli wyleczenie ludzi z przewlekłych zakażeń.
Trudniejsze i wymagające więcej czasu byłoby znalezienie i usunięcie trucizn
ze środowiska. - Doraźnie trzeba wykorzystać znajomość szlaku
metabolicznego, który prowadzi do otyłości - uważa badaczka. - Wiemy, że w
jednym z jego etapów bierze udział enzym, od którego zależy synteza tlenku
azotu. Wiemy też, że hamując ten enzym u zwierząt, można skutecznie je
odchudzić. Przyszedł czas, by sprawdzić, czy podobna sztuka powiedzie się u
ludzi i czy taki zabieg będzie bezpieczny. A może proponowany przeze mnie
szlak metaboliczny stanie się podstawą opracowania zupełnie nowych leków
odchudzających - ciągnie uczona.

- Pewnie się pan zastanawia, czy sama na sobie sprawdzam własną teorię? Otóż
tak. Od dwóch lat nie katuję się już niskokalorycznymi dietami, nadal tyję,
choć nieco wolniej niż dawniej, głównie dzięki wyeliminowaniu z diety cukrów
i rozłożeniu posiłków na sześć niewielkich porcji. Mam więcej energii,
więcej się ruszam, a jeśli trzeba będzie wypróbować nowe leki, to jestem
pierwsza w kolejce.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-11-27 13:40:06

Temat: Re: nowa teoria tycia - długie
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Musta" <(usun)mustafa8@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bq4nfv$dv$1@news2.ipartners.pl...
>
http://www1.gazeta.pl/nauka/1,34148,1796669.html?nlt
xx=1000621&nltdt=2003-
11
> To nie notoryczne objadanie się i brak ruchu wywołują otyłość. Przyczyną
> może być nie nadmiar, lecz niedostatek energii, jaką dysponują nasze
........................> tak. Od dwóch lat nie katuję się już
niskokalorycznymi dietami, nadal tyję,
> choć nieco wolniej niż dawniej, głównie dzięki wyeliminowaniu z diety
cukrów
> i rozłożeniu posiłków na sześć niewielkich porcji. Mam więcej energii,
> więcej się ruszam, a jeśli trzeba będzie wypróbować nowe leki, to jestem
> pierwsza w kolejce.
>
>

No no swiatełko w tunelu ;) wie że coś dzwoni .......


Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gniew
Słód zamiast cukru ?
Powitanie
przepraszam za dublety:(
DO- dzien 1

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »