| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2008-04-10 10:17:29
Temat: Re: nowy grafik wakacjiAdam Moczulski napisał(a):
> Pole namiotowe i jeszcze parę innych drobiazgów idzie załatwić za
> darmo. Tylko trzeba chcieć. Skoro różnym nieformalnym grupom np
> survivalowym się udaje to dlaczego nie harcerzom ?
Survilal zdaje się jest obecnie modnym i kosztownym hobby. pola
namiotowe to taki sam biznes, jak góralskie kwatery, to nie wiem,
dlaczego niby górale nie chcą za darmo przyjmować?
> Może dlatego że się
> przyzwyczaili do dotacji i co za tym idzie nadmiernych luksusów ?
> Jeśli nie potrafią obecnie drewna na ognisko urąbać bez pomocy piły
> spalinowej to niech zdychają jak najszybciej.
Nie ma harcerzy u mnie, bo nawet harcówkę im gmina opchnęła za jakieś
grosze, szkoła miejsca nie użyczy, bo go nie ma, trudno pod mostem
zbiórki urządzać.
> I właśnie to przyzwyczajenie do luksusu jest moim zdaniem problemem
> przy wakacyjnym wypoczynku dzieci. Jeśli nocleg musi być w najwyżej
> czteroosobowych pokojach z łazienką, to oczywistym jest że wyjdzie on
> kilkakrotnie drożej niż na sali wieloosobowej, która podczas roku
> szkolnego pełni rolę klasy lekcyjnej.
A wyżywienie? a zaopatrzenie?
> Jeśli jeden opiekun przypada
> obecnie na 10 dzieci, to oczywistym jest że wyjdzie to 3x drożej niż
> wtedy gdy przypada na dzieci 30.
Przepisy są, jakie są, opiekun kolonijny tez sypiać kiedyś musi, a normy
przewidują, ile dzieci ma przypadać na jedna głowę opiekuna.
> Kiedy do dyspozycji dzieci są sala
> bilardowa, kręgielnia, paintball etc, to oczywistym jest że to musi
> być droższe niż gdy za rozrywkę służy las, piłka i plaża.
Zwłaszcza plaża w modnym kurorcie. A dla dzieci ze wsi las to
rzeczywiście atrakcja ;-)
> Krótko mówiąc chowacie maminsynków z dwiema lewymi rękami i jeszcze
> narzekacie że to drogo wychodzi.
Aha.
PS. Moje dzieciaki nie mają ochoty jeździć na zorganizowane formy
wypoczynku. Wolą niedalekie dzikie kąpielisko i wakacje spędzane z
kuzynostwem, trochę tu, trochę tam, połączone z wypadami bliższymi i
dalszymi.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2008-04-10 11:18:20
Temat: Re: nowy grafik wakacjiAle za to przybijam Ci pionę ;-))
JaC
-----
> Kiedy zaproponowałem by na parodniowej wycieczce gimnazjalistów dzieci same
spróbowały wykonać choć jeden posiłek
zaszokowałem nauczycielkę wraz ze wszystkimi mamusiami, a za sugestię że noclegi w
trzyosobowych pokojach to przesada
zostałem odsunięty od spraw organizacyjnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2008-04-10 12:36:19
Temat: Re: nowy grafik wakacjiOn 10 Kwi, 11:18, Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
wrote:
>
> Kiedy zaproponowałem by
> na parodniowej wycieczce gimnazjalistów dzieci same spróbowały wykonać
> choć jeden posiłek zaszokowałem nauczycielkę wraz ze wszystkimi
> mamusiami, a za sugestię że noclegi w trzyosobowych pokojach to
> przesada zostałem odsunięty od spraw organizacyjnych.
> Krótko mówiąc chowacie maminsynków z dwiema lewymi rękami i jeszcze
> narzekacie że to drogo wychodzi.
>
> --
> Pozdrawiam
> Adam
Rok 2007,lipiec. Nasz 11-letni syn wyjezdza na 4-dniowa wycieczke ze
szkoly. Dzieciaki spia na terenie campingu w tzw.budynku turystycznym.
Jest tam kuchnia,jadalnia,lazienki+wc,mniejsze pokoje dla nauczycieli
i dwie sale dla uczniow. Chlopaki (12 szt.) spia w jednej
sali,dziewczyny (8 szt.) w drugiej. Sami przygotowuja
posilki:sniadania, prowiant na zajecia poza campingiem i wieczorem
cieply posilek (smazyli nalesniki, gotowali zupe i robili
salatki,dorosli zajeli sie tylko przygotawniem frytek i cieplych
napojow). Wszystko pod okiem wychowawcow i obylo sie bez przelewu
krwi lub oparzen. Wycieczka byla ok.40 km od domu. Dzieciaki pojechaly
autami rodzicow do miasteczka oddalonego 25 km. Tam czekal dyrektor
szkoly z duza przyczepka ,na ktorej pojechaly rowery. Cala grupa-
opiekunowie+dzieciaki-pojechala stamtad rowerami 15 km na camping. I
przez nastepne dni byl to ich srodek lokomocji. Wyjazd kosztowal 35
euro (wliczone w to byl wypad tutaj: http://www.neeltjejans.nl/index.php/nl/home)
+ kieszonkowe (w naszym przypadku 15 euro z czego tylko 10 wydal).
Jedno dziecko pochodzi z rodziny wielodzietnej (cos kolo 8-9 szt) i
jemu placila szkola.Ojciec dziewczynki rewanzuje sie wykonujac drobne
naprawy w szkole.
Nikt sie tu nie oburzal,ze wielka sala do spania lub brak 4 posilkow
dziennie przygotowanych przez kucharki.Dzieciaki wrocily
zadowolone,nasz syn obchodzil tam swoje 11-e urodziny,byla impreza
zorganizowana przez opiekunow i drobne upominki. Do dzisiaj to
wspomina. Tym bardziej,ze jego ex tez mu dala prezent :).
Pozdrawiam-Luizjana
www.pol-ned.tk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2008-04-10 13:18:29
Temat: Re: nowy grafik wakacji
Użytkownik "Adam Moczulski" :
> Pole namiotowe i jeszcze parę innych drobiazgów idzie załatwić za darmo. Tylko
> trzeba chcieć. Skoro różnym nieformalnym grupom np survivalowym się udaje to
> dlaczego nie harcerzom ? Może dlatego że się przyzwyczaili do dotacji i co za
> tym idzie nadmiernych luksusów ? Jeśli nie potrafią obecnie drewna na ognisko
> urąbać bez pomocy piły spalinowej to niech zdychają jak najszybciej.
Odpowiem jako osoba zajmujaca się tym trochę para-zawodowo (jestem przewodnikiem
turystycznym, w wolnym czasie prowadzam wycieczki), a jednocześnie zawsze
organizującą sobie sama wypoczynek.
Wakacje dla swoich dzieci (wraz ze mną) udawało mi się zawsze zorganizować tak
aby koszty wyszły po około 400 zł od osoby za 2 tygodnie wyjazdu. Były to
wakacje w Polsce lub na Słowacji - noclegi prawie wyłącznie w namiotach.
W zeszłym roku bylam z synem (i swoimi przyjaciólmi) w Rumunii, 2-tyg. wyjazd
kosztował nas 600 zł od osoby. Podróżowaliśmy pociągami, autobusami , stopem;
spali srednio połowę noclegów "pod dachem" drugą na dziko.
To są koszty minimalne, jednak te koszty mimo wszystko trzeba ponieść.
1. Nigdzie w Polsce nie da się już rozbijać namiotu na dziko (i slusznie) za
nocleg pod namiotem też trzeba zapłacić, chociaż 5 zł za noc, ale trzeba.
2. Przepisy wymajgają ze na 10 osób młodzieży musi być jeden opiekun - też
slusznie. Ja sobie nie wyobrażam zapanowania jednego opiekuna nad trzydziestką
dzieci.
Temu opiekunowi trzeba zwrocić przynajmniej koszty wyjazdu (nie wspominając już
o zapłacie).
3. Większosć ludzi nie ma takich umiejętnosci organizacyjnych jak ja ;-) - nie
potrafi samodzielnie wyszukać połączeń w Internecie, nie podróżowaloby stopem z
8-letnim dzieckiem po Ukrainie itd. więc zdaje się na biura które mu ten
wypoczynek zorganizują. Za to się płaci, bo biuro turystyczne jest od tego aby
zarabiać.
4. Ponieważ sama była w stanie zapenić dzieciom okolo 2 tyg. wyjazdu ze sobą to
na kolejne 2-3 tygodnie wyjeżdżali ze swoją drużyną na obóz harcerski - po
absolutnie minimalnych kosztach to było 3 tyg. w cenie około 500- 600 zł.
Ale w sumie to i tak wychodziło, że za cale wakacje musiałam na jedno dziecko
wydać okolo 900-1000 zł.
Na prawdę są rodziny, których nie staćrownież na to.
> Kiedy zaproponowałem by na parodniowej wycieczce gimnazjalistów dzieci same
> spróbowały wykonać choć jeden posiłek zaszokowałem nauczycielkę wraz ze
> wszystkimi mamusiami, a za sugestię że noclegi w trzyosobowych pokojach to
> przesada zostałem odsunięty od spraw organizacyjnych.
To akurat prawda, ale nie wszystkie wycieczki są takie.
Też organizowałam wycieczki klasowe (przejazd autokarem, nocleg w
zaprzyjaźnionym tanim pensjonacie, śniadania robione samodzielnie) i dało się je
zorganizowac w cenie ok.80-100 zł za trzydniowy wyjazd w góry, a nie 180 zł jak
sobie życzą biura podróży.
Ale na prawde jest bardzo wiele osób, które nie stać nawet na te 80 zł i to było
w gimnazjum 1/3 klasy.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2008-04-10 14:49:24
Temat: Re: nowy grafik wakacjiDnia Thu, 10 Apr 2008 08:30:41 +0200, krys napisał(a):
> Truskawki są na przełomie czerwca i lipca, ziemniaki jesienią, a zboża
> też już się ręcznie nie zbiera.
Uprzedziłaś mnie, najbardziej to mnie ten zbiór ziemniaków w czasie wakacji
zaskoczył.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2008-04-10 14:56:02
Temat: Re: nowy grafik wakacjiDnia Thu, 10 Apr 2008 11:18:00 +0200, Adam Moczulski napisał(a):
> Przecie ta tańsza wersja to coś zupełnie normalnego w czasach gdy ja
> byłem dzieckiem, a obecnie to jakieś horrendum. Kiedy zaproponowałem by
> na parodniowej wycieczce gimnazjalistów dzieci same spróbowały wykonać
> choć jeden posiłek zaszokowałem nauczycielkę wraz ze wszystkimi
> mamusiami, a za sugestię że noclegi w trzyosobowych pokojach to
> przesada zostałem odsunięty od spraw organizacyjnych.
w 89 roku na pierwszą zieloną szkołę jechałam: pociągiem, najzwyklejszym
bez rezerwacji miejsc, potem autobusem PKS, a z przystanku plecaki na plecy
i z pomocą kilku rodziców na piechotę do ośrodka. Na kolację w październiku
chodziliśmy z latarką, bo wieczorem już było ciemno, a stołówka nie
znajdowała się na miejscu. Dzisiaj by mnie za takie coś zlinczowali ;(.
Mogę Cię zaprosić do siebie, przyda się ktoś o takim podejściu do spraw
organizacyjnych.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2008-04-10 15:03:10
Temat: Re: nowy grafik wakacjiUżytkownik "Elżbieta" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1r4ow5sozub1t$.1fzvmmv5bacz0$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 10 Apr 2008 11:18:00 +0200, Adam Moczulski napisał(a):
>
>> Przecie ta tańsza wersja to coś zupełnie normalnego w czasach gdy ja
>> byłem dzieckiem, a obecnie to jakieś horrendum. Kiedy zaproponowałem by
>> na parodniowej wycieczce gimnazjalistów dzieci same spróbowały wykonać
>> choć jeden posiłek zaszokowałem nauczycielkę wraz ze wszystkimi
>> mamusiami, a za sugestię że noclegi w trzyosobowych pokojach to
>> przesada zostałem odsunięty od spraw organizacyjnych.
>
> w 89 roku na pierwszą zieloną szkołę jechałam: pociągiem, najzwyklejszym
> bez rezerwacji miejsc, potem autobusem PKS, a z przystanku plecaki na
> plecy
> i z pomocą kilku rodziców na piechotę do ośrodka. Na kolację w
> październiku
> chodziliśmy z latarką, bo wieczorem już było ciemno, a stołówka nie
> znajdowała się na miejscu. Dzisiaj by mnie za takie coś zlinczowali ;(.
Nooo... w 89 to w kolejkach po kawałek ochłapa się też stało, myślicie, że
naszym dzieciom takie doświadczenie też należałoby zaaplikować, żeby nie
wyrosły na wymoczków? ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2008-04-10 15:07:16
Temat: Re: nowy grafik wakacjiBasia Z. pisze:
> 1. Nigdzie w Polsce nie da się już rozbijać namiotu na dziko (i slusznie) za
> nocleg pod namiotem też trzeba zapłacić, chociaż 5 zł za noc, ale trzeba.
Naprawdę nie istnieją wg Ciebie ludzie zdolni do tego by za darmo
pozwolić dzieciakom rozbić się na kawałku pola ?
> 2. Przepisy wymajgają ze na 10 osób młodzieży musi być jeden opiekun - też
> slusznie. Ja sobie nie wyobrażam zapanowania jednego opiekuna nad trzydziestką
> dzieci.
Ja sobie nie muszę wyobrażać, bo to po prostu pamiętam. Ale jeśli
przepisy nie pozwalają inaczej, to wydaje mi się że 1 opiekun jest w
stanie zapełnić 10 dzieciakom czas na tyle by nie było potrzeby
wynajmowania pola paintbalowego.
> Temu opiekunowi trzeba zwrocić przynajmniej koszty wyjazdu (nie wspominając już
> o zapłacie).
Jeśli się wywiązuje to oczywiście że tak.
> 3. Większosć ludzi nie ma takich umiejętnosci organizacyjnych jak ja ;-) - nie
> potrafi samodzielnie wyszukać połączeń w Internecie, nie podróżowaloby stopem z
> 8-letnim dzieckiem po Ukrainie itd. więc zdaje się na biura które mu ten
> wypoczynek zorganizują. Za to się płaci, bo biuro turystyczne jest od tego aby
> zarabiać.
Jeśli na wycieczkę jedzie 40 dzieci to wśród ich rodziców po prostu
musi się znaleźć jakaś osoba posiadająca zdolności organizacyjne. Teraz
tylko problemem jest czy zostaną wykorzystane jej zdolności, czy mamuśki
wolą zabulić, a potem narzekać.
> 4. Ponieważ sama była w stanie zapenić dzieciom okolo 2 tyg. wyjazdu ze sobą to
> na kolejne 2-3 tygodnie wyjeżdżali ze swoją drużyną na obóz harcerski - po
> absolutnie minimalnych kosztach to było 3 tyg. w cenie około 500- 600 zł.
>
> Ale w sumie to i tak wychodziło, że za cale wakacje musiałam na jedno dziecko
> wydać okolo 900-1000 zł.
> Na prawdę są rodziny, których nie staćrownież na to.
Proboszcz mojej parafii organizuje co pół roku wyjazdy również i dla
takich. Ostatnio skarżył się z ambony, że musiał gonić tam na inspekcję,
gdyż rodzice dzieci strasznie mu narzekali na warunki zimowiska. Np
masło było twarde i dzieci nie mogły go sobie rozsmarować.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2008-04-10 15:14:33
Temat: Re: nowy grafik wakacjiDnia Thu, 10 Apr 2008 15:18:29 +0200, Basia Z. napisał(a):
> To akurat prawda, ale nie wszystkie wycieczki są takie.
> Też organizowałam wycieczki klasowe (przejazd autokarem, nocleg w
> zaprzyjaźnionym tanim pensjonacie, śniadania robione samodzielnie) i dało się je
> zorganizowac w cenie ok.80-100 zł za trzydniowy wyjazd w góry, a nie 180 zł jak
> sobie życzą biura podróży.
No właśnie .Ja jadąc na wycieczkę staram się unikać pośrednika. Szukam
autokaru, dzwonię tam gdzie się wybieramy, zamawiam bilety. Wychodzi
taniej. Ale zdarza się, że... Szkoła dostała środki unijne na prowadzenie
różnego typu zajęć, w tym na pokrycie kosztów wycieczki w wysokości 100 zł
na ucznia. Można było wydać całość na jedną lub dwie wycieczki. I teraz
jeśli wycieczka okazała się np. tańsza, to nie można było przekazać
nadwyżki kasy grupie, której wycieczka była np. droższa. A druga rzecz cała
impreza miała się zawierać na _jednym_ rachunku, więc czy ktoś chciał czy
nie to musiał korzystać z pośrednika, bo nie mógł osobno zorganizować sobie
autokaru, a osobno biletów wstępu.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2008-04-10 15:44:23
Temat: Re: nowy grafik wakacjiDnia Thu, 10 Apr 2008 17:03:10 +0200, Agnieszka napisał(a):
> Nooo... w 89 to w kolejkach po kawałek ochłapa się też stało, myślicie, że
> naszym dzieciom takie doświadczenie też należałoby zaaplikować, żeby nie
> wyrosły na wymoczków? ;-)
Aga, przecież wiesz, że nie o to chodzi. Kurczę jakoś jeździliśmy z
plecakami, grzałkami, potrafiliśmy przygotować posiłek. Teraz autokarem
najchętniej pod schronisko, koniecznie z gotowym posiłkiem itd., a to
wszystko dodatkowo kosztuje, no i nie ma tej frajdy ze zbiorowego
szykowania posiłków.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |