« poprzedni wątek | następny wątek » |
461. Data: 2006-02-01 17:29:53
Temat: Re: nudzi si"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:dum1u1lg31jkc3pd5q1u1hatlg611u3pn9@4ax.com...
> Agnieszka (czy mi się wydaje, czy są tacy, którym się to z powołaniem do
> wojska myli?)
no, kazdy porownuje do czegos sobie znajomego :)
jak ktos nie moze byc mama, to powolanie do macierzynstwa porownuje do
poboru ;)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
462. Data: 2006-02-01 17:33:54
Temat: Re: nudzi siIwon(k)a napisał(a):
>> Nie o to chodzi. Równie dobrze złośliwa może zabrać dziecko do pracy,
>> jeśli mamy zachoweać analogię.
>
> ale do pracy zabrac nie moze, i stad pomoc. ona fizycznie musi byc.
> samo dziecko zostawic w domu nie moze. a gsk w domu jest. i o to
> chodzilo zlosliwej.
Ale gsk potrzebuje czasu wyłacznie dla starszej, bez tego nie rozwiąże
problemu, zrozum. Dlatego ja stawiam znak równości pomiedzy pracą
złośliwej i młodszą córka gsk. Chyba nie zrozumiesz tego, dopóki nie
będziesz miała roczniaka i 5 latka na stanie...
>>>>> nie. bo gdyby gsk chodzila zajomowac sie mlodszym w innym miejscu
>>>>> to mozna by bylo postawic znak rownosci.
>>>>
>>>> Pozostanę przy swoim zdaniu.
>>
>> Teraz bardziej widać, dlaczego po kropce nie ma ciągu dalszego, który
>> jest w następnej linijce?
>
> w ktorym zdaniu? bo tu pare jest i pare kropek.
Pozostanę przy swoim zdaniu odnośnie tego, co Ty napisałaś 6 linijek
wyżej, nie licząc pustych linii.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
463. Data: 2006-02-01 17:38:01
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:drq2cd$pat$1@news.onet.pl...
> "Marchewka" napisała
> > Wynajęcie opiekunki jest jednym z wielu rozwiązań, które gsk _może_
> > zastosować. Nigdy nie pisałam, że jedynie opiekunka.
>
> Pomoce domowe to powien ginekolog na receptę przepisywać przy wyjściu z
> noworodkiem ze szpitala;)
> Zgadzam się z Tobą, że opiekunka bardzo by gsk pomogła. Matka też człowiek
i
> potrzebuje jakiegoś czasu na naładowanie akumulatorów. A jak się człowiek
> podładuje to i spojrzenie na świat się zmienia. Poza tym do niczego
człowiek
> się tak łatwo nie przyzwyczaja jak do luksusu. W związku z tym jest duża
> szansa, że gsk zaczęłaby wymagać też i od męża.
>
> Jeszcze do gsk: Jeśli uważasz, że Twój mąż nie potrafi zająć się
odpowiednio
> małą córeczką, spójrz może na to w taki sposób: oni oboje mają do siebie
> prawo. Oboje mają prawo do bycia ze sobą, do wzajemnej bliskości, im
> wcześniej nawiążą ze sobą bliskie relacje, tym lepiej dla obojga.
Perfekcja
> w wykonaniu czynności pielęgnacyjno-opiekuńczych nie jest najważniejsza.
> Warto więc ją odpuścić na rzecz bliższych relacji.
czasami tak robię.
> Nie wiem, czy codziennie masz chwilę czasu wyłącznie do dyspozycji
starszej
> córki. Jeśli nie, to tak jak już ktoś napisał, koniecznie należy ją
> wygospodarować, najlepiej wtedy gdy mąż kąpie i usypia młodszą.
karmię małą piersią i to ja muszę ją usypiać
Ja ze swoim
> siedmiolatkiem grywam też często w gry planszowe, Wiola sobie wtedy
> spaceruje po podłodze blisko nas i zajmuje się swoimi zabawkami (albo
wyrywa
> mi włosy i wydłubuje oczka;))
a jak my gramy, to Lena zawsze zabiera pionki:-)
Warto też czasem wstrzymywać się z biegnięciem
> do tej mniejszej aż do momentu, gdy ta starsza zwróci Ci uwagę. Oczywiście
w
> ramach bezpieczeństwa. Można też czasem stworzyć wspólny front ze starszą
> córką i kiedy młodsza będzie Wam przeszkadzać w zabawie, żartobliwie jej
to
> wyrzucić ("no nieee!, mała, co ty robisz!... przeszkadzasz nam!...").
>
Jasne, ze to stosuję.
> Poza tym nic się nie stanie starszej, jak się czasem ponudzi. To dobrze
robi
> na inwencję twórczą:)
>
No i o to właśnie chciałam zapytać, czy powinnam mieć wyrzuty sumienia jak
czasami starsza córka musi pobawić się sama?
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
464. Data: 2006-02-01 17:42:01
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drq348$gm1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał
> | A jaką konkretnie karę byś zastosowała?
> | Wiesz co, Kasiu? Wydawało mi się, że coraz lepiej radzisz sobie w
> dyskusjach
> | i nawet miło mi się ostatnio wymienia z Tobą posty.
> |
> tylko wtedy kiedy Ci potakiwałam i przyznawałam rację ? :)
?? A kiedy dokładnie to było, bo nie pamiętam? ;-)
A poważnie - cały czas. Ten, kto w dyskusji przytakuje, to nudziarz. Nie
lubię nudziarzy.
> | Jednak z tego, co widzę
> | teraz i co wczoraj po długiej wymianie, wydaje mi się, że z każdym
> postem
> | coraz bardziej się tutaj kompromitujesz. :-(
> |
> A co jest takiego kompromitujacego w moich pogladach ???
Dużo rzeczy.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
465. Data: 2006-02-01 17:43:20
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqrk7$hi1$1@inews.gazeta.pl...
>>> W tej sytuacji ja nie rozumiem dlaczego jej bronisz?
>>
>> bo przeinaczacie jej argumentacje.
>
> My ( Maja, mogę?) w przeciwieństwie do złośliwej mamy dwoje dzieci i
> argumentacje znamy z autopsji.
strach sie bac, ze wasze dzieci potraficie zostawic same sobie przez
8 godzin :>
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
466. Data: 2006-02-01 17:44:24
Temat: Re: nudzi si"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:drqr8f$f0q$1@inews.gazeta.pl...
>> ale jestes wxciaz w domu z nimi. nie idziesz do parku z jednym a druga
>> zosatwiasz
>> w domu sama.
>
> Sęk w tym, ze jeśli chce pomóc starszej, to powinna, pójsc z nia do
> parku, a młodszą zostawić w domu. A samej przecież nie może zostawić.
wystarczy, ze sie nia zajmie. ale jak na razie to gryzly by ja wyrzuty
sumienia
wzgledem mlodszej, bo niby ja bardziej potrzebuej i takia tam....
obawiam sie, ze nikt nie bedzie dobry dla tej mlodszej...
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
467. Data: 2006-02-01 17:48:48
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqqn1$m13$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> bo rozumiem postawe zlosliwej odnosnie jej potrzeby pomocy.
Rozumiesz, dlaczego ona potrzebuje pomocy (to ja też rozumiem) czy
rozumiesz, dlaczego oburza ją, gdy ktoś inny potrzebuje pomocy (tego nie
jestem w stanie zrozumieć)?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
468. Data: 2006-02-01 17:51:34
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drq473$kkj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no to niech się wypowiedzą matki z dwójką dzieci które siedzą w domu i
> zatrudniają opiekunkę bo sobie nie mogą poradzić z dwójką na raz ??? Są tu
> jakieś ?
Ja "siedzę" z dwójką i rzeczywiście na codzień mi taka pomoc nie jest
potrzebna. Kiedy jednak zdarza się, że jedna z córeczek już wyzdrowiała i
tryska energią, a druga jeszcze choruje i potrzebuje ciszy, spokoju i
tulenia się do mamy to jest mi bardzo trudno jednocześnie zaspokoić potrzeby
obydwu. Jeśli moi rodzice lub zaprzyjaźniona sąsiadka zgodzi się przyjść i
pobawić ze zdrowym dzieckiem albo zabrać je na spacer żeby zapewnić trochę
spokoju chorej to korzystam z takiej pomocy. Z tego co opisuje gsk ona ma
podobną sytuację na stałe - jedno dziecko potrzebujące ciszy, spokoju i
skupienia na sobie uwagi matki, drugie energiczne, głośne i z racji wieku
wymagające ciągłego nadzoru. Naprawdę nie wiem jak radziłabym sobie w takiej
permanentnej sytuacji.
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
469. Data: 2006-02-01 17:52:12
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drqpps$j17$1@news.onet.pl...
> bo rozumiem argumentacje zlosliwej w temacie "mnie nie ma
> fizycznie w domu wiec potrzebuje pomocy" bo to jest dla mnie jasne.
> i mam wrazenie, ze dla niektorych nie.
>
A mi sie wydaje, ze tu kazdy rozumie tylko niektórzy specjalnie dociazaja i
ironizuja.
W kazdym razie czas zajac sie dziecmi wiec EOT :))))
Pozdraiwma - Ula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
470. Data: 2006-02-01 17:53:35
Temat: Re: nudzi si"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:drqsa1$194v$1@news.mm.pl...
>> bo rozumiem postawe zlosliwej odnosnie jej potrzeby pomocy.
>
> Rozumiesz, dlaczego ona potrzebuje pomocy (to ja też rozumiem) czy
> rozumiesz, dlaczego oburza ją, gdy ktoś inny potrzebuje pomocy (tego nie
> jestem w stanie zrozumieć)?
rozumiem i to i to.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |