| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-13 15:58:17
Temat: obazdaHej wam,
zanim pojadę na urlop w kierunku bajuwarsko/austriackim mały przepisik
na bajuwarską zagrychę do piwa o nazwie obazda.
Składniki:
0.5 kostki masła (tej starej, czyli 125g) +
1 Camembert, lepiej bardziej dojrzały +
trochę twarożku, do rozprowadzenia
Zarobić na jednorodną pastę. Dodać drobno posiekaną cebulkę (ta z
zieleniną, jak jej po polsku?), drobno posiekany szczypiorek, dużo
ostrej papryki, sól, pieprz, kminek (też lepiej trochę zmoździerzyć).
Powinno być dość słone i czerwonawe (papryka).
W oryginale je się toto z preclami. Można na chlebek razowy lub też
zwykły. Masła nie trzeba, już jest w środku ;-))
jeszcze się odezwę z domu.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-13 21:53:54
Temat: Re: obazdaNie szalej na nartach :-))
Terry
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 08:01:46
Temat: Re: obazda>
> Nie szalej na nartach :-))
> Terry
dzieee mi tam do nart. Na nartach to ja tylko po płaskim i chwilowo brak
tego białego, no jak mu tam, wygląda jak kokaina?
Waldek, mimo urlopu w robocie :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 12:21:18
Temat: Re: obazdaA ja zem myslala, zes Ty w sniegu sie ukryl, a Ci pracowac trzeba :-((
Przedwczoraj bylam na Nufenen, sniegu troche wysoko jest ale ja nizej
nazbieralam maslakow i czarnych jagod. Wczoraj mialam pyszniste zarcie.
Terry
> dzieee mi tam do nart. Na nartach to ja tylko po płaskim i chwilowo brak
> tego białego, no jak mu tam, wygląda jak kokaina?
>
> Waldek, mimo urlopu w robocie :-(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-15 20:14:07
Temat: Re: obazda
e...@f...ch wrote:
>
> A ja zem myslala, zes Ty w sniegu sie ukryl, a Ci pracowac trzeba :-((
> Przedwczoraj bylam na Nufenen, sniegu troche wysoko jest ale ja nizej
> nazbieralam maslakow i czarnych jagod. Wczoraj mialam pyszniste zarcie.
> Terry
Nufenen znam. Chciałem przejechać samochodem gdzieś w maju, ale się nie
dało, bo śnieg. I musieliśmy samochód na pociąg załadować, bo Furka też
nie furkała ;-))
Teraz z domu, ale chyba już jutro komputera nie zapuszczę tylko będę tak
się pocił. Te 36 stopni to się jednak daje we znaki. Jutro ma być
cieplej (37) a pojutrze w samochód i do ciepłych krajów (czyli Austrii)
Na razie i do napisania za 3 tygodnie.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |