Strona główna Grupy pl.rec.ogrody odpukać... :-))

Grupy

Szukaj w grupach

 

odpukać... :-))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-23 17:55:22

Temat: odpukać... :-))
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzisiaj pierwszy raz obejrzałem działkę po zimie.
I, odpukać, na pierwszy rzut oka chyba żadnych strat. :-)))
Przynajmniej w dorosłych krzewach winorosli, ktore pozostawiłem na zimę bez
okrywania. Młodych, okopczykowanych, nie odkopywałem więc nie wiem jeszcze,
ale mam nadzieję.....
Kwitnie pierwszy krokus. Wyłażą hiacynty.
A roboty przede mną z likwidacją pozimowego bałaganu... Gdy sobie o tym
pomyślę to od razu zaczynają mnie ręce boleć :-))
Pozdrawiam :-)
Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-03-23 18:34:51

Temat: Re: odpukać... :-))
Od: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> szukaj wiadomości tego autora

Janusz Czapski napisał(a) w wiadomości: ...
>[...] na pierwszy rzut oka chyba żadnych strat. :-)))
>Przynajmniej w dorosłych krzewach winorosli

O te sie nie martwie - nigdy nie okrywam i rosna dobrze :) Dalem im
ultimatum - niech sprobuja przemarznac, to je wytne. No i nie przemarzaja.
Prawde mowiac tej zimy niczego nie okrylem i nic nie przemarzlo (z wyjatkiem
czesciowego, choc znacznego, przemarzniecia cyprysowca Leylanda - ten byl
jednak za duzy by go okryc).

Pozdrawiam,
Bpjea



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-03-23 19:49:12

Temat: Re: odpukać... :-))
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz Czapski" <j...@t...pl> writes:

> Przynajmniej w dorosłych krzewach winorosli, ktore pozostawiłem na
> zimę bez okrywania.

U nas, choć to inna strefa klimatyczna :), pąki (te co zostały na
wierzchu), nie przemarznięte.

> Młodych, okopczykowanych, nie odkopywałem więc nie wiem jeszcze,
> ale mam nadzieję.....

Ja tam rozgarniałem, i pąki mają się dobrze.

> Kwitnie pierwszy krokus.

Krokusy nie kwitną, z wiadomych (już) przyczyn.

> Wyłażą hiacynty.

U nas narcyzy.

> A roboty przede mną z likwidacją pozimowego bałaganu... Gdy sobie o
> tym pomyślę to od razu zaczynają mnie ręce boleć :-))

Jutro jadę z maszyną piekielną na pole. Plan jest taki, aby posiać
marchew, pietruszkę i rzodkiewkę :)

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Zamek wznosi jedna z Zgierza
Kuciapkę swą strzygąc na jeża.
Tak rajcuje to jej męża
Że ten nic się nie natęża:
Z węża mu się robi - wieża.
(C) Jan Weychert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-03-23 20:52:47

Temat: Re: odpukać... :-))
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in message
news:b5ks87$bq1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dzisiaj pierwszy raz obejrzałem działkę po zimie.
> I, odpukać, na pierwszy rzut oka chyba żadnych strat. :-)))
> Przynajmniej w dorosłych krzewach winorosli, ktore pozostawiłem na zimę
bez
> okrywania. Młodych, okopczykowanych, nie odkopywałem więc nie wiem
jeszcze,
> ale mam nadzieję.....

Moje okopczykowane róże zbrązowiałe do granicy kopczyków. Będą odbijać z
nizej położonych pąków.
(w czasach posiadania winorośli jakoś nigdy mi ta liana nie marzła. A zimy
były takie jak ta ostatnia)

Optymistycznie, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-03-23 23:01:25

Temat: Re: odpukać... :-))
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message
news:b5l7ek$aq4$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Moje okopczykowane róże zbrązowiałe do granicy kopczyków. Będą odbijać z
> nizej położonych pąków.

Roze pomarszczone (rugosa) - na odkrytej przestrzeni, zadnych kopczykow,
a juz puszczaja listkina calej dlugosci pedow. Wydaje sie ze im bardziej roza
dzika, tym mniej sie boi zimy.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-03-24 12:55:12

Temat: Re: odpukać... :-))
Od: "Gabriela Sakol" <G...@i...sosnowiec.pl> szukaj wiadomości tego autora


> "Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message > > Moje
okopczykowane róże zbrązowiałe do granicy kopczyków. Będą odbijać z
> > nizej położonych pąków.
>
Moje też. Gruda była w sobotę taka, że szpadla wbić się nie dało a co mówić
o sianiu, ale tulipany wzeszły masowo i właściwie już przekwitają
przebiśniegi. Chyba też nie będę miała dużych strat ale nie zlikwidowałam
jeszcze chochołów z krzaków, bo mróz był tęgi.
Gabi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ratunku, psy!
Staw raz jeszcze.
bambus
szarotka alpejska
ogród przydomowy zaniedbany

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »