Piętnuję wiadoma osobę za fakt, że pod wpływem wątku "Odwiedziny ze
spóźnionym powiadomieniem" nie pojawiła sie u mnie, mimo, że przyjechała
z drugiego końca Polski. Przecież mogła się zaanonsować chociażby dzień
wcześniej, ba nawet w dwie godzinki od bidy jakiś ład w chałupie
zaprowadzę. A tak - co? Doatałam maila po powrocie, że była, na moim
osiedlu i nie przyszła ;-( Z drugiej srony wazelinka, za nie odwiedzenie
bez powiadomienia ;-)
A odpowiadam dopiero teraz, bo wazelinuję lodowiec w Alpach, na którym
spedziłam ostatni prawie tydzień. Bosko, powiadam Wam bosko.

--
pozdrawiam serdecznie
Tatiana

FUT pregierz