Strona główna Grupy pl.soc.rodzina organizacja zycia z dziecmi

Grupy

Szukaj w grupach

 

organizacja zycia z dziecmi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-08-15 12:03:14

Temat: organizacja zycia z dziecmi
Od: Goha <W...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Ostatnio nurtuje mnie pewien problem. Otoz w zwiazku z powiekszajaca sie
na dniach (a moze to nie koniec :) ) rodzina powaznie myslimy z mezem
nad wiekszym lokum. I tu zaczynaja sie dylematy - biorac pod uwage ceny
i tragiczna sytuacje na rynku - czy szukac wiekszego mieszkania w
miescie czy budowac wlasny maly domek w odleglosci powiedzmy 30 km od
miasta, ale z dobrym dojazdem. To jeden problem, ale nie w tym aspekcie
chcialam prosic o rade. Rozwazajac wyprowadzke na wies troche nas martwi
co zrobic z dziecmi tzn sprawa przedszkola, szkoly - wozic do miasta,
posylac do lokalnych instytucji, a zwlaszcza co zrobic z ich czasem po
zakonczeniu lekcji a przed naszym powrotem z pracy. Ale po chwili
rozmyslania stwierdzilismy, ze jesli pozostaniemy w miescie to czekaja
nas podobne problemy. Wiec zeby moc rozwazac plusy i minusy tej sytuacji
na wsi warto by bylo poznac realia miasta w tym aspekcie. I tu
dochodzimy do sedna :)
Obydwoje z mezem pracujemy - on mniej wiecej 8-16 (firma - mozna w
pewnym zakresie regulowac godziny rozpoczecia i zakonczenia pracy), ja w
szpitalu 7-14.30 (nie liczac dyzurow) - czasem uda sie wyjsc troche
wczesniej a czasem trzeba zostac dluzej.
Ja wychowywalam sie w rodzinie mieszkajacej w miescie, z babcia i ojcem
pracujacym w domu - po szkole ktos mnie odbieral tuz po zakonczeniu
lekcji, jak bylam starsza sama wracalam do domu gdzie czekal obiad itd.
Maz pochodzi ze wsi, od 4 klasy podstawowki dojezdzal do szkoly
autobusem, ale rowniez wracal po lekcjach -w domu byla mama prowadzaca
gospodarstwo.
A co robia dzieci, ktorych obydwoje rodzice pracuja? Z przedszkolem to
mniejszy problem - sa dluzej czynne, dziecko dostaje tam jedzenie, norma
jest odbieranie dzieciakow po drodze z pracy kolo 16. A co z wiekiem
wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby samo
wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac to co -
swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje?
Dodam, ze nie mamy w miescie zadnej rodziny, dziadkow, ktorzy mogliby
odebrac ze szkoly, "przechowac" dzieci do naszego powrotu.
Zastanawiam sie jak sobie radzicie z taka sytuacja - jestesmy jeszcze w
takim wieku, ze znajomi raczej maja malutkie dzieci i ten problem
jeszcze nie wystapil. Albo maja rodzicow na miejscu i nie wystapi. Albo
np matka nie pracuje i wtedy moze odprowadzac i odbierac dzieci, nawet
jesli mieszkaja na wsi a ucza sie w miescie, czy pobliskim miasteczku.
Mam nadzieje, ze maja troche chaotyczna wypowiedz jest w miare
zrozumiala przy odrobinie dobrych checi ;)
Z gory dzieki za rady

--
Myszka + Bartek (14.09.04) + Nynek (~11.08.2006)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-08-15 12:20:52

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 15 Aug 2006 14:03:14 +0200, Goha napisał(a):

> A co z wiekiem
> wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby samo
> wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac to co -
> swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje?

świetlice szkolne funkcjonują nadal. W naszej szkole np. są to godziny
07.30- 16.00, ale to różnie zależy od szkoły i ilości etatów.

> Dodam, ze nie mamy w miescie zadnej rodziny, dziadkow, ktorzy mogliby
> odebrac ze szkoly, "przechowac" dzieci do naszego powrotu.

Można też wynająć opiekunkę, która odbierze dziecko ze szkoły/ świetlicy i
pozostanie z nim w domu aż do powrotu rodziców.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-08-15 19:41:30

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Goha napisał(a):
> Witam!
> Ostatnio nurtuje mnie pewien problem. Otoz w zwiazku z powiekszajaca sie
> na dniach (a moze to nie koniec :) ) rodzina powaznie myslimy z mezem
> nad wiekszym lokum. I tu zaczynaja sie dylematy - biorac pod uwage ceny
> i tragiczna sytuacje na rynku - czy szukac wiekszego mieszkania w
> miescie czy budowac wlasny maly domek w odleglosci powiedzmy 30 km od
> miasta, ale z dobrym dojazdem.

Poczytaj, był ostatnio identyczny watek na psd. Imo, 30 km, to za duzo,
maksymalnie do 20. Ja woze dziecko 20 km do szkoły i nie mam z tym
najmniejszego problemu. Wazne jest byc w okolicy miała sklepy, aptekę.
Poczytaj na www.murator.com.pl wejdz na forum


> A co robia dzieci, ktorych obydwoje rodzice pracuja? Z przedszkolem to
> mniejszy problem - sa dluzej czynne, dziecko dostaje tam jedzenie, norma
> jest odbieranie dzieciakow po drodze z pracy kolo 16. A co z wiekiem
> wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby samo
> wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac to co -
> swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje?

Switelice funkcjonuja jak najbardziej. Zreszta co ja Ci bede mówiła, na
forum Muratora temat przerabiany x razy, na psd tez duzo. Ja ze swojej
strony tylko Ci powiem, ze nigdy, ale to przenigdy nie wróciłabym z
dzieciakami do bloku;-)Mieszkamy od lutego, jak do tej pory wad
zadnych,a plusów tyle, ze az nie chce mi sie wymieniac;-)Dom, dom i
jeszcze raz dom!



--

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-08-16 09:12:02

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: "gdaMa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Goha wyklikał(a):
> Witam!
> Ostatnio nurtuje mnie pewien problem. Otoz w zwiazku z powiekszajaca
> sie na dniach (a moze to nie koniec :) ) rodzina powaznie myslimy z
> mezem nad wiekszym lokum. I tu zaczynaja sie dylematy - biorac pod
> uwage ceny i tragiczna sytuacje na rynku - czy szukac wiekszego
> mieszkania w miescie czy budowac wlasny maly domek w odleglosci
> powiedzmy 30 km od miasta, ale z dobrym dojazdem.

Dom.
Za cenę 70m2 mieszkania możesz mieć 130-150 m2 domu + własne podwórko :)


> Rozwazajac wyprowadzke
> na wies troche nas martwi co zrobic z dziecmi tzn sprawa przedszkola,
> szkoly - wozic do miasta, posylac do lokalnych instytucji, a
> zwlaszcza co zrobic z ich czasem po zakonczeniu lekcji a przed naszym
> powrotem z pracy.

Przeprowadziliśmy się ze wsi (budynek wielorodzinny) na wieś (samotniak w
szczerym polu ;) ) więc nie mialam wiekszego dylematu, ale w nowej wsi mamy
bliżej szkołę gdzie do świetlicy mogą także chodzić zerówkowicze. Mamy
lepszy dojazd (chodź odległość od większego miasta ta sama).
Zdecydowaliśmy się posłać Marka do lokalnej szkoły (podstawówka i
gimnazjum - ma dobrą opinię zarówno jeżeli chodzi o poziom nauczania jak i
znikome problemy wychowawcze - narkotyki itp. używki nie występowały) chodzi
o to by miał tam lokalnych kolegów a nie takich na dojazd.
Maja będzie jeszcze wożona do opiekunki, ale za 2 lata pójdzie do
przedszkola - jeszcze nie wiem czy lokalnie czy koło mojej pracy.

> Ale po chwili rozmyslania stwierdzilismy, ze jesli
> pozostaniemy w miescie to czekaja nas podobne problemy. Wiec zeby moc
> rozwazac plusy i minusy tej sytuacji na wsi warto by bylo poznac
> realia miasta w tym aspekcie. I tu dochodzimy do sedna :)
> Obydwoje z mezem pracujemy - on mniej wiecej 8-16 (firma - mozna w
> pewnym zakresie regulowac godziny rozpoczecia i zakonczenia pracy),
> ja w szpitalu 7-14.30 (nie liczac dyzurow) - czasem uda sie wyjsc
> troche wczesniej a czasem trzeba zostac dluzej.

Tata zawozi rano a ty odbierasz popołudniu. Chyba, że masz dyżur to tatuś
też ma 'dyżur' :))
U nas (od września) będzie odwrotnie - ja zawoże rano (Marek do szkoły,
Majka do niani) a tatuś będzie odbierał.

> A co robia dzieci, ktorych obydwoje rodzice pracuja? Z przedszkolem to
> mniejszy problem - sa dluzej czynne, dziecko dostaje tam jedzenie,
> norma jest odbieranie dzieciakow po drodze z pracy kolo 16. A co z
> wiekiem wczesnoszkolnym? Od jakiego wieku mozna pozwolic dziecku zeby
> samo wrocilo ze szkoly do pustego mieszkania? A jesli nie ma wracac
> to co - swietlica szkolna? Czy to w ogole jeszcze funkcjonuje?

Świetlica przynamniej do 3 klasy potem można rozważyć samodzielnośc dziecka
pod kątem powrotu do domu, albo tak jak koleżanka - wychodzi w ciągu dnia i
odwozi córkę do domu.
W naszej szkole świetlica funkcjonuje od godziny 7 do 17 i to dla sporej
grupy dzieci. W niektórych szkołach nie mogą uczęszczać zerówkowicze w
niektórych mogą.

Można też mieć opiekunkę, która takiego szkolniaka przechowa przez te 3-4
godziny - może trafić się jakaś mama rówieśnika która 'kuruje' w domu i za
dodatkowe parę zł odbierze i nakarmi dzieciaka. Rozważaliśmy też taką opcję
jak nie sprawdzi się świetlica.

--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku ;-) http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-08-16 11:28:18

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 16 Aug 2006 11:12:02 +0200 I had a dream that gdaMa <s...@w...pl> wrote:
>Zdecydowaliśmy się posłać Marka do lokalnej szkoły (podstawówka i
>gimnazjum - ma dobrą opinię zarówno jeżeli chodzi o poziom nauczania jak i
>znikome problemy wychowawcze - narkotyki itp. używki nie występowały) chodzi

Chciałaś powiedzieć, że _nie_wykryto_ narkotyków, a nie, że _nie_występowały_,
prawda? :)

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-08-16 12:15:19

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: "gdaMa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka wyklikał(a):

> Chciałaś powiedzieć, że _nie_wykryto_ narkotyków, a nie, że
> _nie_występowały_, prawda? :)

Mała, wiejska szkoła - gdzie tam narkotyki...
Woźna zna każdego od kołyski - obcy się tam nie kręcą a jak się kręcą to
odrazu są pod czujnym okiem ;)

Niestety w innych szkołach w mieście takie problemy są :(
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku ;-) http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-08-16 12:23:58

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

gdaMa napisał(a):

> Mała, wiejska szkoła - gdzie tam narkotyki...
> Woźna zna każdego od kołyski - obcy się tam nie kręcą a jak się kręcą to
> odrazu są pod czujnym okiem ;)

Nasza lokalne szkola tez jest podobno bardzo dobra. Masz rację,
rozmawiałam z dyrektorką, problemów z uzywkami nie odntowali. Zreszta
gdzie w takiej wsi uzywki, a potem ksiadz z ambony pogoni i wstyd na
całą wies bedzie. Ja sie nie zdecydowałam, Kacper za bardzo był zzyty ze
swoja klasą, teraz czasami załuję. Niesamowite, jaka atmosfera panuje w
takiej szkole.
--

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-08-16 12:48:12

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 16 Aug 2006 14:15:19 +0200 I had a dream that gdaMa <s...@w...pl> wrote:
>> Chciałaś powiedzieć, że _nie_wykryto_ narkotyków, a nie, że
>> _nie_występowały_, prawda? :)
>Mała, wiejska szkoła - gdzie tam narkotyki...
>Woźna zna każdego od kołyski - obcy się tam nie kręcą a jak się kręcą to
>odrazu są pod czujnym okiem ;)
>Niestety w innych szkołach w mieście takie problemy są :(

Tia, bo żeby to obcy sprzedawali... Przecież to uczniowie rozprowadzają
także narkotyki.

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-08-16 12:55:42

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: "gdaMa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka wyklikał(a):
> Tia, bo żeby to obcy sprzedawali... Przecież to uczniowie
> rozprowadzają
> także narkotyki.

Nie stać ich...
Uczniowie których _stać_ chodzą (ba dowożeni są...) do innej szkoły
państwowej (ze 3 km dalej) bo jest bardziej 'ajta'(c)

(c) Siwa


--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
w nowym domku ;-) http://emki.fotosik.pl/albumy/23356.html
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-08-16 19:17:34

Temat: Re: organizacja zycia z dziecmi
Od: Goha <W...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka napisał(a):

> Tia, bo żeby to obcy sprzedawali... Przecież to uczniowie rozprowadzają
> także narkotyki.
>
Wysoki Sadzie! Ja z narkotykami
Miałem tyle wspólnego, co z Mercedesami
Czyli nic. I nigdy nie uwierzę
Aby moje dziecko miało cokolwiek z tym bliżej
Od niedawna chodził ubrany lepiej
Niż jego rówiesnicy ze szkoły sredniej
Ale ja go nie pytałem, ja czasu nie miałem
By dać żreć im wszystkim na dwie zmiany tyrałem
Jego brat jest we wojsku jak Pan Bóg przykazał
Siostra starsza ma męża na medal
Siostra młodsza w tym roku kończy podstawówkę
Nie wierzę, że sprzedaje narkotyki uczniom

Dobry chłopak był i mało pił

Wysoki Sadzie! Powtarzam, nie uwierzę
Że mój młodszy syn, choć narkotyków sam nie bierze
Sprzedaje je w miescie ludziom bardzo młodym
Przecież kiedys wygrał w ping-ponga zawody!
Nie wierzę też, że do szkoły przestał chodzić
Trzy lata temu. Przecież mówił mi, że chodzi
Świadectwa nie widziałem, powiedział, że zgubił
Po pracy sił nie miałem, aby z nim pomówić

;) ;) ;)
--
Myszka + Bartek (14.09.04) + Nynek (~11.08.2006)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomocy !!!!!!!!!!!
no i znow link :) prorodzinny
gen niewiernosci (link)
Córka - i...
wypowiedzenie pracy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »