otylosc - prosze o pomoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2002-04-14 15:36:59

Temat: otylosc - prosze o pomoc
Od: "Beata Karp" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Bardzo prosze o pomoc w nastepujacej sprawie: od 18 go roku życia zauwazyłam
u siebie sklonnosci do tycia. Zawsze wydawało mi sie , jeszcze w szkole
sredniej problemu nie bylo - bylo wiecej ruchu i jakos te kilogramy
spalałam. na studiach czyli miedzy 21 a 26 rokiem zycia ważylam juz wiecej
choc nie bylo tragicznie, nie bylam szkieletem ale tez nie bylam otyła.
Problem zaczal sie jak skonczylam studia i poszlam do pracy: Poniewaz
pracuje przy komputerze mam prace siedząca, w tej chwili mam 33 lata i waże
juz 80 kg:(((((((((((((( po prostu potwornosc!!!!!!! mam tylko 158 cm
wzrostu. Mieszkam w malej miejscowosci - dojezdzam do pracy 100 km i
praktycznie caly czas siedze. W samochodzie siedze, w pracy 8 godzin siedze
i jak przyjezdzam do domu to juz jestem tak potwornie zmeczona ze
jakiekolwiek pojscie na aerobik jest wykluczone. Nie mam sily na nic. Prosze
pomozcie mi, powiedzcie jak mam zyc zeby za 10 lat nie trzeba bylo mnie
holować:(((((((( ja naprawde sie nie objadam, nie mam jakiegos szaleńczego
apetytu, nie jem non stop slodyczy - owszem czasem sobie pozwole na cos
slodkiego ale sporadycznie. Przeciez jak zaczne sie głodzic w pracy to
niewiele schudne....jem śniadanie o 6 rano jak wyjezdzam (dwie kromki),
potem o 10 tej i 13tej po pol bulki z dodatkami, jakies owoce w miedzyczasie
i ostatni posilek to jest obiad o 17.15 jak przyjezdzam do domu. Moze ja
powinnam gdzies wyleczyc ta moja przemiane materii, moze ktos mial podobny
problem, prosze o fachową porade. Z góry dzieki.
Beata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-04-15 11:25:10

Temat: Re: otylosc - prosze o pomoc
Od: "Cyraneczka" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cze:)

Moja porada moze nie bedzie bardzo fachowa, poniewaz lekarzem nie jestem,
ale mialam podobny problem do Twojego.
Bardzo przytylam w ciazy a ze nigdy nie bylam filigranowa to po porodzie
wazylam troche ponad 80 kg przy wzroscie 162. Postanowilam sprobowac diety
1200 kcal i udalo mi sie schudnac do 55 kg.
Ja tez myslalam ze duzo nie jem, ale przy policzeniu kalorii okazywalo sie
ze jednak jest to za duzo. Przy stosowaniu diety kierowalam sie nastepujacą
zasadą-jesc czesto ale malo i przestrzegac ilosci kalorii jaka sobie
zalozylam. Jestem strasznym lasuchem wiec nie potrafilam zrezygnowac ze
slodyczy ale wliczajac je w dzienna dawke kalorii wcale mi nie szkodzily i
kilogramy i tak znikaly (oczywiscie nie przesadalam z tymi slodyczami ale
codziennie pozwalalam sobie na cos takiego, np. pol wafelka Prince Polo).
Ostatni posilek staralam sie zjadac do 18.00 i pamietalam ze napoje tez maja
swoja kalorycznosc, np. herbata z cytryna i cukrem to 100 kcal.

Zycze powodzenia, na pewno Ci sie uda :))

Zajrzyj na strone: www.odchudzanie.pl

Cyraneczka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-04-16 20:32:29

Temat: Re: otylosc - prosze o pomoc
Od: "Albert Jacher, Profet" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Beata Karp" <b...@w...pl> wrote in news:a9c833$2au$1@news.tpi.pl:

> Witam!
> Bardzo prosze o pomoc w nastepujacej sprawie: od 18 go roku życia
> zauwazyłam u siebie sklonnosci do tycia. Zawsze wydawało mi sie ,
> jeszcze w szkole
>
[.]
Witaj!
W Twoim przypadku kazda nadmierna porcja energii, kromka i kazde pol kromki
chleba dziennie, przez wiele tygodni i miesiecy kumuluje sie w duzy nadmiar
energii, ktora odklada sie w tkance tluszczowej. Jesli nie jesz wiele, to
zmniejszenie jedzenia nie jest najlepsze. Lepiej jedz wiecej owocow i
warzyw.
No i koniecznie zwieksz ilosc wydatkowanej energii. Nie musi to byc nawet
regularny aerobik, ale po prostu chodzenie po schodach zamiast winda, czy
szybki spacer. Gimnastykuj sie rano 5 minut? Cokolwiek, byle regularnie i z
wydatkowaniem energii zjedzonej z tymi bulkami.
A przy pracy z komputerem mozna stosowac gimnastyke 'izometryczna', czyli
napinanie miesni bez poruszania czesciami ciala.

No i jeszcze wazna sprawa. Lepiej nie zakladaj celu: "Chce sie 'odchudzic'
w ciagu miesiaca..."
Lepiej jak twoim celem bedzie:
"Chce miec prawidlowa mase ciala przez nastepne lata".
Musisz po prostu na stale zmienic swoje nawyki i styl zycia.

Powodzenia!
--
Albert Jacher, Profet(Prorok)
http://www.geocities.com/WisdomReligion
http://wisdom-theory.republika.pl
usenet: Followup-To: pl.soc.religia
"If you do not support the good -- then you support the evil."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-04-17 09:16:11

Temat: Re: otylosc - prosze o pomoc
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Albert Jacher, Profet" wrote:

>
> "Chce miec prawidlowa mase ciala przez nastepne lata".
> Musisz po prostu na stale zmienic swoje nawyki i styl zycia.

Prorok czy jasnowidz? ;-)

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-04-17 14:08:39

Temat: Re: otylosc - prosze o pomoc
Od: "Albert Jacher, Profet" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> wrote in
news:3CBD3D5A.4AB5A328@iimcb.gov.pl:
>
> Prorok czy jasnowidz? ;-)
>
> Leszek
>
> ---
Raczej glownie 'prorok'.Jasnowidzenie nie jest moja najmocniejsza
umiejetnoscia.

:-)
--
Albert Jacher, Profet(Prorok)
http://www.geocities.com/WisdomReligion
http://wisdom-theory.republika.pl
usenet: Followup-To: pl.soc.religia
"If you do not support the good -- then you support the evil."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-04-21 08:14:02

Temat: Re: otylosc - prosze o pomoc
Od: <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> Bardzo prosze o pomoc w nastepujacej sprawie: od 18 go roku życia zauwazyłam
> u siebie sklonnosci do tycia. Zawsze wydawało mi sie , jeszcze w szkole
> sredniej problemu nie bylo - bylo wiecej ruchu i jakos te kilogramy
> spalałam. na studiach czyli miedzy 21 a 26 rokiem zycia ważylam juz wiecej
> choc nie bylo tragicznie, nie bylam szkieletem ale tez nie bylam otyła.
> Problem zaczal sie jak skonczylam studia i poszlam do pracy: Poniewaz
> pracuje przy komputerze mam prace siedząca, w tej chwili mam 33 lata i waże
> juz 80 kg:(((((((((((((( po prostu potwornosc!!!!!!! mam tylko 158 cm
> wzrostu. Mieszkam w malej miejscowosci - dojezdzam do pracy 100 km i
> praktycznie caly czas siedze. W samochodzie siedze, w pracy 8 godzin siedze
> i jak przyjezdzam do domu to juz jestem tak potwornie zmeczona ze
> jakiekolwiek pojscie na aerobik jest wykluczone. Nie mam sily na nic. Prosze
> pomozcie mi, powiedzcie jak mam zyc zeby za 10 lat nie trzeba bylo mnie
> holować:(((((((( ja naprawde sie nie objadam, nie mam jakiegos szaleńczego
> apetytu, nie jem non stop slodyczy - owszem czasem sobie pozwole na cos
> slodkiego ale sporadycznie. Przeciez jak zaczne sie głodzic w pracy to
> niewiele schudne....jem śniadanie o 6 rano jak wyjezdzam (dwie kromki),
> potem o 10 tej i 13tej po pol bulki z dodatkami, jakies owoce w miedzyczasie
> i ostatni posilek to jest obiad o 17.15 jak przyjezdzam do domu. Moze ja
> powinnam gdzies wyleczyc ta moja przemiane materii, moze ktos mial podobny
> problem, prosze o fachową porade. Z góry dzieki.
> Beata
>
> radze kupić w księgarni książke drJana Kwaśniewskiego pt;Żywienie Optymalne
opisuje jak skutecznie można pozbyć się wielu kilogramów nie głodząc się
a także wyleczyć z wielu chorub niejedząc cukru żeczy słodkich i przetworów
mącznych-pozdrawiam -to naprawde działa
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl