| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-25 18:27:48
Temat: [p] murzynek a la piernik z powidłamiJuż właściwie prawie po Świętach, ale ciasto jest takie smaczne, że warto o
nim napisać, może się komuś przyda. Robiłam je pierwszy raz w życiu, choć
wcześniej miałam okazję je próbować. Nie jest to taki "klasyczny" piernik,
a trochę ma z murzynka, więc w sumie nie wiem, jak to ciasto nazwać.
Przepis dotarł do mnie pocztą pantoflową z Górnego Śląska. Oto on:
1 margaryna (25 dkg)
2 szkl. cukru pudru
5 jaj
1 słoiczek dżemu śliwkowego lub innego (ja dałam powidła śliwkowe roboty
mojej babci)
2 łyżki kakao
2 przyprawy do piernika
3 szkl. mąki
1/4 szkl. mleka
2 łyżeczki sody oczyszczonej
opcjonalnie: bakalie ( ja dałam rodzynki)
Margarynę utrzeć z cukrem. Oddzielić żółtka od białek i do ucieranej masy
dodawać po jednym żółtku. Po dodaniu żółtek, dodawać po łyżeczce dżemu i
nadal ucierać. Dodać kakao i ucierać, potem przyprawy do piernika i dalej
miksować. Stopniowo dodawać 3 szkl. mąki. Tu moja uwaga: pod koniec ciasto
robi się bardzo gęste, więc trzeba je mieszać raczej łyżka niż mikserem. Ja
się bałam, że mikser mi się przepali (już jeden tak załatwiłam). Dodać
bakalie. Potem w mleku rozpuszczamy sodę i dodajemy do ciasta. Na koniec
delikatnie trzeba wmieszać ubitą na sztywno pianę z białek. Piec około 1
godziny w 180 st. W razie potrzeby dłużej, a najlepiej sprawdzać
patyczkiem, czy już.
Upieczone i wystudzone ciasto warto polać polewą czekoladową. Ja robię
polewę z około 1/2 kostki masła, 3 łyżek cukru, 3 łyżek kakao i odrobiny
mleka.
Ciasto wychodzi fantastyczne. Podane proporcje są na jedną dużą blachę. Ja
miałam dużą tortownicę i ciacho baaardzo wyrosło. Starczyłoby spokojnie na
jedną dużą tortownicę i jedną mniejszą.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |