Data: 2004-07-05 07:34:39
Temat: [patchwork] - noz obrotowy - odkrycie!
Od: "eva" <e...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam zwlaszcza szczesliwe posiadaczki noza obrotowego i chece sie z Wami
podzielic epokowym odkryciem, otoz od jakiegos czasu moj noz
"przepuszczal/przeskakiwal", czyli jak cialam dlugi pasek (krotki tez), to
czulam, ze noz przeskakuje i w tym pasku byla co jakis czas nieodcieta
niteczka (tam gdzie przeskoczyl), to bylo okropnie denerwujace, bo musialam
przecinac kilka razy, lub odcinac te niteczki nozyczkami. Zmienilam ostrze
na nowe, ale niestety nic nie pomoglo. No i tu bedzie epokowe odkrycie - moj
tata obejrzal noz i stwierdzil, ze "mechanicznie" wszystko z nim OK, ostrze
obejrzal pod lupa i tez bylo OK - nigdzie nie bylo wyczszerbione, ale moze
trzeba go przetrzec i naoliwic. Rozebral go, dokladnie przeczyscil
chusteczka kazdy element i na sam noz, po nalozeniu go na ta duza srube
kapnal kropelke oliwy do maszyny przy samej srubie - POMOGLO. Czyli co
jakisz czas noz trzeba oliwic!!! Predzej bym sie spodziewala, ze
nienaoliwiony noz bedzie ciezej sie krecil, ale nie tego, ze bedzie
"przeskakiwal" - czlowiek sie uczy cale zycie.
Pozdrawiam - Eva
|