pewnie już było i w dodatku NTG?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-17 10:15:47
Temat: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Pragnę moi mili państwo, aby ktoś podzielił się ze mną wspomnieniami, a
najlepiej konkretnymi przykładami z życia sądowego wziętymi. Czyli,
interesuje mnie na co mam być przygotowany w sądzie, jakie kwestie są
poruszane, na jakie pytania mam być przygotowany, o co sędzia może pytać?
itp. Sprawa już niedługo, a ja zupełnie nie wiem jak mam się zachować i co
jest ważne? Sprawa bedzie dotyczyć ustalenia pobytu dziecka i ograniczenia
praw rodzicielskich matki.
Zupełnie nic nie wiem, wiem, mam obejrzeć "Tato", ale to nie to samo.
Jacobs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2004-11-17 10:32:22
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cnf98u$cgi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na pewno nie masz co liczyć na obiektywność ;) Módl się, żebyś trafił na
> sędzię - "szczęśliwą mężatkę" - mam wrażenie, że te są mniej negatywnie do
> mężczyzn nastawione.
Sędzina jest rozwódką w wieku ok. 35 lat.
Jacobs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-11-17 10:32:24
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cnf8j8$8q4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zupełnie nic nie wiem, wiem, mam obejrzeć "Tato", ale to nie to samo.
Chcesz się przygotowac do rozprawy czy napisać nowy scenariusz ?? ;)
Na sali jest b.róznie - to zalezy na jaką kobietę trafisz za stołem. Ja
trafiałam na taką, która ewidentnie była po mojej stronie, ale tez na taką,
która gnoiła mnie na kazdym kroku, bo była wyraźnie po stronie przeciwnej.
Na pewno nie masz co liczyć na obiektywność ;) Módl się, żebyś trafił na
sędzię - "szczęśliwą mężatkę" - mam wrażenie, że te są mniej negatywnie do
mężczyzn nastawione.
Powodzenia
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-11-17 10:44:51
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cnf9ib$e3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sędzina jest rozwódką w wieku ok. 35 lat.
Nie chcę Cię straszyć, ale to fatalnie - prawdopodobnie będzie po stronie
kobiety
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-11-17 19:43:34
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:cnf9ib$e3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Sędzina jest rozwódką w wieku ok. 35 lat.
>
> Nie chcę Cię straszyć, ale to fatalnie - prawdopodobnie będzie po stronie
> kobiety
> > Monika
Fatalnie dla Jacobsa czy dla dziecka?
Bo chyba chodzi tu o dobro córki Jacobsa. to co dla niego "fatalne" moze byc
dla niej do przyjęcia. Znamy te sprawę tylko z subiektywnej relacji jednej
zaangażowanej strony. Być może żona J. nie jest AŻ takim potworem :)
O.
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-11-17 20:23:59
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "Beata Be." <b...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
> interesuje mnie na co mam być przygotowany w sądzie, jakie kwestie są
> poruszane, na jakie pytania mam być przygotowany, o co sędzia może pytać?
Pewnie bedzie pytac, czy matka zajmowala sie dzieckiem, czy dbala o niego.
Zapytaj moze lepiej na pl.soc.prawo.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-11-17 20:26:33
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Olga" <o...@o...blabla.pl> napisał w wiadomości
news:cng91f$sol$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>> Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:cnf9ib$e3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> > Sędzina jest rozwódką w wieku ok. 35 lat.
>>
>> Nie chcę Cię straszyć, ale to fatalnie - prawdopodobnie będzie po stronie
>> kobiety
>> > Monika
>
> Fatalnie dla Jacobsa czy dla dziecka?
> Bo chyba chodzi tu o dobro córki Jacobsa. to co dla niego "fatalne" moze
> byc
> dla niej do przyjęcia. Znamy te sprawę tylko z subiektywnej relacji jednej
> zaangażowanej strony. Być może żona J. nie jest AŻ takim potworem :)
Dla córki która ma 3,5 roku każde rozwiązanie będzie dobre. Jest za mała
żeby rozumieć. Matkę widziała 3 razy od marca tego roku. No, ale to nie
temat wątku. Jeśli nikt nie ma mi nic do powiedzenia jako autorowi wątku to
uprasza się o powściągliwość w wyciąganiu wniosków.
Jacobs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-11-18 06:59:04
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Olga" <o...@o...blabla.pl> napisał w wiadomości
news:cng91f$sol$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Fatalnie dla Jacobsa czy dla dziecka?
> Bo chyba chodzi tu o dobro córki Jacobsa. to co dla niego "fatalne" moze
byc
> dla niej do przyjęcia. Znamy te sprawę tylko z subiektywnej relacji jednej
> zaangażowanej strony. Być może żona J. nie jest AŻ takim potworem :)
Oczywiście, że dla Jacobsa.
Jak sama zauważyłaś, nie znamy dokładnie sytuacji, więc jak mogłabym oceniać
co będzie dobre dla dziecka?
pozdr
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-11-18 18:35:58
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "DS" <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cngcca$pju$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dla córki która ma 3,5 roku każde rozwiązanie będzie dobre. Jest za mała
> żeby rozumieć.
i tu bardzo się mylisz, takie dzecko jest tak przywiązane do osoby, która
się nią opiekuje, że Ty o tym pojęcia nie masz bo jak ją matka zabrała to na
pewno mówiła że chce do taty. Jak się z domu wyprowadzałam z córką troszkę
starszą z mężem oczywiście i małym synkiem, to córka bardzo za babcią
płakała bo to dla niej 3-ci rodzic. I bardzo emocjonalnie jest z babcią,
która jest więcej w pracy jak w domu a jednak. Także dziecko na pewno jest z
Tobą bardzo związane - bardziej jak z mamą.
> uprasza się o powściągliwość w wyciąganiu wniosków.
>
> Jacobs
przepraszam, że się wyraziłam, ale sędzina musi wiedzieć że dziecko jest z
Tobą związane może opinia psychologa? Dobrzeby było jakby biegły psycholog
wypowiedział się w sprawie.
pozdrawiam
i śledzę Twoją sprawę.
Zapraszam na forum www.ekobieta.com/forum
tam są mamy które odbierały prawa, ale może pomogą własnie na podstwie
doświadczenie, nie ważne mama czy tata - ważne że walka o dobro dziecka.
--
Dorota, Zuza 3.05.00r., Miłosz 15.11.02r.
www.ekobieta.com
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-11-18 21:46:09
Temat: Re: pewnie już było i w dodatku NTG?Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "DS" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cnipvg$kbt$1@news.onet.pl...
> przepraszam, że się wyraziłam, ale sędzina musi wiedzieć że dziecko jest z
> Tobą związane może opinia psychologa? Dobrzeby było jakby biegły psycholog
> wypowiedział się w sprawie.
Dziękuje za zainteresowanie. Nie mam nic do Ciebie, ale nie chcesz, lub nie
widzisz realiów polskich sądów.
Co z tego, że psycholog i RODK potwierdzi, iż dziecko jest związane ze mną?
Co z tego, że codziennie rano ubieram dziecko, wiozę do przedszkola, potem
piorę, prasuję, sprzątam, staje na głowie żeby mieć co jeść jutro, zabieram
z przedszkola, robię obiad, czytam przed snem bajkę, co z tego że w tym
czasie mamusia dziecka daje dupy jakiemuś facetowi i dzwoni grożąc mi że
mnie załatwi na amen, no co z tego?
Znam o wiele gorsze przypadki w których kobiety-matki wręcz godziły w dobro
dzieci i poniżały ich ojców. Sąd i tak w zwyczaju swoim przyzna dziecko pod
opiekę matce, bo tak się Ku...wa przyjeło w polskich sądach. Co z tego, że
od prawie roku dziecko jest ze mną? co z tego, że 1 grudnia mam świadomość,
iż nagle znajdzie się z matką i zapewne z jakimś kolejnym zaplutym facetem,
kogo to obchodzi, że żyję swiadomością iż za kilkanaście dni mój skarb
znajdzie się być może w rękach tej "mamusi", a jeszcze niestety mojej żony.
Ona ma pretensje do mnie, iż nie zainteresowałem się czy Ona ma co jeść,
będąc i mieszkająć u swojego kochanka. Ręce opadają.
Kobiety inaczej widzą sprawy dziecka, bo wiedzą z góry, że i tak dziecko
nawet kiedy nie powinno być z nimi, dostaną je. Moja żona, walczy o dziecko,
żeby mieć z czego żyć, czyli moich ewentualnych alimentów, dla niej to jest
ważne.
O boże! co ja piszę! Kobietom nigdy nie chodzi o pieniądze! tylko o dobro
dziecka! I tak sobie nasze społeczeństwo wyrabia opinię, że mama jakaby nie
była zawsze będzie najlepszym opiekunem dla dziecka, a tata ma płacić, bo
taka jest jego rola w rodzinie.
Dziękuje za uwagę.
Ostatnio rozpisuję się, ale jestem czuły na tym punkcie.
Jacobs
PS. Oglądam właśnie film "texańska masakra piłą łańcuchową". Uważajcie, bo
mam w garażu taką ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |