No więc piętnuję nieuczciwych producentów za oszukiwanie nas,
ogrodników. Kupiliśmy dzisiaj dwa fantastyczne derenie: C. kousa
'Milky Way' i C. florida 'Cheroke Brave' -- po wyjęciu z doniczek
okazało się, że zostały brutalnie wykopane z gruntu i
,,zadoniczkowane''... Szlag mnie trafił, ale cóż --- po konsultacjach
z moim guru trafiły do ziemi, przycięte mam nadzieję
wystarczająco. Ale musze przyznać, że przy przycinaniu serce mi się
krajało... C. kousa ma jeszcze jakieś szansę (dopatrzyłem się u niego
świeżych korzeni), ale C. florida?

Kuźwa, jaki ja zły jestem na siebie...

Na pocieszenie niejako mogę dodać, że dwa nowe klony były już w
porzadku...

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Czy zwał się John, Henry czy Eryk
dokonał od obu Ameryk
większego odkrycia.
I tego chcę czcić ja,
kto pierwszy ułożył limeryk
(C) Antoni Marianowicz