Hej dziewczyny!

Mam pytanie o podkład, pewnie było miliony razy, ale nie moge znalezc
odpowiedzi na moje konkretne pytanie... Mam nadzieje ze wybaczycie i
doradzicie ;-))

Jesli chodzi o podklady to jestem im raczej wierna - od dawna uzywalam
Lasting Performance MF. Bardzo odpowiadala mi konsystencja, rozprowadzanie
sie, trwalosc, pudrowe wykonczenie - jednym slowem wszystko oprocz koloru.
Uzywalam 102 - mam dosc jasna cere... Kiedys mialam nawet w zimie 101, Ivory
Beige bodajże, ale ten byl chyba za jasny i wygladalam jak trup. A potem
juz i tak nie moglam go dostac. 102 byl bardzo ok, w chwili nakladania. Ale
juz jak zastygal na skorze to na krancach tworzyla mi sie krawedz maski,
takiej rozowej, ble... I w ogole kolor sie zmienial w trakcie nakladania na
taki wkurzajacy rozowawy... W koncu powiedzialam dosc, postanowilam cos
zmienic i zakupilam sobie tez MF, ale Colour Adapt - no zeby nie bylo tych
krawedzi maski. Mam odcien Warm Almond i jestem nim zachwycona - nie jest
rozowy, nie zostawia wyraznych krawedzi na jasnej szyi... Skora wyglada
naturalnie, zdrowo. Mysle ze to dobry dla mnie kolor. No tylko, ze jednak
Colour Adapt jest o wiele mniej kryjacy i oczywiscie mniej trwaly od LP. I
jednak jego konsystencja mniej mi odpowiada niz LP.
I teraz mam pytanie - czy znacie cos, co mialoby cechy ogolne zblizone do
Lasting Performance ale bogatsza i nierozowa kolorystyke? Cos takiego zeby
bylo trwale i kryjace jak Lasting Performance, a mialo kolor jak Warm Almond
z Colour Adapt byłoby moim idealem! Nie musi to byc MF, no ale tez wazne
zeby nie kosztowalo fortuny... Powiedzmy do 100 zl...
I jeszcze jedno pytanie - jak to jest, ze w sklepie Lasting Performance
kosztuje 56 zl, a na allegro mozna kupic za 26? To bezpieczne? Oryginalne?
Opakowania wygladaja identycznie, wiec? Kupowac na Allegro? Moze polecicie
jakichs sprawdzonych sprzedawcow? W koncu to 2x taniej, nawet by mozna
poeksperymentowac... Ale z drugiej strony nie chce eksperymentowac na buzi z
jakimis podrobami... Jak powiecie ze to oryginaly to nie wiem czy sie
uciesze, czy rozplacze ze do tej pory tyle kasy w bloto wyrzucilam ;-))