| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-11 22:20:08
Temat: Re: Calkowite OT"Bożena" <b...@s...pw.edu.pl> a écrit dans le message news:
a49a8m$7aa$...@s...icm.edu.pl...
> > Eh tam kurs ! Prawdziwa robota
>
> Trudno. Trzymaj sie, bedziesz wyuczona ;-)
>
> > ps. proponuje cykliczne spotkania : wiosna w P., lato w W.
>
> "W." to Wilno tak rozumiem... ;-) A ze nie moge do Paryza.... :-(
>
I jeszcze popatrz sobie, Bozenko, na ta znajoma Szefowej... tysz utkniesz w
Cape Town, i juz sie stamtad nie ruszysz !
Na !! Zobaczysz !
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-12 07:32:58
Temat: Re: poledwica po angielsku i na zimno> <a...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
> 2...@n...onet.pl...
> > Cześć, wymysliłam sobie poledwice po angielsku - taką pieczeń podawana na
> zimno
> > wsrod zakąsek. Marynate wymyśle sobie sama, ale czy możecie mi poradzić
> jak
> > długo to piec, aby było upieczone dookoła i slicznie rózowo-surowe (nawet
> nie
> > specjalnie krwiste) w środku - i w jakiej temperaturze? Myśle o około
> 200oC i
> > czasie ok. 30 minut, ale czy ktoś doświadczony mogłby mnie skorygować?
> >
>
> Trzeba liczyc 15-20 minut na pol kilo poledwicy. No i nie kroic goracego
> miesa, ale odstawic dobre 10 minut conajmniej. Tata "surowizna" sie
> rownomiernie w tym czasie rozklada.
> ps. Ja bym poledwicy nie marynowala, bo mieso szlachetne. Dobra jest z
> wbitymi strzalkami czosnku, jezeli lubisz.
>
> Ewcia
>
> --
> Niesz !
>
Dzięki serdeczne za porady, powiem Wam, jakwyszła (ale to dopiero za 10 dni -
planowane na 23). Co do marynowania, to czy aby nie będzie mdła? Chociaż może
rzeczywiście wystarczy przed pieczeniem: posolić, popieprzyć, poczosnkować i
poziołować? Zobaczymy. Jeszcze raz dzięki.
Agnieszka
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-12 08:34:41
Temat: Re: poledwica po angielsku i na zimno
<a...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
5...@n...onet.pl...
> Dzięki serdeczne za porady, powiem Wam, jakwyszła (ale to dopiero za 10
dni -
> planowane na 23). Co do marynowania, to czy aby nie będzie mdła? Chociaż
może
> rzeczywiście wystarczy przed pieczeniem: posolić, popieprzyć, poczosnkować
i
> poziołować? Zobaczymy. Jeszcze raz dzięki.
Ach, zapomnialam ! Poledwiecy, i stekow, i w ogole wolowego miesa ktore ma
zostac rozowe w srodku, nie nalezy solic przed pieczeniem, ale po. Inaczej
bedzie twarde !
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-12 10:53:52
Temat: Re: poledwica po angielsku i na zimno>
>
> <a...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
> 5...@n...onet.pl...
> > Dzięki serdeczne za porady, powiem Wam, jakwyszła (ale to dopiero za 10
> dni -
> > planowane na 23). Co do marynowania, to czy aby nie będzie mdła? Chociaż
> może
> > rzeczywiście wystarczy przed pieczeniem: posolić, popieprzyć, poczosnkować
> i
> > poziołować? Zobaczymy. Jeszcze raz dzięki.
>
>
> Ach, zapomnialam ! Poledwiecy, i stekow, i w ogole wolowego miesa ktore ma
> zostac rozowe w srodku, nie nalezy solic przed pieczeniem, ale po. Inaczej
> bedzie twarde !
>
> Ewcia
>
> --
> Niesz !
>
>
Dzięki - uratowałaś moją poledwicę, bo na pewno bym posoliła. Wobec tego tylko
poczosnkuję i posupie ziołami prowansalskimi, a potem - po pieczeniu solą.
AMR
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |