Data: 2003-01-04 21:32:06
Temat: pomocy-niegojaca sie rana
Od: Ania <a...@u...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam :)
Mam 22 lata, od 4 lat jestem na wozku (paraplegia po urazie kregoslupa)
i w zeszlym roku w lutym zrobila mi sie odlezyna w okolicach guzu
kulszowego. Niestety nie udalo sie jej zagoic i w sierpiniu bylam
operowana (operacja przeprowadzona przez chirurga plastycznego). Rana
pooperacyjna rowniez nie chciala sie zagoic tak jak powinna, doszlo do
rozejscia sie szwow i calosc goila sie bardzo powoli i opornie.
Wlasciwie do poczatku grudnia bylo male miejsce, ktore nie chcialo sie
zagoic i z ktorego podsaczal plyn. W koncu i ta "dziurka" zagoila sie.
Niestety (a moze stety) zlapalam angine przed swietami, wysoko
goraczkowalam i blizna zareagowala - zaczal zbierac sie plyn. Po dwoch
dniach goraczki byl juz regularny "babel" ktory pekl(rozrywajac powstaly
bliznowiec) i okazalo sie ze byl to ropien. Niestety rana po ropniu jest
gleboka i potworzyly sie kieszonki (dla zobrazowania wchodzi tam caly
gazik 7x7). Srodki ktore dotychczas byly stosowane, bezskutecznie w
wiekszosci, to: polseptol, balsam peruwianski, balsam wiszniewskiego,
balsam szostakowskiego, solcoseryl w masci, wszelkiego rodzaju opatrunki
typu granuflexy, opatrunki aquazelowe, 10% roztwor NaCL(te specyfiki
stosowalam przed operacja).
Teraz przepisano mi kuracje homeopatyczna preparatami:rexorubia, hepar
sulfuris calcareum, pyrogenium, picie codziennie zelatyny oraz
tygodniowa, jak na razie, kuracje antybiotykowa (Kalcid Uno), robienie
przymoczek z Ciprinolu i smarowanie rany w srodku Solcoserylem w zelu.
Chirurdzy nie wykluczaja tez kolejnego zabiegu.
Szukam ludzi z doswiadczeniem w leczeniu trudnogojacych sie ran takich
jak ta, ktorzy mogliby mi poradzic co zrobic zeby wygoic rane i uniknac
kolejnego zabiegu. Dziekuje z gory za pomoc. (prosze nie pisac tylko ze
trzeba bylo nie dopuszczac do zrobienia sie odlezyny bo jestem
wystaczajaco przybita tym ze sie zrobila i mam juz nauczke na przyszlosc)
Pozdrawiam Ania
|