Strona główna Grupy pl.sci.psychologia potęga podświadomości

Grupy

Szukaj w grupach

 

potęga podświadomości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-01-21 14:03:56

Temat: potęga podświadomości
Od: "Marlena2" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

wiesz co, ja równiez przejżałam tę książkę i uważam iż rzeczywiście jest
mocno naciągnięta, poznałam juz wcześniej jedna pozycje tego autora - cos o
pozytywnym myśleniu i muszę stwierdzić że obie są utrzymane w takim samym
tonie czyli mdłe aż do bólu. Faktem jest że nasz umysł jest nie wykorzystany
i nawet nie mamy wyobrażenia o jego potędze ale też nie można ukierunkowywać
się li tylko na podświadomość, piszą c że jest ona kluczem do wszelkiej mocy
i dobra.


pozdro dla wszystkich ...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-01-21 15:10:46

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: Gippo <d...@U...satfilm.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marlena2 napisał(a):
> wiesz co, ja równiez przejżałam tę książkę i uważam iż rzeczywiście jest
> mocno naciągnięta, poznałam juz wcześniej jedna pozycje tego autora - cos o
> pozytywnym myśleniu i muszę stwierdzić że obie są utrzymane w takim samym
> tonie czyli mdłe aż do bólu. Faktem jest że nasz umysł jest nie wykorzystany
> i nawet nie mamy wyobrażenia o jego potędze ale też nie można ukierunkowywać
> się li tylko na podświadomość, piszą c że jest ona kluczem do wszelkiej mocy
> i dobra.

czyli jest dobrze.. nie dalas sie zmanipulowac przez ta ksiazke.
niestety na stronach ksiegarnii internetowych jest pelno pozytywnych
opinii na temat tej ksiazki od ludzi, ktorzy dali sie zmanipulowac przez
ta ksiazke... najgorsze jest to ze w razie problemow spowodowanych przez
ta ksiazke... nie beda winic tej ksiazki.. a cos innego.
+ dla ciebie za umiejetne czytanie :)

wg. mnie ksiazka jest pisana stylem dla czlonkow sekt do wabienia
ludzi.. to moja subiektywna opinia.. ale tak mi to wyglada.
pozdrowki


--
---------------------
|Gippo gg:2364689 |
|www.gippo-art.xt.pl|
---------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-01-21 16:26:45

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "Andrzej" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gippo" <d...@U...satfilm.net.pl> napisał w
wiadomości news:dqtitm$kon$1@news.telbank.pl...
> Marlena2 napisał(a):
>> wiesz co, ja równiez przejżałam tę książkę i uważam iż rzeczywiście
>> jest

###
From: "Marek Celiński" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Pod?wiadomo?ć a medycyna
Date: Thu, 19 Jan 2006 18:23:12 +0100

Użytkownik "Adaś" <C...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dqh44d$94t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Witam!
> Czy istnieje w medycynie coś takiego jak podświadomość?

Może nie w samej medycynie, ale na pewno w naukach biologicznych
aktualnie są prowadzone tysiące badań nad podświadomością. Oczywiście
podświadomość freudowska nie istnieje - to mit. Najbardziej
skomplikowane formy przetwarzania informacji odbywają się w
świadomości, ale do prostszych świadomość nie jest potrzebna.
Jednym z paradygmatów badawczych jest tzw. torowanie podprogowe.
Podprogowo prezentowany bodziec nie jest świadomie postrzegany, ale
wpływa na następującą po nim reakcje (np. skraca czas reakcji, gdy
jest zgodny z bodźcem prezentowanym jawnie, na który należy
zareagować. Robiono neuroobrazowanie tego zjawiska. Okazało się, że
bodziec podprogowy aktywuje tzw. grzbietowy szlak przetwarzania
informacji wzrokowej, kończący się w korze ciemieniowej (nie bez
powodu końcowy fragment tego szlaku nazywa się tzw. automatycznym
pilotem). Nie wystarczał jednak do pobudzenia szlaku brzusznego,
kończącego się w dolnym zakręcie skroniowym (IT), który przetwarza
przede wszystkim szczegóły obiektów. Takie badania prowadził m.in.
Melvin Goodale z Kanady (można wspomnieć o książce Goodale'a i Milnera
"Visual Brain in Action", który niedawno miał wykład w Polsce.
Stwierdził również (przy użyciu neuroobrazowania i techniki motion
capture), że szlak brzuszny jest wrażliwy na iluzje percepcyjne, a
grzbietowy prawie nie. Ludzie, którzy błędnie oceniali odległości
przedmiotów, potrafili bezbłędnie je chwytać. Na tej podstawie
określono różnice między reprezentacjami przestrzeni "dla percepcji"
(szlak dolny) i "dla akcji" (szlak górny) i opisano je, posługując się
metodami topologii matematycznej.
Podświadomością potocznie określa się to, co jest przetwarzane przez
mózg, ale nie dociera do najwyższych pięter kory, umożliwiających
świadomą percepcję. Mają ona ograniczone zasoby i nie mogą kontrolować
wszystkich zachowań organizmu - są zarezerwowane dla tych najbardziej
skomplikowanych.

Już uprzedzam niektóre argumenty, które się pojawią:
> a co z prekognicja

a) efekt samospełniającego się proroctwa - jeśli dotyczy tej samej
osoby lub otoczenia
b) selektywność percepcyjna po fakcie
c) efekt pod nazwą "wiedziałem, że tak będzie" - jak wyżej -
poszukiwanie informacji potwierdzających przewidywania, a zaprzeczanie
(lub motywowane zapominanie, dawniej nazywane wypieraniem, ale nie
mające nic wspólnego z "wyparciem" freudowskim)
I kilka innych.
Częściowo rzeczywiście sterowane "automatycznie".

Iluzje po fakcie
potrafią być naprawdę bardzo silne. Nawet na poziomie percepcyjnym -
przykład: zjawisko fi z dwoma różnokolorowymi kwadratami. Kwadraty
migają na przemian - badani widzą poruszający się kwadrat i
dostrzegają zmianę koloru (np. z czerwonego na zielony) jeszcze w
połowie drogi. Tylko że zielony kwadrat jeszcze się wtedy nie pojawia.
Wyższe piętra kory mózgowej uzupełniają wzorce rozpoznawane przez
niższe
za pomocą połączeń zwrotnych (rekurencyjnych).

> retrokognicja,

Jak wyżej. Fakty, które się nie potwierdzają, są na bieżąco
interpretowane od nowa, a nowe automatycznie włączane do systemu
pamięci. Gorzej działa metapamięć. Potem wydaje się, że "już wcześniej
miało się takie wspomnienia".


> jakim torem leci hipnoterapia?
Torem autosugestii oraz efektu placebo.
Akurat efekt placebo jest zjawiskiem zadziwiającym i niestety jeszcze
słabo zbadanym, ale nie ma w nim nic nadnaturalnego (zob:
neuroimmunologia).






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-01-23 14:05:31

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "Mycha" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Andrzej" <d...@o...pl> napisał:

> Użytkownik "Gippo" <d...@U...satfilm.net.pl> napisał w wiadomości
> news:dqtitm$kon$1@news.telbank.pl...
>> Marlena2 napisał(a):
>>> wiesz co, ja równiez przejżałam tę książkę i uważam iż rzeczywiście jest
>
> ###
> From: "Marek Celiński" <m...@w...pl>
> Newsgroups: pl.sci.medycyna
> Subject: Re: Pod?wiadomo?ć a medycyna
> Date: Thu, 19 Jan 2006 18:23:12 +0100
>
> Użytkownik "Adaś" <C...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:dqh44d$94t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Witam!
>> Czy istnieje w medycynie coś takiego jak podświadomość?

[...]

> Już uprzedzam niektóre argumenty, które się pojawią:
>> a co z prekognicja
>
> a) efekt samospełniającego się proroctwa - jeśli dotyczy tej samej
> osoby lub otoczenia
> b) selektywność percepcyjna po fakcie
> c) efekt pod nazwą "wiedziałem, że tak będzie" - jak wyżej -
> poszukiwanie informacji potwierdzających przewidywania, a zaprzeczanie
> (lub motywowane zapominanie, dawniej nazywane wypieraniem, ale nie
> mające nic wspólnego z "wyparciem" freudowskim)
> I kilka innych.
> Częściowo rzeczywiście sterowane "automatycznie".

No dobrze, wszystko jasne, niby, ale sama 'afirmacja' jako taka, a na tym
chyba bazuje "Potega podswiadomosci" czesto pojawia sie w roznorodnych
szkolach psychoterapii, ktorym na nic sie nie przydaja czysto medyczne
rozwazania.
Zreszta ogolnie psychoterapia nie stronii 'od ducha', ze tak ogolnie to
ujme. Czemu?
I nastepne pytanie: czy 'afirmacja', 'autosugestia' jest lub bywa efektywna,
gdy stosuje sie ja w pewnych wypadkach i umiejetnie (swoja droga aspiryna
stosowana nieumiejetnie tez szkodzi :)?
Jakie sie z nia wiaza niebezpieczenstwa?
Zapewne nie znajde tu odpowiedzi, ale mysle, ze to zasadne pytania.
A sama sie zastanawiam nad jeszcze jednym - przyslowiowo - szklanka moze byc
albo w polowie pusta, albo w polowie pelna.
To od naszej percepcji zalezy tylko i wylacznie, ktora opcja bedzie nam
odpowiadac.
To, co odbieramy nigdy nie jest pozbawione elementu manipulacji, tyle ze
manipulujemy sami soba.

M...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-01-23 15:51:44

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "Sarna" <G...@V...net> szukaj wiadomości tego autora


"Mycha" <v...@g...pl> wrote in message
news:dr2nre$c9$1@inews.gazeta.pl...
>
> I nastepne pytanie: czy 'afirmacja', 'autosugestia' jest lub bywa
> efektywna, gdy stosuje sie ja w pewnych wypadkach i umiejetnie

> To, co odbieramy nigdy nie jest pozbawione elementu manipulacji, tyle ze
> manipulujemy sami soba.

....i o taka swiadomosc wlasnie chodzi....nareszcie ktos cos madrego
powiedzial o tzw. "szkole manipulacji" ;-)


pozdr.
Sarna
>
> M...
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-01-23 16:10:41

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: Gippo <d...@U...satfilm.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mycha napisał(a):

> No dobrze, wszystko jasne, niby, ale sama 'afirmacja' jako taka, a na tym
> chyba bazuje "Potega podswiadomosci" czesto pojawia sie w roznorodnych
> szkolach psychoterapii, ktorym na nic sie nie przydaja czysto medyczne
> rozwazania.

same afirmacje nie sa czyms zlym... ale ta ksiazka jako calosc silnie
manipuluje czlowiekiem. jest napisana w taki sposob ze po przeczytaniu
jej 90% ludzi zaczyna zyc w sposob jaki opisuje ta ksiazka - a to jest zle.

> I nastepne pytanie: czy 'afirmacja', 'autosugestia' jest lub bywa efektywna,
> gdy stosuje sie ja w pewnych wypadkach i umiejetnie (swoja droga aspiryna
> stosowana nieumiejetnie tez szkodzi :)?

oczywiscie ze bywa efektywna..
moze to zabrzmi glupio ale ja stosujac afirmacje, a konkretniej
alfamatyki ( to raczej to samo ) po wprowadzeniu jednej osoby w stan
alfa - polepszylem jej wzrok, a u innej wzmocnilem pewnosc siebie.

dajac opinie o tej ksiazce ( pare watkow w dol ) pisalem ze w mojej
opinii ksiazka jest "zla" pod wzgledem sposobu przekazywania informacji,
a takze kreowania swiata. Ksiazka miesza religie z podswiadomoscia,
sklania do stworzenia i zycia we wlasnym swiecie, a takze wg mnie pisana
jest jezykiem jakby dla sekt.. jak pisalem wczesniej wiekszosc ludzi po
przeczytaniu tej ksiazki ulegnie jej "czarowi" i bedzie zylo w swoim
swiecie co na dobre nie wychodzi ( przyklad - moja kolezanka - ktora po
przeczytaniu ksiazki ma swoj swiat, nikogo do niego nie wpuszcza a takze
nie liczy sie z ludzmi - bede sie staral wywalic jej to spod dekla ).

pzdr


--
---------------------
|Gippo gg:2364689 |
|www.gippo-art.xt.pl|
---------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-01-23 16:54:11

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "Mycha" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Andrzej" <d...@o...pl> napisał:

> Użytkownik "Gippo" <d...@U...satfilm.net.pl> napisał w wiadomości
> news:dqtitm$kon$1@news.telbank.pl...
>> Marlena2 napisał(a):
>>> wiesz co, ja równiez przejżałam tę książkę i uważam iż rzeczywiście jest
>
> ###
> From: "Marek Celiński" <m...@w...pl>
> Newsgroups: pl.sci.medycyna
> Subject: Re: Pod?wiadomo?ć a medycyna
> Date: Thu, 19 Jan 2006 18:23:12 +0100
>
> Użytkownik "Adaś" <C...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:dqh44d$94t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Witam!
>> Czy istnieje w medycynie coś takiego jak podświadomość?
>
> Może nie w samej medycynie, ale na pewno w naukach biologicznych
> aktualnie są prowadzone tysiące badań nad podświadomością. Oczywiście
> podświadomość freudowska nie istnieje - to mit.

[...]

>> jakim torem leci hipnoterapia?
> Torem autosugestii oraz efektu placebo.
> Akurat efekt placebo jest zjawiskiem zadziwiającym i niestety jeszcze
> słabo zbadanym, ale nie ma w nim nic nadnaturalnego (zob:
> neuroimmunologia).

Jeszcze jedna uwaga.
Medycyna ma spore problemy nawet z tzw. 'smiercia mozgu' (radze tu
przestudiowac np. przypadki ludzi w spiaczce, ktorzy teoretycznie rzecz
biorac nie powinni sie budzic ze wzgledu na zbyt duze ubytki, a jednak sie
budzili, co wiecej niedawno mielismy przyklad sporu prawnego w USA, ktory
dotyczyl wlasnie problemu, czy osoba w spiaczcee jest istota swiadoma czy
tez nie) , o strukturze osobowosci (a podswiadomosc ma byc czescia tej
struktury) juz nie wspomne, wiec nalezy byc tu ostroznym z ocenami...
To jakbysmy chcieli udowodnic za pomoca badan neurologicznych, czemu snimy o
tym, a nie czym innym, dlaczego sie z jakichs wzgledow przyznajemy do czegos
badz nie, ba - dlaczego jedna autosugestia na nas podziala, a inna w ogole
na nas nie zrobic wrazenia. Wg. mnie troche nie to 'narzedzie'.
Pozdrawiam
M...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-01-23 17:43:47

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "Mycha" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Gippo" <d...@U...satfilm.net.pl> napisał:

> Mycha napisał(a):
>
>> No dobrze, wszystko jasne, niby, ale sama 'afirmacja' jako taka, a na tym
>> chyba bazuje "Potega podswiadomosci" czesto pojawia sie w roznorodnych
>> szkolach psychoterapii, ktorym na nic sie nie przydaja czysto medyczne
>> rozwazania.

[...]

> dajac opinie o tej ksiazce ( pare watkow w dol ) pisalem ze w mojej opinii
> ksiazka jest "zla" pod wzgledem sposobu przekazywania informacji, a takze
> kreowania swiata. Ksiazka miesza religie z podswiadomoscia, sklania do
> stworzenia i zycia we wlasnym swiecie, a takze wg mnie pisana jest
> jezykiem jakby dla sekt.. jak pisalem wczesniej wiekszosc ludzi po
> przeczytaniu tej ksiazki ulegnie jej "czarowi" i bedzie zylo w swoim
> swiecie co na dobre nie wychodzi ( przyklad - moja kolezanka - ktora po
> przeczytaniu ksiazki ma swoj swiat, nikogo do niego nie wpuszcza a takze
> nie liczy sie z ludzmi - bede sie staral wywalic jej to spod dekla ).

Nie bylam w tych 90% jakos, choc czytalam 'bylam podatna', bo w trudnym dla
siebie okresie zycia, ale moze jestem wyjatkiem ;)
Jedynym zaleceniem 'na zycie' owej ksiazki wydawalo mi sie wtedy 'klepanie'
kilka razy dziennie afirmacji wlasnie, no i zostal mi przyklad narzecoznej
opuszczonej w dzien slubu przez narzeczonego, ktora przyjela to ze spokojem
ducha i wiara, ze 'sily wyzsze' wiedza lepiej, bo byloby to zapewne zle
malzenstwo.
Coz, wg. mnie momentami wrecz pisana naiwnym, upraszczonym stylem, wyraznie
chce przekonac, to fakt, ale do prawdziwej manipulacji i sekciarstwa to jej
dosc daleko.
Ale moze to kwestia podatnosci na tego typu sugestie?
Dla mnie bardziej 'sekciarski' jest zdecydowanie de Mello (a tak, toz to
jezuita piszacy o TAO, zreszta co tu duzo mowic 'na indeksie' jako niemal
tworca nowego ruchu religijnego :), ale tez np. Coelho (zreszta tez znam
osoby, ktore traktuja jego ksiazki jako wyrocznie).
"Potega..." jest w tym calym towarzystwie dosc niewinnym dzielem, ale to
moja osobista opinia.
Mama za soba tez np. lekture Sondry Ray i... mozna by jej zarzucic niekiedy
to samo, paru innym teraputom tez chyba - ot chocby Mindellowi itp.
Nie wiem, czy tu temat nie narzuca nieco sposobu jego przedstawiania? W
koncu im wiecej 'wiary' w afirmacje, tym lepszy efekt, nieprawdaz?
Co do znajomej... mam obawy, ze problem nie tkwi w ksiazce, a w czyms
zupelnie innym...
Jesli "Potega...' tak na nia podzialala to... moze nie ksiazke nalezy jej
wybijac z glowy, tylko lek przed rzeczywistoscia?
Ale to juz nie na ten temat watek.
M...





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-01-23 18:48:53

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: Gippo <d...@U...satfilm.net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mycha napisał(a):

> Co do znajomej... mam obawy, ze problem nie tkwi w ksiazce, a w czyms
> zupelnie innym...
> Jesli "Potega...' tak na nia podzialala to... moze nie ksiazke nalezy jej
> wybijac z glowy, tylko lek przed rzeczywistoscia?


tu masz racje.. w nieodpowiednim momencie siegnela po ta ksiazke... ale
tu jest taki problem ze zeby pomoc jej w problemie.. musze najpierw
wywalic jej z glowy ta ksiazke aby moc dalej dzialac... ew rozpoczne od
innej strony.. dzieki czemu ta ksiazke wywale jej nieswiadomie... czasu
na pomyslenie nad tym mam do srody bo wtedy sie z nia spotykam.

Nie jest to lek przed rzeczywistoscia. Wiem co to jest, ale niestety to
nie jest temat na ujawnianie go poza mna i kolezanka i paroma osobami
wtajemniczonymi.. ktorzy chca byc jak najdalej od problemu..
ja postaram sie jej pomoc wykorzystujac to co umiem. zobaczymy co z tego
wyjdzie.. moze za kilka miesiecy mi sie to uda.. bo nie mysle zeby przy
pomocy np 2-3 seansow z hipnoza czy stanem alfa... poradzilaby sobie...
ale to juz wyjdzie w praniu

--
---------------------
|Gippo gg:2364689 |
|www.gippo-art.xt.pl|
---------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-01-23 20:05:30

Temat: Re: potęga podświadomości
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gippo" <d...@U...satfilm.net.pl> napisał w wiadomości
news:dqtitm$kon$1@news.telbank.pl...

> najgorsze jest to ze w razie problemow spowodowanych przez
> ta ksiazke... nie beda winic tej ksiazki.. a cos innego.

- "Problemy spowodowane przez książkę"??? "Nie dać się zmanipulować"??? -
Zaskoczyłes mnie tym.


W tej książce nie widzę żadnych elementów manipulacji. Suchy
opis kilku ponadczasowych zależności. Autor podobno jest księdzem i
rzeczywiście
jest sporo cytatów z biblii ale paradoksalnie wszystko jest odnoszone do
podświadomości i siły własnego umysłu opartej na prostych ponadczasowych
żelaznych zależnościach a nie do tajemniczego boga, któremu może w dowolnym
momencie dowolnie odjebać. Jak na książkę napisaną przez pastora jest
zaskakująco
neutralna i nawet skrajny ateista może ją przeczytać bez odniesienia "strat
moralnych".

> + dla ciebie za umiejętne czytanie :)
>
> wg. mnie ksiazka jest pisana stylem dla czlonkow sekt do wabienia
> ludzi.

- wabienia do czego? Do sekty polegania na sile własnego umysłu? Chętnie sam
bym się zapisał ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ZSDD
Pomiar frutracji -narzędzia?
Czy ja przesadzam...?
Nadmierne usprawiedliwianie
Post o kastracji - koniec eksperymentu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »