Strona główna Grupy pl.sci.psychologia proba samobojcza i jej znaczenie

Grupy

Szukaj w grupach

 

proba samobojcza i jej znaczenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-29 13:49:08

Temat: Re: proba samobojcza i jej znaczenie
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On 27 Mar 2000 16:06:30 GMT, m...@i...com (Miernik) wrote:

>> A moze to ONA jest niewyobrazalnie okrutna grozac Ci, ze sie zabije,
>>a potem przez 15 minut udawajac pol-trupa... Przeciez mogles dostac
>>tam zawalu... Osobiscie, gdyby mi ktos bliski taki numer wykrecil,
>>naprawde czulbym sie BARDZO urazony, bardziej, niz najgorszym
>>wyzwiskiem czy poniezeniem.
>
>A ja nie.
>Przecież przy założeniu że ją kochasz, to gdy ona Ci daje do zrozumienia
>że z twojego powodu jest gotowa się zabić, to chyba dowód jak ważny jesteś
>dla niej, i pownieneś się cieszyć, co nie?
>Zupełnie nie rozumiem Twojego urażenia.

Sa pewne granice "dowcipow", taki dowod to by mogla sobie
"wsadzic". Dla mnie brzmi to jak totalnie swinski kawal, zlosliwosc do
kwadratu, a nie jakas wielka milosc. Jak by tak kochala, to by nie
zrobila takiego swinstwa. No chyba ze rzeczywiscie jest zdrowo przez
ta bulimie zakrecona.

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl - prywatne
UIN 25481040 r...@s...com.pl - strona

Testowa Enklawa Milosci http://lovepl.prv.pl
Czaderstwo http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-29 21:12:10

Temat: Re: proba samobojcza i jej znaczenie
Od: "Darek" <d...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sa pewne granice "dowcipow", taki dowod to by mogla sobie
> "wsadzic". Dla mnie brzmi to jak totalnie swinski kawal, zlosliwosc do
> kwadratu, a nie jakas wielka milosc. Jak by tak kochala, to by nie
> zrobila takiego swinstwa. No chyba ze rzeczywiscie jest zdrowo przez
> ta bulimie zakrecona.
>


Dokladnie! Milosc mozna okazywac na wiele innych sposobow.
Taka sytuacja wyglada na chec upewnienia sie, czy on mnie jeszcze kocha, i
trzeba przyznac, ze jest to swojego rodzaju szantaz.

Darek S.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-30 10:29:31

Temat: Re: proba samobojcza i jej znaczenie
Od: "Agnieszka G." <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "MarcinS" <m...@p...com> napisal w wiadomosci
news:i5cnds4865uadh6k70f32ont4h5dntln1v@4ax.com...
> Hej!
>
> Mam taka sytuacje: od dwoch lat jestem zwiazany z dziewczyna chora na
> bulimie. Od zawsze odkad pamietam grozila mi, czy po prostu mowila, ze
> juz dalej nie moze i ze sie zabije. W ostatnia srode wrocilem z
> uniwerku i zastalem ja spiaca, obok na stoliczku puste opakowanie
> po bioxetinie i zapisana kartke papieru. Zamiast ja czytac, zaczalem
> cucic moja dziewczyne, az powiedziala zebym przestal ja bic po twarzy,
> bo tak naprawde nic nie wziela. Zmusilem ja, zaby pokazla mi tabletki,
> ktore wyjela z opakowania i tyle. Potem przeszlismy nad tym do
> normalnego trybu zycia. Ona do obiadania, ja do komputera.
> Mam pytanie: co znaczy taka proba samobojcza, a wlasciwie
> scare samobojczy? Powiedziala mi pozniej, ze chciala mi pokazac
> jak latwo moge ja stracic. Wedlug mnie bez sensu, ale nie chce
> z nia o tym rozmawiac, bo sie boje wszelkich wnioskow. Czy bioxetin w
> wiekszej ilosci jest rzeczywiscie fatalny w skutkach?
> Chodze codziennie po ulicy i widze cala mase innych par. Wydaja
> sie byc szczesliwi, radosni. Nam tez sie to zdarza, ale ona
> niewiarygodnie latwo potrafi to przerwac jednym zdaniem,
> spojrzeniem, zachowaniem. Sa chwile, czy tez cale dni, kiedy
> jest wspaniale, spedzamy cudowny czas w lozku, i kiedy mysle,
> ze teraz jest tak jak chce zeby bylo, ona pyta sie mnie zaraz
> po akcie czy moja poprzednia dziewczyne tez tak rznalem. No
> i wtedy opadaja mi rece z sil.
> Odkladajac wszystko na bok, moje zasadnicze pytanie jest o znaczenie
> takiego przedstawienia (cala akcja trwala z pietnascie minut i ona
> caly czas z premedytacja udawala polmartwa i bezwolna). Pozniej
> jeszcze przeprosilem ja za to, ze tak mocno ja uderzalem w twarz.
> Paranoja, nie? O calym zajsciu staram sie nie myslec, bo chyba
> nie lubie myslec o zlych rzeczach.
>
> Pozdrawiam
> MarcinS

Wiesz, nie jestem specjalista, ale zachecam do jego odwiedzenia.
Psychologa, psychiatry.
Na pewno zachowanie dziewczyny nie jest naturalne, nie ma tu niczyjej winy.
Po prostu choroba???
Takie "pozorowane" proby samobojcze sa takze objawem chorobowym (na
przykaldzie osoby z mojego otoczenia).

Pozdrawiam.
Napisz, co postanowiles.
Agnieszka.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-30 10:33:00

Temat: Re: proba samobojcza i jej znaczenie
Od: "Agnieszka G." <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Ten "dowod" brzmi podobnie jak znany wszyskim "dowod" milosci... To ze
ktos
> jest gotow sie dla nas zabic to wcale nie jest dowod - z czego tu sie
> cieszyc??? Ze ktos jest w stanie poddac sie bezsensownej smierci? To brzmi
> raczej jak szantaz lub wrecz wolanie o pomoc... Tutaj dziewczyna jest
chora
> na bulimie... Ale gdyby nie byla i w taki sposob sie zachowala to mogloby
> jedynie swiadczyc o jej braku dojrzalosci... Co innego poswiecic dla kogos
> zycie - ale mowic ze sie jest gotowym zabic dla danej osoby?
>
Tak, tak, TAAAK.
To brzmi dla mnie jak szantaz: jak mnie opuscisz, to sie zabije.
To ograniczanie wolnosci. Gdzie tu milosc?
Agnieszka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SCHIZOFRENIA - the doors
sztuczne uczucia
pomoc psycho.-pedagogiczna
Przepraszam
Zadanie z chemii

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »