Strona główna Grupy pl.sci.psychologia sztuczne uczucia

Grupy

Szukaj w grupach

 

sztuczne uczucia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-23 22:49:46

Temat: sztuczne uczucia
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

'miłość' bierze się z dotyku...

To znaczy myślę, że najprawdopodobniej tak jest...

A to oznacza, że jakby zrobić maszynę która motywowała by się przyjemnością
z dotyku... tak jak człowiek... i miała sieć... asocjującą tą przyjemność...
to najprawdopodobniej wytworzyły by się w niej uczucia...
Możliwe też, że miałaby problemy emocjonalne... oczywiście przy złym
przystosowaniu...

Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich budowy....

JAcEk


------

bo "ludzie dzielą się na artystów i wieśniaków..."
.... czyli tych co tworzą... i takich co bezmyślnie
chodzą po ścieżkach które inni im stworzyli....
...depcząc odmieńców tworzących nowe drogi....
i tych co tworzą to co już dawno zostało stworzone...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-24 07:15:17

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
bary <b...@k...net.pl> wrote in message
news:8be6sc$j4h$1@sklad.atcom.net.pl...
> Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
> roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
> Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich budowy....
Rzeczywistosc jest jeszcze bardziej interesujaca:
--- jest juz wielu ludzi zyjacych "w zastepstwie" owych robotow!

A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-24 07:22:27

Temat: Odp: sztuczne uczucia
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> 'miłość' bierze się z dotyku...

Że chę??? O jakiej miłości mówisz???

> To znaczy myślę, że najprawdopodobniej tak jest...

Raczej nie...

> A to oznacza, że jakby zrobić maszynę która motywowała by się
przyjemnością
> z dotyku... tak jak człowiek... i miała sieć... asocjującą tą
przyjemność...
> to najprawdopodobniej wytworzyły by się w niej uczucia...
> Możliwe też, że miałaby problemy emocjonalne... oczywiście przy złym
> przystosowaniu...
>
> Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
> roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
> Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich budowy....

Większość pojęć i doświadczeń, którymi operuje człowiek ma charakter
abstrakcyjny. Nie jest (w dzisiejszych czasach) możliwe zbudowanie maszyny
(procesora) która by umiała posługiwać się abstrakcją.
Największy problem AI to właśnie abstrakcja. AI może ją naśladować
stosując losowość i rachunek prawdopodobieństwa, ale to zakłada jedynie
analizowanie dostępnych informacji, a nie tworzenie nowych. Innymi słowy
maszyna nie nauczy się kochać. Będzie mogła kochać jeśli dostanie taki
program, lecz będzie to tylko zewnętrzny pokaz, ONA nie będzie kochała.
Zwiększenie ilości bodźców (informacji) nic nie zmieni. Najpierw należy
stworzyć sztuczną abstrakcję.

Mateusz Benerit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-24 10:54:34

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: Anna <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



bary wrote:
>
> 'miłość' bierze się z dotyku...
>
> To znaczy myślę, że najprawdopodobniej tak jest...
>
skoro tak myslisz, to oznacza to tylko tyle, że u Ciebie najbardziej
rozwinięty (najwazniejszy, dostarczający największych przyjemnosci)
zmtysł, to dotyk. Dla innych może to byc wzrok, albo słuch, albo smak...
To tylko zmysły, mówimy o miłosci zmysłowej?


> A to oznacza, że jakby zrobić maszynę która motywowała by się przyjemnością
> z dotyku... tak jak człowiek... i miała sieć... asocjującą tą przyjemność...
> to najprawdopodobniej wytworzyły by się w niej uczucia...
> Możliwe też, że miałaby problemy emocjonalne... oczywiście przy złym
> przystosowaniu...

Hm, od zmysłów do emocji? Problemy emocjonalne? Że co, ze za szortska,
za mokra, za sliska??? Też chcę takie problemy!

>
> Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
> roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
> Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich budowy....

za daleko idziesz, ale za to ciekawie :)
>
> JAcEk
>
pozdrawiam

--
peace,
fire

Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-24 13:28:17

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

>skoro tak myslisz, to oznacza to tylko tyle, że u Ciebie najbardziej
>rozwinięty (najwazniejszy, dostarczający największych przyjemnosci)
>zmtysł, to dotyk. Dla innych może to byc wzrok, albo słuch, albo smak...

Och nie wiem co to oznacza... w końcu nie ja jestem tutaj 'psychologiem'
;)
Ale podoba mi się tok Twojego myślenia ;)

>To tylko zmysły, mówimy o miłości zmysłowej?

Nie... A co to jest miłość zmysłowa? Chodzi ci o sex?
Ok.. ale może przeoczyłem parę zmysłów... i rolę jaką odgrywają w
kształceniu się 'miłości'...
Smak też ma pewnie znaczenie... węch... pewnie też... wzrok i słuch nie
dostarczają przyjemności... może później drogą kojarzenia...z tworami z
tamtych zmysłów...
Np.. jedne dzieci boją się złego psa... a inne nie.. bo jeszcze ich nie
ugryzł...

>Hm, od zmysłów do emocji? Problemy emocjonalne? Że co, ze za szortska,
>za mokra, za sliska??? Też chcę takie problemy!


A jakie masz?.... ;)

Pójdźmy torem mojej abstrakcyjnej wyobraźni... A więc wyobrażam sobie
'młodą' niewykształconą jeszcze sieć... Która ma swoje zadanie dążenia do
celów płynących z jej budowy... Ważna jest jej chęć do samorealizacji...
czyli coś co zapewni motyw do panowania nad sytuacją.... by nie ustała jej
praca... To rodzi ciekawość... a więc chęć doświadczeń... chęć badania i
uczenia się... odkrywa swoje uwarunkowania... odkrywa przyjemność... jej
wewnętrzny mechanizm wiąże to z celem... zaczyna dążyć do przyjemności...
To co dostarcza jej przyjemności to zmysły... Najbardziej dotyk który
bezpośrednio jest powiązany w celu przystosowania się do zagrożeń... Dotyk
więc dostarcza zarówno przyjemności tak jak i bólu...
Metodą prób i błędów to istnienie się przystosowuje...
Dostrzega opiekę i troskę którą dają mu istoty z zewnątrz... docenia to...
przynosi mu to przyjemność... uwarunkowuje się na nią... Tworzy się
akceptacja... którą istota zaczyna coraz bardziej doceniać i potrzebować...
Tworzy się miłość... Czyli coś co drogą skojarzeń łączyć się zaczyna z
obrazami... reakcjami... można powiedzieć zaczyna tworzyć odrębny element
wiązany z przyjemnością... który później u człowieka zaczyna być
idealizowany... Tak też powstaje mieszanka innych różnych... bardziej
skomplikowanych uczuć...

Miłość i nienawiść.... pomyśleć, że zaczyna się od przytulania i
klapsów.....

>
>>
>> Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
>> roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
>> Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich
budowy....
>
>za daleko idziesz, ale za to ciekawie :)

Nie pisałbym gdyby było inaczej ;)

No cóż dzisiaj to tylko ciekawość... a co będzie jutro?...
>>
>> JAcEk
>>
>pozdrawiam
>
>--
>peace,
>fire
>
>Anna




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-24 13:28:56

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

A abstrakcja to to czym Ty myślisz, że jesteś...
Tak samo jest ze mną... myślę abstrakcją...
Tak samo jest z komputerem... Ale gdy jego budowa będzie spełniała funkcje
podobne do naszych, absrakcja nasza i jego przyjmie podobny wymiar...

...ale oczywiście to tylko abstrakcja ;)

JAcEk


------

bo "ludzie dzielą się na artystów i wieśniaków..."
.... czyli tych co tworzą... i takich co bezmyślnie
chodzą po ścieżkach które inni im stworzyli....
...depcząc odmieńców tworzących nowe drogi....
i tych co tworzą to co już dawno zostało stworzone...






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-25 15:16:07

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: "Lamia" <L...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna napisala:

> skoro tak myslisz, to oznacza to tylko tyle, że u Ciebie najbardziej
> rozwinięty (najwazniejszy, dostarczający największych przyjemnosci)
> zmtysł, to dotyk. Dla innych może to byc wzrok, albo słuch, albo smak...
> To tylko zmysły, mówimy o miłosci zmysłowej?

Co w takim razie dla Ciebie znaczy milosc zmyslowa?


> Hm, od zmysłów do emocji? Problemy emocjonalne? Że co, ze za szortska,
> za mokra, za sliska??? Też chcę takie problemy!

Chyba nie zatanowilas do konca nad tym o czym pisal bary, przeczytaj
jecszcze raz:-) Mnie by odpowiadala taka maszyna, ale problem lezy w tym, ze
byla by przewidywalana, choc tez nie do konca, bo nigdy nie widomo co autor
mial na mysli:-)


> > Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
> > roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
> > Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich
budowy....

jw.

> za daleko idziesz, ale za to ciekawie :)

czy, az tak daleko...

> pozdrawiam
>
pozdrawiam

roza

--
> peace,
> fire

ps.
czego tak naprawde chcesz?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-26 04:02:44

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: "Jacek Placek" <j...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

>'miłość' bierze się z dotyku...


To totalne spłycenie idei miłości nasączone jakąś postmodernistyczną teoria
zero-jednkowa ( ze niby analiza wszystkich danych pochodzących od receptorów
da nam możliwość przewidywania ludzkiego postępowania?)


A gdzie dusza?
A gdzie JA?

A ci ludzie kukły to inna sprawa...
Niestety.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-26 09:45:56

Temat: Re: sztuczne uczucia
Od: Anna <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



Lamia wrote:
>
>
> roza
>
> --
> > peace,
> > fire
>
> ps.
> czego tak naprawde chcesz?

?????? a o co tak naprawde pytasz?
--
peace,
fire

Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-26 10:43:27

Temat: Odp: sztuczne uczucia
Od: "Karolina" <k...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

nie no cos ty
milosc z dotyku????
nigdy w zyciu!!!!!!!!!
uwazasz ze nie mozna kochac kogos nie wchodzac z nim w blizsze kontakty
fizyczne????????????????????????????????????????????
??????
Użytkownik bary <b...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8be6sc$j4h$...@s...atcom.net.pl...
> 'miłość' bierze się z dotyku...
>
> To znaczy myślę, że najprawdopodobniej tak jest...
>
> A to oznacza, że jakby zrobić maszynę która motywowała by się
przyjemnością
> z dotyku... tak jak człowiek... i miała sieć... asocjującą tą
przyjemność...
> to najprawdopodobniej wytworzyły by się w niej uczucia...
> Możliwe też, że miałaby problemy emocjonalne... oczywiście przy złym
> przystosowaniu...
>
> Co powiecie na to 'psycholodzy', że za kilkadziesiąt lat będą chodziły
> roboty, które też będą miały osobowość przypominającą ludzką.. ;)
> Może bardziej złożoną od naszej... zresztą to już zależy od ich budowy....
>
> JAcEk
>
>
> ------
>
> bo "ludzie dzielą się na artystów i wieśniaków..."
> .... czyli tych co tworzą... i takich co bezmyślnie
> chodzą po ścieżkach które inni im stworzyli....
> ...depcząc odmieńców tworzących nowe drogi....
> i tych co tworzą to co już dawno zostało stworzone...
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomoc psycho.-pedagogiczna
Przepraszam
Zadanie z chemii
Myśl składa się z
re:odp:problem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »