Witam szanownych grupowiczów.

Byłem parę dni temu u optyka i stwierdził, że mam wadę wzroku (prawe
-0.75, lewe -0.25). Chciał mi przepisać okulary, ale poprosiłem o soczewki
kontaktowe, a konkretnie o jedną, bo lewe oko patrzy jeszcze całkiem
nieźle. Soczewkę dostałem (-0.5), Pani optyk mi ją założyła i powiedziała,
że muszę się przyzwyczaić. Zacząłem widzieć lepiej..., ale tylko z
daleka. Do odległości mniej więcej jednego metra, strasznie słabo widzę tym moim
nieszczęsnym prawym okiem w soczewce. No i tu pytanie do Was. Czy jest to
normalne, że bez soczewki widzę znacznie lepiej z bliska niż w
soczewce. Czy to może kwestia przyzwyczajenia oka, czy może jeszcze czegoś
innego ? Bardzo proszę o odpowiedź, bo dzisiaj nie wiedząc już co robic
zrezygnowałem z zakładania soczewki.
Oczywiście mowa tu tylko o prawym oku i soczewce na prawe oko. Lewe jest
ok :)

ps. mam 24 lata i pracuję przy komputerze 8 godzin dziennie.

--
Marek Bartnikowski <mailto:marek@virt.pl>
PostgreSQL DBA
C, PHP Prog.