Witam!

Załóżmy teoretycznie, że człowiek wogóle się nie poci.
Przed wejściem na rowerek stacjonarny zawodnik waży się. Waga wskazuje 90
kg. Zawodnik trenuje 2 godziny w umiarkowanym tempie. Schodzi z roweru i
waży się.

Czy w takim przypadku zawodnik będzie ważył tyle samo po 2-godzinnym
treningu?
Jak jest spalany tłuszcz przy umiarkowanej jeździe to jest on przekształcany
na energię, tylko ja nie mogę zrozumieć co to jest energia z punktu widzenia
człowieka. Przecież tłuszcz ma swoją wagę, więc jak jest zamieniany na
energię to energia musi też mieć swoją wagę, taką samą jak tłuszcz, tak?
Jeśli np. mamy 1 kg mięsa, którego przepuszczamy przez maszynkę do mielenia
to mięso, które wychodzi z maszynki jest objętościowo takie samo tylko jest
"pofalowane", ale suma sumarum to to samo. Jeśli tłuszcz jest przekształcany
na energię to energia musi mieć tę samą objętość co tłuszcz, tak? Nic w
przyrodzie, przecież nie ginie samo.

Proszę wyjaśnijcie mi to, bo jakoś nie daje mi to spokoju
Pozdrawiam
Netm