« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-31 19:24:23
Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?Użytkownik "... z Gormenghast"
> Generalnie masz rację. Tyle tylko, że czasem dla pracodawcy ważniejszą od
> fachowości jest spolegliwość, potulność, usłużność, wiernopoddaństwo...
Jasne, jasne i często przy okazji gnębienia, dawania tylko jednej drogi i
jednego sposobu działania (poddańczego) w firmie, nie motywuje pracownika
odpowiednio i nie dba o jego komfort. Są jednak firmy, któe nagradzają w
jakiś sposób swych pracowników, a to gratyfikacje pienięzne, a to wyjazdy
integracyjne, a to prezenty z okazji np. Świąt Bożego Narodzenia. Generalnie
jednak, trzeba powiedzieć, że mimo to:
> Pracodawca oddziela się od pracownika barierą nie do pokonania, nie dba
> przy tym wcale o jego dobre samopoczucie, gdyz na ogół tego nie_potrafi !!
> Ot - pracownik to dla niego wyrobnik. Nie ten, to inny. Fatalny układ,
gdyż
> nie od dzisiaj wiadomo, że długofalową jakość osiąga się tylko w
atmosferze
> życzliwości, zaufania i uznania dla podejmowanych wysiłków.
pozdry
defric
--
spójrz trochę przez pryzmat społeczeństwa, innej jednostki i innej kultury,
a nie jedynie przez swój subiektywny pryzmat, małej mrówki ze swym
mikroświatem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-01 13:10:18
Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?"... z Gormenghast" napisał(a):
><...>
> A czy znasz odpowiedź na pytanie, dlaczego bardziej zależy Ci na rozmowie
> publicznej niz prywatnej?
na rozmowie mi chyba nie dosc zalezy, skoro daje sie odciagnac, zalezy
mi natomiat na zmianie, ale nie potrafie tego dokonac - utknałem w
pedzie, w pospiesznej bezmyslnosci. zajaczek juz zniknął z horyzontu,
ale gonie dalej, bo jesli przestane to padne z głodu, goniac dalej - z
wyczerpania.
a ze na grupe?
- rzucam w biegu słowa, ale nikt ni pochwyci zniekszałconych, a nawet
nawet jesli odpowie, to ja skolei nie usłysze, abo nie zrozumiem. po
prostu pedze szybciej słowa.
- dlatego ze nie ufam (jak zadnej pojedynczej osobie); zdecydowanie
wieksze zaufanie mam do przypadkowej nawet zbiorowosci, której mimo
wszystko nie sposób mi posadzac o złe incencje.
ignorancja szkodzi - tez racja.
jednym słowem - spadam,
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-01 13:27:01
Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?defric napisał(a):
> > > no właśnie - patrz wypalenie zawodowe
> > o!, o tym tez bym cos sie doedukatyzował!
[tu seria linków]
> patrz - google :)
>
> pozdry
> defric
no tak, juz dawno czytałem, zdazyłem nawet zapomniec. błedne koło. a
moze to petla,a petla jak wiadomo ma jeden koniec..
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |