| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-13 15:18:57
Temat: psycholodzy a medytacjapsychologia pomaga,gdy jestes nie smialy boisz sie ludzi,jestes nie samodzielny.maz
obiawy nerwicowe.to znaczy ze maz wrazenie ze dostaniesz zawalu serca ze jestes
cieszko
chory.wszystko cie boli nie wiesz dlaczego,lekasz muwi to nerwica nic panu nie
jest,psycholog analizuje twoje zycie.wyciaga z ciebie bolesne z prawy jestes
przytloczony,jezeli to nie pomaga to dostajesz prochy.i natym koniec twojego
leczenia.mozna tez medytowac takie warsztaty zen,wmoim wypatku z tradycji
tybetanskiej.takie mam z postrzezenia.ze nie analizujesz nie wyciagasz na sile.w
szystko pojawia sie samo tz.mysli uczucia,nie oceniasz ich nie tlumisz bo wtedy
jeszcze
bardziej wracajom jestes naturalny nie walczysz zniczym,mysli sa ulotne pojawiajom
sie
i znikajom bez twojej interwencji i nabierasz w tedy dystansu do tego co pojawia sie
w
twojej glowie,nie bierzesz wszystkiego na serjo.ja tego jeszcze nie osiaglem,ale
zycze
wszyskim z pokoju wewnetrznego.
pozdrawia maciek dyslektyk ps. to odpowiec na
pytanie o doswiatczenia z warsztatu medytacji. kowalscy poszli spac, pewnie
medytujom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-13 16:09:10
Temat: Re: psycholodzy a medytacja> nie analizujesz nie wyciagasz na sile.w
> szystko pojawia sie samo tz.mysli uczucia,nie oceniasz ich nie tlumisz bo
wtedy jeszcze
> bardziej wracajom jestes naturalny nie walczysz zniczym,mysli sa ulotne
pojawiajom sie
> i znikajom bez twojej interwencji i nabierasz w tedy dystansu do tego co
pojawia sie w
Masz racje Maciej. To, co dawno temu było odkryte teraz dopiero znajduje
sens dla współczesnych psychologów powodując nieopisane zamieszanie w ich
szeregach. Najnowsze trendy są właściwie starożytną filozofią ubraną w
doświadczenia i szatę graficzną odpowiadającą współczesnym ludziom. Karen
Horney z ekipą siada w obliczu takiego podejścia o jakim piszesz Ty i ja. To
zdanie o tłumieniu i wypieraniu uczuć... z resztą sam wiesz jaki to skarb.
Różnica między zachlewaniem się na śmierć a osiąganiem wszystkiego. Skoro
już wiesz o co w tym wszystkim chodzi to upewnij się, ze Twoja szkoła
buforowania uczuć odpowiednio doceniła ogromną role oddychania w czasie
procesu integracji uczuć(super ważny element zwielokrotniający efekty). Nie
wiem nic na temat tybetańskich sposobów, ale to co piszesz... z resztą sam
wiesz, ze to jedyna rzecz która naprawdę działa. Nie tylko wyjdziesz z
nerwicy, z której ludzie do końca życia nie wychodzą, ale jeszcze będziesz
mógł pozbyć się bloków, samodestrukcji i masy śmieci z przeszłości. Nie jest
tutaj najważniejszą rzeczą medytacja jako zmieniony stan umysłu, tylko
filozofia integracji uczuć. Ja stosuję inne podobne podejście, ale zasada
jest jedna.
Keep on keeping on!!! Super się ciesze, ze napisałes ten list.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-14 19:30:45
Temat: Odp: psycholodzy a medytacja
Użytkownik "maciej nazim" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9in3h2$osi$1@i26.srv.wp-sa.pl...
witam!
.mozna tez medytowac takie warsztaty zen,wmoim wypatku z tradycji
> tybetanskiej.takie mam z postrzezenia.ze nie analizujesz nie wyciagasz
na sile.w
> szystko pojawia sie samo tz.mysli uczucia,nie oceniasz ich nie tlumisz
bo wtedy jeszcze
> bardziej wracajom jestes naturalny nie walczysz zniczym,mysli sa
ulotne pojawiajom sie
> i znikajom bez twojej interwencji i nabierasz w tedy dystansu do tego
co pojawia sie w
> twojej glowie,nie bierzesz wszystkiego na serjo.ja tego jeszcze nie
osiaglem,
W jakim stopniu taka medytacja pomaga przezwyciezyc natretne mysli i
czynnosci? Czy zauwazasz, ze one sie zmniejszaja?
Jak ta umiejetnosc spojrzenia na siebie z dystansem przenosi sie na
codzienne zycie? Czy poza czasem medytacji tez potrafisz nabrac dystansu
do siebie, spojrzec na wszystko z boku?
ale zycze
> wszyskim z pokoju wewnetrznego.
:) I nawzajem!
> kowalscy poszli spac, pewnie medytujom.
:)))
pozdr
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-15 09:41:40
Temat: Re: Odp: psycholodzy a medytacja "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> napisał / wrote:
>
> Użytkownik "maciej nazim" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:9in3h2$osi$1@i26.srv.wp-sa.pl...
>
> witam!
>
> ..mozna tez medytowac takie warsztaty zen,wmoim wypatku z tradycji
> > tybetanskiej.takie mam z postrzezenia.ze nie analizujesz nie wyciagasz
> na sile.w
> > szystko pojawia sie samo tz.mysli uczucia,nie oceniasz ich nie tlumisz
> bo wtedy jeszcze
> > bardziej wracajom jestes naturalny nie walczysz zniczym,mysli sa
> ulotne pojawiajom sie
> > i znikajom bez twojej interwencji i nabierasz w tedy dystansu do tego
> co pojawia sie w
> > twojej glowie,nie bierzesz wszystkiego na serjo.ja tego jeszcze nie
> osiaglem,
>
> W jakim stopniu taka medytacja pomaga przezwyciezyc natretne mysli i
> czynnosci? Czy zauwazasz, ze one sie zmniejszaja?
> Jak ta umiejetnosc spojrzenia na siebie z dystansem przenosi sie na
> codzienne zycie? Czy poza czasem medytacji tez potrafisz nabrac dystansu
> do siebie, spojrzec na wszystko z boku?
>
> ale zycze
> > wszyskim z pokoju wewnetrznego.
>
> :) I nawzajem!
>
> > kowalscy poszli spac, pewnie medytujom.
>
> :)))
>
> pozdr
> krzysztof(ek)
>
>
> witaj.jezeli chodzi o mnie to zauwazylem ze mniej wiklam sie w swoje mysli,nie sa
one
rozkazami kture musze wykonac,mam gorsze chwile w tedy czytam ksiazke "wolni od
opsesij" to pomaga zrozumiec mi teoretycznie to zabuzenie.w buddyzmie uwaza sie ze
mysli sa puste jak zdjecia filmowe,taki poglad tez mi pomaga chociasz nie
zawsze.czasem
trzeba madrosci zeby rozruznic jakie postepowanie jest wlasciwe, i to jest
trudne.depresje i ruzne stany lekowe,nadpobudliwosc przeszkadza wdobrym spojzeniu na
rzeczywistosc.musze konczyc bo czas w kawiarni sie konczy.
>
>
pozdrawia maciek dyslektyk,zmienilem wizytuwke,obok zona
ktura poprawia mi bledy i mnie denerwuje.>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-15 12:56:00
Temat: Odp: Odp: psycholodzy a medytacja
Użytkownik "mn111 mn111" <m...@w...pl> napisał
> w buddyzmie uwaza sie ze
> mysli sa puste jak zdjecia filmowe,taki poglad tez mi pomaga chociasz
nie zawsze.czasem
> trzeba madrosci zeby rozruznic jakie postepowanie jest wlasciwe, i to
jest
> trudne.
Tej sztuki chyba nikt jeszcze w 100% nie opanowal.
> depresje i ruzne stany lekowe,nadpobudliwosc przeszkadza wdobrym
spojzeniu na
> rzeczywistosc.
Wiec trzeba je odpowiednio leczyc.
> pozdrawia maciek dyslektyk,zmienilem wizytuwke,
Po co Ty ja za kazdym razem zmieniasz?
> obok zona
> ktura poprawia mi bledy i mnie denerwuje.
Pozdrowienia dla Zony!
pozdr
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |