Strona główna Grupy pl.sci.psychologia psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-09 09:15:38

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: _ValteR_ <s...@n...thx> szukaj wiadomości tego autora

*Bluzgacz* wrote in <news:d5m7nr$nce$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Moze lepiej psychiatra?
> Wiekszosc psychologow to idioci, ktorzy w ogole sie nie znaja na rzeczy.
> Na Twoim miejscu zdecydowanie wybralbym psychiatre

i z dala omijac debili robiących psychoanalize: trwa min. kilka lat a
nie dowiedziono czy wogóle działa - porównywalne z testem Rorschacha.

+ psychiatry: może przepisywac leki.

--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-05-09 11:43:45

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "lamia_" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d5m6r5$iq8$1@news.onet.pl...

Generalnie jest tak, ze ludzie maja duze oczekiwania wobec psychologa.
Na psychologa projektuje sie archetyp przewodnika duchowego.

Widac to po Twoich (i innych) wahaniach co do wizyty - jakby miało
tam się stać coś Znaczącego. Wcale tak nie musi być!
To że oczekujesz czegoś Znaczącego - widocznie zdajesz sobie sprawe z
istnienia
różnych emocji które siedzą Ci w nieświadomosci i chciala do tego dotrzec,
"cos z tym robic".
Najlepsza (wedlug mnie) ale najtrudniejsza metodą jest samemu rozpoczecie
leczenia siebie samego, poczynajac od prostych poczatkowych kroczków,
szukania przyczyny itp. (nie mowie o silnych depresjach).

To, ze pani psycholog odbiła piłeczke - po prostu ona widziała dużo gorsze
przypadki, a tu widzi babke ktora rzeczowo rozmawia, usmiecha się.
---
Swoja drogą, też przeżyłem coś takiego, nasiłem cieżary i coś mi "weszło w
plecy".
Poszedłem do lekarza, ten poprosił - prosze się schylić najdalej jak
potrafię.
Schyliłem się i nagle słyszę wybuch śmiechu - bo dotknełem palcami ziemi.
Dla lekarza w tym momencie jestem zdrowy :)
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 13:11:09

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

lamia_:
> Ta wizyte była okropna. Straciłam 30 minut

Ja to mysle sobie, ze jesli ktokolwiek w 30 minut ma okreslic
czy ktos kogo dopiero co widzi ma depresje czy nie, to nie nalezy
nastawiac sie na uzyskanie przy okazji odpowiedzi na "wszystkie
pytania"... itd.

W tym sensie twoje zbyt roszczeniowe podejscie wydaje mi sie
dziwne.
Zamiast pomagac (wspolpracowac) w ustaleniu stanu faktycznego
najwyrazniej ograniczylas sie do biernej niecheci (w tym ignorowania
pytan).

Inna sprawa: skoro uwazasz diagnoze za watpliwa, to postaraj sie
o ponowna konsultacje u innego specjalisty.
Tylko w takim przypadku moze raczej nie glowkuj za duzo, tylko
ogranicz sie do precyzyjnego odpowiadania na pytania, jakiekolwiek
niedorzeczne by ci sie - heh - nie wydawaly.

Bo tak w ogole to depresja jest choroba psychiczna - nie wiem
czy wiesz - i taka diagnoza to dosc powazna sprawa.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 13:29:50

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "Asmodeusz Demon" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

lamia_ <l...@p...onet.pl> napisał(a):

> mam pytanie

Super że masz pytanie, ale jakie to pytanie.
Zadanie pytania nie gwarantuje odpowiedzi, ale zwieksza jednka jej
prawdopodobienstwo.

> no i ja tu miałam się źle czuć.

Skor miałas sie xle czuc to czulaś sie źle. Sprawdzilo sie.

> Po kwadransie chciałam uciekać, ale obiecałam sobie że wysiedzę to
> siedziałam dalej.

Gdybyś powiedziała jak sie czujesz, to ona wiedzialaby jak sie czujesz.

> Na wstępie powiedziałam jej że jestem na bieżąco w objawach depresji,
> wszystkim co jest z tym związane (mój przyjaciel na to swinstwo choruje) i
> ze podejrzewam u siebie stany depresyjne itd...

Przyszłaś z domaganiem się potwierdzenia twoje diagnozy.
A ona ci odmowiła.

Jeżeli jesteś chora, to chore jest takze to czego chcesz. Ten kto daje ci to
czego chcesz, utrwała i może pogłębia twoją chorobę.

> no i że ewentualnie ona mogłaby powiedziec że mam
> stany depresyjne ale ona nie jest pewna.

To tez fajne zagranie. Oczekujesz pewnej diagnozu a tu niepewnośc.

> Ta wizyte była okropna. Straciłam 30 minut
Twoj czas jest taki cenny? Nic ci to nie dało? Nie uruchomlo jakis procesow?

(dobrze ze była w ramach NFZ)
Niedobrze. jak sie cos ma za darmo to sie tego nie ceni.

> masę nerwów, a co gorsze: przekonanie do psychoterapii.
NFZ nie płaci za psychoterapie a te spotkanie to nie była psychoterapia.

> Ale teraz tak myślę.. Psycholożka ma być zimną suką która
> nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?

Od wzbudzania zaufania to są sprzedawcy dywanów.

Więc jakie jest ot twoje pytanie?
"to ma tak być?"
Nie ma byc tak bo tak nie jest. Wszystko jest inaczej niż ci sie wydaje.

Pozdrawiam
asmo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 18:41:30

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "puciek2" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

lamia_ <l...@p...onet.pl> napisał(a):
news:d5m6r5$iq8$1@news.onet.pl

[...]

> Ale teraz tak myślę.. to ma tak być? Psycholożka ma być zimną suką która
> nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?
>

Szkoda, że nie powiedziałaś o tym wszystkim pani psycholog. Mówię serio.
To bynajmniej nie było stracone 30 min. ale kawał dobrej roboty.
Jeśli możes to wróć do niej i o tym szczerze opowiedz.
Mogę mieć tylko jedno pytanie/podpowiedź, czy panie psycholog nie
przypomina Ci kogoś z Twoich bliskich ?

> Lamia_
>
>


puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 18:54:19

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "puciek2" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

ghostrider <g...@r...gixxer.spammers.CLUB.org> napisał(a):
news:d5meao$di8$1@nemesis.news.tpi.pl
[...]

> ale psychiatra to tez psycholog... tyle ze leki moze przypisywac... ;>
>

Powiedz to psychiatrze to się śmiertelnie obrazi (jak myślę).
Z tego co wiem to różnica może być ogromna.

>
> ghostrider
>
>

puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 19:04:31

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "Tristan" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"lamia_" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:d5m6r5$iq8$1@news.onet.pl...

> [...] jeszcze wchodząc do jej pokoju nadal nie byłam pewna czy chcę. [...]

sorki ze ci tego posta troche zubozylem ale zastanawiam sie jak to mozliwe
ze wy jestescie tak rzadko pewne czy checie:)

Trists


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 21:43:15

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "we_are_nobodies" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:d5nish$n1g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> To, ze pani psycholog odbiła piłeczke - po prostu ona widziała dużo gorsze
> przypadki, a tu widzi babke ktora rzeczowo rozmawia, usmiecha się.

Nie przesadzaj - psychoterapeuta ma za zadanie każdego pacjenta traktować
indywidualnie. Myślenie typu 'widziałem innych, w gorszym stanie' jest
zabójcze. Dla przykładu: niektórzy swoje zdechłe psy zakopują gdzieś w
ziemi, ja spotkałem się z osobą, która po śmierci swojego psa potrzebowała
pomocy psychologa. I ja wiem, że to jest śmieszne, ale psycholog ma pomagać
bez względu na osobiste odczucia i opinie, czyż nie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 22:14:43

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "ghostrider" <g...@r...gixxer.spammers.CLUB.org> szukaj wiadomości tego autora

> Powiedz to psychiatrze to się śmiertelnie obrazi (jak myślę).
> Z tego co wiem to różnica może być ogromna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 22:15:30

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "ghostrider" <g...@r...gixxer.spammers.CLUB.org> szukaj wiadomości tego autora

> Powiedz to psychiatrze to się śmiertelnie obrazi (jak myślę).
> Z tego co wiem to różnica może być ogromna.

to dawaj mi tu takiego - wyleje mu ta mysl na leb i zobaczymy co zrobi :>


ghostrider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

to teraz ja ;)
Czy jest coś takiego, że człowiek potrzebuje jakiejś religii, jakiejs papki?
Dzis spojrzalem smierci w oczy
gotowanie
Chłopaki z PSP

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »