Strona główna Grupy pl.sci.psychologia psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?

Grupy

Szukaj w grupach

 

psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-08 23:20:07

Temat: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "lamia_" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

mam pytanie i od razu prosze o odpowiedzi ludzi, ktorzy albo mocno
interesuja sie psychologia albo cos jakos racjonalnie mają z nią związek.

Chodzi o moją pierwszą wizytę u psychologa. Wybrałam się na nią po długich
momentach wahania, jeszcze wchodząc do jej pokoju nadal nie byłam pewna czy
chcę.

Spotkanie wyglądało tak. Trwało 30 minut.Kobieta była wręcz sucha, zero
uśmiechu, zero kontaktu wzrokowego, cienki (wg mnie) niepewny głos, jakby
nie miała siły do życia. Z nas dwóch to podobno ja mam stany depresyjne i ..
no i ja tu miałam się źle czuć.
Po kwadransie chciałam uciekać, ale obiecałam sobie że wysiedzę to
siedziałam dalej.
Kobieta pytała o wszystko, bez żadnego ładu i składu; zwięzłe pytania nie
połączone żadnym związkiem myślowym. Nadal zero emocji i zero uśmiechu
(rozmawiając z kims strasznie dużo zawsze czerpię z zachowania, mimiki tej
II osoby więc ta sytuacja jakoś nie wzbudzała we mnie zaufania i pewności,
poczucia bezpieczeństwa).
Na wstępie powiedziałam jej że jestem na bieżąco w objawach depresji,
wszystkim co jest z tym związane (mój przyjaciel na to swinstwo choruje) i
ze podejrzewam u siebie stany depresyjne itd...
Pod koniec spotkania pani oświadczyła, że przecież się uśmiecham (to nic że
nie pewnie i przez łzy), że nie wyglądam na zaniedbaną (nowe 8 kilo w 3
miesiące.. fakt.. to nic), no i że ewentualnie ona mogłaby powiedziec że mam
stany depresyjne ale ona nie jest pewna. nie wyglądam na stany depresyjne
podobno a fakt że nie chce mi się żyć od 4 miesięcy to pewnie związane ze
zmianami hormonalnymi (a wspominałam wcześniej że zrobiłam badania i
wszystko jest w porządku).


Ta wizyte była okropna. Straciłam 30 minut (dobrze ze była w ramach NFZ) i
masę nerwów, a co gorsze: przekonanie do psychoterapii.
Ale teraz tak myślę.. to ma tak być? Psycholożka ma być zimną suką która
nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?

Lamia_


--
:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-05-08 23:23:28

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl> szukaj wiadomości tego autora

lamia_ wrote:

> Ale teraz tak myślę.. to ma tak być? Psycholożka ma być zimną suką która
> nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?

mysle, ze warunkiem koniecznym by byc psychologiem, jest posiadanie
wysokiego poziomu empatii...

--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/

Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-08 23:31:39

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "Bluzgacz" <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


"lamia_" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:d5m6r5$iq8$1@news.onet.pl...

> Ta wizyte była okropna. Straciłam 30 minut (dobrze ze była w ramach NFZ) i
> masę nerwów, a co gorsze: przekonanie do psychoterapii.
> Ale teraz tak myślę.. to ma tak być? Psycholożka ma być zimną suką która
> nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?

Moze lepiej psychiatra?
Wiekszosc psychologow to idioci, ktorzy w ogole sie nie znaja na rzeczy.
Na Twoim miejscu zdecydowanie wybralbym psychiatre
--

Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz, na tlenie tez
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-08 23:53:23

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 May 2005 01:23:28 +0200, w wiadomości
<d5m7ah$ltm$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej pawel zanalazło się:

> lamia_ wrote:
>
>> Ale teraz tak myślę.. to ma tak być? Psycholożka ma być zimną suką która
>> nawet nie potrafi się uśmiechnąć ani wzbudzić ludzkiego zaufania?
>
> mysle, ze warunkiem koniecznym by byc psychologiem, jest posiadanie
> wysokiego poziomu empatii...

Z dwojga złego wolę psychopatię ;) Jak ja lubię wpierniczanie do
jednego worka całej psychologii. A jak chcesz ten poziom zmierzyć?

--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 00:01:55

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl> szukaj wiadomości tego autora

zielsko wrote:

> Jak ja lubię wpierniczanie do
> jednego worka całej psychologii.

ok, moj blad. do psychopatologii sadowej empatii raczej nie potrzeba.

> A jak chcesz ten poziom zmierzyć?

a po co mierzyc? albo sie go ma albo nie. to nie sa testy do mensy...

psychocos, co potrafi zadawac glupie pytania a na koniec stwierdzic ze
'w sumie to wszystko ok, usmiecha sie pani', raczej na psychologa sie
nie nadaje, nie uwazasz?

--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/

Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 00:51:45

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 May 2005 02:01:55 +0200, w wiadomości
<d5m9ik$t34$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej pawel zanalazło się:

[...]
> psychocos, co potrafi zadawac glupie pytania a na koniec stwierdzic ze
> 'w sumie to wszystko ok, usmiecha sie pani', raczej na psychologa sie
> nie nadaje, nie uwazasz?

A ty dalej swoje. Na osobą pracującą z pacjentami się nie nadaje IMO.
Ale nie widze problemu by była psychologiem. Wypraszam sobie wpieprzanie
do jednego worka każdego psychologa, tym bardziej dyskwalifikowanie
kogoś bo nie ma wysokiego poziomu empatii. Może się nie nadawać na
kontakt z pacjentami, może nie mieć odpowiedniego przygotowania, tak
rozmowę z pacjentem też można wyćwiczyć nawet jak się nie jest
mistrzem we współodczuwaniu, ale nie możesz komuś zabronić być
psychologiem. Bo ten ktoś może w sposób absolutnie nadzwyczajny budować
narzędzia badawcze.
Empatią nie nadrobisz niekompetencji :> A kobieta dała ciało skoro
pacjent pisze to co pisze. Choć nie możemy zapomnieć o tym że to jest
relacja czyli przepuszczenie tego co się stało przez nasze filtry
schematy i schemaciki. Idę spać bo już zbyt późno na śliskie zabawy.
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 01:13:25

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: "ghostrider" <g...@r...gixxer.spammers.CLUB.org> szukaj wiadomości tego autora

> Moze lepiej psychiatra?
> Wiekszosc psychologow to idioci, ktorzy w ogole sie nie znaja na rzeczy.
> Na Twoim miejscu zdecydowanie wybralbym psychiatre

ale psychiatra to tez psycholog... tyle ze leki moze przypisywac... ;>


ghostrider


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 01:52:09

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl> szukaj wiadomości tego autora

zielsko wrote:

> A ty dalej swoje.

czepiasz sie slow i pociales moja wypowiedz nie tam gdzie trzeba...

hint - rozszerz tekst o psychopatologii sadowej ;)


--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/

Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 08:07:09

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 May 2005 03:52:09 +0200, w wiadomości
<d5mg1d$g43$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej pawel zanalazło się:

[...]
> czepiasz sie slow i pociales moja wypowiedz nie tam gdzie trzeba...

Być może się czepiam, być może nie lubię bezmyślnego ich używania ;>

> hint - rozszerz tekst o psychopatologii sadowej ;)

Z którym się nie zgadzam.
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-05-09 08:07:49

Temat: Re: psycholog=sucha pusta kobieta... tak ma byc?
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 May 2005 03:13:25 +0200, w wiadomości
<d5meao$di8$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej ghostrider zanalazło się:

>> Moze lepiej psychiatra?
>> Wiekszosc psychologow to idioci, ktorzy w ogole sie nie znaja na rzeczy.
>> Na Twoim miejscu zdecydowanie wybralbym psychiatre
>
> ale psychiatra to tez psycholog... tyle ze leki moze przypisywac... ;>

Powiem więcej znam psychiatrów po psychologii :>

--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

to teraz ja ;)
Czy jest coś takiego, że człowiek potrzebuje jakiejś religii, jakiejs papki?
Dzis spojrzalem smierci w oczy
gotowanie
Chłopaki z PSP

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »