Strona główna Grupy pl.sci.medycyna pytanie do lekarzy

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie do lekarzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2001-09-22 22:39:34

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3BACB287.C542B0CB@poczta.onet.pl...
> Trzeba rozroznic wiedze od informacji.
> Wszyscy studiuja i wszyscy maja wiedze.

wiedza lekarska jest specyficzna, wiec co uwazasz za wiedze
a co za informacje?
czy poinformowanie pacjenta nie wiaze sie ze ma sie taka wiedze.

> Pytania na grupie nie dotycza przeciez zadnej wiedzy, tylko informacji.
> Informacji ktora jest dostepna w internecie.

nie zgadzam sie, ta informacja to wiedza medyczna, ktorej
sie nie nabywa z gazety.

> I trudno placic za odpowiedz na pytanie, czy ma Pani cukier, albo wode
> utleniona.

takiegi pytania nie bylo, ile kosztowala szczepionka,
to pytanie wymagalo wiedzy a nie informacji.

> nigdzie sie tak nie lecza, bo i po co

nie zgadzam sie. znam to z doswiadczenia.

> Niekoniecznie.
> Wlasnie medycyna internetowa przyszla ze Stanow i tam setki lekarzy
> siedza pod internetem i czekaja na pytania od pacjentow.
> Wystarczy przejrzec grupy medyczne.
> A bardzo wiele medycznych uczelni udziela pacjentom darmowych porad
> przez internet,
> poczawszy od raka, a skonczywszy na seksie.

wszyscy ci ludzie sa za to oplacani. udzielaja wiedze
lekarze czy inni specjalisci, i dostaja za to pieniadze
nawet jesli ty masz ta wiedze i informacje za darmo.

> Ale w Europie, Niemczech, Francji, Angli, to prawnicy i lekarze siedza
> codziennie godzinami na internecie i udzielaja konsultacji bezplatnych.
> Tak pracuja na swoich pacjentow, ich uznanie i swoja przyszlosc.

po pierwsze nie leczy sie pacjenta przez internet wiec dobrze
powiedziales ze pracuja na swoich przyszlych pacjentow. nie zdiagnozuja
nie widzac pacjenta, a tylko zacheca do wizyty u nich, czyli znow
nic za darmo.
iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2001-09-22 22:50:05

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:18f2.00000003.3bacec4b@newsgate.onet.pl...
>
> Wlasnie wrocilem z Zachodu, konkretnie z Wloch. Leczono mnie tam zupelnie za
> darmo, choc bylem ubezpieczony. Po prostu z dobrego serca. To co sie tu
> wypisuje przekaze do Naczelnej Izby Lekarskie, do prasy, TV i gdzie tylko sie
> da. To juz nie jest skandal, to zwyczjne dranstwo i zwyrodnienie. Cyt.: "za
> darmo to mozna tylko w morde dostac". Jesli to napisal lekarz, odpowie za to.
> Obowiazkiem lekarza jest niesc pomoc zawsze i wszedzie. W przeciwnym razie
> niech idzie roznosic telegramy, tam daja kieszonkowe.

wydaje mi sie, ze przesadzasz. z dobrego serca wielu lekarzy
leczy i w Polsce. ty po prostu rozzlosciles sie ze nie dostales
odpowiedzi i uznales to za lekcewazenie, albo za to ze nie zaplaciles
to nie dosteniesz odpowiedzi a pewno przyczyna lezy gdzie indziej
ale i o tym miales swoje zdanie. nie lubisz lekarzy i tyle.
iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2001-09-22 23:30:07

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwonka napisał:
>
> Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomoœci
news:3BACB287.C542B0CB@poczta.onet.pl...
> > Trzeba rozroznic wiedze od informacji.
> > Wszyscy studiuja i wszyscy maja wiedze.
>
> wiedza lekarska jest specyficzna,
Wiedz lekarska jest tak samo specyficzna jak wiedza geograficzna,
historyczna czy informatyczna.
Miedzy absolwentami studiow nie istnieja takie rozgraniczenia, to wbrew
pozorom
studia medyczne sa latwe, a wymagaja duzo kucia pamieciowego, ktore
akurat obecnie staje sie niemodne, bo cala wiedze medyczna z calych
studiow mozna zmiescic na jednym DVD
i uzywajac odpowiednich narzedzi mozna zadawac dowolne pytania i
uzyskiwac odpowiedzi zgodnie ze stanem wiedzy w medycynie.

Takie bazy wiedzy medycznej na CD/DVD kosztuja niewiele i sa popularne
wsrod studentow i lekarzy, a takze innych ludzi.

Moja kuzynka gdy skonczyla medycyna to sie uczyla diagnozowania
jednostek chorobowych
piszac
grypa: goraczka, bole glowy, lamanie w kosciach, kaszel
angina: goraczka, bole gardla

itd itd
te 100 popularnych chorob.

I to nazywam informacja a nie wiedza, poniewaz takie bryki sa dostepne w
internecie.


Dlatego nie nazywam wiedza czytanie encyklopedii, poniewaz to jest
popularna wiedza, czyli informacja.

Wiedza tez nie nazwiemy odpowiadanie ile jest 3 x 103 x 13, bo
kalkulator to robi bez wysilku a kosztuje 5 zl.

Zatem wiedza tym sie rozni od informacji ze wymaga procesu myslowego,
a nie stanowi odtworzenia zapisu z bazy danych.

Zatem to nie jest wiedza, gdy czytam ulotke lekarstwa o jego
wlasciwosciach, zastosowaniach, skutkach ubocznych.
Bo to jest jedynie informacja.

Wiedza powstaje wtedy, gdy potrafisz znalezc lekarstwo na konkretna
chorobe.
Ale teraz to tez juz jest informacja, poniewaz baza danych wszystkich
lekow z opisami
dzialania to rowniez jeden CD
i wpisujesz zapytanie , klikasz i dostajesz wyciag wlasciwych lekow.

Zatem nalezy odroznic wiedze od informacji a szczegolnie tych
powszechnie dostepnych.

wiec co uwazasz za wiedze
> a co za informacje?
> czy poinformowanie pacjenta nie wiaze sie ze ma sie taka wiedze.

Nie kazdy pytajacy to pacjent.
Pacjentem sie zostaje, po zgloszeniu do lekarza,
a pytajac na usenecie nie jest sie niczyim pacjentem.

Mozna zadawac pytania, mozna czytac ksiazki medyczne , mozna szukac
wiedzy
w internecie, ale nadal to nie ma nic wspolnego z relacja
lekarz-pacjent,
ktora jest forma kontraktu.

Pacjent sklada zlecenie na wyleczenie, a lekarz przyjmuje zobowiazanie
ze wykona usluge
zgodnie z najlepszym stanem wiedzy i nalezyta starannoscia.


>
> > Pytania na grupie nie dotycza przeciez zadnej wiedzy, tylko informacji.
> > Informacji ktora jest dostepna w internecie.
>
> nie zgadzam sie, ta informacja to wiedza medyczna, ktorej
> sie nie nabywa z gazety.

Wiedza geograficzna czy chemiczna tez pochodzi z ksiazek,
ale to nie jest zadna porada, gdy chemik poda sklad wody czy czy opisze
reakcje chemiczna.

Podbnie w medycynie. W kazdej bibliotece szkoly medycznej sa tysiace
ksiazek
i mozna je swobodnie czytac i tam tej wiedzy jest wiele, ale skoro ktos
te ksiazki juz przeczytal to pewnie szybciej odpowie na pytanie niz ktos
kto dopiero je zaczal czytac.

Ale dziedzin wiedzy sa dziesiatki i nikt nie robi z pytajacych na grupie
fizyka, chemia, matematyka pacjentow.
Bo to sa pytajacy.
Podobnie na grupie medycyna sa pytajacy a nie pacjenci.
O pacjenta trzeba walczyc gdy sie ma prawo wykonywania zawodu i wlasciwa
specjalizacje.

Ladnie by bylo gdyby ginekolog radzil w sprawach kregoslupa, a
laryngolog serca,
a na grupie medycyna odpowiada kazdy to co uwaza za sluszne.
>
> > I trudno placic za odpowiedz na pytanie, czy ma Pani cukier, albo wode
> > utleniona.
>
> takiegi pytania nie bylo, ile kosztowala szczepionka,
> to pytanie wymagalo wiedzy a nie informacji.

Jakiej wiedzy ?
Umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki internetowej to jest cala
potrzebna wiedza.

> > > Niekoniecznie.
> > Wlasnie medycyna internetowa przyszla ze Stanow i tam setki lekarzy
> > siedza pod internetem i czekaja na pytania od pacjentow.
> > Wystarczy przejrzec grupy medyczne.
> > A bardzo wiele medycznych uczelni udziela pacjentom darmowych porad
> > przez internet,
> > poczawszy od raka, a skonczywszy na seksie.
>
> wszyscy ci ludzie sa za to oplacani. udzielaja wiedze
> lekarze czy inni specjalisci, i dostaja za to pieniadze
> nawet jesli ty masz ta wiedze i informacje za darmo.

Gdzie kto komu placi za dyskusje w internecie ?
Setki wolontariuszy lekarzy teraz udziela bezplatnie porad po
katastrofie WTC
i robia to bezinteresownie, nie liczac na zaplate, bo nie ma kto im
placic
gdy tysiace zgineli, a dziesiatki tysiecy stracily dach nad glowa.

>
> > Ale w Europie, Niemczech, Francji, Angli, to prawnicy i lekarze siedza
> > codziennie godzinami na internecie i udzielaja konsultacji bezplatnych.
> > Tak pracuja na swoich pacjentow, ich uznanie i swoja przyszlosc.
>
> po pierwsze nie leczy sie pacjenta przez internet

Leczy sie przez internet i to skutecznie.
Terapie internetowe sa bardzo popularne, a kontakt pacjent -lekarz przez
internet jest bardzo popularny, gdyz na tym zbudowano telemedycyne.

wiec dobrze
> powiedziales ze pracuja na swoich przyszlych pacjentow. nie zdiagnozuja
> nie widzac pacjenta, a tylko zacheca do wizyty u nich, czyli znow
> nic za darmo.

Tysiace wybitnych specjalistow w kapitalizmie udziela porad za darmo.
Wystarczy ze poczytasz angielskie, niemieckie, francuskie grupy
dyskusyjne.

Setki, tysiace ludzi odpowiada na dziesiatki tysiecy pytan, zgodnie z
najlepszym stanem wiedzy.

Robia to bezplatnie, za darmo, w wolnym czasie.
W Stanach jest to bardzo popularne : volontariusze, free corps itd.
Setki emerytowanych profesorow udziela bezplatnych porad, konsultacji,
poniewaz wiedza jest juz tak dostepna, ze nie ma jak z niej zrobic
jakikolwiek uzytek, a co dopiero brac za to pieniadze.


A konsultacje na swiecie nie polegaja na udzielaniu odpowiedzi ile jest
14 x 19
czy 28 x 32.
Konsultacji udziela ten kto dysponuje wiedza specjalistyczna, a
platnych, gdy ta wiedza jest tego warta.
Ale gdy standard wiedzy medycznej ze studiow mozna kupic na 1 CD czy DVD
to ta wiedza ma taka wartosc jak ten krazek CD/DVD
i tak wlasnie jest.
MIT ostatnio udostepnil wszystkim zainteresowanym programy nauczania
bezplatnie
kazdy sie moze uczyc w domu do woli.
Oplatny jest proces studiowania, zaliczania, zdawania egzaminow,
wydawania dyplomow, ale wiedza jest juz na tyl;e dobrze opisana i
zapisana w formie elektronicznej ze brak chetnych na konsultacje w stylu
wyszukanie informacji w wyszukiwarce.

A wyszukiwarki sa bezplatne i nawet nikt nie chce brac 1 zl za
wyszukanie informacji w internecie, bo nie ma chetnych do placenia 1 zl
za kazde wyszukanie.

Zatem wiedza = informacja + myslenie
Informacja = zapis, tekst , do ktorego dostep nie wymaga myslenia, a
odczytanie
to odtworzenie tej informacji

I zgodnie z ta definicja encyklopedia nie jest zrodlem wiedzy, ale
informacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2001-09-22 23:33:12

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ten tekst przekaze Izbie Lekarskiej, prasie i TV do publicznej wiadomosci o
> stanie swiadomosci polskich lekarzy.
> adas
>

hehe - to jeszcze premierowi i prezydentowi przekaz, napewno to prrzeczytaja i
docenia doskonala robote, ktora wykonujesz...

a teraz wez te lekarstwa, o ktorych zapomniales.... i zasnij....


adam

ps: moderatora.....!!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2001-09-22 23:38:14

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwonka napisał:
>
> Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomoœci
news:18f2.00000003.3bacec4b@newsgate.onet.pl...
> >
> > Wlasnie wrocilem z Zachodu, konkretnie z Wloch. Leczono mnie tam zupelnie za
> > darmo, choc bylem ubezpieczony. Po prostu z dobrego serca. To co sie tu
> > wypisuje przekaze do Naczelnej Izby Lekarskie, do prasy, TV i gdzie tylko sie
> > da. To juz nie jest skandal, to zwyczjne dranstwo i zwyrodnienie. Cyt.: "za
> > darmo to mozna tylko w morde dostac". Jesli to napisal lekarz, odpowie za to.
> > Obowiazkiem lekarza jest niesc pomoc zawsze i wszedzie. W przeciwnym razie
> > niech idzie roznosic telegramy, tam daja kieszonkowe.
>
> wydaje mi sie, ze przesadzasz. z dobrego serca wielu lekarzy
> leczy i w Polsce. ty po prostu rozzlosciles sie ze nie dostales
> odpowiedzi i uznales to za lekcewazenie,

To jest problem arogancji.
Przychodzi chory pacjent i gdy nie ma pieniedzy to umiera.


albo za to ze nie zaplaciles
> to nie dosteniesz odpowiedzi
Za odpowiedzi nie trzeba placic, gdyz takie odpowiedzi sa udzielane
bezplatnie
na usenecie w kazdym kraju.
Wystarczy poszukac w archiwum Google.

a pewno przyczyna lezy gdzie indziej
> ale i o tym miales swoje zdanie. nie lubisz lekarzy i tyle.

Jemu chodzilo o arogancje.
Kto sie podszywa pod lekarza i psuje etyke zawodu.

Jezeli etyka zawodu zostanie naruszona to i pacjenci utraca zaufanie i
beda odwiedzali lekarza wraz z prawnikiem, ktory bedzie szukal pretekstu
do wniesienia sprawy do sadu i zasadzenia wysokiego odszkodowania.

Ale to jest wybor lekarzy.
Wysoka etyka zawodowa = zaufanie pacjentow.

Przed wojna najlepsi lekarze byli lekarzami domowymi i swiatek piatek,
dzien, noc odwiedzali pacentow w domach.
Biednych, bezrobotnych, wielodzietnych, ktorych nie stac bylo na
jakiekolwiek kieszonkowe.

I teraz tez juz jest grupa lekarzy ktorzy lubia pacjentow, lubia ich
leczyc i zyja z pensji.

Aby w tej branzy sie dorobic, miec dobry gabinet to trzeba byc
biznesmenem
i traktowac leczenie jak biznes, otworzyc spolke, wziac milionowe
kredyty
ale na to nie stac zwyklego lekarza zyjacego z pensji.

I dlatego beda lekarze biznesmeni zatrudniajacy lekarzy pracownikow.
Lekarze biznesmenci wlasciciele klinik, szpitali, zarabiajacy miliony
i lekarze pracownicy zarabiajacy pensje.

Tak jak w kazdym innym zawodzie.
Nie kazdy inzynier zostaje dyrektorem fabryki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2001-09-22 23:43:40

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@p...onet.pl napisał:
>
> > Ten tekst przekaze Izbie Lekarskiej, prasie i TV do publicznej wiadomosci o
> > stanie swiadomosci polskich lekarzy.
> > adas
> >
>
> hehe - to jeszcze premierowi i prezydentowi przekaz, napewno to prrzeczytaja i
> docenia doskonala robote, ktora wykonujesz...
>
> a teraz wez te lekarstwa, o ktorych zapomniales.... i zasnij....
>
> adam
>
> ps: moderatora.....!!

Chyba czegos nie zrozumiales.
Jezeli faktycznie ktos sie podszywa pod lekarza i mowi zeby pacjenta
walic po mordzie
to prokurator sie tym zajmie, jak i izba lekarska.
A moderowanie grupy ma przeciwdzialac takim zachowaniom a nie oburzeniu
sie na takie zachowania.

Przeciez grupy prawo nie powinni moderowac przestepcy i zlodzieje
a prawnicy.

A jak sie ktos podszywa pod lekarza i obraza czytelnikow to nalezy to
koniecznie
wyjasnic w Naczelnej Izbie Lekarskiej,
gdyz takie wyzwiska naruszaja etyke zawodu i zaufanie pacjentow do
lekarza.

Przeciez gdy do ginekologa przyjdzie kobieta to nie powinna oczekiwac
ze zostanie wyzwana od k...

Tak wiec nie wiem czyjego interesu bronisz ?
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2001-09-23 06:26:20

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Jakiej wiedzy ?
> Umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki internetowej to jest cala
> potrzebna wiedza.
>
Jak gość jest takim geniuszem internetowym w porównaniu z idiotami lekarzami -
to niech sobie kliknie w wyszukiwarce parę słów kluczowych, albo uruchomi
cudowny CD ROM i będzie wszystko wiedział , bez zbędnych kosztów połączenia z
internetem. No chyba że korzysta z państwowego złącza, bo ma tak ciężką pracę,
że nie ma nic innego do roboty.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2001-09-23 07:25:53

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Kto sie podszywa pod lekarza i psuje etyke zawodu.

To ten zawod ma etyke? Huaahaaaa!!!


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2001-09-23 21:42:26

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3BAD1EFF.7E1AA2C4@poczta.onet.pl...

> Moja kuzynka gdy skonczyla medycyna to sie uczyla diagnozowania
> jednostek chorobowych
> piszac
> grypa: goraczka, bole glowy, lamanie w kosciach, kaszel
> angina: goraczka, bole gardla

i mysle ze twoje wiedza czy tez informacja na temat
studiowania medycyny sie konczy.

> Zatem wiedza tym sie rozni od informacji ze wymaga procesu myslowego,
> a nie stanowi odtworzenia zapisu z bazy danych.

jesli myslisz, ze lekarz odtwarza zapisa danych ze swojej
pamieci zupelnie jak komputer to moze zacznijmy wszyscy korzystac
z DVD, encyklopedii medycyny itp. skoro takie jest to trywialne.

> Zatem to nie jest wiedza, gdy czytam ulotke lekarstwa o jego
> wlasciwosciach, zastosowaniach, skutkach ubocznych.
> Bo to jest jedynie informacja.

informacja ktora potem stanie sie wiedza, jesli lekarz bedzie
leczyl chorego na podstawie nie ulotki ale stanu chorego.
jesli by bylo to takie proste moglibysmy sie sami leczyc.
czemu wobec tego na ulotce szczepionki nie bylo tej poszukiwanej
informacji?

> Wiedza powstaje wtedy, gdy potrafisz znalezc lekarstwo na konkretna
> chorobe.
> Ale teraz to tez juz jest informacja, poniewaz baza danych wszystkich
> lekow z opisami
> dzialania to rowniez jeden CD
> i wpisujesz zapytanie , klikasz i dostajesz wyciag wlasciwych lekow.

czy ty tak wlasnie sie leczysz ?

> Zatem nalezy odroznic wiedze od informacji a szczegolnie tych
> powszechnie dostepnych.

> Pacjent sklada zlecenie na wyleczenie, a lekarz przyjmuje zobowiazanie
> ze wykona usluge
> zgodnie z najlepszym stanem wiedzy i nalezyta starannoscia.

chyba ty z tego nie korzystasz bo wszystko znajdziesz w usenecie.

> Wiedza geograficzna czy chemiczna tez pochodzi z ksiazek,
> ale to nie jest zadna porada, gdy chemik poda sklad wody czy czy opisze
> reakcje chemiczna.

wszystko zalezy od pytania.

> Podobnie na grupie medycyna sa pytajacy a nie pacjenci.

kwestia interpretacji i zrozumienia postow.

> Jakiej wiedzy ?
> Umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki internetowej to jest cala
> potrzebna wiedza.

powodzenia.

> > po pierwsze nie leczy sie pacjenta przez internet
>
> Leczy sie przez internet i to skutecznie.
> Terapie internetowe sa bardzo popularne, a kontakt pacjent -lekarz przez
> internet jest bardzo popularny, gdyz na tym zbudowano telemedycyne.

czy tez tak sie wykonuje badanie fizyczne pacjenta i badania dodatkowe??
czy ty moze mowisz tylko o anginie i katarku??

> Tysiace wybitnych specjalistow w kapitalizmie udziela porad za darmo.
> Wystarczy ze poczytasz angielskie, niemieckie, francuskie grupy
> dyskusyjne.

w Polsce tez.

> MIT ostatnio udostepnil wszystkim zainteresowanym programy nauczania
> bezplatnie
> kazdy sie moze uczyc w domu do woli.
> Oplatny jest proces studiowania, zaliczania, zdawania egzaminow,
> wydawania dyplomow, ale wiedza jest juz na tyl;e dobrze opisana i
> zapisana w formie elektronicznej ze brak chetnych na konsultacje w stylu
> wyszukanie informacji w wyszukiwarce.

to poszukaj sobie i koledze tej informacji.
iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2001-09-24 01:56:26

Temat: Re: pytanie do lekarzy
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwonka napisał:
>
> Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomoœci
news:3BAD1EFF.7E1AA2C4@poczta.onet.pl...
>
> > Moja kuzynka gdy skonczyla medycyna to sie uczyla diagnozowania
> > jednostek chorobowych
> > piszac
> > grypa: goraczka, bole glowy, lamanie w kosciach, kaszel
> > angina: goraczka, bole gardla
>
> i mysle ze twoje wiedza czy tez informacja na temat
> studiowania medycyny sie konczy.

program studiow jest dostepny, podreczniki rowniez, zadna tajemnica dla
zainteresowanych.

>
> > Zatem wiedza tym sie rozni od informacji ze wymaga procesu myslowego,
> > a nie stanowi odtworzenia zapisu z bazy danych.
>
> jesli myslisz, ze lekarz odtwarza zapisa danych ze swojej
> pamieci zupelnie jak komputer to moze zacznijmy wszyscy korzystac
> z DVD, encyklopedii medycyny itp. skoro takie jest to trywialne.

Temat dotyczyl udzielania odpowiedzi na pytania na grupie medycyna.
Wiekszosc pytan dotyczy informacji zapisanej na CD i dlatego odpowiedzi
to udzielenie informacji.
>
> > Zatem to nie jest wiedza, gdy czytam ulotke lekarstwa o jego
> > wlasciwosciach, zastosowaniach, skutkach ubocznych.
> > Bo to jest jedynie informacja.
>
> informacja ktora potem stanie sie wiedza, jesli lekarz bedzie
> leczyl chorego na podstawie nie ulotki ale stanu chorego.

dokladnie
ale na usenecie taka sytuacja jest niemozliwa.

> jesli by bylo to takie proste moglibysmy sie sami leczyc.
> czemu wobec tego na ulotce szczepionki nie bylo tej poszukiwanej
> informacji?

Nie kazdy ma ulotke informacyjna przed soba i stad te pytania o
informacje.

> > Wiedza powstaje wtedy, gdy potrafisz znalezc lekarstwo na konkretna
> > chorobe.
> > Ale teraz to tez juz jest informacja, poniewaz baza danych wszystkich
> > lekow z opisami
> > dzialania to rowniez jeden CD
> > i wpisujesz zapytanie , klikasz i dostajesz wyciag wlasciwych lekow.
>
> czy ty tak wlasnie sie leczysz ?

Przekazywanie informacji nie ma nic wspolnego z leczeniem.
Czytanie gazety lekarskiej tez nie ma nic wspolnego z leczeniem.
Bywanie na konferencjach medycznych to tez nie jest leczenie.
>
> > Zatem nalezy odroznic wiedze od informacji a szczegolnie tych
> > powszechnie dostepnych.
>
> > Pacjent sklada zlecenie na wyleczenie, a lekarz przyjmuje zobowiazanie
> > ze wykona usluge
> > zgodnie z najlepszym stanem wiedzy i nalezyta starannoscia.
>
> chyba ty z tego nie korzystasz bo wszystko znajdziesz w usenecie.

Nie w usenecie, ale w internecie.
W internecie zostala zgromadzona wiedza medyczna na poziomie, poza ktory
99,99% lekarzy nigdy nie wychodzi, poniewaz wiedze medyczna tworza
jedynie wybitni naukowcy z medycyny
a pozostali dzialaja odtworczo, jedynie stosujac wiedze wczesniej
opisana.

Przeciez to nie jest tak ze 1001-szy laryngolog wymysla nowe metody
leczenia.
1001-szy laryngolog stosuje metody leczenia, diagnostyki stosowane przez
pozostalych 1000 laryngologow.

Wbrew sygestiom, wiedza medyczna zostala juz usystematyzowana i
sformalizowana w takiej formie, ze wspomniane CD z baza wiedzy medycznej
+ program, doskonale diagnozuje tysiace pacjentow , a nawet nie popelnia
bledow.
>
> > Wiedza geograficzna czy chemiczna tez pochodzi z ksiazek,
> > ale to nie jest zadna porada, gdy chemik poda sklad wody czy czy opisze
> > reakcje chemiczna.
>
> wszystko zalezy od pytania.

Na usenecie pytania dotycza poszukiwania informacji, a nie porad.
Porada wystepuje jedynie w stosunku lekarz-pacjent
a takiej relacji brak na usenecie, zatem zgodnie z kodeksem etyki
lekarskiej
informacje udzielane na usenecie nie moga zostac uznane sa porady
lekarskie
a co wiecej, 99% lekarzy na swiecie wyraznie zastrzega, ze udzielajac
informacji na usenecie, w internecie, informacje te nie maja charaktery
porady lekarskiej.

>
> > Podobnie na grupie medycyna sa pytajacy a nie pacjenci.
>
> kwestia interpretacji i zrozumienia postow.

Nie. Pacjentem sie jest konkrtnego lekarza. A na usenecie taka relacja
prawnie jest niedopuszczalna.

>
> > Jakiej wiedzy ?
> > Umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki internetowej to jest cala
> > potrzebna wiedza.
>
> powodzenia.

Rocznie miliony osob korzystajacych z internetu przegladaja rozne
materialy i odczytuja wczesniejsze odpowiedzi profesjonalistow na
pytania, ktore by sami chcieli zadac.

Pytania na grupach medycznych sa jednak standardowe w skali swiata i
99,99%
pytan zostala juz zadana w innych krajach i profesjonalne odpowiedzi
zostaly juz udzielone, wystarczy przeszukac archiwa.

>
> > > po pierwsze nie leczy sie pacjenta przez internet
> >
> > Leczy sie przez internet i to skutecznie.
> > Terapie internetowe sa bardzo popularne, a kontakt pacjent -lekarz przez
> > internet jest bardzo popularny, gdyz na tym zbudowano telemedycyne.
>
> czy tez tak sie wykonuje badanie fizyczne pacjenta i badania dodatkowe??
> czy ty moze mowisz tylko o anginie i katarku??
>
> > Tysiace wybitnych specjalistow w kapitalizmie udziela porad za darmo.
> > Wystarczy ze poczytasz angielskie, niemieckie, francuskie grupy
> > dyskusyjne.
>
> w Polsce tez.

Gdzie >?

>
> > MIT ostatnio udostepnil wszystkim zainteresowanym programy nauczania
> > bezplatnie
> > kazdy sie moze uczyc w domu do woli.
> > Oplatny jest proces studiowania, zaliczania, zdawania egzaminow,
> > wydawania dyplomow, ale wiedza jest juz na tyl;e dobrze opisana i
> > zapisana w formie elektronicznej ze brak chetnych na konsultacje w stylu
> > wyszukanie informacji w wyszukiwarce.
>
> to poszukaj sobie i koledze tej informacji.

Ja nie szukam informacji.
Gdy szukam to od razu znajduje.

A kolega postapi wedlug swojego uznania.

Chcialem jedynie zauwazyc, ze na grupie medycyna nie jest przekazywana
wiedza,
a jedynie informacje i to powszechnie dostepne i jawne informacje, ktore
nie maja wartosci komercyjnej, bo nie ma wartosci komercyjnej czytanie
kolejnych hasel z encyklopedii medycznej przez telefon.

To sa tak proste zapytania, ze odpowiedzi dla ludzi z branzy sa
trywialne.
I dlatego Usenet jako wymiana doswiadczen jest tak popularny.

Profesjonalisci odpowiadaja na pytania niezwlocznie, gdyz sprawia im to
przyjemnosc,
ze moga zyskac uznanie i dobre imie wsrod pytajacych.

Nalezy pamietac ze takze lekarze sa dotknieci na swiecie bezrobociem i
dla bezrobotnych to jest szansa, ze moze miec kontakt z ludzmi i
udzielac przyzwoitych odpowiedzi.
A dalej tysiace emerytowanych lekarzy, tysiace naukowcow medycyny,
ktorzy nie praktykuja medycyny i sa pozbawieni relacji lekarz-pacjent.

Tak wiec chetnych do udzielania profesjonalnych odpowiedzi na pytania
jest wielu i ciagle ich przybywa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pytanie o urologa
Nadzerka
preparat TFX- ważne
[PILNE] zdjęcia mózgu
Kupię Viagrę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »