| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-26 12:37:08
Temat: Re: radio mówiło o głuchychUżytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2f8e.00000225.3cc940dd@newsgate.onet.pl...
> > Ślepy z głuchym akurat doskonaaaale się dogadują. :)
> Wiem, kochaneczko, wiem. Wiem także co to język migowy i znam jego
> zastosowanie. To był tylko żarcik lekko nawiązujący do tematu. Gwoli
> wyjasnienia - to takie powiedzeni "slepy z głuchym". Nie słyszałaś?
Nie stosuję, bo nie przystaje do rzeczywistości. :))
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-26 13:01:00
Temat: Re: radio mówiło o głuchych> cuż większość głuchych ma silnie rozwiniętą postawę roszczeniową.
(ciekawe) Na czym to polega? Albo jaki jest tego mechanizm?
> Myślę,że problem jest jeszcze gdzieś indziej...
Gdzie?
> co to za sytem , prawo, lekarze, którzy na to pozwalają.
> Gdzie społeczeństwo.
> Nawet teraz umywamy ręce zgrabnie krytykując.
Tylko, prawo nie moze tego zabronic. Zabronic miec dziecko?
Moze umywamy, ale co mozna by tu zrobic?
Babki sa "ksztalcone".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 13:09:31
Temat: Re: radio mówiło o głuchychUżytkownik "Daga" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3cc949f7_2@news.vogel.pl...
P.S. W moich postach nie było złośliwości.
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 13:34:28
Temat: Re: radio mówiło o głuchych> P.S. W moich postach nie było złośliwości.
Daguś! Wcale tak tego nie odebrałam.
całuski
defric
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 13:45:09
Temat: Re: radio mówiło o głuchych<d...@p...onet.pl>
> Cofnij sie o kilka postó. Pisałam wyraźnie - nie rozumiem tych kobiet i
jej
> postepowania. Saulo napisał, że para kobieta-mężczyzna (głusi), tez
powinni się
> porządnie zastanowić nad tym czy mieć potomka, bo potomek będzie także
głuchy.
> O to sie rozchodzi, nie o lesbijki.
Akurat w tej kwestii zgadzam się z Saulo.
Wiedząć, że dziecko prawdopodobnie będzie kalekie, należy się jednak baardzo
poważnie zastanowić, czy mieć dzieci.
Nie oznacza to z mojej strony jakichś uprzedzeń dla ludzi niepełnosprawnych,
na Boga ! - tylko że i tak jest im o wiele trudniej przetrwać w tym dzikim
świecie.
Oprócz tego.. rodzice kiedyś umierają i nie ma żadnej pewności, że dziecka
nie czeka przytułek lub coś w tym rodzaju - przynajmniej w krajach ubogich,
jak nasz;)
A planować z premedytacją urodzenie dziecka niepełnosprawnego, to już jest
perwersja;), imo.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 14:09:37
Temat: Re: radio mówiło o głuchychUżytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aablhe$si4$1@news.tpi.pl...
> Akurat w tej kwestii zgadzam się z Saulo.
> Wiedząć, że dziecko prawdopodobnie będzie kalekie, należy się jednak
baardzo
> poważnie zastanowić, czy mieć dzieci.
Zgadzam się z Tobą.
Tylko jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że osoby głuche nie uważają się za
niepełnosprawne. A to zmienia perspektywę...
My sobie nie potrafimy wyobrazić "skazywania" dziecka na pozbawienie słuchu,
bo wiemy, co traci, ale z punktu widzenia osób głuchych (zwłaszcza od
urodzenia albo wczesnego dzieciństwa) nie jest to w ogóle "pozbawianie",
więc problem nie istnieje.
Tylko co innego, jeśli rodzicom rodzi się głuche dziecko, bo tak się akurat
zdarzyło (nawet jeśli prawdopodobieństwo było wysokie), a co innego, kiedy
się robi wszystko, żeby głuche się urodziło.
> A planować z premedytacją urodzenie dziecka niepełnosprawnego, to już jest
> perwersja;), imo.
IMO też. :/
--
Pozdrowieństwa,
Daga
"Zbiorowe dziecko medycyny z pętlą czułości na szyi"
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 14:17:13
Temat: Re: radio mówiło o głuchych"Daga" <z...@p...onet.pl> wrote in message
news:3cc95f57_1@news.vogel.pl...
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:aablhe$si4$1@news.tpi.pl...
[cut]
> Tylko jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że osoby głuche nie uważają się za
> niepełnosprawne. A to zmienia perspektywę...
> My sobie nie potrafimy wyobrazić "skazywania" dziecka na pozbawienie
słuchu,
> bo wiemy, co traci, ale z punktu widzenia osób głuchych (zwłaszcza od
> urodzenia albo wczesnego dzieciństwa) nie jest to w ogóle "pozbawianie",
> więc problem nie istnieje.
[cut]
Wiedzą jednak, że istnieje coś (bardzo ważnego dla słyszących), czego oni są
pozbawieni.
Czytają książki i oglądają filmy z częściowym tylko rozumieniem (nie wiedzą,
jakie byłoby całkowite rozumienie, ale wiedzą, że ich jest częściowe).
Mają zapewne trudności w pewnych sytuacjach życiowych, wiedząc przy tym, że
takich trudności nie mają ludzie słyszący. Itd. itp.
Więc czy na pewno nie ma tu żadnego problemu?
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 14:30:30
Temat: Re: radio mówiło o głuchychUżytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:aabnbh$i9c$1@news.tpi.pl...
> Wiedzą jednak, że istnieje coś (bardzo ważnego dla słyszących), czego oni
są
> pozbawieni.
> Czytają książki i oglądają filmy z częściowym tylko rozumieniem (nie
wiedzą,
> jakie byłoby całkowite rozumienie, ale wiedzą, że ich jest częściowe).
> Mają zapewne trudności w pewnych sytuacjach życiowych, wiedząc przy tym,
że
> takich trudności nie mają ludzie słyszący. Itd. itp.
> Więc czy na pewno nie ma tu żadnego problemu?
Widzisz, Saulo, mnie nie musisz tego tłumaczyć, ja to rozumiem. Akurat słuch
jest dla mnie bajważniejszym zmysłem i nie jestem w stanie sobie wyobrazić,
że świadomie decyduję się na pozbawienie mojego dziecka słuchu.
Większość głuchych jednak ma zupełnie inne do tego podejście. Spróbuj ich
przekonać. Nie będzie łatwo...
Kiedyś w Świecie ciszy był artykuł na ten temat, a właściwie uporządkowana
wymiana korespondencji między głuchą dziewczyną i niedosłyszącym chłopakiem.
On wiedzał, co traci. Powiem Ci, że dopiero po przeczytaniu tego zrozumiałam
to, czego nie rozumiałam wcześniej - że w tym konkretnym przypadku
rzeczywiście można chcieć głuchego dziecka.
Nie, ja nie bronię takiej postawy. Wręcz przeciwnie. Uważam, że nasze
chciejstwo należy w takim przypadku powiesić na kołku i dobrze się
zastanowić, co będzie lepsze dla dziecka.
--
Pozdrowieństwa,
Daga
"Zbiorowe dziecko medycyny z pętlą czułości na szyi"
http://krakowianka.art.pl/dagmara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 14:34:12
Temat: Re: radio mówiło o głuchych
biednie dzieci...
moze wyksztalci im sie zmysl echolokacji (jak u nietoperza albo delfina)
> Wczoraj radio podało, że w USA (?) dwie głuchonieme kobiety urodziły
dzieci.
> Panie te znalazły najpierw dawcę nasienia. Warunkiem było, że musi to być
> nasienie od głuchoniemego faceta, bo chciały, żeby ich dzieci były również
> głuchonieme. Ma im to zapewnić lepszy kontakt z dzieckiem i większy sukces
> macierzyński. Ich życzenia się spełniły. Zostały szczęśliwymi matkami
> głuchoniemych dzieci. Była w radiu rozmowa z tymi kobietami (tłumaczona z
> jęz. migowego).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-26 14:36:30
Temat: Re: radio mówiło o głuchych
> Ja te kobiety doskonale rozumiem, pomimo poczatkowego szoku..
> Nie mozna powiedziec,ze one te dzieci okaleczyly, po prostu nie daly
> im mozliwosci sluchu i mowy. Jednak one same tego nie doswiadczyly i
> moim zdaniem w tej kwesti wiedzialy lepiej.
Nie wiem czy nie okaleczyly, ale sa gluchonieme. Zreszta to pewnie przez to
ze nie maja kontaktu z mowa (skoro te kobiety sa nieme)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |