« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-21 10:20:10
Temat: rodzice oddzielnie, dziecko z mamaWitam,
Mam 14 miesięczną córkę. Żyję w konkubinacie. Między mną a tatą dziecka nie
układa się. Chciałabym, żebyśmy małą wychowywali razem, ale mieszkali
oddzielnie. Czy ktoś z Was żyje w taki sposób? Jak to u Was wygląda?
Pozdrawiam, Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-21 15:58:54
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama
"K_a_s_i_a" <k...@b...o2.pl> wrote in message
news:c8kl85$t02$1@atlantis.news.tpi.pl...
Jak to u Was wygląda?
Tak samo jak po "regularnym" rozwodzie. Wszystko zalezy od tego, jak sie
oboje bedziecie poczuwac do owego wspolnego wychowywania.
Sprobujcie poprawic wasze stosunki, zanim sie rozejdziecie. Odejsc jest
najlatwiej. Trwac razem mimo roznic czy problemow, zawsze trudniej - ale
jesli sie ma dzieci, nalezy wykorzystac wszelkie proby dogadania sie, takze
z pomoca poradni rodzinnej.
Dlaczego nie pobraliscie sie?
Kaska ( tyz "konkubinowata" - uch, nie cierpie tego slowa!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 16:13:42
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mamaPyzol <n...@s...ca> napisał(a):
>
> "K_a_s_i_a" <k...@b...o2.pl> wrote in message
> news:c8kl85$t02$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak to u Was wygląda?
>
> Tak samo jak po "regularnym" rozwodzie. Wszystko zalezy od tego, jak sie
> oboje bedziecie poczuwac do owego wspolnego wychowywania.
>
> Sprobujcie poprawic wasze stosunki, zanim sie rozejdziecie. Odejsc jest
> najlatwiej. Trwac razem mimo roznic czy problemow, zawsze trudniej - ale
> jesli sie ma dzieci, nalezy wykorzystac wszelkie proby dogadania sie, takze
> z pomoca poradni rodzinnej.
Tu wypada tylko przyklasnąć.
> Dlaczego nie pobraliscie sie?
A co to ma do rzeczy?
Aneta
> Kaska ( tyz "konkubinowata" - uch, nie cierpie tego slowa!)
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 16:32:57
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama
"Aneta" <a...@g...pl> wrote in message
news:c8l9rm$j01$1@inews.gazeta.pl...
> > Dlaczego nie pobraliscie sie?
> A co to ma do rzeczy?
A nic. Ciekawska jestem:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 17:30:14
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama>>> Dlaczego nie pobraliscie sie?
>> A co to ma do rzeczy?
>
> A nic. Ciekawska jestem:)
A czemu Ty jesteś konkubinowata?:) bo ja mam złe doświadczenia ze związku
małżeńskiego i tyle. Nie chcę już.
Pozdr., Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 17:32:44
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama>> Tak samo jak po "regularnym" rozwodzie. Wszystko zalezy od tego, jak
>> sie oboje bedziecie poczuwac do owego wspolnego wychowywania.
>>
>> Sprobujcie poprawic wasze stosunki, zanim sie rozejdziecie. Odejsc
>> jest najlatwiej.
Wcale nie:( Gdy jest dziecko, bierze się pod uwagę wszystkie możliwe sposoby
na ratowanie związku. Ale ja nie mam już siły. Maltretowanie fizyczne i
psychiczne to za dużo...
>Trwac razem mimo roznic czy problemow, zawsze
>> trudniej - ale jesli sie ma dzieci, nalezy wykorzystac wszelkie
>> proby dogadania sie, takze z pomoca poradni rodzinnej.
> Tu wypada tylko przyklasnąć.
>
>> Dlaczego nie pobraliscie sie?
> A co to ma do rzeczy?
> Aneta
>
>> Kaska ( tyz "konkubinowata" - uch, nie cierpie tego slowa!)
Ja również tego słowa nie cierpię, ale ktoś je po coś wymyślił:)
Pozdrawiam, Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 18:10:58
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama
"K_a_s_i_a" <k...@b...o2.pl> wrote in message
news:c8leek$a7d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A czemu Ty jesteś konkubinowata?:)
Ja nigdy nie chcialam wyjsc zamaz. Jak pamietam moj pierwszy nieslubny mial
mi to za zle i w koncu sie rozpadlo. Drugi tez mial za zle, ale przyzwyczail
sie ( juz 23 lata).
Moje doswiadczenia wykazuja,ze o n i czuja sie niepewni bez
certyfikatu - jezeli zwiazek traktuja serio - i to moze powodowac problemy.
Mysle, ze gdyby moj drugi zwiazek mialby sie rozpasc z tego powodu, to byl
go jednak ucertyfikowala. W sumie - jak ten papier niewazny, to niewazny -
nie?:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-21 18:20:26
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama
"K_a_s_i_a" <k...@b...o2.pl> wrote in message
news:c8lej5$anq$1@atlantis.news.tpi.pl...
Maltretowanie fizyczne i
> psychiczne to za dużo...
Och, oczywiscie! Nie wiedzialam.
Jezeli facet uzywa przemocy, to odejdz od niego jak najszybciej.
> Ja również tego słowa nie cierpię, ale ktoś je po coś wymyślił:)
Ja okreslam to jako kociolapstwo:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-22 07:10:04
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mama
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2h6v5dF9l7ihU1@uni-berlin.de...
> Moje doswiadczenia wykazuja,ze o n i czuja sie niepewni bez
> certyfikatu [ciach]
dobre bo moje doswiadczenia wskazuja na to, ze ONE tak sie czuja ;)
pzw
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-22 09:54:20
Temat: Re: rodzice oddzielnie, dziecko z mamaUżytkownik K_a_s_i_a napisał:
>[..]bo ja mam złe doświadczenia ze związku
> małżeńskiego i tyle. Nie chcę już.
to moze w koncu zmien faceta, a nie znowu formule zwiazku...?
;-)
rowniez pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |