« poprzedni wątek | następny wątek » |
341. Data: 2009-08-02 22:15:20
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "michal" napisał:
> >> słońcu, rzucając w jej stronę oślepiające błyski. Poczęstowałam
> >> ją kapustką. Ale odmówiła, wstrętna zazdrośnica!!!!!!!!!!!!! Widać
> >> jada koszernie!!!!!!!!!!!!! :>:>:>:> Takie są
baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu
> >> też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P:P:P
> > Bożesztymój, Ikselki są już trzy! One się przez podział rozmnażają
> > czy przez pączkowanie? A może ksiądz jegomość w tajemnicy na
> > plebanii eksperymenty z klonowaniem przeprowadza?
> > Pozdrowienia od Aichy wstrząśniętej i zmieszanej...
> Koktajlowo się zrobiło. :D
Niestety żadne drożdże do koktajli się nie nadają. Chyba ;)
Jakby tak jakąś beczkę dębową ze mchem albo cuś... a z puszczy jodłowej
to nic do mieszania nie będzie, najwyżej żywica :>
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
342. Data: 2009-08-02 22:37:17
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "michal" napisał:
> >>>>>> Po południu zobaczyłam mojego
> >>>>>> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie
> >>>>>> i szukał mnie.
> >>>>> W neseserze miał laptopik?
> >>>> Tak, ale ja mu tam nie zaglądam. On ma swój laptopik, ja mam
> >>>> swój (z hakami na niektórych - bójcie się!!!) :-)
> >>> Kłamczuszko, pisalaś, że TŻ się laptopa nie tyka :)
> >> Gdzie tak pisałam, głupia cipo? Do mojego nie zagląda!!!!!! Mamy
> >> dwa, a może nawet trzy laptopy. A jak będziemy chcieli, to możemy
> >> mięć dziesięć. Stać nas na to!!! Nie to co niektórzy tutaj, co na
> >> starych Amigach i Commodorach jeszcze się dowartościowują
> >> pisząc świństwa. :-)
> > Ajjj... nie nerwujcie się tak Pani Ikselciu, bo Wam żyłka pęknie.
> Żyłku! a nie żyłka, pani pisarko! :->
A nie Żydku?
> >>>>>> Nie mógł
> >>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka (już
> >>>>>> gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby oczywiście
> >>>>>> z... i bez... na zmianę. ;-)
> >>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
> >>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
> >>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
> >> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do koszyka, bo nas
> >> znają i kochają. Po prostu mierzymy mojemu TŻ-towi przed co drugim
> >> zbliżeniem, żeby wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd bym inaczej
> >> wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze mówię prawdę.
> >> :-)))
> > No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku bezwstydnym
> > (Phallus impudicus) myślałam... errr... pisałam.
> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne rozmiary i piękne
> Fruitbody. :->
Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
> >>>> Znad Wisły? =:o
> >>> Nie, znad potocka.
> >>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
> >>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
> >> A, tam nad Odrą po prostu. :)
> > A juści, nad samom rzekom Odrom.
> > Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
> > Aicha, comtesse von Salzbrunn
> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
343. Data: 2009-08-02 23:43:03
Temat: Re: rola ojcamichal pisze:
> tren R wrote:
>>>>>>>>>> moim zdaniem jest idealny! :)
>>>>>>>>> To chyba też lubisz mankamenciki, jak michał. :)
>>>>>>>> jak michał? a to nie, musiała mnie pani z kimś pomylić :)
>>>>>>> Widzę, że moja prowieniecja Ci nie odpowiada! :)
>>>>>> raczej skłonności do mankamentów podejrzanego autoramentu :)
>>>>> Jaki pokrój podejrzewasz wśród kobiet, jeśli można zapytać wprost?
>>>>> :)
>>>> eeee....? pokrój podejrzewam...?
>
>>> Ja też nie wiedziałem, co to jest "autorament". W słowniku
>>> znalazłem, że to jest "pokrój", niedokońcawyedukowany zboku. :)
>>> Dla pełnego wyjaśnienia, żebyś już nie brnął:
>>> Słowa "mankamencik" użyłem w poście do medei (bodajże) dla określenia
>>> drobnych cech oddalających niektóre kobiety od klasycznej urody.
>>> Takie kobiety są w szeroko pojmowanym moim guście.
>>> Ty użyłeś pojęcia "podejrzany autorament" w stosunku do tychże
>>> mankamentów. Więc moje pytanie jest właśnie o to, jaki
>>> autorament=pokrój jest przez Ciebie podejrzany. :)
>
>> a ić tam :)
>> autorament mi się zrymował z mankamentami i tyle
>
> Jak tekściarzowi pokroju Kupichy? :)
a nawet jakiejś dody :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
344. Data: 2009-08-03 15:20:30
Temat: Re: rola ojcaAicha wrote:
>>>> słońcu, rzucając w jej stronę oślepiające błyski. Poczęstowałam
>>>> ją kapustką. Ale odmówiła, wstrętna zazdrośnica!!!!!!!!!!!!! Widać
>>>> jada koszernie!!!!!!!!!!!!! :>:>:>:> Takie są
>>>> baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu
>>>> też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P:P:P
>>> Bożesztymój, Ikselki są już trzy! One się przez podział rozmnażają
>>> czy przez pączkowanie? A może ksiądz jegomość w tajemnicy na
>>> plebanii eksperymenty z klonowaniem przeprowadza?
>>> Pozdrowienia od Aichy wstrząśniętej i zmieszanej...
>> Koktajlowo się zrobiło. :D
> Niestety żadne drożdże do koktajli się nie nadają. Chyba ;)
> Jakby tak jakąś beczkę dębową ze mchem albo cuś... a z puszczy
> jodłowej to nic do mieszania nie będzie, najwyżej żywica :>
Widziałem gdzieś jakąś reklamę firmy, kóra wytwarza, produkuje, hoduje - czy
jak to tam się je robi - drożdże. I coś tam było o alkoholu, więc myślę, że
się jakieś nadają. Ale ja się na tym nie znam.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
345. Data: 2009-08-03 15:29:03
Temat: Re: rola ojcaAicha wrote:
>>>>>>>> Po południu zobaczyłam mojego
>>>>>>>> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie
>>>>>>>> i szukał mnie.
>>>>>>> W neseserze miał laptopik?
>>>>>> Tak, ale ja mu tam nie zaglądam. On ma swój laptopik, ja mam
>>>>>> swój (z hakami na niektórych - bójcie się!!!) :-)
>>>>> Kłamczuszko, pisalaś, że TŻ się laptopa nie tyka :)
>>>> Gdzie tak pisałam, głupia cipo? Do mojego nie zagląda!!!!!! Mamy
>>>> dwa, a może nawet trzy laptopy. A jak będziemy chcieli, to możemy
>>>> mięć dziesięć. Stać nas na to!!! Nie to co niektórzy tutaj, co na
>>>> starych Amigach i Commodorach jeszcze się dowartościowują
>>>> pisząc świństwa. :-)
>>> Ajjj... nie nerwujcie się tak Pani Ikselciu, bo Wam żyłka pęknie.
>> Żyłku! a nie żyłka, pani pisarko! :->
> A nie Żydku?
Nie jestem rasistką, tylko uważam, że...
>>>>>>>> Nie mógł
>>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka (już
>>>>>>>> gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby oczywiście
>>>>>>>> z... i bez... na zmianę. ;-)
>>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
>>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
>>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
>>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do koszyka, bo
>>>> nas znają i kochają. Po prostu mierzymy mojemu TŻ-towi przed co
>>>> drugim zbliżeniem, żeby wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd
>>>> bym inaczej wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze
>>>> mówię prawdę. :-)))
>>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku bezwstydnym
>>> (Phallus impudicus) myślałam... errr... pisałam.
>> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne rozmiary i piękne
>> Fruitbody. :->
> Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też malinowe. Kupił mi
na naszą rocznicę pierwszego rozstania. To znaczy ja kupowałam, on płacił.
Bardzo lubi płacić za moje zachcianki. Dziwi was to? W naszej rodzinie tak
jest od zawsze. :->
>> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
>>>>>> Znad Wisły? =:o
>>>>> Nie, znad potocka.
>>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
>>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
>>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
>>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
>>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
>>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
>> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
> Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
Znowu Was podtopiło? :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
346. Data: 2009-08-03 16:39:52
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "michal" napisał:
> >>>> słońcu, rzucając w jej stronę oślepiające błyski. Poczęstowałam
> >>>> ją kapustką. Ale odmówiła, wstrętna zazdrośnica!!!!!!!!!!!!! Widać
> >>>> jada koszernie!!!!!!!!!!!!! :>:>:>:> Takie są
> >>>> baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu
> >>>> też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P:P:P
> >>> Bożesztymój, Ikselki są już trzy! One się przez podział rozmnażają
> >>> czy przez pączkowanie? A może ksiądz jegomość w tajemnicy na
> >>> plebanii eksperymenty z klonowaniem przeprowadza?
> >>> Pozdrowienia od Aichy wstrząśniętej i zmieszanej...
> >> Koktajlowo się zrobiło. :D
> > Niestety żadne drożdże do koktajli się nie nadają. Chyba ;)
> > Jakby tak jakąś beczkę dębową ze mchem albo cuś... a z puszczy
> > jodłowej to nic do mieszania nie będzie, najwyżej żywica :>
> Widziałem gdzieś jakąś reklamę firmy, kóra wytwarza, produkuje, hoduje
> - czy jak to tam się je robi - drożdże. I coś tam było o alkoholu, więc
> myślę, że się jakieś nadają. Ale ja się na tym nie znam.
Ale do robienia koktajli (klasycznych) nie nadaje się każdy alkohol, a
wina owocowe w szczególności :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
347. Data: 2009-08-03 16:46:50
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "michal" napisał:
> >>>>>>>> Po południu zobaczyłam mojego
> >>>>>>>> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie
> >>>>>>>> i szukał mnie.
> >>>>>>> W neseserze miał laptopik?
> >>>>>> Tak, ale ja mu tam nie zaglądam. On ma swój laptopik, ja mam
> >>>>>> swój (z hakami na niektórych - bójcie się!!!) :-)
> >>>>> Kłamczuszko, pisalaś, że TŻ się laptopa nie tyka :)
> >>>> Gdzie tak pisałam, głupia cipo? Do mojego nie zagląda!!!!!! Mamy
> >>>> dwa, a może nawet trzy laptopy. A jak będziemy chcieli, to możemy
> >>>> mięć dziesięć. Stać nas na to!!! Nie to co niektórzy tutaj, co na
> >>>> starych Amigach i Commodorach jeszcze się dowartościowują
> >>>> pisząc świństwa. :-)
> >>> Ajjj... nie nerwujcie się tak Pani Ikselciu, bo Wam żyłka pęknie.
> >> Żyłku! a nie żyłka, pani pisarko! :->
> > A nie Żydku?
> Nie jestem rasistką, tylko uważam, że...
...Żydzi to nie rasa :)
> >>>>>>>> Nie mógł
> >>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka
> >>>>>>>> (już gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby
> >>>>>>>> oczywiście z... i bez... na zmianę. ;-)
> >>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
> >>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
> >>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
> >>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do koszyka, bo
> >>>> nas znają i kochają. Po prostu mierzymy mojemu TŻ-towi przed co
> >>>> drugim zbliżeniem, żeby wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd
> >>>> bym inaczej wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze
> >>>> mówię prawdę. :-)))
> >>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku bezwstydnym
> >>> (Phallus impudicus) myślałam... errr... pisałam.
> >> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne rozmiary i piękne
> >> Fruitbody. :->
> > Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
> Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też malinowe.
> Kupił mi na naszą rocznicę pierwszego rozstania. To znaczy ja
> kupowałam, on płacił. Bardzo lubi płacić za moje zachcianki. Dziwi was
> to? W naszej rodzinie tak jest od zawsze. :->
Znaczy, w Twojej, czy w przysposobionej TŻta?
> >> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
> >>>>>> Znad Wisły? =:o
> >>>>> Nie, znad potocka.
> >>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
> >>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
> >>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
> >>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
> >>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
> >>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
> >> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
> > Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
> Znowu Was podtopiło? :)
Prawie... Busik udawał amfibię :)
--
Pozdrawiam - Aicha (chwilowo sucha)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
348. Data: 2009-08-03 19:03:47
Temat: Re: rola ojcaAicha wrote:
>>>>>> słońcu, rzucając w jej stronę oślepiające błyski. Poczęstowałam
>>>>>> ją kapustką. Ale odmówiła, wstrętna zazdrośnica!!!!!!!!!!!!!
>>>>>> Widać jada koszernie!!!!!!!!!!!!! :>:>:>:> Takie są
>>>>>> baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu
>>>>>> też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P:P:P
>>>>> Bożesztymój, Ikselki są już trzy! One się przez podział rozmnażają
>>>>> czy przez pączkowanie? A może ksiądz jegomość w tajemnicy na
>>>>> plebanii eksperymenty z klonowaniem przeprowadza?
>>>>> Pozdrowienia od Aichy wstrząśniętej i zmieszanej...
>>>> Koktajlowo się zrobiło. :D
>>> Niestety żadne drożdże do koktajli się nie nadają. Chyba ;)
>>> Jakby tak jakąś beczkę dębową ze mchem albo cuś... a z puszczy
>>> jodłowej to nic do mieszania nie będzie, najwyżej żywica :>
>> Widziałem gdzieś jakąś reklamę firmy, kóra wytwarza, produkuje,
>> hoduje - czy jak to tam się je robi - drożdże. I coś tam było o
>> alkoholu, więc myślę, że się jakieś nadają. Ale ja się na tym nie
>> znam.
> Ale do robienia koktajli (klasycznych) nie nadaje się każdy alkohol, a
> wina owocowe w szczególności :D
Ale może do nieklasycznych? Na przykład "co tam pod ręką aby wstrząsnęło i
zmieszało".
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
349. Data: 2009-08-03 19:12:53
Temat: Re: rola ojcaAicha wrote:
>>>>>>>>>> Po południu zobaczyłam mojego
>>>>>>>>>> ukochanego TŻ-ta jak chodził z nesseserem po naszej polanie
>>>>>>>>>> i szukał mnie.
>>>>>>>>> W neseserze miał laptopik?
>>>>>>>> Tak, ale ja mu tam nie zaglądam. On ma swój laptopik, ja mam
>>>>>>>> swój (z hakami na niektórych - bójcie się!!!) :-)
>>>>>>> Kłamczuszko, pisalaś, że TŻ się laptopa nie tyka :)
>>>>>> Gdzie tak pisałam, głupia cipo? Do mojego nie zagląda!!!!!! Mamy
>>>>>> dwa, a może nawet trzy laptopy. A jak będziemy chcieli, to możemy
>>>>>> mięć dziesięć. Stać nas na to!!! Nie to co niektórzy tutaj, co na
>>>>>> starych Amigach i Commodorach jeszcze się dowartościowują
>>>>>> pisząc świństwa. :-)
>>>>> Ajjj... nie nerwujcie się tak Pani Ikselciu, bo Wam żyłka pęknie.
>>>> Żyłku! a nie żyłka, pani pisarko! :->
>>> A nie Żydku?
>> Nie jestem rasistką, tylko uważam, że...
> ...Żydzi to nie rasa :)
Udowodnij mi, gdzie napisałam, ze żydzi to rasa!!! Pisałam tylko, że Jezus
nie był żydem. To jest udowodnione. Amerykańscy uczeni robili badania i
udowodnili ponad wszelką wątpliwość.
>>>>>>>>>> Nie mógł
>>>>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza krzaczka
>>>>>>>>>> (już gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na rózne sposoby
>>>>>>>>>> oczywiście z... i bez... na zmianę. ;-)
>>>>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
>>>>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
>>>>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
>>>>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do koszyka, bo
>>>>>> nas znają i kochają. Po prostu mierzymy mojemu TŻ-towi przed co
>>>>>> drugim zbliżeniem, żeby wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd
>>>>>> bym inaczej wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze
>>>>>> mówię prawdę. :-)))
>>>>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku bezwstydnym
>>>>> (Phallus impudicus) myślałam... errr... pisałam.
>>>> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne rozmiary i
>>>> piękne Fruitbody. :->
>>> Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
>> Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też malinowe.
>> Kupił mi na naszą rocznicę pierwszego rozstania. To znaczy ja
>> kupowałam, on płacił. Bardzo lubi płacić za moje zachcianki. Dziwi
>> was to? W naszej rodzinie tak jest od zawsze. :->
> Znaczy, w Twojej, czy w przysposobionej TŻta?
On i Ja jesteśmy rodziną. Co jego, to moje! Tradycja i zwyczaje też. Na tym
polega wolność.
>>>> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
>>>>>>>> Znad Wisły? =:o
>>>>>>> Nie, znad potocka.
>>>>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
>>>>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
>>>>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
>>>>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
>>>>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
>>>>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
>>>> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
>>> Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
>> Znowu Was podtopiło? :)
> Prawie... Busik udawał amfibię :)
Przyślę Wam gondolę, jakem michał! ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
350. Data: 2009-08-03 22:01:18
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "michal" napisał:
> >>>>>> słońcu, rzucając w jej stronę oślepiające błyski. Poczęstowałam
> >>>>>> ją kapustką. Ale odmówiła, wstrętna zazdrośnica!!!!!!!!!!!!!
> >>>>>> Widać jada koszernie!!!!!!!!!!!!! :>:>:>:> Takie są
> >>>>>> baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu
> >>>>>> też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P:P:P:P
> >>>>> Bożesztymój, Ikselki są już trzy! One się przez podział
> >>>>> rozmnażają czy przez pączkowanie? A może ksiądz jegomość
> >>>>> w tajemnicy na plebanii eksperymenty z klonowaniem przeprowadza?
> >>>>> Pozdrowienia od Aichy wstrząśniętej i zmieszanej...
> >>>> Koktajlowo się zrobiło. :D
> >>> Niestety żadne drożdże do koktajli się nie nadają. Chyba ;)
> >>> Jakby tak jakąś beczkę dębową ze mchem albo cuś... a z puszczy
> >>> jodłowej to nic do mieszania nie będzie, najwyżej żywica :>
> >> Widziałem gdzieś jakąś reklamę firmy, kóra wytwarza, produkuje,
> >> hoduje - czy jak to tam się je robi - drożdże. I coś tam było o
> >> alkoholu, więc myślę, że się jakieś nadają. Ale ja się na tym nie
> >> znam.
> > Ale do robienia koktajli (klasycznych) nie nadaje się każdy alkohol,
> > a wina owocowe w szczególności :D
> Ale może do nieklasycznych? Na przykład "co tam pod ręką aby
> wstrząsnęło i zmieszało".
Do tego nie trzeba ani alkoholu ani nawet drożdży :D Wystarczy pożywka.
Liofilizowana ;)))
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |