| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2009-07-27 22:58:42
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "tren R" napisał:
> > To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze",
> > bardziej chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali (chyba
> > pamiętasz to z podstawówki).
> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
:))) Właśnie sobie przypomniałam, jak w okolicach 5 czy 6 klasy pani
posadziła najlepsze uczennice z najgorszymi łobuzami. "Mój" dostawał
co dzień na dzień dobry książką przez łeb. Ode mnie ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2009-07-27 22:59:03
Temat: Re: rola ojcamichal pisze:
> tren R wrote:
>>>> a ja jestem dla równowagi, za zniesieniem obowiązku powszechnego
>>>> szkolnictwa. nie chcę w jednej klasie gromadzić bezmózgich debili i
>>>> normalne dzieci. nie chcą się uczyć - won.
>
>>> I już masz wypracowany podział na tych, co są po "naszej" stronie i
>>> tych, co są tam, gdzie stało Zomo na przykład. ;DDD
>
>> a nie, ja zapraszam, niech przychodzą. drzwi otwarte.
>> tylko za uszy nie wciągam.
>
> Przeanalizuj to dobrze, bo być może teraz w korespondencyjnej musiałbyś
> nadrabiać. :)
przeanalizowałem to mądrzej niż myślisz i wyszło mi na to, że gdybym
chciał, to bym nadrobił.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2009-07-27 23:02:55
Temat: Re: rola ojcamichal pisze:
> Moje dzieci wychowały się w komunistycznym jeszcze systemie szkolnym i
> doskonale znajdują się w obecnym ustroju. Przeceniasz "szkody" wywołane
> niewłaściwym systemem.
hehehe, jednym słowem - "bicie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. ojciec
mnie bijał i co - wyrosłem na porządnego człowieka"
doskonale sobie radzą w obecnym ustroju, bo muszą sie przystosować do
tego gówna. ale to jest jak pływanie w szambie. dopóki nie spróbujesz w
czystej wodzie, uważasz, że pokonywanie tego oporu jest naturalne. i
przecież doskonale sobie radzisz.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2009-07-27 23:05:33
Temat: Re: rola ojcaChiron pisze:
> Ależ nie. Ktoś podejmie decyzję, żeby nie posyłać swojego dziecka do
> szkoły. Inny- aby jak najwcześniej. Jeszcze inny uzna, że obecnie jest
> za mało dojrzały na szkołę, ale może już za rok...Tak było jeszcze w
> wieku 19. Klasy szkolne składały się z osób w różnym wieku. Pozwalało to
> na kształcenie ludzi, którzy cały czas mieli do czynienia z najbardziej
> z naturalnym z systemów, opartym na ciągłości pokoleniowej.
kiedyś byłem w przedszkolu, które nie dzieliło dzieciaków na grupy
wiekowe. bardzo mi się ta idea spodobała. kobieta, z którą rozmawiałem,
twierdziła, ze w ten sposób, starsze dzieciaki naturalnie opiekują sie
młodszymi, a młodsze wkraczają w świat starszych.
bardzo mi się spodobała ta idea. jej wprowadzenie w życie kosztowałoby
mnie jakieś 2500 PLN miesięcznie.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2009-07-27 23:07:06
Temat: Re: rola ojcaAicha z haremu ;) pisze:
> Użytkownik "Chiron" napisał:
>
>>>>>>> i jeszcze tak ze swoich obserwacji: dziewczyny, które nie
>>>>>>> miały ojca- swoim zachowaniem sprawiały, że chłopcy
>>>>>>> chętnie obdarzali je epitetem: "dzika"
>>>>>> dzika?
>>>>> Właśnie, też bym chciała wiedzieć, w jakim znaczeniu. Czemu
>>>>> - wyjaśnię po ew. odpowiedzi.
>>>> Może, że ojciec to dzik po prostu. No bo chyba nie, że
> nieoswojona.
>>> To nie jest temat do żartów - przynajmniej dla mnie.
>> Nie wiedziałem, że wywoła to tyle emocji.
>
> Michał po prostu jaja sobie robi gdzie popadnie :)
>
>> Dzika- bo bała się chłopców- cała zagadka. Może nie najlepsze
>> określenie, ale kilka razy je w życiu słyszałem w stosunku do takich
>> dziewczyn.
>
> OK, mnie też tak nazywano w podstawówce, a ojca miałam. Tylko chyba
> coś w relacjach szwankowało i szwankuje do tej pory... Dogryzę się i
> do tego...
>
no cóż, nie da sie ukryć, jest w tobie jakaś dzikość. wg tren'Ra, nie?
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2009-07-27 23:08:23
Temat: Re: rola ojcaAicha z haremu ;) pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał:
>
>>> To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze",
>>> bardziej chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali (chyba
>>> pamiętasz to z podstawówki).
>> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
>> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
>
> :))) Właśnie sobie przypomniałam, jak w okolicach 5 czy 6 klasy pani
> posadziła najlepsze uczennice z najgorszymi łobuzami. "Mój" dostawał
> co dzień na dzień dobry książką przez łeb. Ode mnie ;)
to były tzw końskie zaloty i szkoła życia :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2009-07-27 23:24:00
Temat: Re: rola ojcaUżytkownik "tren R" napisał:
> >>> To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze",
> >>> bardziej chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali
> >>> (chyba pamiętasz to z podstawówki).
> >> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
> >> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
> > :))) Właśnie sobie przypomniałam, jak w okolicach 5 czy 6 klasy
> > pani posadziła najlepsze uczennice z najgorszymi łobuzami. "Mój"
> > dostawał co dzień na dzień dobry książką przez łeb. Ode mnie ;)
> to były tzw końskie zaloty i szkoła życia :)
A Ty chciałbyś tego dziecków pozbawić ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2009-07-28 00:13:04
Temat: Re: rola ojcaAicha z haremu ;) pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał:
>
>>>>> To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze",
>>>>> bardziej chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali
>>>>> (chyba pamiętasz to z podstawówki).
>>>> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
>>>> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
>>> :))) Właśnie sobie przypomniałam, jak w okolicach 5 czy 6 klasy
>>> pani posadziła najlepsze uczennice z najgorszymi łobuzami. "Mój"
>>> dostawał co dzień na dzień dobry książką przez łeb. Ode mnie ;)
>> to były tzw końskie zaloty i szkoła życia :)
>
> A Ty chciałbyś tego dziecków pozbawić ;)
e tam pozbawić - przesunąć granicę przenikania się światów :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2009-07-28 07:32:49
Temat: Re: rola ojca"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:h4kjpf$2ib$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Tylko czy szkola potrafi edukowac takiego "debila"?
Troche sie niepotrzebnie wciagnelem w dywagacje,
bo na poczatku zalozylismy ze jest jakis "debil",
a dokladnie nie wiadomo kto to taki.
Czy debil to ktos niewychowany, nadpobudliwy, agresywny czy ktos
kto ma zwyczajne problemy z nauką?
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2009-07-28 07:40:50
Temat: Re: rola ojcaW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
>>> , ale brak koedukacji sprzyja tym wszystkim superczynnikom, które się po
>>> drodze wydarzają.
>>> może jakie masz inne wytłumaczenie?
>>
>> To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze", bardziej
>> chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali (chyba pamiętasz to z
>> podstawówki).
>
> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
Wiecie o jakiejś porządnej szkole wojskowej dla 7-latka? Bo wychodzi, że co
by nie robić i tak łobuza mi ta koedukacja wykształci.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |