Strona główna Grupy pl.sci.psychologia schizofrenia

Grupy

Szukaj w grupach

 

schizofrenia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-10 23:20:07

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Chironia" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

przeprowadzono pewne doswiadczenie odnosnie skutecznosci diagnostyki
psychiatryczne. Wybaczcie - nie pamietam metryczki badania, a wiec nazwisk,
dat itd. Ale generalnie przebieg byl taki, ze x osob zglosilo sie w roznych
miastach USA do psychiatry z problemem pt. "slysze rozne glosy". Generalnie
u wszystkich zdiagnozowano schizofrenie i zamknieto w szpitalu. Po jakims
czasie kazdy z nich przyznal sie do podstepu. Niestety trudno bylo zmienic
diagnoze - jeden z gosci siedzial cos kolo 5 miesiecy. Wnioski? Diagnostyka
schizofrenii jest trudna i jest podatna na manipulacje - mozna wiec sie
upierac (rodzina, lekarze), ze pacjent jest schizofrenikiem i
ubezwlasnowolnic czlowieka.
Oparta jest w duzym stopniu na intuicji i na wspolpracy. No bo jak niby to
obiektywnie zobaczyc:)))

Pozdr.
Jo.


Użytkownik Piotr <p...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abjvao$jsa$...@n...tpi.pl...
>
> Z schizofrenia (i paroma innymi chorobami) najdziwniejsze jest to ze nie
ma
> niepodwazalnych dowodow na jej istnienie. Moze tak naprawde wszyscy ktorzy
> wierza w jej istnieje sa tak samo chorzy jak jej ofiary?
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-11 15:39:30

Temat: schizofrenia
Od: "nelt" <n...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcialem tylko powiedziec ze schizofrenia nie we wszystkich przypadkach jest
choroba
powiedzmy w 20 %
te 20 % to normalni ludzie i o wieli bardziej rozwinieci od ludzi ktorzy ich
rozpoznaja jako chorych

jezeli moj punkt widzenia zostanie obalone przez kogos to mi przykro zdania
nie zmienie bo wiem ze tak jest
jezeli ktos jest ciekawy to zapraszam na tlen ( www.tlen.pl ) nick "nelt"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-11 19:37:34

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Szczesiu" <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chcialem tylko powiedziec ze schizofrenia nie we wszystkich przypadkach
jest
> choroba
> powiedzmy w 20 %
> te 20 % to normalni ludzie i o wieli bardziej rozwinieci od ludzi ktorzy
ich
> rozpoznaja jako chorych
A nie można być np. bardziej rozwiniętym pod jednym względem (np.
intelektualnie), a pod innym skarlałym i prymitywnym - jednocześnie? I być
może właśnie dlatego takim rozwiniętym pod jednym względem, że pod drugim
tak miernym? I być może właśnie przez to chorym? Bo skąd słowo: "chory"?
"Chory" - to trochę tak, jakby z grypą, albo inną gangreną... ;-) "Chory" to
(dla mnie), jakiś ON - zdrowy i CHOROBA - która nie jest NIM. W schizofrenii
to Ty jesteś swoją chorobą. Chociaż... Skoro istnieje w kimś potencjał
zachorowania (tzw. słaby punkt), to czy nie jest tak z każdą chorobą? No
dobra, dosyć tych dywagacji... Bo co jest pierwotne - zaburzenia biochemii
mózgu, czy zaburzenia rozwojowe? Skoro stan umysłu ma duży wpływ na organy
takie jak np. serce, a choroby tak "odległych" od psychiki organów jak np.
jelito grube są uważane przez medycynę za psychosomatyczne, to czy tym
bardziej nie ma psychika wpływu na działanie mózgu?

> jezeli moj punkt widzenia zostanie obalone przez kogos to mi przykro
zdania
> nie zmienie bo wiem ze tak jest
Twój punkt widzenia może zostać obalony tylko, jeżeli Ty sam stwierdzisz, że
się myliłeś, a rację ma ktoś inny. I wówczas możesz sobie nawet nie zmieniać
zdania. Ono samo się zmieni. A jeżeli nawet wtedy nie dopuścisz do siebie
tego, co sam uznasz za prawdę, to w jakiś (bardzo przybliżony) sposób
doświadczysz schizofrenii, hehe...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-11 20:36:15

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Piotr" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Z schizofrenia (i paroma innymi chorobami) najdziwniejsze jest to ze nie ma
niepodwazalnych dowodow na jej istnienie. Moze tak naprawde wszyscy ktorzy
wierza w jej istnieje sa tak samo chorzy jak jej ofiary?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-11 21:17:25

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Chironia" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Alez mi chodzilo o ten wlasnie eksperyment - przeciez o tym pisalam, ze
ludzi z premedytacja umieszczono (tzn. oni z tego co ja pamietam sami sie
zglosili).
pozdr.
Joanna

> Przypomina eksperyment Rosenhama (ale tam z premedytacją umieszczono
szereg
> takich osób w różnych szpitalach psychiatrycznych).
> Bardzo ciekawa rzecz - jak będę miał czas, streszczę opis tego
eksperymentu.
> A może ktoś ma gotowe streszczenie i mógłby podać na psp? - mogłaby być z
> tego niezła dyskusja.
>
> Saulo
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-12 09:44:20

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Chironia" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:abk5nr$9ek$2@news.tpi.pl...
> Witam,
>
> przeprowadzono pewne doswiadczenie odnosnie skutecznosci diagnostyki
> psychiatryczne. Wybaczcie - nie pamietam metryczki badania, a wiec
nazwisk,
> dat itd. Ale generalnie przebieg byl taki, ze x osob zglosilo sie w
roznych
> miastach USA do psychiatry z problemem pt. "slysze rozne glosy".
Generalnie
> u wszystkich zdiagnozowano schizofrenie i zamknieto w szpitalu. Po jakims
> czasie kazdy z nich przyznal sie do podstepu. Niestety trudno bylo zmienic
> diagnoze - jeden z gosci siedzial cos kolo 5 miesiecy.
[cut]

Przypomina eksperyment Rosenhama (ale tam z premedytacją umieszczono szereg
takich osób w różnych szpitalach psychiatrycznych).
Bardzo ciekawa rzecz - jak będę miał czas, streszczę opis tego eksperymentu.
A może ktoś ma gotowe streszczenie i mógłby podać na psp? - mogłaby być z
tego niezła dyskusja.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-12 12:56:07

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:abldac$3uc$1@news.tpi.pl...
> "Chironia" <c...@p...onet.pl> wrote in message
> news:abk5nr$9ek$2@news.tpi.pl...
>
> Przypomina eksperyment Rosenhama (ale tam z premedytacją umieszczono
szereg
> takich osób w różnych szpitalach psychiatrycznych).
- mogłaby być z
> tego niezła dyskusja.


Przecież to już było wałkowane X razy. A opis, chyba sprzed 30-tu lat jest w
Jankowskim "Od psychiatrii biologicznej do humanistycznej".
Dorrit

>
> Saulo
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-12 13:16:51

Temat: Re: schizofrenia
Od: "ajtne" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:abldac$3uc$1@news.tpi.pl...

> Przypomina eksperyment Rosenhama (ale tam z premedytacją umieszczono
szereg
> takich osób w różnych szpitalach psychiatrycznych).
> Bardzo ciekawa rzecz - jak będę miał czas, streszczę opis tego
eksperymentu.
> A może ktoś ma gotowe streszczenie i mógłby podać na psp? - mogłaby być z
> tego niezła dyskusja.

Już kiedyś o tym pisałam... Chyba mówisz o tym właśnie eksperymencie.
Zacytować? Zacytuję sama siebie ;))) To był wątek "Kuracja":

W relacji z badań Rosenhama (lata 60) na pewno chodzi o całość
personelu - najkrócej: w kilku amerykańskich szpitalach umieszczono - bez
wiedzy personelu - osiem zdrowych psychicznie osób ("pseudopacjentów").
Przez cały czas trwania eksperymentu pseudopacjenci byli traktowani jako
ciężko chorzy psychicznie. W żadnym szpitalu lekarze i psychologowie nie
rozpoznali, że mają do czynienia z ludźmi zdrowymi psychicznie (nie wiem, co
z psychometrią - a to chyba bardzo ważne...) Acha, pseudopacjenci tylko w
izbie przyjęć skarżyli się, ze słyszą głosy, potem, w czasie całego pobytu
w
szpitalu zachowywali się normalnie. Najśmieszniejsze, że prawdziwi pacjenci
podejrzewali, że nie są to prawdziwi "wariaci".
Prawdopodobnie na nierozpoznanie pseudopacjantów wpływ miało to, ze personel
poświęcał generalne wszytkim pacjentom zbyt mało czasu (nie robiono więc
badań, tylko przeprowadzano rozmowy?! Możliwe to w ogóle?!)
Postanowiono zrobić eksperyment w druga stronę - przeprowadzono go w
szpitalu o charakterze badawczo-dydaktycznym (wysoki prestiż), uprzednio
zapoznając personel z wynikami poprzedniego eksperymentu i UPRZEDZAJĄC, że w
czasie nabliższych 3 miesiecy o przyjęcie na oddział będzie się starało 1-2
pseudopacjentów. Poproszono osoby z personelu (salowych, pielegniarki,
psychologów, lekarzy) o określenie w skali 10-punktowej, który z pacjentów
moze być pseudopacjentem. Dziewiętnastu pacjentów zostało uznanych za
symulantów przez co najmniej 2 z członków personelu (41 przez jedną). W
rzeczywistości żaden z pseudopacjantów nie zgłosił się w tym czasie do
szpitala....
Jak łatwo więc ulec kontekstowi sytuacji...


pzdr :)

joa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-12 13:49:15

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"ajtne" <a...@b...pl> wrote in message news:ablqj0$m11$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
> news:abldac$3uc$1@news.tpi.pl...
>
> > Przypomina eksperyment Rosenhama (ale tam z premedytacją umieszczono
> szereg
> > takich osób w różnych szpitalach psychiatrycznych).
> > Bardzo ciekawa rzecz - jak będę miał czas, streszczę opis tego
> eksperymentu.
> > A może ktoś ma gotowe streszczenie i mógłby podać na psp? - mogłaby być
z
> > tego niezła dyskusja.
>
> Już kiedyś o tym pisałam... Chyba mówisz o tym właśnie eksperymencie.
> Zacytować? Zacytuję sama siebie ;))) To był wątek "Kuracja":

Dzięki!

> W relacji z badań Rosenhama (lata 60)

Małe sprostowanie. Chyba początek lat siedemdziesiątych (artykuł z relacją z
eksperymentu ukazał się w "Science" w 1973 r.).

A poza to był tym Rosenhan, a nie Rosenham (mój błąd).

> na pewno chodzi o całość
> personelu - najkrócej: w kilku amerykańskich szpitalach umieszczono - bez
> wiedzy personelu - osiem zdrowych psychicznie osób ("pseudopacjentów").
> Przez cały czas trwania eksperymentu pseudopacjenci byli traktowani jako
> ciężko chorzy psychicznie. W żadnym szpitalu lekarze i psychologowie nie
> rozpoznali, że mają do czynienia z ludźmi zdrowymi psychicznie (nie wiem,
co
> z psychometrią - a to chyba bardzo ważne...) Acha, pseudopacjenci tylko w
> izbie przyjęć skarżyli się, ze słyszą głosy, potem, w czasie całego
pobytu
> w
> szpitalu zachowywali się normalnie. Najśmieszniejsze, że prawdziwi
pacjenci
> podejrzewali, że nie są to prawdziwi "wariaci".
> Prawdopodobnie na nierozpoznanie pseudopacjantów wpływ miało to, ze
personel
> poświęcał generalne wszytkim pacjentom zbyt mało czasu (nie robiono więc
> badań, tylko przeprowadzano rozmowy?! Możliwe to w ogóle?!)

Musiało się pewnie dużo zmienić od tego czasu (miejmy nadzieję :)

> Postanowiono zrobić eksperyment w druga stronę - przeprowadzono go w
> szpitalu o charakterze badawczo-dydaktycznym (wysoki prestiż), uprzednio
> zapoznając personel z wynikami poprzedniego eksperymentu i UPRZEDZAJĄC, że
w
> czasie nabliższych 3 miesiecy o przyjęcie na oddział będzie się starało
1-2
> pseudopacjentów. Poproszono osoby z personelu (salowych, pielegniarki,
> psychologów, lekarzy) o określenie w skali 10-punktowej, który z pacjentów
> moze być pseudopacjentem. Dziewiętnastu pacjentów zostało uznanych za
> symulantów przez co najmniej 2 z członków personelu (41 przez jedną). W
> rzeczywistości żaden z pseudopacjantów nie zgłosił się w tym czasie do
> szpitala....
> Jak łatwo więc ulec kontekstowi sytuacji...

Ciekawe, jak to wygląda teraz, jak to wygląda i wyglądało kiedyś w Polsce.
Czy ktoś w naszym kraju robił nad tym badania?

Dodam jeszcze, że artykuł Rosenhana odegrał znaczną rolę w powstałym w
połowie lat siedemdziesiątych ruchu wyciągania pacjentów ze szpitali
psychiatrycznych i przywracania do życia w społeczeństwie. Wielu z nich
niestety kończyło jako bezdomni (m.in. z braku takiego wsparcia).

> pzdr :)
>
> joa

zdri

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-13 05:55:14

Temat: Re: schizofrenia
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:ablrlf$1p6$1@news.tpi.pl...
> "ajtne" <a...@b...pl> wrote in message news:ablqj0$m11$1@news.tpi.pl...
> > Użytkownik "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> napisał w wiadomości
> > news:abldac$3uc$1@news.tpi.pl...
> >
>
>
W żadnym szpitalu lekarze i psychologowie nie
> > rozpoznali, że mają do czynienia z ludźmi zdrowymi psychicznie (nie
wiem,
> co z psychometrią - a to chyba bardzo ważne...)


Pewnie ją pominięto, żeby nie psuła z góry założonych wniosków :).


> > Prawdopodobnie na nierozpoznanie pseudopacjantów wpływ miało to, ze
> personel
> > poświęcał generalne wszytkim pacjentom zbyt mało czasu (nie robiono więc
> > badań, tylko przeprowadzano rozmowy?! Możliwe to w ogóle?!)


A dlaczego nie? Przecież psychiatra potrafi diagnozować chorobę psychiczną
głównie na podstawie rozmowy. Chyba, że poprosi o pomoc psychologa.

UPRZEDZAJĄC, że
> w
> > czasie nabliższych 3 miesiecy o przyjęcie na oddział będzie się starało
> 1-2
> > pseudopacjentów. Poproszono osoby z personelu (salowych, pielegniarki,
> > psychologów, lekarzy)


Zwłaszcza salowe musiały mieć tam bardzo dużo do powiedzenia :). Widać nie
tylko diagnostyka psychiatryczna tam szwankowała. Na eksperymentatorze,
lewackim komuniście też się nie poznano :))).


o określenie w skali 10-punktowej, który z pacjentów
> > moze być pseudopacjentem. Dziewiętnastu pacjentów zostało uznanych za
> > symulantów przez co najmniej 2 z członków personelu (41 przez jedną).


Wariat uznaniowy. Dzisiaj w szpitalach psychiatrycznych tylko premie
uznaniowe się ostały.



>
> Ciekawe, jak to wygląda teraz, jak to wygląda i wyglądało kiedyś w Polsce.
> Czy ktoś w naszym kraju robił nad tym badania?


Tak. Pierwszorazowym przyjęciom zawsze robi się badania diagnostyczne.
>
> Dodam jeszcze, że artykuł Rosenhana odegrał znaczną rolę w powstałym w
> połowie lat siedemdziesiątych ruchu wyciągania pacjentów ze szpitali
> psychiatrycznych i przywracania do życia w społeczeństwie.


I zacierania różnicy między zdrowiem a chorobą psychiczną. Minęło, jak każda
moda.
Dorrit
>
> > pzdr :)
> >
> > joa
>
> zdri
>
> Saulo
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sens tworzenia związku
Drodzy fachowcy z sci.psychologia !!!
zakocham sie od zaraz...
aspiracje
Witam Was Czcigodni

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »