| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-24 08:49:00
Temat: Re: (siostra)zielsko<zielsko_p@_eat_me_tlen.pl>
news:pan.2004.07.24.08.37.55.160899@_eat_me_tlen.pl:
> Umyj Cycki napisał(a) w <cdt716$5nm$1@atlantis.news.tpi.pl>:
>
> [....]
>> a jak kiedyś podglądalem siostrę... fajne ma ciało ale nie bierze
>> mnie to bo to moja siostra...
>
> Jestę pewien, że dzieje się tak dlatego, że to Twoja siostra?
> A co by było gdybyś spotkał ją po raz pierwszy wczoraj?
A Ty jesteś pewien, że "bo to moja siostra" nie obejmuje tego, co
sugerujesz?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-24 09:32:05
Temat: Re: (siostra)nawrocki<nawrocki@[cut_this]blog.pl>
news:cdrlul$nfm$2@news.onet.pl:
> Ale miałem dzisiaj myk przy kolacji. Siedzę sobie przed talerzem zupy
> i łyżką przebieram w ugotowanych warzywkach, a tu nagle do kuchni
> wchodzi moja siostra w staniku i obcisłych szortach... aż się zupą
> polałem.
> Z początku spojrzałem na nią jak na siostrę, a potem przypomniałem
> sobie te wszystkie shit'y, których się naczytałem u
> dwudziestowiecznych psychoanalityków, o kompleksach i popędach.
> Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, ale nie potrafiłem, nie
> odważyłem się, spojrzeć na nią właśnie przez pryzmat psychoanalizy,
> przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak na
> siostrę, ale jak na kobietę. Po prostu zbyt mnie to krępuje; czułbym
> potem wstręt sam do siebie... Jednak jakieś hamulce mam, to dobrze.
>
> n.
Errata:
"Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę."
"Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, więc przez moment odważyłem się
spojrzeć na nią przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak
na siostrę, ale jak na kobietę."
Zgadza się?
Nie? To sorry, jednak wielka jest ludzka różnorodność ;D
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-24 10:52:48
Temat: Re: (siostra)ja sie wczoraj podobnie naciolem, tyle ze nie na siostre ale na
siostrzenice;jade sobie na biku i widze przed soba fajna, wysoka szczupla
kobietke, noale nic jade dalej i zatrzymuje sie na pasach , po chwili ktos
mnie klepie w ramie i co widze obiekt mojego chwilowego zainteresowania w
postaci mojej siostrzenicy(lat 18).
troche sie zmieszalem;-))
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-24 18:07:43
Temat: Re: (torn)nawrocki <nawrocki@[cut_this]blog.pl> napisał(a):
> Kasia do wookie'go:
> > oj Lukasz, kobity ci trzeba jak nic,
> > na recznym wiecznie jechac sie nie da;))
>
> Oj, czy oby nie przeceniasz roli twojej płci w moim życiu? Trochę mi teraz
> głupio, że tak się otwieram; wiesz, różni ludzie mogą to czytać.
po pierwsze to sorki jak cie urazilam, nie mialam takiego zamiaru, mailo to
byc w formie zartu:)
>Z drugiej
> jednak strony ten ekshibicjonizm jest nawet podniecający :)
a po parku biegasz w dlugim plaszczu i nic pod spodem??;))))
>
> Jest za piętnaście minut czwarta. Dobra pora, żeby napisać coś sensownego.
> Powiem Ci, że sam już nie wiem, czy to wszystko, co siedzi w mojej głowie to
> tylko wytwór mojej fantazji, czy naprawdę taki jestem. Jeśli jestem taki
> naprawdę, to jestem czubkiem, a jeśli to moja wyobraźnia, to chyba
> powinienem się nią z kimś podzielić, bo dla mnie jednego to chyba jest jej
> za dużo.
no nie przesadzaj, czubkiem?? raczej czlowiekiem.
>
> Czasem sobie myślę (nie wiem, czy jako czubek czy fantasta), że może należę
> do jakiegoś misternego planu, ułożonego przez coś tam gdzieś tam.
ahhhh misterny plan. mowisz o tym ze zostales powolany na swiat po to aby
wykonac jakies zadanie, cos jak plan Bozy? i ze to co robisz, o czym myslisz
jest tylko jego wypelnieniem? tym co oczekuje od ciebie sila wyzsza?
> Wyobrażam
> sobie, że te wszystkie moje dziwactwa i wewnętrzne konflikty to tylko
> zaplanowane elementy mające na celu powstrzymać mnie przed pewnymi życiowymi
> posunięciami. Nie wiem, czy tak jest, ale to dobra wymówka, żeby nic nie
> robić.
wymyslasz sobie rozne rzeczy, ktore nazywasz dziwactwami aby nic nie robic??
nie rozumiem
>
> Widzałem dzisiaj na osiedlu roboty drogowe: taki szeroki na metr i długi
> przez całą ulicę dół wyryty w asfalcie i wykopany w ziemi. Zakopią w nim
> rurę odprowadzającą ścieki za miasto, do oczyszczalni. Spłynę tą rurą razem
> z odchodami sąsiadów. Może wrócę czyściejszy.
watpie, ale sprobuj:))
kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 10:58:35
Temat: Odp: (siostra)> "Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę."
Więc tak: 'Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę' , ale jak na
kobietę, i to spojrzenie trwało może ze dwie sekundy, poczym włączył się w
moim mózgu jakiś program i szybko zweryfikowałem sposób patrzenia na siostrę
z patrzenia kobiecego, na patrzenie siostrzane.
> "Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, więc przez moment odważyłem się
> spojrzeć na nią przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie
jak
> na siostrę, ale jak na kobietę."
Tutaj to źle zacytowałeś. Powinno być tak:
'Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, ale nie potrafiłem, nie odważyłem
się, spojrzeć na nią właśnie przez pryzmat psychoanalizy, przez pryzmat
pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak na siostrę, ale jak na
kobietę.'
Chodzi tu więc o refleksyjne spojrzenie na siostrę, a nie dwu sekundowe
spięcie na siatce mózgowej, które miało miejsce na samym początku zdarzenia,
gdy siorka weszła do kuchni.
> Zgadza się?
> Nie? To sorry, jednak wielka jest ludzka różnorodność ;D
Nie wiem, mnie się zgadza.
> P.
Ł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 11:20:46
Temat: Odp: (torn)> po pierwsze to sorki jak cie urazilam, nie mialam takiego zamiaru, mailo
to
> byc w formie zartu:)
Wiem, wiem, ja po prostu lubię czasem unosić się dumą :)
> a po parku biegasz w dlugim plaszczu i nic pod spodem??;))))
Nie, poważnie, nie biegam.
> no nie przesadzaj, czubkiem?? raczej czlowiekiem.
Dobra, nie będę się kłócił o taki szczegół.
> ahhhh misterny plan. mowisz o tym ze zostales powolany na swiat po to aby
> wykonac jakies zadanie, cos jak plan Bozy? i ze to co robisz, o czym
myslisz
> jest tylko jego wypelnieniem? tym co oczekuje od ciebie sila wyzsza?
No spoko, to dobry pomysł żeby sobie takie coś wymyślić. Wiesz, obmyślasz
jakiś plan, misję i cel, i zaczynasz wierzyć, że ten plan, misja i cel
zostały Ci objawione. Przeciesz nie da się zweryfikować tego, czy to co
sobie wymyśliłaś jest tworem twojej świadomości, czy jakimś
ultrasonograficznym sygnałem skąś tam, np. od kosmitów... że niby wiesz,
przysłali Cię na Ziemię z misją inwigilacyjną, albo ambitniej, abyś przejęła
kontrolę nad planetą. No i teraz sobie możesz rzeczywistość tłumaczyć tak: w
uśpieniu czekasz na swoje pięć minut, kiedy to twoje istnienie zostanie nie
tylko zauważone, ale i docenione. Starzejesz się jak inni, gdyż jesteś
świadomością jakiegoś kosmity umieszczoną w ludzkim ciele, ale jesteś
sprytna, zaradna, masz pociąg do nauki i urodę... Ha! Co za głupoty. Sorry.
> wymyslasz sobie rozne rzeczy, ktore nazywasz dziwactwami aby nic nie
robic??
> nie rozumiem
Wymyślam je (jeśli je faktycznie wymyślam, bo tego nie wiem, czy je
wymyślam) żeby zrzucić na nie winne za pewne sprawy w moim życiu, które nie
przebiegają pomyślnie. Mówię więc sobie, że to nie moja wina, że taki
jestem, tylko wina środowiska, telewizji, rodziny, lub ustroju państwa.
Wmawiam sobie, że te właśnie czynniki są odpowiedzialne za mącenie się mojej
osobowości, i że to one produkują wszystkie moje mentalne dziwactwa.
> kaska
Łukasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-25 11:39:39
Temat: Re: (siostra)nawrocki<nawrocki@[cut_this]blog.pl>
news:ce05kp$did$3@news.onet.pl:
>> "Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę."
>
> Więc tak: 'Z początku spojrzałem na nią nie jak na siostrę' , ale jak
> na kobietę, i to spojrzenie trwało może ze dwie sekundy, poczym
> włączył się w moim mózgu jakiś program i szybko zweryfikowałem sposób
> patrzenia na siostrę z patrzenia kobiecego, na patrzenie siostrzane.
>
>> "Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, więc przez moment
>> odważyłem się spojrzeć na nią przez pryzmat pociągów seksualnych,
>> spojrzeć na nią nie jak na siostrę, ale jak na kobietę."
>
> Tutaj to źle zacytowałeś. Powinno być tak:
> 'Siostra jak siostra, młoda, ciało zdrowe, ale nie potrafiłem, nie
> odważyłem się, spojrzeć na nią właśnie przez pryzmat psychoanalizy,
> przez pryzmat pociągów seksualnych, spojrzeć na nią nie jak na
> siostrę, ale jak na kobietę.'
> Chodzi tu więc o refleksyjne spojrzenie na siostrę, a nie dwu
> sekundowe spięcie na siatce mózgowej, które miało miejsce na samym
> początku zdarzenia, gdy siorka weszła do kuchni.
>
>> Zgadza się?
>> Nie? To sorry, jednak wielka jest ludzka różnorodność ;D
>
> Nie wiem, mnie się zgadza.
:)
No, to najważniejsze :)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |