Data: 2003-11-09 20:01:59
Temat: słuch i wzrok-nagłe pogorszenie
Od: "Lucyna" <l...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chodzi o dziadzia, któremu nagle pogorszył się słuch i wzrok (a własciwie to
już prawie w ogóle nie słyszy i nie widzi). Lekarze to lekceważą, tłumacząc
wszystko wiekiem (82) i nie leczą.
Dodam, że już od lat dziadziu leczy ranę na nodze, stosując różne maści
przepisane przez lekarza i przyjmując antybiotyki. Rana najprawdopodobniej
jest wynikiem miażdżycy, jak sugerują lekarze.
Czy utrata wzorku i słuchu też może być efektem miażdżycy czy np. złego
leku. Może ktoś zna przyczynę i sposób walki. Pomimo pomocy udzielanej
dziadziowi i wizyt u różnych lekarzy, dziadziu już ma dosyć wszystkiego.
Zrezygnował już z życia niemalże, nie chce brać już leków. Czy można mu
pomóc. Proszę o pomoc.
Z góry dziękuję
Lucyna
|