| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-14 06:01:13
Temat: sny/mechanizm obronnyCzy z faktu "braku obecnosci" obecnosci bliskiej w pamietanych snach można
wyciagnac jakies wnioski.
Kobieta ma ich bardzo wiele, wiekszosc "pamięta" ale jej facet jest w nich
obecny niezmiernie rzadko a na dodatek w nieciekawym kontekscie. Zwiazek
jest postrzegany przez obydwoje jako bardzo emocjonalny i konfliktowy.
l_z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-14 06:31:45
Temat: Re: sny/mechanizm obronny!
"l_z" <l...@p...wp.pl> wrote in message
news:JcF15.7959$DC.196361@news.tpnet.pl...
> Czy z faktu "braku obecnosci" obecnosci bliskiej w pamietanych
snach można
> wyciagnac jakies wnioski.
> Kobieta ma ich bardzo wiele, wiekszosc "pamięta" ale jej facet
jest w nich
> obecny niezmiernie rzadko a na dodatek w nieciekawym
kontekscie. Zwiazek
> jest postrzegany przez obydwoje jako bardzo emocjonalny i
konfliktowy.
Za kilkadziesiat lat, bedzie obecny co noc!
--
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-06-14 06:34:51
Temat: Odp: sny/mechanizm obronny
> Czy z faktu "braku obecnosci" obecnosci bliskiej w pamietanych snach można
> wyciagnac jakies wnioski.
Nurtuje mnie to pytanie od dawna. Jedyne co wiem o teorii snow to to ze
czlowiek w nich zbliza sie do swojego prawdziwego "ja" , a takze poszukuje
rozwiazan swoich konfliktow - ale rozwiazania te moga byc zarowno dobre jak
i neurotyczne! Z praktyki wiem ze jak np. odkrywasz swoja osobowosc to
czesto ma to silne odzwierciedlenie w snach. Kiedys zmieniajac swoje postawy
przysnilo mi sie ze musze sam zlamac sobie reke ( co jest bolesne ) zeby
jeszcze raz ulozyc kosci, tak by sie w koncu prawidlowo zrosly.
Jesli juz cos mam ci odpowiedziec to mysle ze sny bardziej dotycza naszych
spraw a w drugiej kolejnosci powiazan z partnerem. Dlatego jesli partner nie
jest w centrum konfliktow ( a jest tak raczej rzadko zeby byl) w snach
bedzie pomijany- co nie znaczy ze w realnym zyciu jest rowniez na
marginesie( jest to nawet bardzo logiczne).
Pytanie twoje idzie zreszta dalej , jesli w snach mamy w sposob
zakamuflowany ( no wiecie te ucieczki , dziwne miasta , kolory itp.... )
przedstawiane swoje blizsze prawdze emocje, to czy mozna na tej podstawie
domniemywac ze np. chlopak uwazajacy sie za homoseksualiste ( pisalem juz o
tym w odniesieniu do kobiet ) ktory we snie raczej nie miewa stosunkow z
facetami , natomiast snia mu sie kontakty seksualne z kobietami - czy ten
chlopak w istocie jest homoseksualista czy jego homoseksualizm to ucieczka
od narazajacych go na jakies upokorzenia ( stad zahamowanie ) kontaktow z
kobietami , na tyle silne ze wrecz poped do nich wydaje sie zniknac
calkowicie ?
Niestety ja nie znam odpowiedzi na to pytanie, moge tylko spekulowac, jesli
ktos z was wie wiecej tez chetnie poslucham.
W kazdym razie sennik egipski mozna sobie darowac.
Z.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |