Data: 2003-05-05 20:34:17
Temat: "super uda" po rowerze ;-)
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odwiedzila nas moja mama na Wilkanoc i majowy weekend.
Poprzednio widzialysmy sie dokladnie 14 grudnia ub. roku.
Przez te kilka mcy zylismy bez auta, poruszajac sie gdziekolwiek albo
na piechote, albo na rowerze.
Moja Mama mnie zobaczyla, obejrzala (;-)) ) i stwierdzila, ze
stracilam w udach i posladkach po kilka cm!!! Sama nie mogla w to
uwierzyc, wiec sprawdzilam stare dzinsy, ktorych nie nosilam od
grudnia - faktycznie, sporo luzniejsze w udach i posladkach.
Waga mi sie nie zmienila, inne czesci ciala tez nie schudly
(szczegolnie dobrze ze twarz i biust nie :-) )
Jako ze oliwki i zelu antycel/wyszcz. Ziai uzywalam jak mi sie
przypomnialo (czyli na pewno nie czesciej niz raz na tydzien), raczej
nie im zawdzieczam ow "cud" ;-).
W porownaniu z zyciem "z samochodem", obecnie glowna roznica polega
wlasnie na jezdzeniu na rowerze (dziennie jezdze 3-10 km), plus troche
wiecej chodzenia niz wczesniej.
Czulam juz jakis czas temu, ze to jezdzenie na mnie dobrze wplywa (po
miesiacu wjezdzalam juz na gorke, ktora w pierwszym tygodniu byla dla
mnie nie do pokonania ;-) ), ale nie przypuszczalam, ze dzialanie moze
byc tak fajne.
Przed grudniem cwiczylam posladki i uda, wtedy mi faktycznie mowiono,
ze sie "pupcia" troche zmienila na korzysc.... ale uda wydawaly sie
nie do ruszenia - fakt ze az tak mi to nie przeszkadzalo, ze mam uda
wieksze w obwodzie niz biodra (i tak uwazam ze jestem za chuda). A tu
taka niespodzianka :-))).
--
***cieplutko pozdrawia Magda***
Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl
Ciekawe linki o urodzie: http://www.busk.net/uroda
Archiwum: http://www.google.com/advanced_group_search?hl=pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|