Strona główna Grupy pl.sci.medycyna suszona wolowina, a pasozyty

Grupy

Szukaj w grupach

 

suszona wolowina, a pasozyty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-02-23 20:58:35

Temat: suszona wolowina, a pasozyty
Od: o...@t...pl szukaj wiadomości tego autora

Witam,

chodzi mi tak po glowie ostatnio suszona wolowina, a ze nie moge
znalezc w sklepach, to poszukalem o sposobach jej suszenia. Zdziwilo
mnie, ze w zadnym z nich nie ma nic o przemrozeniu miesa, by pozbyc
sie pasozytow (niestety jestem posiadaczem kota i juz swego czasu sie
naczytalem o tym, jak oszczedzic mu podobnych klopotow). Zaczalem
szukac w google po slowach kluczowych: suszona wolowina, pasozyty...

I znalazlem to:

http://www.igya.pl/ciekawostki_parazytologiczne/paso
zyty_wewnatrz_nas.html

To mozliwe, co tam pisza? Ze przemrazanie, gotowanie, ani smazenie
przed pasozytami nie chronia? Ze we wszystkim takie zyjatka sa, ze u
kazdego w ciele tyle tego cholerstwa jest? No i wiele innych pytan,
ktore mi sie na usta cisna, a ktore pewnie wam tez przyjda do glowy po
lekturze chocby polowy tego artykulu (ja do konca nie wytrzymalem, a
nerwy mam dosc mocne)... bleee

Wiem, ze troche lekarzy tutaj jeszcze czasem bywa, moze ktos bedzie w
stanie zweryfikowac powyzsze?

Bo nie wiem, czy sie bawic w suszenie wolowinki na ostro, czy tez od
razu przejsc na wegetarianizm i zaczac chodzic w lateksowych
rekawiczkach??
--
Olleo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-02-24 01:51:05

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

o...@t...pl wrote:
> szukac w google po slowach kluczowych: suszona wolowina, pasozyty...
> To mozliwe, co tam pisza? Ze przemrazanie, gotowanie, ani smazenie
> przed pasozytami nie chronia? Ze we wszystkim takie zyjatka sa, ze u

glebokie smazenie, w temp powyzej 300C, przez co najmniej 30 minut.
przemrazanie zdaje sie ponizej -40C, ale nie jestem pewien czy czesc cyst
nie potrafi i tego przetrwac.

> Bo nie wiem, czy sie bawic w suszenie wolowinki na ostro, czy tez od
> razu przejsc na wegetarianizm i zaczac chodzic w lateksowych
> rekawiczkach??

"Jajeczka glist trafiaj? do nas przez ?le umyte truskawki, pietruszk?,
koperek, jab?ka, winogrona, gruszki, ?liwki itp. Szasz?yki lub domowa
s?onina to 95% gwarancja zara?enia w?o?nic?. Solona i suszona ryba oraz
kawior s? przyczyn? zara?enia tasiemcem, który osi?ga d?ugo?? 14 metrów i
który mo?e prze?y? w Waszych organizmach do 25 lat. "

wegetarianizm tez od pasozytow nie uchroni ;)
btw. sporo jest w tym tekscie rozdmuchane, np. tasiemiec zyje srednio rok,
25 lat to WWO ;) niemniej jednak sporo to prawda.
jesli interesuje cie wiecej to polecam jakis podrecznik parazytologii ,
sporo ciekawych rzeczy sie mozna dowiedziec nie tylko o tym jak latwo sie
zarazic ale i jak cwane sa te bestie, kiedy i kogo atakuja (nie kazdy
pasozyt atakuje kazdego , np. niektore pasozyty wymagaja obecnosci
okreslonych hormonow - inaczej nie 'interesuja' sie atakiem), etc.

wolowina to zdechla krowa, duzo zalezy jak hodowana. zupelnie inaczej
wyglada obora np. w danii,a zupelnie inaczej w polsce. pamietam jak kiedys
na wycieczce do danii 'smietanka' (radni, burmistrz, etc) zostala
zaprowadzona do obory, gdzie byly trzymane swinie.
za gruba szyba, w sterylnych warunkach. uczestnikom wycieczki ukazali sie
ludzie w kombinezonach, podobnych do tych jakie nosi sie w fabrychach
chipow (maski na twarz, ochraniacze na stopy, etc) i oczywiscie nie bylo
mowy o wejsciu do srodka zeby _nie zakazic swin_ .

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-02-24 06:04:56

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: o...@t...pl szukaj wiadomości tego autora

> jesli interesuje cie wiecej to polecam jakis podrecznik parazytologii

W zyciu!

Chodzi mi tylko o zdementowanie plotek tudziez potwierdzenie ww.
tekstu. Jesli mam wen uwierzyc, to lepiej od razu sie powiesic, bo
kazdy jest skazany na zaglade z malych raczek/macek/nozek/pierscieni/
czy_czego_one_tam_nie_maja pasozytow.

To jest jakas masakra! Pisza tam, ze kolonia nicieni w sercu, czy
mozgu, to powszechny widok - to czemu ja do tej pory nigdy o tym nie
slyszalem?
--
Olleo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-02-24 10:04:04

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: o...@t...pl szukaj wiadomości tego autora

> Dlaczego od razu skazany na zaglade?
> Jestes skazany na zaglade dlatego ze np. w samych jelitach masz prawie 2
> kilo bakterii?
> Czesto brak pasozytow powoduje wieksze problemy niz ich obecnosc.

Dobra, ale bakterie mniej wiecej wiem jaki maja charakter i jaka
pelnia role. My tutaj nie mowimy o symbiozie z bakteriami jelitowymi,
ale o pasozytach, ktore z definicji tylko i wylacznie wykorzystuja
nosiciela nie dajac nic w zamian. A w artykule byla mowa o tych
wyjatkowo wrednych - glistach, nicieniach, tasiemcach itd.!
--
Olleo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-02-24 14:33:26

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

o...@t...pl wrote:

> od
> razu przejsc na wegetarianizm

OD DZISIAJ!

:D

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-02-24 15:45:57

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

La Luna wrote:

> Pewnego wieczoru Tue, 24 Feb 2009 02:04:04 -0800 (PST) wiedźmin zdziwił
> się nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako o...@t...pl, a
> następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
>
>> My tutaj nie mowimy o symbiozie z bakteriami jelitowymi,
>> ale o pasozytach, ktore z definicji tylko i wylacznie wykorzystuja
>> nosiciela nie dajac nic w zamian.
>
> Daja.
> Daja zajecie tej czesci ukladu odpornosciowego ktora odpowiada za walke z
> pasozytami.
> Gdy nie ma kogo trzymac w ryzach - bywa ze wynajduje sobie inne zajecia.
> Co nikomu na dobre nie wychodzi.

Ok, tutaj powielasz pewna nie tak dawno rozpowszechniona plotke.
Prosze wiec - podaj zrodla informacji ktora podajesz.

Z tego co wiem z ksiazek do parazytologii jedyne co pasozyty robia to
oslabiaja uklad odpornosciowy poprzez wydzielanie substancji imitujacych
neurohormony czlowieka.

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-02-24 15:54:51

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

o...@t...pl wrote:

>> jesli interesuje cie wiecej to polecam jakis podrecznik parazytologii
>
> W zyciu!
>
> Chodzi mi tylko o zdementowanie plotek tudziez potwierdzenie ww.
> tekstu. Jesli mam wen uwierzyc, to lepiej od razu sie powiesic, bo
> kazdy jest skazany na zaglade z malych raczek/macek/nozek/pierscieni/
> czy_czego_one_tam_nie_maja pasozytow.
>
> To jest jakas masakra! Pisza tam, ze kolonia nicieni w sercu, czy
> mozgu, to powszechny widok - to czemu ja do tej pory nigdy o tym nie
> slyszalem?

dlaczego zaglade?
przykladowo : swinka uszkadza uklad nerwowy , 60% przypadkow przejscia
swinki pozostawia ubytki neurologiczne.
niemniej jednak prawie kazdy mial swinke, i zyje.

pasozyty nie sa az tak zabojcze. tylko czesc z nich przekazywana jest przez
lozysko dziecku, wiekszosc tej sztuczki nie potrafi. i nawet wtedy dziecko
czesto rodzi sie uszkodzone badz z oslabionym ukladem immuno i nie przezywa
dlugo badz nie przekazuje dalej swoich genow (i pasozytow) - bo zwyczajnie
jest malo atrakcyjne (male piersi, waskie biodra u kobiet, 'slabowitosc' i
wyrazne niedozywienie u mezczyzn, ew wysypki, i inne niedomagania -
zaleznie od zajetego przez pasozyty organu).

pasozyty wiec towarzysza nam, ale nie zabijaja (przynajmniej nie od razu).

nawet kot zanim zabije i zje mysz , dlugo ja torturuje - glownie zeby
sprawdzic czy nie jest slaba (wiec byc moze zarazona pasozytami i 'boli po
niej brzuszek' - natura szybko uczy go takich zaleznosci)

co do zasiegniecia rzetelnych informacji co do skali zjawiska to chyba
wypadaloby skontaktowac sie z jakims lekarzem ktory przeprowadza
szczegolowe sekcje zwlok.
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-02-24 17:19:42

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Z tego co wiem z ksiazek do parazytologii jedyne co pasozyty robia to
>> oslabiaja uklad odpornosciowy poprzez wydzielanie substancji imitujacych
>> neurohormony czlowieka.
>
> No to poczytaj sobie madre ksiazki o alergiach i chorobach
> autoagresywnych.

Jakoś nie rozumiem, zwykle uważa się, że alergia może być następstwem
pasożyta.

Jakby pasożyty robiły coś dobrego
zmuszając układ odpornościowy do walki z nimi,
to ten układ nie powinien się psuć -
bo alergię uważam za awarię układu odpornościowego.


--
Nie jestem medykiem. !!!!a pasożyt kiedyś pisało się "pasorzyt" :)!!!!
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-02-25 05:56:17

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: o...@t...pl szukaj wiadomości tego autora

> Daja.
> Daja zajecie tej czesci ukladu odpornosciowego ktora odpowiada za walke z
> pasozytami.
> Gdy nie ma kogo trzymac w ryzach - bywa ze wynajduje sobie inne zajecia.
> Co nikomu na dobre nie wychodzi.

No dobra, ale w calej tej dyskusji ponizej mam wrazenie, ze
rozmawiacie o jakichs mniej szkodliwych pasozytach typu roztocza. A co
z takimi ekstremalnymi przypadkami, jak nicienie wedrujace do mozgu,
czy torbiele na sercu wypelnione pasozytami (o tasiemcach, to uczyli
jeszcze jakies 20 lat temu w szkole na biologii, to mam jakies
pojecie), jak opisane w artykule? Sa to wyjatki, czy powszechna
sprawa, o ktorej jakims cudem powszechnie sie nie mowi?
--
Olleo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-02-25 15:00:45

Temat: Re: suszona wolowina, a pasozyty
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 24 Feb 2009 21:56:17 -0800 (PST), o...@t...pl wrote:

> No dobra, ale w calej tej dyskusji ponizej mam wrazenie, ze
> rozmawiacie o jakichs mniej szkodliwych pasozytach typu roztocza. A co
> z takimi ekstremalnymi przypadkami, jak nicienie wedrujace do mozgu,
> czy torbiele na sercu wypelnione pasozytami (o tasiemcach, to uczyli
> jeszcze jakies 20 lat temu w szkole na biologii, to mam jakies
> pojecie), jak opisane w artykule? Sa to wyjatki, czy powszechna
> sprawa, o ktorej jakims cudem powszechnie sie nie mowi?

Wyjątki, przynajmniej w naszej długości i szerokości. A część to
zwyczajne kłamstwa lub nadinterpretacje.
Najbardziej mi się podobały nieudolne "efekty specjalne" w niektórych
miejscach, z wyciąganiem z człowieka robala z tequili :D

m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Usuwanie prętów Endera
ajurweda - wyjazd
proteza szkieletowa a mostek
RTG klatki piersiowej, a przeziębienie.
temat okulistyczny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »