« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-13 23:00:05
Temat: św. WalentegoDziś przypada wspomnienie św. Walentego, popularne Walentynki, ja natomiast
chciałbym życzyć innej grupie osób, których św. Walenty jest patronem. Są to
ludzie chorzy na epilepsję.
I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i jak
najmniej przykrych przygód. Aby wam się wiodło w życiu, i spełniły się
najskrytsze marzenia.
--
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-02-15 09:04:56
Temat: Re: św. WalentegoW moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Jacek Kruszniewski.
> I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i jak
> najmniej przykrych przygód.
Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
jest raczej takie jej określanie.
--
Pozdrawiam ..::*Kameljanda*::..
Rodzice,traktujcie dzieci normalnie. Padaczka to nie kalectwo...
< ELLKA>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-02-15 09:49:38
Temat: Re: św. Walentego
Użytkownik "..::*Kameljanda*::.." <n...@t...pl.inwalid> napisał w
wiadomości news:1ikvj5rza6tho.dlg@Kameljanda.home...
> W moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
> zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Jacek Kruszniewski.
>
> > I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i
jak
> > najmniej przykrych przygód.
>
> Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
> jest raczej takie jej określanie.
Tu nie chodzi o negatywne podejście do osoby, tylko o samą chorobę. Dla mnie
jest straszna, jak i inne choróbska. Ale nie o osoby chore na tą chorobę.
Znam kilka osób z tą chorobą i osoby są jak najbardziej ok.
--
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-02-15 09:50:56
Temat: Re: św. Walentego
We wtorek 15-lutego-2005 o godzinie 10:04:56 ..::*Kameljanda*::..
napisał/a
>
>W moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
>zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Jacek Kruszniewski.
>
>> I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i jak
>> najmniej przykrych przygód.
>Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
>jest raczej takie jej określanie.
Aha... No i chyba epilepsja, to choroba św. Wita, a nie Walentego....
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-02-15 09:54:06
Temat: Re: św. Walentego>> I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i jak
>> najmniej przykrych przygód.
> Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
> jest raczej takie jej określanie
Być może Jacek miał na myśli "straszną" chorobę, bo jest ona w skutkach dla
samego chorego niebliczalna.
Osoby z tą chorobą, w trakcie mocnych napadów są ściśle uzależnione od
pomocy
z zewnątrz.
Miałem do czynienia z chorym na epilepsję przez 15 lat.
--
Pozdrawiam Piotr Grela
1. Ruch zastępuje wiele leków, ale wszystkie leki świata nie zastąpią ruchu.
2. pl.rec.rowery i wszystko jasne.
3. Zamień "blachosmroda" na rower, taniej i zdrowiej Ci to wyjdzie!
4. Lepiej być zdrowym i bogatym, niż chorym i biednym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-02-15 10:54:01
Temat: Re: św. WalentegoW moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Jacek Kruszniewski.
>> Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
>> jest raczej takie jej określanie.
>
> Tu nie chodzi o negatywne podejście do osoby, tylko o samą chorobę. Dla mnie
> jest straszna, jak i inne choróbska. Ale nie o osoby chore na tą chorobę.
Bardzo często w wypowiedziach zauważam przy wspomnieniu o epilepsji,
określenie do niej "straszna". Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Jest
ono moim zdaniem krzwdzące dla osób chorujących na tę przypadłość.
Choroba sama w sobie nie jest "straszna" ale straszne są mity i
przekonania na temat tej choroby.
> Znam kilka osób z tą chorobą i osoby są jak najbardziej ok.
Ja również znam a nawet wychowuję epileptyka ;)
--
Pozdrawiam ..::*Kameljanda*::..
... Niewiele jest chorób, z którymi wiąże się tyle mitów, lęków i
uprzedzeń.Padaczka to odrzucenie - mówią pacjenci. <M. Rogatty>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-02-15 10:55:33
Temat: Re: św. WalentegoW moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Adam Pietrasiewicz.
> Aha... No i chyba epilepsja, to choroba św. Wita, a nie Walentego....
Zacna to choroba ;) skoro ma tylu patronów.
I Walenty(14 lutego) i Wit(15 czerwca) opiekują się epileptykami.
--
Pozdrawiam ..::*Kameljanda*::..
...ale najbardziej przeraża mnie to, że wielu ludzi
unika kontaktu z chorymi na padaczkę... <Najan>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-02-15 11:04:56
Temat: Re: św. Walentego
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC15022005105056.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> We wtorek 15-lutego-2005 o godzinie 10:04:56 ..::*Kameljanda*::..
> napisał/a
>
> >
> >W moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
> >zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz Jacek Kruszniewski.
> >
> >> I wam, z tą straszną chorobą życzę wszystkiego najlepszego, zdrowia i
jak
> >> najmniej przykrych przygód.
>
> >Jacku, dlaczego uważasz, że epilepsja jest "straszną" chorobą? Straszne
> >jest raczej takie jej określanie.
>
> Aha... No i chyba epilepsja, to choroba św. Wita, a nie Walentego....
Ale św. Walenty jest patronem chorych na tą chorobę.
http://www.mikolaj-bydgoszcz.home.pl/kalendarz/swie/
walenty.htm
i jeszcze to:-)
http://wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1036441219
i to:
http://www.magnificat.wpraga.opoka.org.pl/archiwum/s
wieci.htm
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-02-15 11:08:29
Temat: Re: św. WalentegoW moim magicznym pl.soc.inwalidzi, wszystko się zdarzyć może. Same
zmyślają się historie, sam się rozgryza grupowicz interpio.
> Być może Jacek miał na myśli "straszną" chorobę, bo jest ona w skutkach dla
> samego chorego niebliczalna.
IMO nie ta choroba jest straszna, tylko wyobrażenia o niej.
> Osoby z tą chorobą, w trakcie mocnych napadów są ściśle uzależnione od
> pomocy
> z zewnątrz.
Jeśli mówimy o napadach uogólnionych z drgawkami i utrartą przytomności
to zgadza się. Nie wydaje mi się aby zależność od drugiego człowieka w
sytuacji kryzysowaej należało nazywać strasznym, wpędzając tym samym
rzeczonego w poczucie winy.
> Miałem do czynienia z chorym na epilepsję przez 15 lat.
Nie mam jeszcze takiego stażu ale już teraz piszę się na o wiele więcej
;)
--
Pozdrawiam ..::*Kameljanda*::..
Epilepsja to ładniejsza nazwa tej choroby. Święty Walenty,
ten od zakochanych, jest patronem epileptyków. <J.Bączyńska>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-02-15 11:19:00
Temat: Re: św. Walentego.::*Kameljanda*::.. pisze w news:1psxhx5r3ipit.dlg@Kameljanda.home
> Bardzo często w wypowiedziach zauważam przy wspomnieniu o epilepsji,
> określenie do niej "straszna". Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Jest
> ono moim zdaniem krzwdzące dla osób chorujących na tę przypadłość.
> Choroba sama w sobie nie jest "straszna" ale straszne są mity i
> przekonania na temat tej choroby.
A ja rozumiem, dlaczego można tę chorobę postrzegać jako straszną.
I nie uważam, że to jest krzywdzące. Krzywdzące są zabobony i
sama obecność choroby.
Ona może być straszna nie dlatego, że myśli się o tych mitach.
Nie dlatego nawet, że się potrzebuje pomocy innych i jest się na
tę pomoc zdanym podczas ataków. Nawet nie dlatego, że są ataki.
Ale dlatego, że może kompletnie złamać i zdezorganizować życie,
że nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi atak. I wreszcie dlatego, że
ataki mogą być zagrożeniem dla zdrowia i życia chorego. A coś, co
zagraża, JEST straszne. I w ogóle nie dziwi mnie, że ludzie
odbierają epi jako chorobę straszną.
Kiedyś, dawno temu, miałam znajomego z epi, która nie poddawała
się leczeniu farmakologicznemu. Ataki miał często, a w ich wyniku
także fugi. Nawet nie jestem w stanie opowiedzieć, jak wyglądało
jego życie. I jak się skończyło. Tak, to epi je zakończyła. To
było straszne i jest straszne. I to straszne, że muszę się bać w
tej chwili o zdrowie i życie moich przyjaciół z epi.
To prawda, że boję się o zdrowie i życie nie tylko przyjaciół z
epi. I że nie tylko epi jest straszną chorobą. Dla mnie straszną
jest KAŻDA choroba, która zagraża moim bliskim.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |